Prawo m-narodowe

Moderatorzy: crolick, Marmik

radar
Posty: 427
Rejestracja: 2004-01-13, 15:29

Post autor: radar »

Darth Stalin pisze:Tzn. zgodnie z tym Kłoczkowski traktował Grudzińskiego jako ZDO, zaś siebie jako w dalszym ciągu DO .
Tyle tylko, ze zgodnie z rozkazem DF po zejściu Kłoczkowskiego na ląd (a zate po jego "wysadzeniu") Kłoczkowski przestał być DO, zaś dotychczasowy ZDO stał się p.o. DO i powinien był zabierać d... w troki i wyjść z portu, działając dalej.

Ponieważ Grudziński czekał na Kłoczkowskiego, tym samym złamał rozkaz DF. :-D :P
DS. Zwróć uwagę na moment wydania rozkazu ZDO,[ gdy dowiedział się, że musi iść do szpitala]. Zgodnie z rozkazem DF nie miał prawa rozkazywać komukolwiek bo już wysiadł. Przeczytaj cytat i odnajdziesz kolejnośc działań kłocza.

Cała procedura post. władz estońskich przed internowaniem okrętu zawierała w sobie dużo swiadomego lub nieswiadomego podstępu, na co zwróciłem uwagę Attache. Wobec powyższego postanowiłem, że zależnie od dalszej sytuacji, okręt za zgodą lub bez zgody władz opusci port. W tym sensie też wydałem rozkaz ZDO, gdy się okazało, że będe musiał zostać w szpitalu.

rozkazuje, postanawia, analizuje rozwój sytuacji, chce mieć łączność z Orłem ... - to wszystko dzieje się po wysadzeniu z Orła, niezgodnie z rozkazem DF.
Skoro rozkazuje, to tylko na Orła czekającego w porcie.
Rozkaz DF z 10IX, wskazuje , że Mohuczy na Kłoczu postawił +.
Grom

Post autor: Grom »

radar pisze:Cała procedura post. władz estońskich przed internowaniem okrętu zawierała w sobie dużo swiadomego lub nieswiadomego podstępu, na co zwróciłem uwagę Attache. Wobec powyższego postanowiłem, że zależnie od dalszej sytuacji, okręt za zgodą lub bez zgody władz opusci port. W tym sensie też wydałem rozkaz ZDO, gdy się okazało, że będe musiał zostać w szpitalu.
i dalej

Mokrski wróćił nad ranem z informacją, że DO został w szpitalu i jak sam przyznał bez żadnychpoleceń od DO.
radar pisze: Pytanie tylko dlaczego tyle rozpisuje się o swojej roli jako DO w T., o rozkazach, instrukcjach, w sytuacji gdy zgodnie z rozkazem DF jest juz wysadzony.
By kmdr.Kłoczkowski przestał być dowódcą potrzebny był rozkaz pozbawiający go dowodzenia okrętem, a takowy nie nadszedł. Wobec powyższego nadal był DO, a kpt.Grudziński ZDO. Nawet DF wysyłając depeszę 09.IX.39 podało "okręt działa dalej pod dowództwem zatępcy", a zastępcą był kpt.Grudziński, aż do momentu formalnego mianowania go DO. Patrz Regulamin Służby Okrętowej tam są odpowiedzi. Jeśli nie masz, i nie znasz go, nie poddawaj w wątpliwość decyzji ludzi, którzy odamawiali RSO jak paciorek do podusi.
DarthStalin pisze:Tyle tylko, ze zgodnie z rozkazem DF po zejściu Kłoczkowskiego na ląd (a zate po jego "wysadzeniu") Kłoczkowski przestał być DO, zaś dotychczasowy ZDO stał się p.o. DO i powinien był zabierać d... w troki i wyjść z portu, działając dalej.
Powiedzmy, że kpt. Grudziński stał się P.O. DO, otrzymał od schodzącego DO polecenie, że por.Mokrski wróci z informacjami i instrukcjami. Choć kpt.Grudziński zaprzecza jakoby w ogóle otzrymał jakieś instrukcje. Co działa tym bardziej na jego niekorzyść, gdyż powienien się kierować dobrem okrętu, którym już wówczas dowodził. Mokrski jak sam stwierdził wrócił nad ranem bez poleceń od Kłocza. Toteż nie mając żadnych danych, ani poleceń od DO, ZDO winien natychmiast wyjść w morze jak to ładnie ujął Kłocz "za zgodą lub bez Władz Estonii". Co zatem ZDO uczynił ? Czy nie położył się spać ? Trudno coś suponować co zrobił. Jedno jest pewne Estończycy zdążyli wypłynąć na redę i internować okręt.
radar
Posty: 427
Rejestracja: 2004-01-13, 15:29

