Forum Okrętów Wojennych

Prawdopodobnie Orzeł został odnaleziony. Do końca roku mają potwierdzić czy to rzeczywiście ten okręt.

http://polska-zbrojna.pl/home/articlesh ... rozwiazana

Pozdrawiam,
W.

Z tego co mówili w TVP3, to jeżeli pogoda pozwoli, to w przyszłym tygodniu na wrak mają zejść nurkowie marynarki wojennej.

Odnalezienie wraku ORP Orzeł(?)to efekt współpracy daleko idącej z hydrografią Royal Navy. Sprawa nie urodziła się dzisiaj ani wczoraj. Dzisiaj po prostu została ujawniona. Trochę szczegółów za kilka minut w Panoramie TVP Gdańsk o 1830. Ciąg dalszy bedzie w najbliższych dniach. Wygląda na to że w najbliższym czasie będzie albo potwierdzenie odkrycia albo ......szukamy dalej.

Nie wszyscy odbierają Panoramę

Na szczęście(?)jest od paru miesiecy w internecie. Adresu nie pamietam ale google przypomną

http://www.tvp.pl/gdansk/informacja/pan ... 0/11279748
Od 2:45

http://www.mw.mil.pl/index.php?vhost=ww ... 504&limes=


O mamusiu...

Wg plotek (ale pochodzących z dość wiarygodnych źródeł) wrak leży na ok. 90 metrach.

Grzechu pisze:Wg plotek (ale pochodzących z dość wiarygodnych źródeł) wrak leży na ok. 90 metrach.

W wywiadzie z Zajdą była mowa o 70.

Nie chciałem informatora zbyt mocno ciągnąć za język, bo wszystkie szczegóły zapewne wyjdą za jakiś czas na jaw.
Ta głębokość wyszła tak mimochodem, z pytania, czy wrak leży bliżej brzegu, czy bliżej środka Morza Północnego.
I prawdę mówiąc - niewiele mi to powiedziało

Na zdjęciu Crolicka rufa i śródokręcie by się zgadzało, ale dziób coś za szeroki... . Orzeł miał dziób tak wąski, że wyrzutnie torpedowe miały opływki. Chyba, że dziób jest częściowo zniszczony, albo oderwany i przechylony...

Też słyszałem o dziewięćdziesięciu metrach oraz że op leży na burcie a kiosk jest mocno zniszczony ale oficjalne czynniki mówią o siedemdziesięciu. W ciągu dwóch tygodni Lech wróci i będzie okazja do wyjaśnienia wszelkich kwestii. Z kmdr. por. Zajdą kontaktu na razie nie ma gdyż jest na Lechu.

Obraz sonarowy może być odrobinę "rozmyty", do tego jeśli na okręcie przez te lata przybył "kokon" z sieci - to wrak może też nieco inaczej wyglądać. A dziób na sto procent uderzył pierwszy w dno (bo to widać po tej "wyspie" przed nim) i mógł ulec pewnym zniszczeniom, względnie zagrzebaniu. Ale spokojnie poczekajmy - okaże się wkrótce... Nie wiem też, czy zmniejszono odpowiednio do obrazu sonarowego drugi rysunek poglądowy - te ewentualne 20 m różnicy w głębokości może odrobinę grać rolę w odczycie długości wraku.

w planie jest zejscie nurkow czy tylko robot?
predzej czy pozniej moga sie pojawic jakies ekspedycje jak miejsce bedzie znane

I go rozkradną.. I jak w tytule wątku - nic z niego nie będzie. To już może lepiej jakby został nieodkryty..

a wydobycie jest realne techniczne ?
pomijajac wzgledy moralno-etyczno-patriotyczne?