Pytanie

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Gość

Post autor: Gość »

Tzaw1 pisze:I z Włochami, z którymi nigdy nie byliśmy w stanie wojny, podpisaliśmy traktat pokojowy, wojnę kończący.
Czyli wojna polsko-włoska się nie zaczęła, ale za to się skończyła.
No to była, czy nie była?
zaraz zaraz a w Afryce z nimi nie walczylismy Romel niedal im sie dopchac do broni :D a to gad jeden a to byl taki dobry ponoc sojusznik :D

a nasze okrety bombardowane na Malcie przez UFO :P

I wogule nasze wysilki na tym froncie zaczely sie od monte kasino :rotfl:
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1200
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darth Stalin »

Można z kimś walczyć całkiem długo, nie będąc oficjalnie w stanie wojny - tak, jak my z Włochami. [czy, z drugiej strony świata, USA z DRW]
A podczas bitwy o Cassino to w sumie byliśmy sojusznikami Włochów :P
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
Tzaw1
Posty: 640
Rejestracja: 2006-05-03, 17:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tzaw1 »

Jak napisałem wcześniej, nie pamiętam, gdzie znalazłem informację, w jaki sposób ta sprawa została formalnie uregulowana (bo uregulowana musiała być). Ale jednak wydaje, mi się, że jednak tę wojnę wypowiedzieliśmy. W 1942. A pod Monte Cassino to już rzeczywiście można powiedzieć, że byliśmy sojusznikami. Ale zdaje się, że też nieformalnie :) .
Ty bylismy sojusznikami, czy nie byliśmy?
I pozostaje ciągle w mocy fakt podpisania przez nas układu pokojowego z Włochami. Gdybyśmy nie byli z nimi w stanie wojny, to po co podpisywać taki traktat?
Obrazek
Gość

Post autor: Gość »

Sprawy nie musiały być uregulowane ZSRR nigdy nie podpisało pokoju z Japonią, czyli wojna skończyła się teoretycznie po rozpadzie związku.
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Anonymous pisze:Nigdy nie byliśmy w stanie wojny z Włochami.
Co więcej, utrzymywaliśmy w Włoszech "nieoficjalne" przedstawicielstwo dyplomatyczne.
X
Polska wypowiedziała Włochom wojnę 12 czerwca 1941. Przyznaję, że nie pamiętam gdzie to znalazłem, ale gdzieś to było.
robocik
Posty: 9
Rejestracja: 2006-05-11, 22:45
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: robocik »

Witam myśle , ze błednie wykorzystano , te nie wielkie fundusze , jakimi dysponowano na flote , zamiast duzych niszczycieli,op i gryfa , nalezało kłasc nacisk na scigacze, poławiacze min i małe op i lotnictwo jakas cieższa baterie obrony wybrzerza , okrety wszystkich klas przystosowane do uzywania broni minowej typowo defensywnie , "by lec na dnie ale z honorem" pobicie czy blokowanie to sf ;-) . Niby pracowano w tym kierunku , ale pewne tematy podjeto zbyt pózno (ścigacze , artyleria) w innych zaszkodził szybki postep tech w drugiej połowielat 30(lotnictwo)
Co do funduszy na obronnosc to zbyt duzo stracono na gacie , koniki i karme dla zbyt wielkich sił słuzby czynnej ,ale to wymogły doswiadczenia wojny bolszewickiej i jakas umowa z Francją , która ządała byśmy mieli 30DP i 40pkaw
Obecnie jest podobnie
Ktonos

Post autor: Ktonos »

Tak osobiście to uważam, że największym problemem sił morskich IIRP było to, że do wojny z ZSRR trzeba było floty o diametralnie różnym składzie w porównaniu do floty potrzebnej w wojnie z Niemcami. Przeciw pierwszym niszczyciele, stawiacze min (duże) i op (raczej duże) podczas gdy przeciw Niemcom potrzebne były małe jednostki minowe, małe op i drobnoustroje. Istna kwadratura koła...

Najlepiej by było gdyby Polska posiadała dwie odrębne floty: jedną przeciw ZSRR i jedną przeciw Niemcom - to ma sens, naprawdę! No.. pod warunkiem, że polscy fizycy byliby w stanie skonstruować jakiś konwerter czasoprzestrzeni, w którym trzymałoby się flotę mniej potrzebną w danym momencie - aby nie zajmowała niepotrzebnie miejsca na morzu :P Nie wspominając o replikatorze przemysłowym a'la Star Trek do produkcji w danym momencie potrzebnych materiałów... lub pieniędzy :D :D :D
Saddam
Posty: 140
Rejestracja: 2006-05-03, 14:25

Post autor: Saddam »

Tych wojsk w czynnej służbie okazało się zamało, a dziś to wogóle hańba. Nie mamy armii, ale korpus i planują go jeszcze zmniejszyć.
Ostatnio zmieniony 2006-05-12, 11:30 przez Saddam, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

"wogule" warto pisać poprawnie... i z sensem!

