Mistrale a sprawa Polska...

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

satanikus robotikus
Posty: 117
Rejestracja: 2015-05-01, 22:04

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: satanikus robotikus »

Poziom wiedzy jest tu tak żałosny że szkoda gadać.
Awatar użytkownika
Baltic
Posty: 561
Rejestracja: 2006-01-04, 10:26
Lokalizacja: Toruń

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: Baltic »

satanikus robotikus pisze:Poziom wiedzy jest tu tak żałosny że szkoda gadać.
Milczenie jest złotem, szczególnie wtedy kiedy się ktoś nie zgadza z faktami.

OSW czyli nasz biały wywiad (jeden z lepszych ośrodków analitycznych w Europie jeśli chodzi o Rosję) o obawach Szwecji i Finlandii.
https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/an ... na-baltyku
"Walka o wolność, gdy się raz zaczyna, krwią ojca spada dziedzictwem na syna"
G.Byron
Awatar użytkownika
Orlik
Posty: 874
Rejestracja: 2008-12-15, 18:14

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: Orlik »

W takim razie warto podać link do raportu, z którego korzystał OSW:

http://www.heritage.org/research/report ... tic-states

Obrazek
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
satanikus robotikus
Posty: 117
Rejestracja: 2015-05-01, 22:04

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: satanikus robotikus »

Fakty są takie że jak się prześledzi publikacje "ekspertów" to zawsze prędzej czy później dociera się do takich kwiatków jak wskazał Orlik - raportów z think tanków amerykańskich, kreujących narrację pod konkretne założenia strategiczne. W dodatku raport jest firmowany przez Heritage ale autorzy to członkowie jeszcze innych organizacji. Tu są ich życiorysy:

Luke Coffey - wybrane publikacje:

The United States Should Not Back a European Union Army
Caspian Sea Ownership: Not an Issue the U.S. Should Ignore

NATO Summit 2016: The Alliance Must Deepen the NATO–Ukraine Partnership

Daniel Kochis - wybrane publikacje:

NATO Summit 2016: The Alliance Must Deepen the NATO–Ukraine Partnership
NATO Summit 2016: NATO Must Reaffirm Its “Open Door” Policy
Our Next President Must Stand Up to Putin
The Role of Sweden and Finland in NATO’s Defense of the Baltic States

Klasyczni potrząsacze szabelką z neokonserwatywnej szkoły którą reprezentuje Heritage i powiązane instytucje. Patrzcie kogo słuchacie "znawcy", czy może trzeba wam wyjaśnić jeszcze co to zacz za ludzie ci neokonserwatyści?

Trzeba panowie czasami wyjąć głowę z internetu marynistycznego i rusofobicznego bełkotu w mass mediach i popatrzeć co się dzieje we właściwej wielkiej polityce czyli w instytucjach skupionych w Beltway i wtedy uzyskuje się trochę inną perspektywę. Bo w przeciwnym wypadku się tylko ośmieszacie, a to że wam się wydaje że macie o czymkolwiek pojęcie to już wasz problem. Ośrodek Studiów Wschodnich jest instytucją państwową więc w tej chwili kreuje narrację polityczną tak samo jak rząd - czyli pod dyktando Amerykanów.


Natomiast operacje Szwedów na Gotlandii mają dwojakie podłoże - z jednej strony jest to przygotowanie do ewentualnego zabezpieczenia rozlokowania sił Amerykańskich/NATO w razie konfliktu a z drugiej rozpaczliwe próby wojsk Szwecji w wyrwaniu choć odrobinę większego budżetu odrealnionemu kompletnie rządowi w Sztokholmie, który woli wydawać pieniądze na afrykańskich dzikusów niż na coraz słabiej dające sobie radę siły zbrojne.
Ostatnio zmieniony 2016-10-30, 09:18 przez satanikus robotikus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Orlik
Posty: 874
Rejestracja: 2008-12-15, 18:14

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: Orlik »

Fakty są takie, że w naszym regionie albo wpisujesz się w założenia strategicznie amerykańskie, albo w rosyjskie....
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
satanikus robotikus
Posty: 117
Rejestracja: 2015-05-01, 22:04

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: satanikus robotikus »

Fakty są takie, że bredzisz. Są trzy strony problemu - USA, Rosja i Unia. W naszym interesie byłoby stworzenie współnej polityki unijnej w formule korzystnej dla Polski co samo w sobie jest już wyzwaniem. Natomiast nawet granie po stronie Amerykanów nie musi i nie powinno sprowadzać się do robienia za murzyna na ochotnika - a taką postawę niezmiennie prezentują polskie rządy. Rolą naczelną Polski w oczach USA jest demontaż jakichkolwiek szczątkowych form wspólnej polityki UE stawiającej na rozwiązanie kryzysu na korzyść Unii bo taka opcja jest na niekorzyść USA.
Awatar użytkownika
Orlik
Posty: 874
Rejestracja: 2008-12-15, 18:14