Post autor: radar »

Dziękując za kolejne wskazówki mam już prawie kompletne wyobrażenie realizacji rozkazu "Wysadzić DO w porcie neutralnym i działać dalej pod dow. ZDO" :-D

Taki prosty rozkaz, a my się kłócimy o jakieś sceny łóżkowe w szpitalu.

Wysadzić DO =

1. DO idzie załatwiać sprawy w porcie, potem osobiste w towarzystwie łącznika, Mokrskiego. W ten sposób uniemożliwia wyjscie z portu/redy bo czekamy na oficera.
3. DO kładzie się do łózka, pełen obaw o los OP stąd wydaje kolejny, ostatni juz rozkaz wyjścia w morze.
2. Ale G. czeka dalej na DO Przecież ten pisze poniżej, że dalej chciał się kontaktować z ZDO, więc zakładał obecność Orła w porcie
W czasie mego pobytu[ kilka dni] w szpitalu byłem kompletnie izolowany i nie mogłem skomunikować się anii z Atache, ani też z ZDO
To wszystko = czasowe wyłaczenie z działań wojennych co podkreślili biegli w 1948.

Orzeł ucieka z Tallinna.

Panowie szukacie winy G. w bezczynności 15IX, ja widzę winę DO w chęci wejścia do neutr. portu aby się podleczyc. Bo to że DO chciał bezprawnie wrócić na Orła nie wymaga udowadniania.
Rozkaz DF z 10IX, wskazuje , że Mohuczy na Kłoczu postawił +.
Grom

Post autor: Grom »

radar pisze:Dziękując za kolejne wskazówki mam już prawie kompletne wyobrażenie realizacji rozkazu "Wysadzić DO w porcie neutralnym i działać dalej pod dow. ZDO" :-D

Taki prosty rozkaz, a my się kłócimy o jakieś sceny łóżkowe w szpitalu.

Wysadzić DO =

1. DO idzie załatwiać sprawy w porcie, potem osobiste w towarzystwie łącznika, Mokrskiego. W ten sposób uniemożliwia wyjscie z portu/redy bo czekamy na oficera.
3. DO kładzie się do łózka, pełen obaw o los OP stąd wydaje kolejny, ostatni juz rozkaz wyjścia w morze.
2. Ale G. czeka dalej na DO Przecież ten pisze poniżej, że dalej chciał się kontaktować z ZDO, więc zakładał obecność Orła w porcie
W czasie mego pobytu[ kilka dni] w szpitalu byłem kompletnie izolowany i nie mogłem skomunikować się anii z Atache, ani też z ZDO
To wszystko = czasowe wyłaczenie z działań wojennych co podkreślili biegli w 1948.

Orzeł ucieka z Tallinna.

Panowie szukacie winy G. w bezczynności 15IX, ja widzę winę DO w chęci wejścia do neutr. portu aby się podleczyc. Bo to że DO chciał bezprawnie wrócić na Orła nie wymaga udowadniania.
Jak to pisał fdt, weź głęboki oddech.

@1 Niekoniecznie. Mokrski poszedł by pomóc choremu Kłoczowi, i jeżeli takowe będą odebrać ostatnie rozkazy. Zgodnie z RSO kmdr.Kłoczkowski nadal jest dowódcą gdyż nie został zdjęty.

@3 Bzdura kompletna. Nie czyatsz tego co napisałem. Mokrski zeznał, że nie otrzymał żadnych poleceń. Grudziński zeznał, że nie otrzymał, żadnych poelceń. Mokrski warócił nad ranem, okręt stał w dryfie na redzie. Co zatem zatrzymało p.o. DO, aż do godzin popołudniowych ?

@2. Chcieć się skontaktować, a móc to dwie różne sprawy. Na co czeka ZDO w Tallinie mając już od wczesnych godzin rannych pełny skład ?

