Nazwy polskich okrętów - tradycja a rzeczywistość

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6408
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Jakie są postępy przy budowie Gawrona?

Post autor: Peperon »

RyszardL pisze:Mam nadzieję, że o tych dwóch okrętach przeczytamy jedynie w dziale "Okręty, których nie zbudowano".
A ja mam nadzieję, że zostaną zbudowane pod innymi nazwami. ;)
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
oskarm
Posty: 1417
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Jakie są postępy przy budowie Gawrona?

Post autor: oskarm »

RyszardL pisze:
oskarm pisze:Sadze, ze gdyby zaproponowac nazwy: Prezydent Jaroslaw Kaczynski czy Prezydent Radoslaw Sikorski, to nagle MW stalaby sie piorytetowym rodzajem sil zbrojnych...
Mam nadzieję, że o tych dwóch okrętach przeczytamy jedynie w dziale "Okręty, których nie zbudowano".
Dla mnie moga zbudowac te okrety nawet pod nazwa: "Ojciec Dyrektor - Zbawca Polski", nazwe zawsze latwo zmienic... Byle tylko jego glowna bronia nie staly sie kropidla a za systemy soft-kill nie robilo kadzidlo... Chociaz grom z jasnego nieba to moze byc zabojcza bron! :diabel:
Awatar użytkownika
Marek-1969
Posty: 429
Rejestracja: 2009-07-18, 21:12
Lokalizacja: Bytom

Re: Nazwy polskich okrętów - tradycja a rzeczywistość

Post autor: Marek-1969 »

ale macie problemy . Za chwilę będziemy tymi wszystkimi wydumanymi nazwami chrzcić łódki do wożenia turystów
Jarek C.
Posty: 868
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Re: Nazwy polskich okrętów - tradycja a rzeczywistość

Post autor: Jarek C. »

Sprawa dotyczy nie tylko nazw ale też oznakowania mniejszych jednostek pływających.
Np. motorówki. Od 1957 roku zaczęły dostawać kolejne numery od "M-1". Później ktoś wymyślił, iż należy zajmować "zwolnione numery" tak jakby po prostu nie można by tego ciągnąć dalej. Teraz kupiono cztery motorówki hydrograficzne, które z zupełnie nie zrozumiałego dla mnie powodu dostaną oznaczenia "MH-1" do "MH-4" :o
Wcześniejsze motorówki hydrograficzne otrzymywały kolejne numery z serii "M-".
Gereon Oak
Posty: 23
Rejestracja: 2011-09-30, 07:04

Re: Nazwy polskich okrętów - tradycja a rzeczywistość

Post autor: Gereon Oak »

Panowie bez polityki - po co się nakręcać przepięknymi nazwami: Bredzisław, Stokrotka, Lis lub Emigrant Irlandzki, Emigrant Brytyjski może też być Bezrobotny, Informatyk, Strażnik Miejski "przepiękne nazwy" Zastanawiam sie tylko czy doczekamy się: Burzy, Wichra, Rysia, Żbika ? Jakie macie panowie propozycje dla nowych o.p? drapieżniki ?
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Nazwy polskich okrętów - tradycja a rzeczywistość

Post autor: Waldek K »

Z jednej strony tradycja fajna rzecz, ale spróbujcie "wygooglować" jakieś zdjęcie np. pancernika HMS Queen Elizabeth ;-)
Taki żarcik.
Dlaczego u nas nie przyjęły się nazwy zwierząt morskich dla okrętów podwodnych?
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6408
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nazwy polskich okrętów - tradycja a rzeczywistość

Post autor: Peperon »

Waldek K pisze:Z jednej strony tradycja fajna rzecz, ale spróbujcie "wygooglować" jakieś zdjęcie np. pancernika HMS Queen Elizabeth ;-)...
Wklepałem w Google hasło "battleship Queen Elizabeth".
I znalazłem takie cóś ...


