Zderzenie dwóch okrętów Marynarki Wojennej podczas ćwiczeń

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Piotr S.
Posty: 2289
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Zderzenie dwóch okrętów Marynarki Wojennej podczas ćwiczeń

Post autor: Piotr S. »

16 lutego, podczas ćwiczeń na Bałtyku doszło do zderzenia dwóch okrętów Marynarki Wojennej RP. W incydencie na morzu udział wzięły ORP "Kościuszko" i ORP "Lech". Na szczęście nikomu nic się nie stało, a jednostki wróciły już do portu - informuje TVP Info.
- Pod­czas ma­new­ru po­da­wa­nia holu okręt ra­tow­ni­czy ORP "Lech" otarł się o dziób fre­ga­ty ra­kie­to­wej ORP "Ko­ściusz­ko" – po­wie­dział kpt. Prze­my­sław Pło­nec­ki dla TVP Info. Na szczę­ście uszko­dze­nia nie są wiel­kie, "można je po­rów­nać do nie­groź­nej ko­li­zji sa­mo­cho­do­wej" - można usły­szeć od ma­ry­na­rzy.
Naj­po­waż­niej­szym uszko­dze­niem jest wgnie­ce­nie na ka­dłu­bie. Ma­ry­na­rze uspo­ka­ja­ją, że po­dob­ne sy­tu­acje zda­rza­ją się w cza­sie ćwi­czeń.
Pra­wie na pewno zde­rze­nie miało zwią­zek z po­go­dą, na morzu są wy­so­kie fale - in­for­mu­je TVP info. Do wy­pad­ku do­szło w ra­mach ćwi­czeń we­wnętrz­nych, obie jed­nost­ki tuż po zda­rze­niu wró­ci­ły do portu ma­ry­nar­ki w Gdyni.
Pra­cu­je już ko­mi­sja, ma­ją­ca usta­lić przy­czy­ny wy­pad­ku. Wszy­scy mają na­dzie­ję, że okrę­ty bar­dzo szyb­ko wrócą do służ­by.
http://wiadomosci.onet.pl/trojmiasto/zd ... tyku/vsnd1
Jak tak dalej pójdzie to nasza flota wykończy się sama może to będzie impuls aby zacząć w końcu odbudowę PMW.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Zderzenie dwóch okrętów Marynarki Wojennej podczas ćwicz

Post autor: Marmik »

Powiem krótko: też mi wielkie zderzenie, pewnie gdyby nie prasa na pokładzie to za kilka dni śladu by nie było po czymś takim - i obyłoby bez fleszów oraz kilkuset radosnych albo głupich komentarzy.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Re: Zderzenie dwóch okrętów Marynarki Wojennej podczas ćwicz

Post autor: Maciej »

Lepiej bym tego nie ujął, Marniku.

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Zderzenie dwóch okrętów Marynarki Wojennej podczas ćwicz

Post autor: ALF »

Marmik pisze:Powiem krótko: też mi wielkie zderzenie, pewnie gdyby nie prasa na pokładzie to za kilka dni śladu by nie było po czymś takim - i obyłoby bez fleszów oraz kilkuset radosnych albo głupich komentarzy.
Ja bym to ujął inaczej. Całe szczęście, że prasa była na miejscu i napisała, co napisała. Gdyby jej tam nie było, to życzliwy posłałby semka do redakcji Faktu i nazajutrz przeczytalibyśmy, że połowa polskiej floty legła dzielnie na dnie, a druga jest poważnie uszkodzona i nie wiadomo kiedy zostanie naprawiona. Putin, po przeczytaniu tych wieści, od razu wyda rozkaz do ataku i następnego dnie nie byłoby forum FOW ;)
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Zderzenie dwóch okrętów Marynarki Wojennej podczas ćwicz

Post autor: Peperon »

A jakieś fotki z tego zdarzenia lub po ?
Wtedy można byłoby wyrobić sobie własne zdanie.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
ObltzS
Posty: 197
Rejestracja: 2007-01-01, 21:05

Re: Zderzenie dwóch okrętów Marynarki Wojennej podczas ćwicz

Post autor: ObltzS »

Witam !

Chyba żartujecie Panowie !
Powiem krótko: też mi wielkie zderzenie(...)

Lepiej bym tego nie ujął,(...)
Czyżby w obecnej MW nie wiedzieli o tym, że przed manewrem wydania i podęcia holu takie rzeczy najpierw uzgadnia się pomiędzy obiema jednostkami !?
Manewr ten był (wg informacji prasy) wykonywany przy złych warunkach pogodowych – silne falowanie morza. Czy naprawdę nawigatorzy na obu okrętach nie potrafili określić kierunku wiejącego wiatru, jego siły oraz ustalić tzw. nawietrzności i zawietrzności swoich jednostek ?