Nikt nie szuka winy, Ty to robisz. My ze swojej strony staramy się odtworzyć przebieg wydarzeń najbliższy stanowi faktycznemu. Nie dopuszcza myśli, by kpt.Grudziński mógł ponosić winę za internowanie okrętu. Pomijasz pytania i odpowiadasz tak jak chcesz by pasowało do hipotez. Ponadto nie odnosisz się w ogóle do RSO, który jest w tym miejscu kluczowym dokumentem, starając wygdybać kto jest winny, a kto nie.
radar
Posty: 427
Rejestracja: 2004-01-13, 15:29

Post autor: radar »

Szykuj sie na eskalację bzdur i ochłapów
@1 Niekoniecznie. Mokrski poszedł by pomóc choremu Kłoczowi, i jeżeli takowe będą odebrać ostatnie rozkazy. Zgodnie z RSO kmdr.Kłoczkowski nadal jest dowódcą gdyż nie został zdjęty.
-zacznij w koncu logicznie myśleć. Poszedł bo był łącznikiem Kłocza z Orłem. Pan DO wydał rozkaz "spieprzajcie". Problem w tym, że powinien ten rozkaz wydać schodząc z okrętu, a nie pod wpływem nowo wytworzonej sytuacji [niepewne zachowanie Estonczyków, a jakie miało być + leczenie szpitalne] po kilku h.
@3 Bzdura kompletna. Nie czytatsz tego co napisałem. Mokrski zeznał, że nie otrzymał żadnych poleceń. Grudziński zeznał, że nie otrzymał, żadnych poelceń. Mokrski warócił nad ranem, okręt stał w dryfie na redzie. Co zatem zatrzymało p.o. DO, aż do godzin popołudniowych ?
- pole do popisu dla Ciebie. Czekał na DO bo takie otrzymał wytyczne. I miał czekać jeszcze długo, bo DO musiał wyzdrowieć. O zgodzie na 24h pobyt + thalatcie już zapomniałeś. .
@2. Chcieć się skontaktować, a móc to dwie różne sprawy. Na co czeka ZDO w Tallinie mając już od wczesnych godzin rannych pełny skład ?
spróbuj dowodzić Orłem, gdy cała załoga ci nie wierzy i czeka na powrót mistrza

Rozumiem, że dla wielu Pertek jest niewystarczający więc przypomnę, że Kłocz udał się łodzią na ląd, a następnie powrócił na okręt i dopiero potem zaczęły się balety z maryanrzami skaczącymi z innej motorówki. Mimo tych baletów kłocz pogadał z estonczykiem w mesie, opitolił Piaseckiego za złe sugestie i pojawiła sie kanonierka. I już był grzeczny.

Gromie zastanów się dlaczego Kłocz wrócił tą łódeczką na Orła ??? Bo to, że nie powinien było oczywiste. I to, że wrócił , w konsekwencji doprowadziło do internowania OP. 0 02.00 w nocy mieliśmy Orła bez wysadzonego Kłocza, kupkę marynarzy i otwartą redę by spieprzyć.
Rozkaz DF z 10IX, wskazuje , że Mohuczy na Kłoczu postawił +.
Grom

Post autor: Grom »

radar pisze:Pan DO wydał rozkaz "spieprzajcie".
radar pisze:Czekał na DO bo takie otrzymał wytyczne
VERSUS
Grom pisze:Mokrski zeznał, że nie otrzymał żadnych poleceń. Grudziński zeznał, że nie otrzymał, żadnych poelceń
Znaczy się radar, zarzucasz kłamstwo kpt. Janowi Grudzińskiemu.
Co raz ciekawiej :lol:
radar pisze:spróbuj dowodzić Orłem, gdy cała załoga ci nie wierzy i czeka na powrót mistrza
Wiesz co to jest Regulamin Służby Okrętowej ? I po co on w ogóle został napisany ? :lol:
radar pisze:zastanów się dlaczego Kłocz wrócił tą łódeczką na Orła
Jaką łódeczką :shock: Kiedy Kłoczkowski wrócił na Orła :shock:
radar pisze:eskalację bzdur i ochłapów
Dobrze to ująłeś. :lol:

Czy ktoś z koleżeństwa może mnie oświecić ? Coś mi umknęło ? :lol:
ODPOWIEDZ