Strona 2 z 6

Re: Adam Werka

: 2013-01-29, 22:32
autor: Marek T
Okładki książeczek z serii "Typy Broni i Uzbrojenia":
- TBiU 2 - BURZA
- TBiU 6 - BŁYSKAWICA
- TBiU 16 - ORZEŁ,
- TBiU 20 - mina wz. 08
- TBiU 26 - ISKRA (i)
- TBiU 28 - BATORY (kuter pościgowy),
- TBiU 33 - Torpeda 533 mm (na rysunku ścigacz torpedowy proj. 664/"Wisła")

A. Werka faktycznie zrobił oładkę do "tygryska" o GRYFIE. Zrobił też okładkę do innego - "Nieuchwytny krążownik", o KIROWIE.

Re: Adam Werka

: 2013-01-29, 23:15
autor: Marek T
Okładki do książek zapomnianych, autorstwa A. Werki:
- J. Pertek "Od Reichsmarine do Bundesmarine",
- W. Steyer "Samotny półwysep" (wyd. 1969 i 1983, w obu okładka projektu A. Werki, każda inna),
- B. Romanowski "Torpeda w celu" (wyd. 1981),
- W. Kon "Atlantyckie patrole" (wyd. 1958),
- J. Pertek "Morze w ogniu" (I wydanie, 2 tomy).

Z nowszych rzeczy:
- J. Dyskant "Bitwa pod Ko-Chang 1941",
- J. Dyskant "Wojenne flotylle wiślane 1918-1939",
- M. Twardowski "Fregata DAR POMORZA".

Już w latach 90tych Sławek Czołczyński (wydawnictwo modelarskie JSC) zakupił pewną ilość prac A. Werki z przeznaczeniem na okładki modeli. Trzeba by sprawdzić, co z tego się ukazało.

Jeszcze dwie uwagi:
1. myślę, że jego nazwisko należałoby raczej łączyć z red. J. Micińskim, który bardzo mocno wykorzystywał jego prace,
2. dlatego najwięcej znajdzie się ich przeglądając "Morza".

----------------------------------

Właśnie zobaczyłem, że okładkę "tygrysa" z KIROWEM już wcześniej zapodano.

Re: Adam Werka

: 2013-01-30, 20:18
autor: Peperon
Adam Werka ilustrował również niektóre rzeczy w Morskim Magazynie Sensacji (MMS).
Niestety ukazywał się nieregularnie i żywot jego był krótki.

MMS 1 str. 31 - Konkurs: Co to za książka ? Na ilustracji dwa kutry rybackie, z których na jednym nastąpiła eksplozja.
MMS 2 str. 58 - Konkurs: Co to za książka ? Korweta atakuje zanurzonego U-boota.
MMS 4 str. 43 - Losy transatlantyków: Niemieckie bliźniaki. Na ilustracji Europa.
MMS 5 str. 5 - Promem do Ystad - Gratis ! Na ilustracji Pomerania.
str. 27 - Normandie nie wyszła z Nowego Jorku. Na ilustracji oczywiście Normandie.
MMS 6 str. 3 - Powrót z głębin. Na ilustracji Waza.
str. 32 - 33 - Losy transatlantyków: Dwie królowe. Na ilustracji Queen Mary taranuje krążownik Curacao.
str. 34 - Losy... cd. - rys. Queen Mary w asyście holownika portowego.

Numeru trzeciego MMS nie posiadam. Może któryś z Kolegów go ma ?

Re: Adam Werka

: 2013-02-23, 22:00
autor: Peperon
Parę dni minęło, ale w tym czasie połączyłem przyjemne z pożytecznym.
Przyjemnie było szukać obrazów A. Werki podczas uzupełniania zbiorów MORZA.

A oto efekty poszukiwań.

Lata 60 – te.

Układ wykazu jest następujący:
Numer pisma / rok - strona - co na obrazie (rysunku) - tytuł artykułu.

3 / 60 - str. 7 – Bremen – Statki toną.
4 / 60 – str. 25 – Tonąca Athenia – Kłamstwo kapitana Lempa.
7 / 60 – str. 12 – Tonący Indianapolis – Tragedia krążownika Indianapolis.
9 / 60 – str. 16 – Galery – Dziennik pokładowy Pyteasza.
10 / 60 – str. 10 – Tonący Orkan – Pamięci załogi ORP Orkan.
str. 16 – Sibirakow i Scheer – Tragedia północnego szlaku.

