A przynajmniej jedna z odsłon tematu, bo stan MW jest dramatyczny.
Złomowiska mają to do siebie, że same się likwidują dzięki matce naturze. Jaka to zasługa, wysłanie "na żyletki" 50-letnich okrętów, które już się rozpadały ze starości? Sukcesem byłoby obstalowanie na czas nowych następców lub chociaż zakup używek. A to jakoś słabo wyszło.
No na tyle tylko zasłużyli. Zasługi można podzielić na te małe i duże
Przy czym z pewnością nie należy ich mylic z sukcesami. Cenna uwaga. Trochę tak balansujemy na granicy tragedii i dramatu. Ja przykładowo dałem rady obniżyć swoje oczekiwania i limity. Zakup holownika lub trałowca akceptuję jako szczyt możliwych osiągnięć.
...oraz:Nowe okręty projektu „Miecznik” w całości powstawać będą w Trójmieście - potwierdza Panoramie Polska Grupa Zbrojeniowa informując jednocześnie, że do konsorcjum PGZ-Miecznik dołączyła gdańska stocznia Remontowa.
Czyli już wiadomo, że nie SigmaZ powodów formalnych w postępowaniu nie będzie brana między innymi możliwość współpracy z Holenderską grupą Damen. Finalnie, z sześciu propozycji przedstawionych przez PGZ Inspektoratowi Uzbrojenia, formalną weryfikację przeszły cztery - i to one podlegać będą ocenie.
Warto mieć to stale z tyłu głowy, bo teraz jest "kiedy podpiszą, kiedy podpiszą" (taaa wiem, "obiecanki" ministra*), a potem będzie "kiedy stępka i czemu tak późno"Jak mówią przedstawiciele Polskiej Grupy Zbrojeniowej proces przygotowania inwestycji może zająć około dwóch lat.
To z 3 maja https://www.defence24.pl/blaszczak-w-i- ... -miecznikaZ całą pewnością terminy, które zostały wyznaczone, są wciąż możliwe do zrealizowania i do połowy roku może być podpisana umowa z wykonawcą na budowę fregaty – powiedział w poniedziałek szef MON Mariusz Błaszczak.
I to tyle w kwestii terminów umowy. Mamy "chcemy" i później, że te terminy są możliwe do zrealizowania. W żadnym razie nie bronię ministra, ale mam wrażenie, że znowu bardziej wierzymy "przekaźnikom" (plotkom de facto), niż źródłu informacji.Chcemy, aby umowa została zawarta do połowy bieżącego roku.
Nie to, żeby uroczyste położenie stępki w obecności, dajmy na to, wicepremiera, przekładało się na zbudowanie czegokolwiek...Waldek K pisze: ↑2021-06-29, 13:16
A na koniec coś dla ostudzenia emocji (w tym moich):Warto mieć to stale z tyłu głowy, bo teraz jest "kiedy podpiszą, kiedy podpiszą" (taaa wiem, "obiecanki" ministra*), a potem będzie "kiedy stępka i czemu tak późno"Jak mówią przedstawiciele Polskiej Grupy Zbrojeniowej proces przygotowania inwestycji może zająć około dwóch lat.
No jest to jakiś sposób na rozwiązanie problemu - akceptacja stanu rzeczywistego i pogodzenie się z tym, że lepiej to już było...
Jakoś ciężko dopatrzyć się przypadku w tym, że ciągle się nam nie udaje. Po prostu nie umiemy. Wielu rzeczy nie umiemy robić. Najgorsze, że tu się sami za to jednak zabieramy zamiast poprosić kogoś o pomoc, kupić z półki itp.
A to swoją drogą. Podobnie jak podpisanie umowy na "Ratownika".
Tak, a z wizją konfliktu zbrojnego jest chyba tak, jak z wizją prawdziwie zabójczej zarazy - są zbyt odległe w czasie, by poruszyć ludzi. Skoro epidemia, która w samej Polsce zabiła ponad sto tysięcy ludzi, nie porusza społeczeństwa, to jak mglista wizja wojny ma przekonać KOGOKOLWIEK do rezygnacji z 13. emerytury czy "pińcetplusa" dla wojskowych pływadeł?Marek-1969 pisze: ↑2021-06-29, 17:33 Na tym polega demokracja . Od jakiś 3000 lat . Choć mnie najbardziej bawi jak ludzie dają się kupować złudzeniem lub wizją ... na własny temat. To jest dopiero demoniczny marketing.
Co nijak nie zmienia faktu, że rozdawnictwo społeczne ma zdecydowanie wyższy priorytet niż bezpieczeństwo państwa. Troszczymy się o to, żeby babinka mogła wysłać dodatkową stówkę do Torunia, a jakieś ratownictwo morskie? A niech sobie toną frajerzy, jak im się pływać zachciało.Marek-1969 pisze: ↑2021-06-30, 11:17 Są kłamstewka,kłamstwa i statystyka. Jak mawiał klasyk.
Weszliśmy z przytupem w okres wymierania powojennych wyżów demograficznych . Po wojnie rodziło się po 700-800 tys dzieci . Dziś są staruszkami. Brak właściwej opieki zdrowotnej na poziomie podstawowym będącym w gestii samorządu tylko sprzyspieszyl ten proces.
Zastanawiam się, czy to fobia na punkcie "babinek", Torunia, czy jeszcze czegoś innego?
No i co Cię martwi, co ktoś robi ze swoją własną "stówą"? 
https://pl-pl.facebook.com/groups/12446 ... vaBtv21iwT- the first Polish Navy merlin was in the wash rack at the factory at Yeovil. It is due to make its first flight in July
Ta "jej" stówa, jak jasno wynika z kontekstu mojej wcześniejszej wypowiedzi, pochodzi z MOICH podatków. Oczywiście chwała babince i temu, kto za MOJĄ stówę kupił jej głos, że ładnie wykorzystali demokratyczne mechanizmy i oboje się napaśli. Tylko może niech nie wycierają sobie przy okazji pyszczków patriotyzmem i ojczyzną, bo można było tą stówę (a dokładniej - 11,7 miliarda PLN rocznie) wydać na Mieczniki, Czaple, Orki, śmigłowce SAR...