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: Orlik »

No tak, "wspólna polityka obronna Unii". :-D
To jest właśnie to, na co liczy Rosja, bo takiej "polityki" nie ma i nigdy nie będzie. Powiedz Skandynawom, że "bredzą", kiedy mówią, że wolą liczyć na USA i mają "gdzieś" opowiadanie, że są rusofobami...
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: marek8 »

Panowie, jeszcze raz dziękuję za linki. Jak je na spokojnie przejrzę wypowiem się na ich temat - teraz jednak chciałbym przypomnieć zazwyczaj mało znane i pamiętaną opinię niejakiego Mikołaja Repnina - faceta zapamiętanego zdecydowanie źle w naszej historii ale jednak mającego bardzo wiele praktycznych sukcesów w dziele kształtowania rodzimej opinii publicznej ;( Otóż uważał on, że u nas "zagraniczny wątek" czyli wedle dzisiejszej miary artykuł ma u nas trudne do uwierzenia poważanie a wyrażona w nim opinia - nawet gdy się ładu i kupy nie trzyma - wydaje się jedyną obowiązującą wersją i w przedziwny sposób zamyka wszelkie próby myślenia na ten temat... Bardzo mało osób wie o tym, że posunął się w tej kwestii tak daleko, że w pewnych sprawach po prostu zlecał "zachodnim" gazetom aby napisały coś co miało tą naszą - tak podatną na ten kierunek "myśli" opinię po prostu ukształtować, uważając przy tym, że jest to dużo tańsze niż "kupowanie" polityków... :x
Co do emocjonalnych opinii kolegi Satanikusa chciałbym zwrócić uwagę, że jest tez jeszcze taki kierunek jak nasz krajowy interes traktowany jako priorytetowy w stosunku do dowolnych europejskich, rosyjskich amierykańskich czy Republiki Togo... Być może właśnie postrzeganie naszej polityki zawsze przez pryzmat interesu jakiegoś miłego sercu "sojusznika" powoduje tak wiele naszych problemów? Bo "robić" politykę rosyjską czy amerykańską jakby prościej niż krajową w znaczeniu międzynarodowym a i cosik na stare lata może się udać wypracować... Osobiście bardzo się obawiam, że tytułowy wątek jest jednym z kolejnych wcieleń naszych "polityk sojuszniczych" gdzie komuś tam chcemy zrobić dobrze ot tak... może się kiedyś odwdzięczy... :faja:
Niestety polityka międzynarodowa to coś co nieco wykracza poza jedyny dostępny niektórym naszym politykom poziom szukania "najsilniejszego" na lokalnym podwórku. To jest coś czego się trzeba albo nauczyć albo zatrudnić prawdziwie znających ten temat. To tak naprawdę tylko i wyłącznie "game" - ale w specyficznie brytyjskim znaczeniu tego słowa wraz z normalnymi dla nich a dla nas nieczytelnymi zabezpieczeniami czy sojuszami alternatywnymi...
Tak ślepe i w zasadzie prawie bezwarunkowe stawianie na Amerykanów akurat w tym momencie dziejowym wsparte dodatkowo także bardzo podwórkowym "bo zawołam x to zobaczysz" ;) w stosunku do innych potencjalnych graczy może być katastrofalne jeżeli okazałoby się, że nasz sojusznik - czego jakoś dziwnie nie lubimy sprawdzać bazując na wyobrażeniach raczej nie jest wcale taki silny jakbyśmy chcieli a w tej dziedzinie jakoś aż za wiele razy nam się tak to jakoś układało...
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: AvM »

Orlik pisze:No tak, "wspólna polityka obronna Unii". :-D
To jest właśnie to, na co liczy Rosja, bo takiej "polityki" nie ma i nigdy nie będzie. Powiedz Skandynawom, że "bredzą", kiedy mówią, że wolą liczyć na USA i mają "gdzieś" opowiadanie, że są rusofobami...
Co za bzdury

W Polsce sie malo o tym mowi., ale celem Unii zawsze byla interracja, w dalszym czasie federalizacja.

Unia sie nie sypie. Wrecz odwrotnie Wlasnie buduje, a raczej odtwarza sie stara Unia Europejska. Od kilku miesiecy kraje zalozycielskie dyskutuja w sprwie przemian w Unii, w tym dalszej integraci i wspolnej polityki zagranicznych. Bylo tez osobne spotkanie ministrow finansow glownych panstw strefy euro w sprawie wpolnej polityki finansowej. Polska na wlasna prosbe wypisala sie z Europy i zapisale nie wiadomo dokad.

1. Wspolna polityka wewnetrzna. Czyli zalozenioe cos w rodzajiu FBI.
Brak tajkich struktur doprowadzil mi do zamachow w Paryzu.

