Działania naszych trałowców.

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

PawBur
Posty: 490
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: PawBur »

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Za ... 41845.html

Żeby było jasne - nie wiem kto ma rację i jak powinno być. Wrzucam z myślą o osobach, które nie korzystają z tego lokalnego portalu bo jednak dotyczy sprawy.
Awatar użytkownika
Orlik
Posty: 874
Rejestracja: 2008-12-15, 18:14

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: Orlik »

Jak widać sytuacja ma się całkiem inaczej niż sądzono. Wynika z tego, że nie było żadnego przetargu UM na oczyszczanie toru wodnego z materiałów niebezpiecznych. Holenderska firma, która wygrała przetarg na pogłębienie toru, zleciła to estońskiej firmie. Ta zaś wykonuje sprawdzenie pogłębianego akwenu, ale obiekty niebezpieczne pochodzenia wojskowego zgłasza do władz lokalnych, a te w ramach zarządzania kryzysowego informują o tym wojsko, które musi je bezpłatnie usunąć i zlikwidować.
Czy to jest w porządku, zostawiam do indywidualnej oceny.
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 799
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: Edward Teach »

https://fakty.interia.pl/polska/news-bo ... e=worthsee
Teraz pięciotonowa Bomba w Kanale Piastowskim. Słyszałem, że miny lądowe się wypala, ale jak wypalić taką bombę pod wodą?
Edward Teach www.pdf-model.pl
Speedy
Posty: 552
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: Speedy »

Edward Teach pisze: Teraz pięciotonowa Bomba w Kanale Piastowskim. Słyszałem, że miny lądowe się wypala, ale jak wypalić taką bombę pod wodą?
To taka przenośnia; chodzi o spowodowanie wybuchu bez detonacji (przez deflagrację czyli takie spalanie właśnie). Robi się to za pomocą specjalnych mini - ładunków kumulacyjnych. W zasadzie nie ma wielkiej różnicy czy się to robi na powietrzu, pod wodą, pod ziemią czy gdziekolwiek.

Problemem jest moim zdaniem gruba skorupa bomby (o ile pamiętam 1,5 cala czyli ok. 38 mm w najcieńszym miejscu, 4 cale czyli 102 mm w części czołowej). Tu już ładunek nie może być taki całkiem mini. Silniejszy ładunek i gruba skorupa zwiększają prawdopodobieństwo, że spalenie (deflagracja) może rozpędzić się do detonacji niestety (to jest wada tej popularnej metody).

Niewykluczone na szczęście, że jest dostęp do dennej części bomby (ogon stanowiący oddzielny moduł, mocowany na śruby, zazwyczaj odłamywał się przy upadku). Pokrywa denna była cieńsza, znowuż nie pamiętam, 0,5 czy 0,25 cala (ok. 13 lub 6,5 mm). Tyle że z kolei w części dennej znajdują się zapalniki i detonatory...
Pozdro
Speedy
Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 799
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: Edward Teach »

https://www.onet.pl/informacje/onetszcz ... g,79cfc278

Operacja potrwa 4 dni. Ewakułują pół miasta. Tallboy będzie naturalizowany metodą deflagracji, która polega na stopniowym wypalaniu ładunków wybuchowych.
Edward Teach www.pdf-model.pl
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: karol »

Bardzo ryzykowna metoda, oby tylko się udało, bo nie wyobrażam sobie kaboom takiego potfora! W swoim krótkim życiu miałem możliwość detonowania 115 kilogramowego ładunku do wykonania pozycji bojowej dla transportera opancerzonego i trudno mi wyobrazić sobie skutki ewentualnego wybuchu tamtego ładunku na Zachodzie Polski, może jakbym zobaczył Bejrut, to pewnie bym widział skutki czegoś podobnego :(
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Wojciech Łabuć
Posty: 572
Rejestracja: 2020-04-15, 12:17

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: Wojciech Łabuć »

Ciekawe co na to forumowicz, który dziś pisał o likwidacji MW :)

Karol mam podobne doświadczenia z ok 120kg przy działobitni dla 2S1. Oraz z małą kostką (nie pamiętam gramatury), do której mieliśmy na szkółce docinać lont, zaciskać w spłonce i uzbrajać ładunek a następnie odpalać i oddalać się. Zdarzało się, że jeden ze szkolących oddalił się bez odpalania lontu :D Trochę zamieszania, dlaczego jeden ładunek nie wybuchł było. A tu sporo więcej materiału wybuchowego i znacznie mniej stabilny.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: Marmik »

To "Tallboy" odpowiada m.in. za zatopienie hitlerowskiego pancernika "Tirpitz".
Czy kiedyś ktoś w końcu zamknie ten rozdział dziennikarskiego języka? Nikt nie używa np. określenia peerelowskie okręty to i nie ma podstaw by używać hitlerowskie okręty na określenie niemieckich okrętów z czasów III Rzeszy.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: domek »

Wojciech Łabuć pisze:Ciekawe co na to forumowicz, który dziś pisał o likwidacji MW :)
i zdania nie zmienie ... :x

taki akwen to jak jezioro większa żeczka :P niepotrzeba do rozbrojenia posiadania MW :lol:

pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: karol »

Sumując wypowiedź poprzednika, to ten kraj, to taki nieco większy land i gwardia narodowa pod nazwą WOT w zupełności wystarczy plus towarzystwa strzeleckie :D Po co kasę wywalać na niepoważne zabawy? :D
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Wojciech Łabuć
Posty: 572
Rejestracja: 2020-04-15, 12:17

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: Wojciech Łabuć »

A potuptałbyś aby te miny wykrywać? Lub potaplałbyś?