1 / 61 – str. 16/17 – Batory podczas operacji Torch – Krok w stronę domu.
2 / 61 – str. 7 - Tonący kliper – Szlak zaginionych okrętów.
4 / 61 – str. 20 - U-boot – Marynarzyk czeka na wykończenie.
7 / 61 – str. 6/7 - Wizje następcy Batorego – Statki pasażerskie trzeba budować w kraju.
11 / 61 – str. 12 - Praorka – Pod znakiem wieloryba mordercy.
str. 20/21 - Płonący zbiornikowiec – Wielkie zapalniczki.
12 / 61 – str. 16 - Staranowanie HMS Victoria – Sześć kabli.

4 / 62 – Okładka - Wizja m/s Grunwald.
7 / 62 – str. 28 - Hornblower w porcie – Ostatnia salwa starej gwardii.
str. 29 - Krab – j.w.
8 / 62 – str. 25 - fregata Clorinda – W pogoni za żywym hebanem.
9 / 62 – str. 28 - Piraci – Porwany przez piratów.
str. 29 - Armata z obsługą – j.w.
10 / 62 – str. 25 - Tonący okręt żaglowy – Powrót do domu.

3 / 63 – str. 10 - Stalowa Wola – S.O.S. na Biskajach.
4 / 63 – str. 14 - Tonący Bremerhaven – Hekatomba pod Helem.
5 / 63 – str. 20 - Staranowanie U-531 – Konwój ONS-5.
11 / 63 – str. 8 - Atak na o.p. – Uratowała nas mgła.
12 / 63 – str. 6 - Harvey Mills – Żaglowiec morderca.
str. 7 - Tonący Harvey Mills – j.w.

4 / 64 – str. 5 - Bitwa pod Kopenhagą – Bitwa o wrote Bałtyku.
5 / 64 – str. 14 - Koral – Woła Gdy-13 …
6 / 64 – str. 8 - Tonący Comte-de-Smet-de-Naeyer – Pod nieszczęśliwą gwiazdą.
8 / 64 – str. 7 - Tonący Mazurek – Godzina 08. 34.
str. 8 - Konwój – Podminowany konwój.
9 / 64 – str. 9 - Ucieczka kutrem – Rejs ku wolności.
11 / 64 – Okładka - Tonący Piłsudski
12 / 64 – str. 25 - Guardian – Świąteczny list kapitana Riou.

1 / 65 – str. 20 - Okręt piracki – Libertatia republika piratów.
2 / 65 – str. 16/17 - Rodney walczący z Bismarckiem – Symfonia bitwy.
5 / 65 – str. 15 - Morska Wola w konwoju – Morska Wola zostaje commodorem.
7 / 65 – str. 9 - Okręt podwodny – Atak torpedowy.
8 / 65 – str. 16/17 - Jarosław Dąbrowski w sztormie – Mój statek Jarosław Dąbrowski.
11 / 65 – str. 16 - Wisła w sztormie – Awaria Wisły.

4 / 66 – str. 16 - Wybuchający ścigacz – Pierwsze starcie.
10 / 66 – str. 14 - Cieszyn – Wyprawa po złoty skarb.

4 / 67 – str. 20 - Okręt podwodny w sztormie – Awaria.
5 / 67 – str. 12 - Tonący Grom – Przeminęło z wiatrem.

2 / 68 – str. 25 - Queen Mary topi krążownik Curacoa – Wspomnienie o Queen Mary.
3 / 68 – str. 6 - Sowieckie ścigacze – Wspomnienie z Kołobrzegu.
4 / 68 – str. 12 - Ymer – Cygarniczka.
10 / 68 – str. 9 - Łódź Wikingów – Wikingowie.
str. 16/17- Konwój – Konwój w nieznane.

2 / 69 – str. 16 - Vaterland i wrak Stockholma – Nigdy nie wyszły w rejs.
str. 17 - Chuyo – j. w.
str. 25 - Piorun w akcji – Noc zaczęła się jak zwykle.
4 / 69 – str. 20 - Piorun – Szyk.
5 / 69 – str. 8 - 32 tysięcznik – Seria jakich mało.
9 / 69 – str. 8 - KU 30 – KU 30 walczy.
str. 14 - Mewa – Tych kilka minut…
12 / 69 – Okładka - Mieszko I.