Mnie się spodobało :diabel:
A obok jaka ładna lista.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Nazwy polskich okrętów - tradycja a rzeczywistość

Post autor: jogi balboa »

W III RP górników i hutników to raczej już nie ma. Popularniejsze są inne zawody i tak mogą powstać:

ORP Stażysta,
ORP Politolog
ORP Pracownik Korporacji
ORP Mgr Bezrobotny
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Re: Nazwy polskich okrętów - tradycja a rzeczywistość

Post autor: crolick »

Gereon Oak pisze:Jakie macie panowie propozycje dla nowych o.p? drapieżniki ?
IMO najlepsze są te używane obecnie:
Bielik, Jastrząb, Kondor, Sęp, Sokół i Orzeł.
Waldek K pisze:Dlaczego u nas nie przyjęły się nazwy zwierząt morskich dla okrętów podwodnych?
Bo tradycje morskie państw z jakich czerpaliśmy te nazwy były inne.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Re: Nazwy polskich okrętów - tradycja a rzeczywistość

Post autor: Wicher »

Zasłyszane - oficjalnie nieoficjalne jeszcze nazwy i numery burtowe dla przyszłych niszczycieli min:

ORP Kormoran (601)
ORP Albatros (602)
ORP Mewa (603)

:sciana:
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Re: Nazwy polskich okrętów - tradycja a rzeczywistość

Post autor: crolick »

A co nie tak z tymi nazwami??
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Re: Nazwy polskich okrętów - tradycja a rzeczywistość

Post autor: Wicher »

Kiedy pojawił się pierwszy Kormoran czy pierwszy Albatros w MW?
Jakim okrętom - o jakiej specjalizacji - nadawano, może inaczej - nazywano, Kormoranami?
Ile nazw nadanych pierwszym i kolejnym minowcom jest wolnych by przekazać je nowo budowanym okrętom?
Konia z rzędem temu kto mi wskaże inną niż nasza MW, która swoim nowym okrętom nadaje numery boczne cofnięte od poprzedników (casus Seawolfa się nie liczy).
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Re: Nazwy polskich okrętów - tradycja a rzeczywistość

Post autor: crolick »

Pierwszy KORMORAN i ALBATROS pojawił się w 1946 jako nazwy dla trałowców.
IMO absolutnie prawidłowo te okręty winny otrzymywać nazwy ptaków morskich czyli właśnie KORMORAN, ALBATROS, RYBITWA, CZAPLA, MEWA, PELIKAN, FLAMING czy ALBATROS.
Oczywiście można się czepiać, że pierwszeństwo winny mieć RYBITWA, CZAPLA i MEWA, ale IMO i tak to co zaproponowano ma jak najbardziej sens.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Re: Nazwy polskich okrętów - tradycja a rzeczywistość

Post autor: Wicher »

Pelikan i Flaming odpadaja bo to nie ptaki z naszego rejonu. Poza tym nasi z Flaminga zawsze podczas miedzynarodowych cwiczen musieli sie tlumaczyc czemu nie sa pomalowani na rozowo.
Rybitwe i Czaple a takze Jaskolke i Czajke nikt nie chce i nikt sie nie zgodzi. Czemu? Nie zostalo mi to wyjasnione. Czajki poza tym nie bedzie bo "je muchy i pajaki"...
Info od kmdra Piotra Sikory po burzy mozgow jaka zostala zorganizowana w temacie nazw przyszlych jednostek miedzy bylymi i obecnymi dowodcami tralowcow/niszczycieli min.
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Nazwy polskich okrętów - tradycja a rzeczywistość

Post autor: Waldek K »

Eeee tam, nie przesadzajmy. Sęp i Kondor też nie są z naszego terenu, a nikt się już tych nazw nie czepia. Jaskółka zasadniczo nie jest ptakiem wodnym, a ta nazwa chyba najbardziej kojarzy się z minowcami. Poza tym, też ryb nie łowi, tylko muchy i komary.

W sumie szkoda, że "dla jaj" nigdy nie pomalowano Flaminga na różowo. Na pewno stałby się sławny i o naszej MW zrobiłoby się głośno. Poza tym w II w.ś. stosowano tzw. "Mountbaten pink" jako kolor maskujący okręty...

Co do tradycji, to nie miałbym nic przeciwko temu, żeby dla zupełnie nowych okrętów (nowej klasy), wybrać nazwy wcześniej nie stosowane. Jak to zrobiono np. w przypadku fregat.

Na koniec pytanie: dlaczego nie stosujemy oznaczeń najczęściej stosowanych w NATO, gdzie numery poprzedzone są literami M, A, F itd.?

Edit: ...i najważniejsze, bo zapomniałem - niech się te "Kormorany" nazywają nawet Bolek, Lolek i Tola (albo Reksio), grunt, że budowa idzie (o ile wiadomo) sprawnie i terminowo :brawo:
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Re: Nazwy polskich okrętów - tradycja a rzeczywistość

Post autor: karol »

Mamy dość admirałów, by nadać ich nazwiska, jako imiona okrętow.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
ODPOWIEDZ