Owszem. Tylko, nie wiemy w jaki sposób były te podstawy montowane lub osadzane poza okrętami.ptasznik pisze:Przenoszenie ckm-ów z podstawami było praktykowane przez załogi trałowców w Jastarni praktycznie codziennie. Są relacje. Za dnia na okrętach, nocą na ladzie. Najwyraźniej po prostu wciskano nóżki w piach. Z innych okrętów też pozdejmowano ckm-y i nigdzie nie ma wzmianek o chlastaniu pokładów w celu odzyskania zaczepów.
Oczywiście, prowizorycznie mogły być okopane mniej-więcej do połowy wysokości lub choćby 1/3 wysokości ale wówczas, nie możnaby prowadzić ognia plot.
W piechocie, plutonon ckmów, zalecano okopywanie podstaw po sam talerz obrotownicy pomimo, że ich podstawy były doskonale przystosowane do działań lądowych.
Dlatego, że nie wierzę w stabilne ustawienie morskiej podstawy pod ckm poza pokładem okrętów, czyli na lądzie oraz ze względu na nazwijmy to "ciekawe" wyrżnięcie pokładu na dziobie Nurka, postawiłem to przypuszczenie. Taki masywny fragment pokładu z zamontowanymi zaczepami do podstawy ckm mógły całkiem nieźle stabilizować ckm w akcji. Oczywiście, przeciwlotniczej lub wartowniczej bo do tego możnabyło próbować to ustrojstwo wykorzystać. Dodatkowo, umożliwiałby stosunkowo łatwe jego umieszczanie w dowonym miejscy portu. W betonowym podłożu nie okopiesz nóżek a wykonywanie trwałych połączeń z podłożem w formie kotew jest bardziej pracochłonne, wymaga czasu na wyschnięcie i nie umożliwia przesuwania tej podstawy.
Moim zdaniem, to wraz z kształtem wycięcia, jakby idealnie odpowiadającym podstawie pod ckm, pozwala na snucie takich przypuszczeń.
Oczywiście, nic więcej poza przypuszczenia.
Nie widzę, przy tym, sensownej alternatywy dla tak powstałej dziury w pokładzie Nurka.
Ewidentnie jej powstanie należy łączyć z okresem po podniesieniu wraku.
Nie rozumiem o czym piszesz.ptasznik pisze:Jest też wielce prawdopodobne, że w wyniku eksplozji bomby która rozerwała kadłub na dwie części rzeczone podstawy z ckm-ami nie znajdowały się na swoich miejscach w chwili podjęcia czynności zmierzających do ich (tych części) wydobycia.
Czy "w wyniku ekspolozji" ich tam nie było czy w czasie podnoszenia wraku?
Pozdrawiam,
Maciej