Podanie i przyjęcie holu wymaga maksymalnie bezpiecznego zbliżenia się do siebie biorących w tym manewrze jednostek, co stwarza, szczególnie w bardzo złych warunkach nautycznych (siła i kierunek wiatru, stan morza, falowanie, znos itp.) duże ryzyko zderzenia. Aby uniknąć tego ryzyka fundamentalną zasadą jest podchodzenie do jednostki przyjmującej hol w taki sposób, aby wzajemny dryf zwiększał odległość miedzy jednostkami – to znaczy, że jeżeli przyjmująca hol jednostka dryfuje szybciej od jednostki wydającej hol na prawa burtę, to podchodzimy do niej z burty lewej (nawietrznej) i odwrotnie - jeżeli okręt wydający hol dryfuje szybciej od okrętu przyjmującego hol, to ustawia się on z jego zawietrznej strony.

Czy nasza MW jest tak biedna, że podając hol, trzeba aby oba okręty w tych warunkach pogodowych musiały się zbliżyć do siebie na odległość np. 3 – 5 m, aby uzyskać efekt ręcznego wydania rzutki ?! Nie dysponują lina łącznikową – tzn. owa cienka rzutka oraz zasadnicza lina podajnikowa (grubsza od rzutki, mająca wytrzymałość ok. 1/10 wytrzymałości liny holowniczej), do której jest przymocowana właściwa lina holownicza ?
Na okrętach MW naprawdę nie ma na wyposażeniu wyrzutnika pneumatycznego, za pomocą którego wystrzeliwuje się rzutkę na okręt przyjmujący hol, a wykonuje się to właśnie z bezpiecznej odległości – np. 30 m ?

Taki duży Bałtyk, tyle miejsca i zderzyć się na nim dwoma okrętami podczas manewru podawania holu to naprawdę jest żałosne …
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Zderzenie dwóch okrętów Marynarki Wojennej podczas ćwicz

Post autor: Marmik »

Wybacz, ale stosując ironiczny ton Twój post wcale nie stał się bardziej wartościowy. Zwłaszcza te wstawki o takim dużym Bałtyku... skoro holowanie przeprowadza się wiadomo w jakich odległościach.

Prawdą jest, że manewr został źle wykonany, czego rezultatem jest kolizja i - nie ferując wyroków - ktoś jest za to odpowiedzialny. Komisja ustali kto, a przełożeni ustalą co z tym zrobić (jakby było to nieczytelne to objaśnię, że mam tu na myśli konsekwencje).

No ale dalej, używaj sobie. Może jeszcze jakieś ciekawe porównania? Nic o pijanych dowódcach? Albo jakieś jeszcze fajniejsze pytania?
Zróbmy z tego wydarzenie roku. Czy jeszcze jakiś portal o tym nie napisał?

Jeszcze raz podkreślam, nic wielkiego się nie stało, okręty szybko się "wyklepie", ale... teraz już chyba tysiące durnych komentarzy przez pryzmat głupiego błędu przenoszą się na całą MW, w której tego czy owego się nie wie itp.
Żeby być uczciwym to może ograniczyć by żarty choć tylko z tych, których to zajście dotyczy. Czy to nie byłoby fair?

Wydawało mi się, że na tym forum pod względem formy można lepiej niż na onecie.
Nie wiem jak dokładnie wyglądał manewr, czy rzutki były wystrzeliwane czy podawane i gdzie popełniono błąd. Wiem jedynie że popełniono błąd i że okrętom nic wielkiego się nie stało.

_________________________

W normalnej sytuacji tematem na news jest to:
Obrazek
czy to:
Obrazek
albo to:
Obrazek

ale po woli przywykłem już, że u nas skala jest inna... samolot uderzył w WTC, a u nas motolotnia przeleciała koło PKiN... snajper w Colorado zastrzelił sześć osób, a u nas gówniarz z wiatrówki strzelał do gołębi na osiedlu.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Zderzenie dwóch okrętów Marynarki Wojennej podczas ćwicz

Post autor: Peperon »

Doprawdy naprawdę nie mogę pojąć o co tyle wrzasku. Dobra "blondynka" więcej szkód narobi podczas parkowania.
Na ulicy taką sytuację (mam na myśli stłuczkę) rozwiązuje się zwykłym oświadczeniem i tyle. Nieusunięcie samochodów na pobocze (chodnik) skutkuje mandatem za blokowanie pasa ruchu. Czy w tym przypadku ktoś wezwał drogówkę ? :lol:
A teraz poważniej.
Takie rzeczy zdarzają się w każdej flocie i jakoś nikt nie robi z tego "wielkiego halo".
Oglądnąłem fotki (całe 2 sztuki) w zalinkowanym przez oskaram materiale i jedno mnie zastanawia. Skoro było takie wielkie zderzenie, to dlaczego nie ma fotki uszkodzeń Lecha ? Wynika z tego, że nic mu się nie stało. A na burcie fregaty też wielkich szkód nie ma.
I na zakończenie.
Jeśli można porównać to otarcie z prawdziwym zderzeniem, to proponuję oglądnąć zdjęcia Belknapa z roku 1975 po kolizji z J.F. Kennedy'm na morzu Śródziemnym. :diabel:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
ODPOWIEDZ