Tallin - co się tam działo?

Moderatorzy: crolick, Marmik

Grom

Post autor: Grom »

crolick pisze:Nie patrz na sprawę Orła przez pryzmat procesu Kłoczkowskiego. Wiemy, że był bardziej pokazówką i dalsze brnięcie w tym kierunku jest całkowicie niepotrzebne.
Szanowny crolicku.
Uważam, że porces był sfingowany i przeprowadzony z iście komunistyczną skrupulatnością. Sprawiedliwość działa tylko na korzyść wyrokodawcy. W wyniku tego procesu został skazany, a następnie poniżony i obrzucony wszelkiego rodzaju błotem jeden z najlepszych polskich oficerów. Temu człowiekowi wyrządzono krzywdę perosnalną. Polsce wyrządzono krzywdę zafałszowania historii. Dano możliwość szydzenia i wyśmiewania z komandora Kłoczkowskiego. Ten proces był usankcjonowaniem prawnym wszelakiego "g..." jakim obrzucono wcześniej i później komandora Kłoczkowskiego, oraz daniem możliwości bez odpowiedzialności obrzucania go przez takich ludzi jak M.B

Czas z tym skończyć i nakreślić właściwe nazwiska, odpowiedzialne za wyrządzone krzywdy niewinnym ludziom.
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Darth Stalin pisze:OK. Coś bliższego na temat tej ewentualnej pomocy wywiadów Łotwy i Finlandii?
Bo rozumiem, że skoro o wyborze Tallina zdecydowały nie tylko względy nawigacyjne, to co wpłynęło na rezygnację z Rygi bądź Helsinek? W tym momencie zakładam, że rozważamy także opcję, iż ani w Helsinkach ani w Rydze nie otzrymamy aktywnej pomocy miejscowych władz - a wtedy owe względy nawigacyjne zaczynają grać odpowiednio istotną (negatywną) rolę => kwestia wyjścia z Rygi czy też kłopotliwe okolice Helsinek.

No bo jeśli ta pomoc miejscowa była zapewniona w każdym z tych portów, to co zdecydowało o wyborze akurat Tallina? Czy właśnie nie owe "względy nawigacyjne", najkorzystniejsze w przypadku konieczności ucieczki bez miejscowej pomocy?

W takim razie jeszcze kwestia - co ze Szwecją?
Szwecja nie zapewniała pomocy wywiadowczej. Dlatego odpadała jeśli chodzi o krótkie wejście do portu dla napraw. Dla Orła w grę wchodziły:
- Helsinki
- Turku
- Hanko

- Tallinn
- Paldiski

- Liepaja
- Ventspils
- Ryga

Teraz czynniki wpływające na wybór portu to:
- polski attaszat
- wielkość portu [a co za tym idzie szybkość i możliwość sprawnej naprawy]
- warunki nawigacyjne
- wielkość ekspozytury 'sojuszniczych' II [te były z pewnością większe tam gdzie były główne porty]

Jak sobie zrobisz taką tabelkę i powstawiasz + i - to zobaczysz że wybór jest pomiędzy Helsinkami, Tallinnem, Liepają i Rygą. Jeśli ważna była obecność polskiej placówki dyplomatycznej, wtedy Liepaja odpada. Pozostaje wybór pomiędzy szkierami, duża odległością od otwartego morza a defiladą na powierzchni przed baterami nadbrzeżnymi. Wybrano to ostatnie i jak pokazała przyszłość - słusznie.
Grom pisze:Szanowny crolicku.
Uważam, że porces był sfingowany i przeprowadzony z iście komunistyczną skrupulatnością. Sprawiedliwość działa tylko na korzyść wyrokodawcy. W wyniku tego procesu został skazany, a następnie poniżony i obrzucony wszelkiego rodzaju błotem jeden z najlepszych polskich oficerów. Temu człowiekowi wyrządzono krzywdę perosnalną. Polsce wyrządzono krzywdę zafałszowania historii. Dano możliwość szydzenia i wyśmiewania z komandora Kłoczkowskiego. Ten proces był usankcjonowaniem prawnym wszelakiego "g..." jakim obrzucono wcześniej i później komandora Kłoczkowskiego, oraz daniem możliwości bez odpowiedzialności obrzucania go przez takich ludzi jak M.B

