Forum Okrętów Wojennych

Myślę (z tego co wiem), że rozpęd sprawy jest dużo większy, niż odrobinę już zdezaktualizowany ów artykuł - w dobrym kontekście większy, rzecz jasna Nie chcę się wypowiadać za upoważnionych, ale to już raczej kwestia "kiedy" i "gdzie", niż "czy".

Panowie. Na początku dziękuję serdecznie wszystkim tym którzy takie e-maile posłali. Można uznać, że to już nie jest kwestia „czy” tylko „kiedy”. Chciałbym żeby ten kuter trafił do nas jeszcze jesienią, ale wiadomo biurokracja… Jest jeszcze bardzo wiele spraw organizacyjnych do załatwienia, ale liczymy że wspólnym wysiłkiem wszystkie problemy uda się przezwyciężyć.
Wszystkim jeszcze raz dziękuję w imieniu swoim i całego stowarzyszenia. Do tej pory jeszcze żadna organizacja społeczna nie doszła do miejsca w którym my jesteśmy. Duża w tym zasługa właśnie FOW i tej akcji e-mailowej oraz kilku osób, którym należy podziękować w szczególny sposób.
MG

Wysłałem maile na adresy wskazane przez fdt

Uprzejmie informuję, że Burmistrz Miasta Władysławowa Adam Drzeżdżon wysłał w dniu 19 września 2006 roku pismo do Ministra Obrony Narodowej Radosława Sikorskiego popierające pomysł przekazania ORP "Władysławowo" dla Stowarzyszenia "Lastadia".

To sie Panowie porobiło!!! Dziennik Bałtycki w dodatku "Kaszuby" z 25 września 2006 donosi, że okrętem zainteresowanych jest coraz więcej "samorządowców", którzy to - by nie pocięto Władka na żyletki - skłonni są posłać go na dno jako atrakcję turystyczną!!! (pomysłodawcą jest m.in. burmistrz Helu, miasta jakby nie było związanego z flotą, tyle że raczej rozumiejący sprawy historii morskiego oręża jakby na opak!). Sprawą okrętu próbowano też zainteresować na wrześniowej sesji Rady Miasta włodarzy Władysławowa - wszak o imiennika chodzi ... nie znam niestety efektów tych poczynań. Zdaje się, że bój o ocalenie okrętu nabiera rumieńców, choć z trwogą odbieram ostatnie doniesienia. Wydaje mi się, że zależy nam (nie tylko shiploverom), a przynajmniej powinno na zachowaniu jednostki dla potomnych ... dla wielu, którzy mogliby oglądać okręt i stąpać po jego pokładzie. Z całym szacunkiem dla Pana Wądołowskiego - amatorów nurkowania, elitarnego jak dotąd zajęcia, nie jest znowu aż tak wielu, żeby z zatopionego okrętu uczynić atrakcję turystyczną. O co zatem chodzi - jak nie wiadomo o co, to oczywiście o kasę - utrzymanie "atrakcji" na dnie nic nie kosztuje ... a że za chwilę korozja zrobi swoje - kogo to będzie obchodziło ...

piform1 pisze: Sprawą okrętu próbowano też zainteresować na wrześniowej sesji Rady Miasta włodarzy Władysławowa - wszak o imiennika chodzi ... nie znam niestety efektów tych poczynań.

Gdybyś przeczytał post powyżej to wiedziałbyś że władze Władysławowa popierają przekazanie okrętu "Lastadii"...

Może jeszcze skaptować naszego Gryzonia? Ostatnio ma chody u NadKaczki

Czy kwestia wysyłania emaili w tej sprawie jest jeszcze aktualna?

Akcja ratowania kutra jest akutualna i oficjalnie zostanie zakończona przekazaniem tej jednostki na cele muzealne.
MG

No to ode mnie też poszły. Powodzenia!