Forum Okrętów Wojennych

Szef MSZ Jacek Czaputowicz powiedział w sobotę, że trwają konsultacje w sprawie ewentualnego udziału Polski w misji w Cieśninie Ormuz. Dodał, że jest uzasadnienie społeczności międzynarodowej, by podjąć tam działania stabilizacyjne.

"Co do szczegółów udziału Polski, to jest za wcześnie, by o tym mówić. Zobaczymy, jakie będą ustalenia. To jest pytanie też do Ministerstwa Obrony Narodowej, jakie mamy możliwości, zdolności, które mogłyby przyczynić się do umocnienia tej misji" - powiedział.
Minister spraw zagranicznych podkreślił, że "trzeba poczekać na wypracowanie właściwej decyzji, czy - a jeżeli, to w jakiej formie - Polska by mogła dołączyć do tej ważnej inicjatywy".

Chyba, że jakiś "Orkan" do towarzystwa? Albo Jelcz z NSM na pokład?

Peperon pisze:https://www.defence24.pl/kolejne-okrety ... sce-opinia

Taka opinia Maksymiliana Dury na temat nowo budowanych patrolowców, ale nie w Polsce.
Wiem, że autor jest różnie oceniany na Forum. Jednak mimo wszystko po lekturze uważam, że tym razem jest niejako "w punkt".
Ciekawi mnie, jak Wy to oceniacie.

En als het aan mij ligt zou ik niet twee voor één, maar zou ik best vier voor vier willen inruilen.

crolick pisze:Innymi słowy holenderscy marynarze chcą fregat a nie patrolowców...

– Co z okrętem podwodnym ORP Orzeł i Marynarką Wojenną?
– Sprawa, o którą pani pyta, jest bardzo złożona.
– Co ma pan na myśli?
– Marynarka Wojenna przez lata była niedofinansowana. Nie remontowano okrętów, nie kupowano nowych. Dopiero niedawno nastąpił przełom. Zamawiamy i odbieramy nowe niszczyciele min, okręty ratownicze i holowniki. Po 18 latach nareszcie została zakończona budowa okrętu nazywanego obecnie Ślązak. Budowę zaczęto w 2001 roku…
– Szmat czasu te 18 lat…
– To prawda. Zdecydowanie za długo. Wracając jednak do ORP Orzeł, jest to okręt sowiecki. Wyprodukowany w Rosji, w latach 80. Dlatego mamy problem z remontem. Jednak analizujemy możliwości wykorzystania „Orła”, bo uznajemy, że może być przydatny do użytku jeszcze przez kilkanaście lat.
– Mówi pan o remoncie. Kilkakrotnie był rozpisywany przetarg, aby do niego doszło, ale nic z tego nie wyszło.
– Niestety, to prawda. Nie było zgłoszeń. Bez tego trudno ruszyć z pracami remontowymi.
Jednak staramy się myśleć perspektywicznie i działamy tak, aby wypracować pomostowe rozwiązanie tego wyzwania.
– W jaki sposób?
– Chcemy wykorzystać sprzęt używany przez inne marynarki, aby zachować zdolności polskiej Marynarki Wojennej. Przed nami realizacja kluczowego zadania ORKA – obecnie, jak mówiłem, skupiamy się na zapewnieniu tzw. zdolności pomostowej, lecz naszym celem pozostaje pozyskanie okrętu podwodnego nowego typu.

Waldek K pisze:Przechodzący remont ORP Wodnik przyszedł wczoraj na holu do Gdańska na dalsze prace.
https://wobiektywieshipspottera.blogspo ... l?spref=fb
Jak widać przynajmniej z zewnątrz "pojechali grubo"