Czas z tym skończyć i nakreślić właściwe nazwiska, odpowiedzialne za wyrządzone krzywdy niewinnym ludziom.
Pozwole sobie to pozostawić bez komentarza.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Grom

Post autor: Grom »

crolick pisze:Pozwole sobie to pozostawić bez komentarza.
Miałem taką nadzieję, że tak właśnie sobie pozowlisz zrobić. :wink:
Co by nie rozjeżdżało sie forum czytającym je w 800/600 linki bezpośrednie
http://www.navy.avx.pl/rozne/not1.jpg
http://www.navy.avx.pl/rozne/not2.jpg
Ostatnio zmieniony 2006-03-15, 21:38 przez Grom, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

Ciekawe... Pertek znał papiery z IPMS... nie wiem ile, ale znaczącą część na pewno. :x
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

fdt pisze:Ciekawe... Pertek znał papiery z IPMS... nie wiem ile, ale znaczącą część na pewno. :x
Pertak wiedział dużo. Dużo więcej niż nam się wydaje. Ale pisać mógł mało, ot tylko tyle żeby nie drażnić smutnych panów w garniakach...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

crolick pisze:
fdt pisze:Ciekawe... Pertek znał papiery z IPMS... nie wiem ile, ale znaczącą część na pewno. :x
Pertak wiedział dużo. Dużo więcej niż nam się wydaje. Ale pisać mógł mało, ot tylko tyle żeby nie drażnić smutnych panów w garniakach...
To nie tak... te rzeczy , o których akurat myślę to mógłby napisać spokojnie... jeszcze by go ci panowie cmoknęli... On o nich nie pisał z innych przyczyn.
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

fdt pisze:To nie tak... te rzeczy , o których akurat myślę to mógłby napisać spokojnie... jeszcze by go ci panowie cmoknęli... On o nich nie pisał z innych przyczyn.
Nie zapominajmy że był ograniczony z dwóch stron. Z jednej cenzurą, z drugiej nie chciał pójść na rękę komunistom i pogrzebać PMW, więc o pewnych sprawach również nie mógł pisać. Czy to miałeś na myśli?!
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

crolick pisze:
fdt pisze:To nie tak... te rzeczy , o których akurat myślę to mógłby napisać spokojnie... jeszcze by go ci panowie cmoknęli... On o nich nie pisał z innych przyczyn.
Nie zapominajmy że był ograniczony z dwóch stron. Z jednej cenzurą, z drugiej nie chciał pójść na rękę komunistom i pogrzebać PMW, więc o pewnych sprawach również nie mógł pisać. Czy to miałeś na myśli?!
Myślę, że był jeszcze trzeci bok tego trójkąta... on sam. Niektóre rzeczy, sprawy, wypowiedzi są tu tak dziwne, nieprawdopodobne, lub wręcz zbyt oczywiste, że Pertek bał się wyciągać pochopnych wniosków... czy to w jedną czy w drugą stronę. Teraz wydaje mi się, że rozumiem jego ostrożność. Facet miał kłopot ze zbudowaniem z dostępnych klocków jednolitego, logicznie uzupełniającego się obrazu wydarzeń... no i konsekwentnie unikał przesądzających sądów i sformułowań tam gdzie miał wątpliwości.
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

fdt pisze:Myślę, że był jeszcze trzeci bok tego trójkąta... on sam. Niektóre rzeczy, sprawy, wypowiedzi są tu tak dziwne, nieprawdopodobne, lub wręcz zbyt oczywiste, że Pertek bał się wyciągać pochopnych wniosków... czy to w jedną czy w drugą stronę. Teraz wydaje mi się, że rozumiem jego ostrożność. Facet miał kłopot ze zbudowaniem z dostępnych klocków jednolitego, logicznie uzupełniającego się obrazu wydarzeń... no i konsekwentnie unikał przesądzających sądów i sformułowań tam gdzie miał wątpliwości.
Nie ma się co dziwić. To co my odkrywamy na temat PMW - a naprawdę jest dużo dziiiiwnych rzeczy - musiał robić on sam. To co my możemy omówić w trakcie dyskusji, on musiał samodzielnie obrabiać w głowie. A i tak miał gorzej, bo miał jeszcze pod ręką uczestników zdarzeń, którzy często tylko wprowadzali zamęt. Normalnie człowiek orkiestra :wink:
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