2. Wspolna polityka zagraniczna

3. Wspolny bank centralny. Jest wspolna waluta, nie ma wspolnego banku,
Laczy sie tez z tym oczywisce ujednolicenie polityki finansowej.

4. Wspolna armia. Zadne z panstw nie jest aktualnie sie opbronic samodzielnie,
nie mowiac o akcjach zaczepnych. Wszystkie sa zdane na USA.

Nie sa to zadne nowe cely tylko raczej stare, ktore sie przesunely w czasie.
O tym min mowil we wrzesniu 2015 zmarly w kilka miesiecy po, w swojim ostatnim wywiadzie
byly Kanclerz Helmut Schmidt.

PiSowskie i narodosciowe media pisza o upadkuu Unii, dla zamydlenia oczu. Polska wycofala sie z projektu EURO. Nie uczestniczy w dyskusji dotyczacej emigrantow. Obraza sie na Europe i Hameryke. Stoczyla sie do zascianka miedzynrodowego. Pseudo „suwerennosc“ to nic innego jak stoczenie sie do dyktatury jednego czlowieka. Cena bedzie min zubozenie spoleczenstwa.

Niestety püolskie media za malo o tym mowie, zajete sprawami polskimi.
Awatar użytkownika
Orlik
Posty: 874
Rejestracja: 2008-12-15, 18:14

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: Orlik »

AvM pisze:Co za bzdury

W Polsce sie malo o tym mowi., ale celem Unii zawsze byla interracja, w dalszym czasie federalizacja....
Po pierwsze, tak się składa, że te "bzdury" to fakty. Bez względu na to, czy się nam to podoba, czy nie. Osobiście też chciałbym, żeby było inaczej, ale nie jest.
Po drugie, "celem Unii..." - ale jakich krajów, co więcej, jakich frakcji politycznych w tych krajach? Czy można mówić o jakimkolwiek jednolitym, "wspólnym" stanowisku krajów UE w perspektywie dłuższej niż kilka lat? To jest ta różnica w stosunku do USA, Rosji czy Chin - centralizacja władzy i zdolność do prowadzenia długofalowej polityki międzynarodowej i wojskowej. Nie na papierze, nie w deklaracjach i strategiach, ale faktycznej polityki popartej konkretnymi krokami i odpowiednim finansowaniem.
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: AvM »

Orlik pisze:
AvM pisze:Co za bzdury

W Polsce sie malo o tym mowi., ale celem Unii zawsze byla interracja, w dalszym czasie federalizacja....
Po pierwsze, tak się składa, że te "bzdury" to fakty. Bez względu na to, czy się nam to podoba, czy nie. Osobiście też chciałbym, żeby było inaczej, ale nie jest.
Po drugie, "celem Unii..." - ale jakich krajów, co więcej, jakich frakcji politycznych w tych krajach? Czy można mówić o jakimkolwiek jednolitym, "wspólnym" stanowisku krajów UE w perspektywie dłuższej niż kilka lat? To jest ta różnica w stosunku do USA, Rosji czy Chin - centralizacja władzy i zdolność do prowadzenia długofalowej polityki międzynarodowej i obronnej. Nie na papierze, nie w deklaracjach i strategiach, ale faktycznej polityki popartej konkretnymi krokami i odpowiednim finansowaniem.
Niestety w Polsce nie pokazuje sie wydarzen jakie nastepuja w Unii od ponad roku.
Nie wykorzystuje sie efektu Tuska. Wrecz odwrotnie, jest prowadzona anty-unijna propaganda.
Sa spotkania misnistrow i spraw zagranicznych, spraw wewnetrznych, krajow strefy-EURO.
Tylko od czasu do czasu sa przedtawane w polskich mediach pojedyncze wypowiedzi, najczesciej oderwane od kontekstu.
Aktualana sytuacja polityczno-gospodarcza, po zamachach, kryzysie bankowym, kryzysie bezpieczenstwa (po Krymie),. itd
przyspeszyla prace integracyjne. W odroznieniu od dzialan PiSu, na poczatku sa ustalenia rozmowy, potem decyzje,
a na koncu informacje o dzialanosci.

Wywiad o ktorym pisalem jest specyficzny , bo Schmidt mial juz 97 lat,
i mogl i mowil co uwazal. Mowil tez o celach unii.

Np, stwierdzil ze ktraja i poludniowe , zstaly przyjete na wyrost,
w nagrode za pokojowe obalenie dyktator wojskowych,
i podobniekraje postkomunistyczne tez za pokojowe obalenie systemow,
chociaz zadne z nich de facto nie nadawalo sie do Unii, co w przypadku Grecji
a teraz Polski i Wegier wychodzi z nawiazka.

