Weterani akcji pod ebayem - Zaproszenie

[Gość]

Dzisiaj dostałem płytę (całą, czytelną), więc także w tym miejscu serdecznie dziękuję Darczyńcy,
Marek Błuś

[crolick]

Na stronie MW jest już nowa Bandera z artykułem o 'naszej akcji'.

[Thomsen]

Fajnie, że świat się o tym dowiedział
Heh, niby nic ale...... widać moje zaangażowanie i deklaracja finansowa były za niskie by wspomnieć i mnie ...

[Grom]

Fajnie, że świat się o tym dowiedział
Heh, niby nic ale...... widać moje zaangażowanie i deklaracja finansowa były za niskie by wspomnieć i mnie ...

Robert niepotrzebnie podchodzisz w taki sposób. Twoje nazwisko mogło zostać pominięte przypadkowo, i tak się zapewne stało. Osoby zaangażowane zostały podane przeze mnie Kol. Polishsub z listy deklaracji jaką przysłał mi fdt. Byłeś ujęty jako Robert "Thomsen" bez nazwiska, więc prawdopodbnie obiecałem dodać Twoje nazwisko gdy sam je poznam. Po czym dodałem, ale być może umknęło gdzieś po drodze. Wierzę, że fakt pominięcia Ciebie w artykule na łamach Bandery był zwykłym przypadkiem, a nie zamierzonym działaniem.

[fdt]

Gromie, ale nie da się ukryć.... że duże PRZEPRASZAM... to mu sie z naszej strony należy... no nie? Haniebnie go przegapilismy, a jaki był jego wkład w akcję pod ebayem sam wiesz najlepiej...

Tak więc Robercie nie gniewaj się na nas... przepraszamy.

[Thomsen]

Przecież nic się nie stało Panowie, to nawet nie jest temat do dyskusji. Ot tak mnie tylko trochę tknęło..
Odbiję sobie przy przekazaniu dokumentów

[Grom]

Przecież nic się nie stało Panowie, to nawet nie jest temat do dyskusji. Ot tak mnie tylko trochę tknęło..
Odbiję sobie przy przekazaniu dokumentów

Nie będziesz musiał nic odbijać. Przeto ogłaszam wszystkim, że Thomsen jako wspóladministator strony przez nas wspólnie prowadzonej oraz wierny towarzysz miał swój znaczny udział w akcji pod ebayem. To on otrzymał dane do konta e-bay i licytował razem ze mną w ostatnich sekundach licytacji. Bardzo mi przykro z powodu pominięcia Twojego nazwiska w "Banderze", ja artykułu nie pisałem. Jakkolwiek bardzo Cie PRZEPRASZAM jeśli zostałeś pominięty poprzez moje błędy.

[Gość]

Witam,
Panowie, poproście szybko redakcję o zamieszczenie uzupełnienia/sprostowania - dobra praktyka redakcyjna wymaga czynienia zadość takim prośbom.
pozdr.
M. Błuś

[Grom]

Thomsen. Jako, że poniekąd poczuwam się do winy napisałem e-mail do redakcji bandery, którego treść zamieszczam poniżej:

Moje uszanowanie Państwu:

W pierwszych słowach chciałem się przedstawić, moje nazwisko Konrad Kulgawczyk zamieszkały na terenie Wielkiej Brytanii. W listopadzie 2005 wraz z grupą kolegów przeprowadzaliśmy akcję odzysaknia dokumentów dotyczących ORP Orzeł przez E-Bay. Ostatnio miałem przyjemność czytać artykuł Pana Przemysława Gurgurewicza (przepraszam jeśli nazwisko Pana pomyliłem), traktujący o tej akcji w połączeniu ze spotakniem Szanownego Bractwa Okrętów Podwodnych. Moim celem jest zwrócenie uwagi Szanownej Redakcji na fakt, iż kolega Robert Balicki został pominięty w wykazie osób zaangażowanych w akcję. Rozumiem, że mogło stać się to w wyniku niedopatrzenia ponieważ podawałem nazwiska z listy deklaracji gdzie jego nazwisko nie figurowało, a jedynie przezwisko internetowe oraz imię. Pragnąłbym przeto abyście Państwo z łaski swojej sprostowali tą listę jako, że zasługi Pana Roberta Balickiego są niewątpliwe. Był on jednym z nas dwóch, którzy używając danych konta e-bay prowadzili licytację w ostatnich decydujących sekundach. Dlatego uważam pominięcie nazwiska mojego kolegi za rzecz bardzo krzywdzącą jego niewątpliwie zasłużoną osobę w tej sprawie.
Z poważaniem:
Konrad "Grom" Kulgawczyk