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4479
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Saddam pisze:Tych wojsk w czynnej służbie okazało się zamało, a dziś to wogóle hańba. Nie mamy armii, ale korpus i planują go jeszcze zmniejszyć.
Ale sytuacja polityczna też jest inna - nikt teraz bezpośrednio nam nie zagraża. A po drugie, dzisiaj opłaca się mieć nie armię dużą, a nowoczesną i profesjonalną. Fakt, takiej też nie mamy.
Ostatnio zmieniony 2006-05-12, 19:18 przez pothkan, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Saddam
Posty: 140
Rejestracja: 2006-05-03, 14:25

Post autor: Saddam »

Si vis pacem, para bellum. Pozatym nie zapominaj o Rosjanach.
Ostatnio zmieniony 2006-05-12, 15:28 przez Saddam, łącznie zmieniany 1 raz.
Gość

Post autor: Gość »

Saddam pisze:Si vis pacen, para bellum. Pozatym nie zapominaj o Rosjanach.
Rosja to nie problem zato ktos mieszajacy w w okregu kalinigradzkim to problem sam w sobie

Taki maly nacjonalizm mala wojna z polaczkami co by nas NATO oderwalo od matuszki rasiji :x

domek
Gość

Post autor: Gość »

Marek T pisze:
Anonymous pisze:Nigdy nie byliśmy w stanie wojny z Włochami.
Co więcej, utrzymywaliśmy w Włoszech "nieoficjalne" przedstawicielstwo dyplomatyczne.
X
Polska wypowiedziała Włochom wojnę 12 czerwca 1941. Przyznaję, że nie pamiętam gdzie to znalazłem, ale gdzieś to było.
Niestety, nie powiem Ci, którego dnia Polska nie wypowiedziała wojny Włochom, ale uwierz mi - nie zrobiła tego.
No chyba, że by za takie działania uznać wrzucenie przez Romanowskiego do wody Morza Tyrreńskiego butelki z odręcznie napisaną "deklaracją wojny"...

Witam Cię po przerwie,
Ksenofont

PS. Jakiś nieortgraficzny, tchórzliwy i anonimowy ignorant napisał coś takiego: zaraz zaraz a w Afryce z nimi nie walczylismy Romel niedal im sie dopchac do broni a to gad jeden a to byl taki dobry ponoc sojusznik
Oczywiście ignorant nie wiedział, że podczas zwycięstw i porażek Włosi stanowili 90% wojsk Rommla.

P.P.S
Si vis pacem, para bellum!
X
Saddam
Posty: 140
Rejestracja: 2006-05-03, 14:25

Post autor: Saddam »

Ja się waszych błędów nie czepiam.
robocik
Posty: 9
Rejestracja: 2006-05-11, 22:45
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: robocik »

Nie wydaje mi sie żeby Sowieci mieli byc łatwiejszym przeciwnikiem mieli liczniejsze lotnictwo ,op i drobnoustroje (a niemcy ich zlali bo nie byli przygotowani do defensywy tylko na atak) . W minowanie wejscia do zatoki fińskiej tez nie uwierze , chocby dlatego że nie wykorzystano istniejacego potencjału minowego i lotniczego w 39r.Atakujaca strona byliby Sowieci wiec nasza wyprawa minowa raczej wlazła by na ich pole , które postawili by przed lub w momencie wybuchu wojny(nie przed nami ,przed imperialistyczna interwencja) .Jak wczesniej , ktoś wspomniał bylismy pokojowo nastawieni i chyba marzyły nasze władze , ze wrogowie ugna sie pod naciskiem politycznym sojuszników,wiec ograniczano wszelkie działania na terytorium wroga aby nie zaogniac sytuacji hehe
Brak suwerennego podejscia do obronnosci wtedy,po wojnie i teraz co najsmutniejsze bo niby wolni jestesmy :P :P
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

robocik pisze:W minowanie wejscia do zatoki fińskiej tez nie uwierze
Bez względu jakby się nie miłowało pokoju mając wojowniczo usposobionych sąsiadów, trzeba wyjątkowego braku wyobraźni by nie planować wojny - co wcale nie oznacza dążenia do niej.
Wojna morska z sowietami była przez KMW planowana i to dobrze planowana. I dalej, minowanie wejścia do zatoki fińskiej przez PMW było oczywiste - dlaczego? Bo pozwalało stosunkowo małymi siłami zamknąć akwen i urządzić tu pułapkę - OP patrolujące zagrodę postawioną przez Gryfa.

I nie są to pierdoły tylko faktyczna strategia działania PMW na wypadek "R".
Bardzo dobra strategia - czy ktoś chce wierzyć, czy nie...

Pozdrawiam,
Maciej
ODPOWIEDZ