Re: Adam Werka

: 2013-04-01, 21:13
autor: Chemik
Zestaw pocztówek armatorskich dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej:
Rogalin
Silesia
Pomerania
Wilanów
Wawel
Skandynawia
Gryf

Re: Adam Werka

: 2015-02-25, 18:25
autor: Peperon
Halsey pisze:
Peperon pisze: 9. Na wodach Guadalcanalu (nocna bitwa Washingtona pod Savo)
...Tak, ale dopiero w drugim wydaniu o całkowicie zmienionej okładce. W pierwszym była ta sama (zdaje się) bitwa , tyle że ukazana jakby dosyć dowolnie...
Przypadkiem znalazłem w archiwalnym MORZU. :lol:
Okładka.jpg
Okładka.jpg (74.38 KiB) Przejrzano 17038 razy

Re: Adam Werka

: 2015-02-25, 21:00
autor: Marek T
Peperon pisze:Przypadkiem znalazłem w archiwalnym MORZU.
Tutaj w kolorze, całość, łącznie z grzbietem, nieco odbarwionym:

Re: Adam Werka

: 2015-02-25, 21:43
autor: Peperon
No i wygląda na Piątek 13-stego.
Japoński pancernik na drugim planie wygląda jakoś Nagatowato z pierwszym kominem.
A ten w tle jest nie do identyfikacji :)

Re: Adam Werka

: 2015-03-09, 22:45
autor: PiotrG
Pytanie w wątku przewodnim dotyczyło również miejsca przechowywania oryginałów prac.
Widziałem już oryginały w prywatnych kolekcjach. :-D
Czy możemy wspólnie pokusić się o ustalenie zbiorów, w których się one znajdują?

Re: Adam Werka

: 2015-03-10, 17:47
autor: PiotrG
Czy ktoś spotkał na aukcjach antykwarycznych lub w galeriach prace Pana Adama do nabycia?

Re: Adam Werka

: 2015-03-12, 13:50
autor: Marmik
Jakieś dwa lata temu widziałem na Allegro, ale że był to okręt podwodny (chyba nawet u-boot) to nie licytowałem. Z tego co pamiętam cena nie była wygórowana.
też podpinam się pod pytanie PiotraG. Marzy mi się obraz ścigacza z okładki Małego Modelarza 8) .
Gdzieś te obrazu przeca muszą być, wszak Adam Werka namalował ich kilka tysięcy.

Re: Adam Werka

: 2015-03-12, 16:29
autor: Marek T
Swego czasu zapytałem red. Micińskiego, czy ma jakieś obrazki Werki.
Dowiedziałem się, że myślał o tym - ale jakoś tak się składało, że co sobie przypomniał o obrazku, to okazywało się, że ten zaginął w drukarni.
Potem "cudem" odnalazł je w domu swego zastępcy, w Ursusie. Ale jakoś tak niesporo mu było cokolwiek zabrać.

Nie jest to - broń Boże - zarzut pod względem z-cy. Wydaje mi się, że Adam Werka nie zabierał tych obrazków z powrotem. Były traktowane jak surowiec potrzebny tylko do stworzenia produktu finalnego - czyli miesięcznika.
Ja też nie zabierałem rysunków na kalce, które robiłem dla "Morza". Ostatecznie lądowały pewnie w koszu w drukarni. Kto wie - może to samo spotkałoby obrazki Werki, gdyby nie trafiły do Ursusa?

Re: Adam Werka

: 2015-03-15, 08:50
autor: Marmik
Jeżeli ktoś wyrzucałaby tak ładny gwasz czy akwarelę (nawet tylko w formacie A4) do kosza to zaleciłbym wizytę u lekarza (tego od głowy). Zwłaszcza, że mówimy o pracy kogoś już wówczas znanego, a nie Zenona Serwatki z Koziej Wólki :wink: .
Inna sprawa, jak wówczas wyglądała kwestia umowy z artysta na wykonanie konkretnej pracy. Wydaje mi się, że dziś jest to dużo bardziej przejrzyste prawnie i prostsze technicznie. Wydawnictwa często potrzebują jedynie skan, a obraz zostaje u artysty lub trafia do kogoś innego. Tak np. jest z obrazem HMS London z okładki ostatniej nowej Miniatury Morskiej, który udało mi się kupić i wisi na mojej ścianie :).