Jak to łatwo się pisze o tym czego nie potrzebują ludzie, którzy ryzykują swoim życiem służąc dla bezpieczeństwa innych. Szczególnie jak się wygodnie siedzi przed monitorem i nie ryzykuje się zbyt wiele.
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: AdrianM »

Pozostaje jednak pytanie czy do tego wszystkiego potrzebujemy całęj flotylli minowo-trałowej? Być może, ale nie brzmi to zbytnio przekonywująco. I tak właściwie to niby co stoi na przeszkodzie by pewne kroki podjąć już kilka lat wstecz jeśli wiadomo, że utrzymanie tego w obecnym kształcie to fikcja? Kolega @domek ma raczej słuszne pretensje w sytuacji gdy MW do jakichś wielkich wojen się nie nadaje tak samo jak i nasz wielki Bałtyk. Przy czym pewne ilościowe podejście też ma znaczenie w zależności od celów jakie chcemy osiągnąć. Zasadniczo człowiek chciałby wierzyć, że ta korweta-patrolowa i MJR to jakiś symbol zmiany podejścia, ale potem słuchamy o kolejnych planach i tak jakoś dalej nijako. Miało być 7 Gawronów i mamy to co mamy. Czas kończyć z tymi bajkami o tarczach, odstraszaniu itd.itp. Zobaczymy ile te nowe-stare OP pochodzą znowu zanim zaczną się problemy. No wiele się tu nie wymyśli tak jak i WL też na obecnym rozpasaniu struktur daleko nie dojedzie.
Wojciech Łabuć
Posty: 572
Rejestracja: 2020-04-15, 12:17

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: Wojciech Łabuć »

Jaką rację ma ktoś proponujący rozwiązanie a la Kononowicz? Bez względu na "wizje" zwalczanie zagrożeń minowych i pochodnych jest i będzie konieczne. Dyskusja o tym w jaki sposób i w jakiej skali to jedno a negacja takich potrzeb to coś zupełnie innego. Jak zauważył słusznie Karol jest to zupełnie błędna logika bo prowadzi do tego, że idąc tym tropem to można rozwiązać resztę armii. A jakby Domek nie wiedział to niestety warunki jakie mamy na naszym kawałku Bałtyku walce minowej sprzyjają. A do tego jest jeszcze mnóstwo niebezpiecznego badziewia po wojnach i sam z siebie ten problem nie zniknie zbyt szybko. I w tym kierunku na szczęście coś się dzieje. Więc po co mieszać tu "tarcze" i podobne?
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: AdrianM »

W tym kontekście może nie warto, ale @domek przytoczył swój argument zupełnie w innym kontekście niż działania trałowców (chodziło o wrzesień ’39 i wojne pełnoskalową), a ty przywołałeś ten argument w tym wątku. Przy czym kolega domek podtrzymał swoje zdanie o zasadności, a raczej braku. Formacja rozmontowująca badziewie po działaniach wojennych nie musi być częścią sił zbrojnych, choć w jakichś tam kwestiach to pewnie jest prostsza forma od prywatnej czy pod MSWiA. Warunki bałtyckie walce minowej sprzyjają to fakt, ale obecna flota i tak jest w stanie wykonywać te czynności reaktywnie i dopiero po ustąpieniu działań wojennych. W inynm wypadku potrzebowałaby zaangażowania odpowiednich środków osłonowych. Bez rostrząsania już celowości takich działań, to dalej nie wiem czym chcemy to wykonać. Max 1 fregatą z rakietami przeciwlotniczymi? Przy czym to dopiero dalekie plany są i nie wiadomo co z tego wyjdzie.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: domek »

Wojciech Łabuć pisze:A potuptałbyś aby te miny wykrywać? Lub potaplałbyś?

Jak to łatwo się pisze o tym czego nie potrzebują ludzie, którzy ryzykują swoim życiem służąc dla bezpieczeństwa innych. Szczególnie jak się wygodnie siedzi przed monitorem i nie ryzykuje się zbyt wiele.
Tak wiem jestem teraz złośliwy :clever:

No nie wiem czy pomijając okres zaraz po wojnie to miłośnicy militariów i nocnego bummmmm nie rozbroili nielegalnie więcej niebezpiecznego złomu ;)

Pozatym to mamy cirka 70 lat po wojnie a my nadal mamy
nieoczyszczone główne szlaki wodne?



pozdrawiam :)
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Re: Działania naszych trałowców.

Post autor: domek »

karol pisze:Sumując wypowiedź poprzednika, to ten kraj, to taki nieco większy land i gwardia narodowa pod nazwą WOT w zupełności wystarczy plus towarzystwa strzeleckie :D Po co kasę wywalać na niepoważne zabawy? :D
To nie jest kwestia posiadania armii to kwestia sensu posiadania całego pionu administracyjno szkolnego tylko z powodu posiadania jednego sortu umundurowania więcej;

Ujmę to inaczej . za komuny funkcjonowało powiedzeni ...My udajemy że pracujemy a oni udają że nam płacą....może w końcu przerwać ten chocholi taniec Oni niech przestana pracować a My przestaniemy udawać że nas stać na ich utrzymanie?


pozdrawiam
ODPOWIEDZ