Czy może mnie ktoś oswiecić, jaki zakres obowiązków służbowych i jakie przygotowanie (wykształcenie) musiał mieć członek załogi okrętu (np. Orła) o specjalności sygnalista morski?
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

Jeszcze jedna sprawa. W zeznaniach marynarzy i oficerów pojawia się dość ciekawa informacja. W Tallinie, 14 IX mial rzekomo być nie jeden a dwa niemieckie statki... Co to ewentualnie mogło być? Na mapce Tallina u Pertka oprócz Thalatty widnieją jeszcze jakies dwa żaglowce... Czy może chodzić tu o któryś z nich?
Awatar użytkownika
Slaw
Posty: 929
Rejestracja: 2004-03-28, 12:01
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Slaw »

fdt pisze:Czy może mnie ktoś oswiecić, jaki zakres obowiązków służbowych i jakie przygotowanie (wykształcenie) musiał mieć członek załogi okrętu (np. Orła) o specjalności sygnalista morski?
Zrobiłem skana z Zarządzeń Szefa Kierownictwa MW z lat 30:
Obrazek
Slaw
Awatar użytkownika
Slaw
Posty: 929
Rejestracja: 2004-03-28, 12:01
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Slaw »

Co do obowiązków służbowych .Trzeba by ustalić czy dana osoba przypadkiem nie była funkcyjna tzn .- Podoficer Szef Oddziału, Podoficer Sekcyjny Oddziału ,Gospodarz Działu Okrętowego . Zadania bojowe jakie miał wykonywać były zawarte w Regulaminie Bojowym danego okrętu lub typu okrętu. Specjalnośc ta była zaliczona do personelu pokładowego z tego też powodu "podoficer wachtowy" był zawsze głownym pomocnikiem oficera wachtowego okrętu .
Slaw
Grom

Post autor: Grom »

Sygnalista pełnił służbę na pomoście podczas wynurzenia i w centrali podczas zanurzenia. Tak więc wiele słyszał. Mamy także zeznania gospodarza działu sygnalistów, który także pełnił tam służbę. Mamy w końcu zeznania artylerzysty, który także po za armatą pełnił slużbę właśnie w centrali okrętu.

16 - IX -1939 Rozpoczęto rozbrajanie okrętu, powiadomiony telefonicznie o tym attache powiedział, że należy spełnić to żądanie.

Dz.DZ.Woj w/g kpt.Grudziński

Z kpt.Grudzińskim rozmawiałem raz jeden w naszym poselstwie, dokąd go przywieziono pod eskortą dwóch estońskich oficerów

ppłk St.Szczekowski oświadczenie z 23/06/1942
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Grom pisze:Już nasze KMW szukało oficera Naval Inteligence, który podał się za mjr.Giffey'a i jak mniemam zrobili z siebie kompletnych idiotów ponieważ takowy mjr. w spisach brytyjskich nie istniał czemu jakoś się nie dziwię.
Źle mniemasz. KMW znalazło mjr Giffeya co potwierdzają zeznania Pławskiego
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Grom

Post autor: Grom »

crolick pisze:Źle mniemasz. KMW znalazło mjr Giffeya co potwierdzają zeznania Pławskiego
:o To gdzie kmdr.Pławski zeznawał ? Bo jakoś nie wpadły mi w oczy jego zeznania.
Chciałem dodać, że podważasz wiarygodność dokumentu, który znajduje się w aktach rozprawy, gdzie jest napisane, że takiego oficera w służbie brytyjskiej nie odnaleziono.
ODPOWIEDZ