[Thomsen]

Pozostaję mi tylko bardzo podziękować za formę i szybkość reakcji na mój komentarz odnośnie artykułu w Banderze. Nawet się tego nie spodziewałem - tym bardziej jestem mile zaskoczony.

Życzę wszystkim użytkownikom FOW szampańskiej zabawy w dzisiejszy wieczór i Szczęśliwego Nowego Roku 2006.

Pozdrawiam.

[Grom]

A oto i odpowiedź z "Bandery"

Witam
Jako autor artykułu wyjaśnię skąd wziął się brak nazwiska Pana Roberta Balickiego. Zamieszczona lista powstała w oparciu o materiały jakieotrzymaliśmy od Adama Krzykowskiego. Miał on uzupełnić brakujące nazwisko wpóźniejszym terminie, do czego jednak ostatecznie nie doszło. W tej sytuacji miałem do wyboru opublikowanie niepełnej listy, bądź też nie zamieszczanie jej w ogóle. Wydaje mi się, że mimo wszystko wybrałem korzystniejszy wariant.Tyle tytułem wyjaśnienia. Ze swej strony mogę dodać, że postaram się uzupełnić tę lukę przy najbliższej okazji. Będzie nią zapewne materiał z uroczystego przekazania dokumentów do zbiorów Muzeum Marynarki Wojennej, które mam nadzieję nastąpi niebawem.
Pozdrawiam, składając jednocześnie najlepsze życzenia noworoczne
Przemysław Gurgurewicz
Bandera

[Gość]

I mnie w takim wypadku (jako pośrednio winnego) pozostaje tylko przeprosić Cię za nieujęcie na liście. Faktycznie było tak, iż imienia i nazwiska Twojego nie dostłem i miałem dostarczyć je w termnie późniejszym jednakże miałem je dostać od bodajże groma lub fdt o czy całkowicie zapomniałem. Ponadto nie spodziewałem się iż artykół pojawi się tak szybko. Swoją drogą Bandera miała namiary na mnie. W przypadku chęci sprostowania czegokolwiek wystarczyło zadzwonić czego niestety nie uczynili. Na pocieszenie dodam, iż będzie jeszcze jeden artykół nie tylko zresztą w Banderze o przekazaniu dokumentów na ręce muzeum co (wiem z moich źródeł) miałoby się odbyć na ORP Błyskawica. Nazwisko Twoje jak również niewątpliwy wkład będzie miał okazje być "doceniony" w nadchodzącej uroczystości - I promise!!
Jeszcze raz sorry.

[POLISHSUB]

zapomniałem się zalogować w poprzednim poście.

To byłem ja Jarząbek - )

Adam znaczy się.....!!!

[Hakusan - gość]

Po zapoznaniu się z "jawną" częścią akcji odzyskania dokumentów, składam wszystkim biorącym w niej udział wyrazy skrajnie maxymalnego szacunku. Good job Panowie. Podsycyliście gasnący ogień patriotyzmu w mym sercu. Dzięki.

Ciekaw jestem kim był ten Polish gent , ktory pchnął dokumenty Anglikowi.

Pozdrawiam.

[Grom]

Kod: Zaznacz cały

Ciekaw jestem kim był ten Polish gent , ktory pchnął dokumenty Anglikowi

Może nie było żadnego polish gent, ale coś powiedzieć musiał skąd to ma.