Tomasz Werka we wspomnieniach o ojcu:
Istotnie, ojciec czul się najczęściej zagubiony i gdyby nie praktyczność i "życiowość" mojej matki - nie raz zginąłby z kretesem. A i tak często bywał oszukiwany (ogromna większość jego prac została rozkradziona - nie wracała z redakcji itp). Ojciec nie panował nad tym.
Jak wynika z wcześniejszego tekstu z powyższego linku, w CMM jest większość prac Werki ze słynnej armatorskiej serii pocztówek.

________________________________
Nieco zmieniając temat, próbowałem policzyć ile obrazów (gwasz/akwarela, bez "szkiców") samych tylko polskich okrętów namalował Adam Werka. To jest zadanie wykonalne, ale strasznie trudne, bo jest tego pewnie ze dwie setki albo lepiej. Samego Garlanda namalował siedem razy (o tylu wiem).

Natomiast uważam, że policzenie wszystkich prac Adama Werki jest absolutnie niewykonalne. Kalendarze Morza, książka Piwowońskiego, Plany Modelarskie, Miniatury Morskie, Małe Modelarze, książki Wydawnictwa Morskiego to może okazać się nawet nie połową jego dorobku.

Re: Adam Werka

: 2015-03-15, 15:20
autor: marek8
W cywilizowanych krajach gdzieś od lat 90 XIX jest mnie więcej tak, że autor (o uznanej pozycji) obrazu sprzedaje prawo do konkrentego jego zastosowania np. okładka książki, ilustracja w czasopśmie na stronie internetowej samo zaś "dzieło" co do zasady pozostaje do jego dyspozycji. Rozwiązanie, które u nas jest standardem czyli nabywanie wszelkich możliwych praw do dzieła po serii niewykle spektakularnych procesów jakie wytoczono w imieniu niektórych "zagubionych" twórców jest niezwykle rzadko spotykane ;). Rozwiazanie o którym mowa powyżej w stosunku do obrazów stanowiących każdorazowo dzieło i przedmiot prawa autorskiego p. Werki nosi wśród co bardziej odważnych prawników nieoficjalną ksywkę "na ksiedza" - bo oddaje bardzo dobrze powszechną u nas metodę/modę zamawiania wszelkiej maści dzieł przez kościelnych sponosorów ;)- nikiedy o bardzo dużej wartości w skali europejskie lub nawet światowej co do których wiadomo, ze wyszły spod krajowej ręki. Brak jednak jakichkolwiek umów czy choćby śladowych zapisów rachunkowych sprawia, że po wsze czasy będa to anonimowe utwory - praktyka ta zreszta jest kontynuowana w najlepsze po dziś dzień ...No niestety taką mamy niską kulturę w przdmiocie nie samej sztuki co ćwieczkowych standardów zamawiających... Zrozumiec by to można było gdyby chcieli sobie przywłaszczyć autorstwo dzieła z czym na zachodzie było zawsze wiele problemów - ale nic z tych rzeczy - tu chodzi zazwyczaj o to, że zamawiający bez cienia złych intencji często sądzi, ze tak to powinno być :bije:

Re: Adam Werka

: 2015-04-05, 17:09
autor: PiotrG
Marmik pisze:Jeżeli ktoś wyrzucałaby tak ładny gwasz czy akwarelę (nawet tylko w formacie A4) ...
Jaki był format prac Pana Adama?
Te które posiadam są znacznie mniejsze od A4 - ok 22 na 12 cm.
Pewno większość z prac była malowana pod zamówienie i w formacie sprecyzowanym przez zamawiającego?

Re: Adam Werka

: 2015-04-08, 23:10
autor: Marmik
A jeśli wolno wiedzieć, które posiadasz? :clever:

Format pewnie za każdym razem mógł się różnić do celów ilustracji na okładkę itp w zupełności wystarcza pomiędzy B5 a A4.
Z tym A4 to tak palnąłem widząc to zdjątko:
Obrazek