lotniskowiec dla .....
W zasadzie zgadzam się z Crolickiem. Ale... jaki w takim razie sens budowania floty w ogóle pod bokiem przeciwnika? Chyba lepiej ładować fundusze w rozwój opl i artylerii nadbrzeżnej. Ale to tak na marginesie... Ja o czym innym chciałem W numerze 24 OW jest artykuł o portugalskich okrętach lotniczych (tzn. o próbie budowy właściwie). Ciekawe rozwiązanie - 12 wsam., okręt desantowy i szpitalny w jednym. Ale oni potrzebowali go do kolonii. u nas trudniej byłoby znaleźć jakieś strategiczne zastosowanie dla takiego okrętu. Ale myślałem o czymś takim co byłoby połączeniem okrętu lotniczgo i bazy-matki naszego dyonu wodnosamolotów. Jeżeli już mówimy o okręcie lotniczym dla Polski to może coś takiego?
Masz rację ale wojna się nie skończyłaEMP pisze:Wojna obronna 1939 rozstrzygnęla się na lądzie i brakowalo nam nie okrętów ale czogów i samolotów.
A odpowiednia flota mogła namieszać szkopom
Np. w Norwegii tam wiele nie zabrakło a potem działać w
cieśninach i na Bałtyku co by wiele zmieniło nawet w produkcji ubotów
i dostawach rudy ze Szwecjii
Cytata z pl.misc.militaria:
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=watek ... id=6592922
Polskie lotniskowce? Byly takie plany...
Przegladajac ostatni numer Przegladu Morskiego za rok 2003 trafilem na
ciekawe opracowanie Kpt. Marisza Konarskiego
http://www.mw.mil.pl/przegmorski/przegg ... _art3.html o "Londynskim
planie rozwoju lotnictwa morskiego". W kwietniu 1945 r. szef Kierownictwa
Marynarki Wojennej, wiceadmirał Jerzy Świrski, przesłał do gen. dyw. Mariana
Kukiela, kierującego Ministerstwem Obrony Narodowej, opracowany przez
Referat Planowania KMW, długofalowy plan rozbudowy Marynarki Wojennej.
Co wynikalo z tego dlugofalowego [15 lat] planu? Uzyskanie pelnej dominacji
na Baltyku. Coz jedno co mozna powiedziec to, to iz plan byl calkowicie
nierealny w chwili powstania, gdy karty w europie zostaly juz dawno rozdane,
ale moze autorzy zakladali szybki wybuch 3 wojny i w wyniku zwyciestwa
szybki powrot do macierzy?
Jakie byly glowne zalozenia przyjete w omawianym dokumencie... ano lotnictwo
mar-woj mialo byc prawdziwa potega - skladac sie mialo m.in. z:
549 samolotami w składzie:
a.. 5 dywizjonów dalekiego rozpoznania (45 wodnosamolotów);
b.. 1 dywizjon dalekiego rozpoznania (24 czterosilnikowe samoloty lądowe);
c.. 4 dywizjony torpedowe dalekiego zasięgu (96 samolotów);
d.. 3 dywizjony torpedowe pokładowe (72 samoloty);
e.. 6 dywizjonów myśliwskich pokładowych (144 samoloty);
f.. 4 dywizjony samolotów myśliwskich jednosilnikowych (96 samolotów);
g.. 3 dywizjony samolotów myśliwskich dwusilnikowych (72 samoloty).
i w sumie ponad 10tys ludzi w tej formacji. Co najciekawsze postulowano
utworzenie lotnictwa pokladowego,
od Brytyjczykow miano pozyskac 6 lotniskowcow eskortowych typu "Casablanca"
[ długość 156 m, szerokość 32,9 m, zanurzenie 6,3 m, prędkość maksymalna 19
węzłów, zasięg 10 200 mil morskich przy prędkości 15 węzłów, z ałoga 860
marynarzy, uzbrojenie 1x 127 mm, 8 x 40 mm, 12 x 20 mm, 27 samolotów].
Lotniskowce... Baltyk?
Plan znajduje sie w Archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im gen. W.
Sikorskiego w Londynie.
ein
Autor: "ein" <trefl@interecho.com>
----------------------------------
pl.misc.militaria
« poprzedni aktualny wątek / lista wątków nastepny »
--------------------------------------------------------------------------------
« poprzedni artykuł następny artykuł »
Re: Polskie lotniskowce? Byly takie plany...
Użytkownik "ein" <trefl@interecho.com> napisał w wiadomości
news:bvbdq0$j1s$1@korweta.task.gda.pl...
[...]
> planie rozwoju lotnictwa morskiego". W kwietniu 1945 r. szef Kierownictwa
> Marynarki Wojennej, wiceadmirał Jerzy Świrski, przesłał do gen. dyw.
Mariana
[...]
IMHO - to doskonale obrazuje, jaki też ze Świrskiego był "strateg",
"taktyk", "planista" ;->. Inna sprawa, to świadomość "prawdy czasu. prawdy
ekranu" - po Jałcie, w momencie, gdy karty zostały już rozdane, tacy
looser'zy mogli egzystowac tylko w świecie fikcji.
BTW - jak sobie "fachowiec" wybrażał ochronę plot takich "pływadełek" ?
Zwłaszcza, że były to "eskortowce" - a te z natury rzeczy były słabiej
opancerzone od liniowych ?
Ech, szkoda słów ...
Krzysztof Kucharski
Autor: "Krzysztof Kucharski" <szpunk@friko6.onet.pl>
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=watek ... id=6592922
Polskie lotniskowce? Byly takie plany...
