Strona 41 z 58

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-01-27, 22:06
autor: Maciej3
Trzeba będzie karmić dozylnie.

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-01-27, 22:09
autor: wpk
Jaka karma, taka Karma.

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-01-27, 22:14
autor: Maciej3
Pewnie zła.
Powód któryś tam dla którego fajnie jest być poganinem wskazywał że z doświadczeń że zwierzęciem botanicznym np. Kotem wiesz że dobra karma to tą co NIE wraca...
A skoro ma wrócić..

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-01-27, 22:22
autor: wpk
Ależ zapewniam Cię, że mimo wszystko ją przełknę, i nie będę potem jadł trawy, by zwrócić i oczyścić żołądek.

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-01-27, 23:24
autor: jogi balboa
Mówiłem, to przez okładkę. Pochłania nas ciemna strona, a tam czeka Smarkhorst, Bismark i Gumkierka.

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-01-28, 07:20
autor: Maciej3
Oj tam, oj tam.
W tle majaczy jeszcze złowieszczy cień jamaciaka i ajofki....
Ile to już było, że o tym czytać się nie da, a tu się szykuje tom z całym kompletem tego złego. Może reszcie odniesie sukces komercyjny, w końcu o najsłynniejszych będzie. Do tego w jednym miejscu :-D
Ale pewnie niektórzy się trochę zdziwią treścią, choć ci co znają choć trochę moich tekstów, pewnie nie do końca 8)
Ale jeszcze nie ten najbliższy.

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-01-28, 16:21
autor: Peperon
Maciej3 pisze: 2021-01-28, 07:20 ...Ile to już było, że o tym czytać się nie da, a tu się szykuje tom z całym kompletem tego złego...
Dla Ciebie to chyba będzie szczęśliwy tom. Zamiast czytać, będziesz pisał :diabel:

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-01-28, 18:31
autor: Maciej3
No, nie do końca.
Pisanie z pamięci źle się kończy.
Najpierw trzeba poczytać i to w paru miejscach, a potem przetworzyć to na swój tekst. Także czytanie mnie nie ominie. :roll:

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-01-28, 18:40
autor: wpk
Ale dysgrafia, dysortografia, czy po prostu dysleksja?
I nie obrażaj mi się tu, bo bóg dał i bóg weźmie - więc nie ma się czego wstydzić.

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-01-28, 19:00
autor: Maciej3
Chyba wszystkie.
Trudno powiedzieć. Jak chodziłem do szkoły to jeszcze tak na poważnie nie badali.
Coś tam psycholog badal jakieś papiery dal i tyle. Nie pamiętam dawno było.
Wiele z tego nie wynikło.
A potem nie chciało mi się badać bo i po co?
Przy okazji testów dzieci sam się zdjagnozowalem że na bodaj 20 symptomów.mam 19 na zespół aspergera i tyle.
Dygrafii nie chciało mi się badac.

A tak przy okazji to przez lata pisałem New Zeland. Jak mi ktoś to wytknąl to się popukalem w łeb jaki zealand przecież jest zeland.
Aż w trzech miejscach musiałem sprawdzić że jednak źle pamiętam i co ważne źle widzę. Na prawdę widziałem zeland i koniec. Musiałem sobue przelierować na głos zeby zobaczyć tę extra e.

To oznaka którego że schorzeń?

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-01-28, 19:25
autor: wpk
Nie wiem...

Ja przez lata - aż do dorosłości - byłem przekonany, że muzłumanin, nie muzułmanin.

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-02-03, 20:04
autor: jogi balboa
A co to nie wiesz co było nazywane z ol na końcu?
Czy zawsze trzeba być poważnym i pisać na wdechu?
Ej. Tego właśnie nie wiedziałem.
Teraz to ma sens. Chociaż z drugiej strony podobają mi się "duperdrednoty" i trochę mi żal że to jednak nie literówki.
Przy okazji testów dzieci sam się zdjagnozowalem że na bodaj 20 symptomów.mam 19 na zespół aspergera i tyle.
Dygrafii nie chciało mi się badac.
Lekarze mają teraz taki wybór w klasyfikacji lenistwa, niczym eskimosi na określenie odmian śniegu :wink:
Ja na przykład nigdy nie zdołałem nauczyć się bezbłędnej pisownii, łatwiej było unikać "podejrzanych wyrazów" :) Maturę jakoś zdałem, a im dalej od niej tym gorzej z moją pisownią - i szczerze mówiąc, o ile wszyscy mnie rozumieją to... :P

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-02-03, 21:23
autor: wpk
:)

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-02-03, 22:09
autor: Maciej3
Akurat Asperger nie ma nic wspólnego z lenistwem. Akurat aspergerowcy bywają bardzo pracowitymi ludźmi, ale tylko w dziedzinie, która ich "jara". Resztę mogą olać totalnie, bez względu na konsekwencje.
Oczywiście dochodzi do tego upośledzenie społeczne.
Piękną, choć nieco żartobliwą ilustracją wzorcowego aspergerowca, odmiana skrajna był taki stary dowcip:
Rozmowa o pracę.
Pytanie rekrutera:
jaka jest Pana najważniejsza, najlepsza cecha?
Szczerość
Cenimy sobie szczerych ludzi.
W dupie mam co sobie na ten temat myślicie.

A co do dysgrafii, leksji itd.
Jak ja chodziłem do szkoły to coś się tam w tym zaczynało, ale niewiele. W końcu to lata 80-te.
Potem słyszałem, że zapanowała moda na wszelkie "dys" i w zasadzie każdy mógł dostać papier na jakieś "dys". Rozdawali na prawo i lewo. Faktycznie było to uzasadnienie lenistwa.
Potem (informacje od osób, które trochę w tym siedzą), wahadło poszło w drugą stronę i nie dawali nawet tym co powinni.
Jak jest teraz nie wiem.

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-02-04, 18:15
autor: jogi balboa
Maciej3 pisze: 2021-02-03, 22:09 ak ja chodziłem do szkoły to coś się tam w tym zaczynało, ale niewiele. W końcu to lata 80-te.
Potem słyszałem, że zapanowała moda na wszelkie "dys" i w zasadzie każdy mógł dostać papier na jakieś "dys".
Ja chodziłem do szkoły w latach dziewięćdziesiątych, to nauczyciel miał jeszcze tyle autorytetu że mógł ci kazać zjeść zaświadczenie o dyslekcji, a potem stawiał pały tak długo aż się wyleczyłeś, zchodząc do akceptowalnego poziomu poprawności pisowni.
Z perspektywy czasu uważam że to było jednak rozsądne podejście. I to pomimo tego że podejście do ortografi mam delikatnie mówiąc swobodne :wink:

A przeczytawszy w wikipedii o Aspergerze, to jak nic jestem upośledzony :)
No cóż. Teraz poza mogą na "dys", "alergie" i precyzyjne definiowanie lenistwa, mamy jeszcze bardzo ważną modę na "normę społeczną". Ktokolwiek odbiega od kreski, od razu ma zdiagnozowany "zespół", bo ludzie jak te euro-banany po prostu muszą mieć odpowiednią "krzywiznę", inaczej są niesmaczne. To bardzo ważne :yes:

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...

: 2021-03-06, 18:23
autor: jogi balboa
Tak sobie czytam "Pancerniczki" i się zastanawiam czy Macieja dopadła już Zemsta Teutonów. Policzenie immuny dla Scharnhorstów lub Bismarcków z ich kombinacją płyt, płytek i pokładów :)