No cóż - w MSIO w miejsce entuzjastycznych krytyk rzekomej nieudolności naszych, aktualnie dyżurnych wrogów winien chyba się ukazać mega suplement dotyczący nas samych - może tak dla przykładu w temacie kulisów skąd się naprawdę wzięły takie a nie inne anse przedwojennych ścigaczy czy powojennej odbudowy potencjału, których dyżurni znawcy tematu nie raczyli się raczej zająknąć...
Jeżeli chcecie temat rozpatrywać w "wytyczonych odgórnie obszarach" to się z "reformą" MW będziecie "bujać" niczym z odbudową Kamieńca Podolskiego, którą rodzime "mechanizmy modernizacyjne" zdołały przez blisko setkę lat realizować tak aby...
wyszło tak, że chyba wiemy na przykładzie OHP co to w naszym unikalnym "wydaniu" może znaczyć...
Tu nie chodzi o "cel" - aby dowolny zrealizować trzeba stworzyć mechanizm a ten jest z roku na rok chyba jakoś dziwnie coraz gorszy... a daleko nam jeszcze do tego cośmy w przeszłości potrafili w tym temacie zmajstrować...
Dlatego podziwiam naiwność chętnych na bujanie się w totalnej abstrakcji w postaci "teoretycznych rozwiązań" co to by mogło być gdyby dla przykładu Sobieski miał 1,5 mln uzbrojonych w dzidy wojów - bo to taki mniej więcej poziom "realności" jest także owych fregatowych bajań...
Moim zdaniem zlikwidujmy formację aby sobie oszczędzić rozczarowań - poza quasi wsparcie straży granicznej nie jesteśmy w stanie wyjść i zresztą nikt tak naprawdę od nas tego nie oczekuje - po co więc się karmić fikcją, że fregaty i tak dalej?
Odpuszczenie sobie tej "pompki" może byłoby w stanie zaowocować prostym ale realnym pozyskaniem środków na coś może mega mniej "efektownego" ale za to poczebnego?
Bo kto tak naprawdę chce i poczebuje silnej PMW?