Przegladajac ostatni numer Przegladu Morskiego za rok 2003 trafilem na
ciekawe opracowanie Kpt. Marisza Konarskiego
http://www.mw.mil.pl/przegmorski/przegg ... _art3.html o "Londynskim
planie rozwoju lotnictwa morskiego". W kwietniu 1945 r. szef Kierownictwa
Marynarki Wojennej, wiceadmirał Jerzy Świrski, przesłał do gen. dyw. Mariana
Kukiela, kierującego Ministerstwem Obrony Narodowej, opracowany przez
Referat Planowania KMW, długofalowy plan rozbudowy Marynarki Wojennej.
Co wynikalo z tego dlugofalowego [15 lat] planu? Uzyskanie pelnej dominacji
na Baltyku. Coz jedno co mozna powiedziec to, to iz plan byl calkowicie
nierealny w chwili powstania, gdy karty w europie zostaly juz dawno rozdane,
ale moze autorzy zakladali szybki wybuch 3 wojny i w wyniku zwyciestwa
szybki powrot do macierzy?
Jakie byly glowne zalozenia przyjete w omawianym dokumencie... ano lotnictwo
mar-woj mialo byc prawdziwa potega - skladac sie mialo m.in. z:
549 samolotami w składzie:
a.. 5 dywizjonów dalekiego rozpoznania (45 wodnosamolotów);
b.. 1 dywizjon dalekiego rozpoznania (24 czterosilnikowe samoloty lądowe);
c.. 4 dywizjony torpedowe dalekiego zasięgu (96 samolotów);
d.. 3 dywizjony torpedowe pokładowe (72 samoloty);
e.. 6 dywizjonów myśliwskich pokładowych (144 samoloty);
f.. 4 dywizjony samolotów myśliwskich jednosilnikowych (96 samolotów);
g.. 3 dywizjony samolotów myśliwskich dwusilnikowych (72 samoloty).
i w sumie ponad 10tys ludzi w tej formacji. Co najciekawsze postulowano
utworzenie lotnictwa pokladowego,
od Brytyjczykow miano pozyskac 6 lotniskowcow eskortowych typu "Casablanca"
[ długość 156 m, szerokość 32,9 m, zanurzenie 6,3 m, prędkość maksymalna 19
węzłów, zasięg 10 200 mil morskich przy prędkości 15 węzłów, z ałoga 860
marynarzy, uzbrojenie 1x 127 mm, 8 x 40 mm, 12 x 20 mm, 27 samolotów].
Lotniskowce... Baltyk?
Plan znajduje sie w Archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im gen. W.
Sikorskiego w Londynie.
ein
Autor: "ein" <trefl@interecho.com>
----------------------------------
pl.misc.militaria
« poprzedni aktualny wątek / lista wątków nastepny »
--------------------------------------------------------------------------------
« poprzedni artykuł następny artykuł »
Re: Polskie lotniskowce? Byly takie plany...
Użytkownik "ein" <trefl@interecho.com> napisał w wiadomości
news:bvbdq0$j1s$1@korweta.task.gda.pl...
[...]
> planie rozwoju lotnictwa morskiego". W kwietniu 1945 r. szef Kierownictwa
> Marynarki Wojennej, wiceadmirał Jerzy Świrski, przesłał do gen. dyw.
Mariana
[...]
IMHO - to doskonale obrazuje, jaki też ze Świrskiego był "strateg",
"taktyk", "planista" ;->. Inna sprawa, to świadomość "prawdy czasu. prawdy
ekranu" - po Jałcie, w momencie, gdy karty zostały już rozdane, tacy
looser'zy mogli egzystowac tylko w świecie fikcji.
BTW - jak sobie "fachowiec" wybrażał ochronę plot takich "pływadełek" ?
Zwłaszcza, że były to "eskortowce" - a te z natury rzeczy były słabiej
opancerzone od liniowych ?
Ech, szkoda słów ...
Krzysztof Kucharski
Autor: "Krzysztof Kucharski" <szpunk@friko6.onet.pl>
Polskie lotniskowce? Byly takie plany...
W planach to nie tylko PMW jest dobra również SG i MON. W każdym razie im dlaszy plan tym bardziej SF.
Apropo lotniskowca dodałbym kilka drobnych problemów:
1) kwestia bazowania, czy przypadkiem nasze porty nie wymagałyby gruntownej przebudowy;
2) sam lotniskowiec to mało, trzeba by kilka okrętów ZOP plus krążownik, no może monitor.
Słowem pieniądze, pieniądze, pieniąde.
Ad współczesny okręt do transportu wojska (jak go zwał) uważam, że jest niezbędny ale w perspektywie kilku lat (10). Po Iraku prawdopodobnie będziemy potrzebowali oddechu finansowego. Na obecną biedę skupiłbym się na Gawronie.
W planach to nie tylko PMW jest dobra również SG i MON. W każdym razie im dlaszy plan tym bardziej SF.
Apropo lotniskowca dodałbym kilka drobnych problemów:
1) kwestia bazowania, czy przypadkiem nasze porty nie wymagałyby gruntownej przebudowy;
2) sam lotniskowiec to mało, trzeba by kilka okrętów ZOP plus krążownik, no może monitor.
Słowem pieniądze, pieniądze, pieniąde.
Ad współczesny okręt do transportu wojska (jak go zwał) uważam, że jest niezbędny ale w perspektywie kilku lat (10). Po Iraku prawdopodobnie będziemy potrzebowali oddechu finansowego. Na obecną biedę skupiłbym się na Gawronie.