Unia dziala tz duza bezwladnoscia, i aby liczyc sie na Swiecie w przyszlosci
pozostaje jedyna droga integracja. Brexit wrecz ulatwil ta droge, bo sa odblokowane
wszystkie bariery wynikajace ze szczegolnej roli UK.

Niestety Polska nie bierze udzialu w zadnych rozmowach.
Awatar użytkownika
Orlik
Posty: 874
Rejestracja: 2008-12-15, 18:14

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: Orlik »

Wychodzimy poza temat wątku, więc napiszę tylko, że różnimy się w ocenie wartości tych "rozmów". Według mnie UE rozmawia o polityce zagranicznej, a reszta świata ją realizuje. Pożyjemy, zobaczymy.
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: AvM »

Orlik pisze:Wychodzimy poza temat wątku, więc napiszę tylko, że różnimy się w ocenie wartości tych "rozmów". Według mnie UE rozmawia o polityce zagranicznej, a reszta świata ją realizuje. Pożyjemy, zobaczymy.
Calkiem nie, bo np. problemy wspolnej armii, poczynajac o europejskiej wspolne polityki wobec Rosji, itd., sa podstawowymi w analizie zagrozenia, i celow Rosji.
Wygra Trumop i Europa obudzi sie z "reka w nocniku".

Inna sprawa jest problem MISTRALI we flocie egipskiej. Od znajomych z Egiptu niestety nie moglem dostac konktenych informacji . W kazdym razie oba Mistrale sa przede wszystkim
widziane jako okrety dowodzenia. Jeden na M.Srodziemym , drugi na M.Czerwonym. Okrety sa b. drogie w utrzymaniu, wymagaja duzo personelu, ale Egipt je kupil juz w czasie kryzysu, jaki dotyka Egipt.
Jak wspomnielem nawet fachowe zrodla Egipskie nie podaja dokladnych informacji dotyczacych celow, zastosowania , itd. W Egipcie jest we wladzy ponownie dyktatura wokjskowa,
i ponownie sa pieniadze z USA.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: SmokEustachy »

Co się nie prezentuje? To nie w szczucie NATO Hollande enuncjował, że Rosja to est takie ti ti ti, takie parter, takie w ogóle spox luzik?
Było tak?
Wspólna armia UE - może jeszcze Guj będzie dowodził Verhofstadt?
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: marek8 »

Tak w temacie "polityki" unijnej to "kto" miałby z Unią na partnerskich lub quasi partnerskich zasadach rozmawiać? ;) Efekt Tuska? A czemu nie efekt Lewandowskiego, Buzka czy Saryusz-Wolskiego? :P Każdy z nich odgrywa w gruncie rzeczy punktową, jednostkową rolę będąc swoiście rozumianym " krajowym szyldem" ale w ślad za tym nie idzie robienie jakiejkolwiek spójnej polityki bo nasze kręgi decyzyjne zwyczajnie nie maja o czymś takim bladego pojęcia... :cfaniak: Skończy się to jak zawsze w podobnych okolicznościach czyli naszym "dystansowaniem się" od z czasem dowolnych inicjatyw unijnych, które sobie bez nas spokojnie poradzą - my za to utkniemy w stagnacji i szukaniu dziur w całym gdzie się tylko da. To niestety w znaczącej mierze efekt bardzo źle sprofilowanego systemu edukacyjnego, który nie pozwala nam prawidłowe definiowanie gdzie leżą a gdzie nie nasze interesy. Zapomina się często o tym, że takie kraje jak Korea, Japonia czy nawet Niemcy stojące na sporo wyższym od naszych poziomie struktur społecznych też musiały trochę czasu poświęcić na "nauczenie" jak "funkcjonować" w ramach czy to Unii czy w relacjach z USA na preferowanych przez nie zasadach. A my byśmy chcieli od razu aby nas traktować z należnym "mocarstwu" szacunkiem, którym nawiasem mówiąc ani nie jesteśmy ani nie byliśmy lub dla odmiany popadamy w odmienną skrajność zgadzania się jak leci na wszelkie warunki atrakcyjnego w naszym mniemaniu "sojusznika"...
Jak to mawiała Katarzyna II - u Słowian wszystko bez pomyślunku i bez wszelkiej miary a Polacy w tym pierwsi zawsze... :cojest:
Podobnie jest z tymi Mistralami - ich związek z nami żaden tak naprawdę ale rojenia i fantazje mają się jak najlepiej...
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Re: Mistrale a sprawa Polska...

Post autor: Maciej »

Też masz kogo cytować..
Nota bene, gdyby było tak jak ta "mała Niemra" powiedziała - pod warunkiem, że w ogóle to powiedziała - to odeszłaby z tego świata w zupełnie innych okolicznościach. ;)

Pozdrawiam,
Maciej
ODPOWIEDZ