Marek-1969, liczy się przekaz: jak chcesz dowalić, piszesz 18 lat, jak pochwalić - 5,5 roku
Dziennikarze są jeszcze lepsi, piszą/mówią np. "prawie pół tysiąca", aby zrobić wrażenie, że to bardzo dużo, albo niecałe 500, aby wywołać odwrotne wrażenie.
Nie bierzcie sobie moich wtrętów do siebie, po prostu mi się nasunęło
Co do mostów, to już przy ostatniej awarii Czajki pisano, że ściągano te pontony z kilku jednostek oraz, że to na tyle przestarzała konstrukcja, że następca powinien być wzorowany na rozwiązaniach zachodnich. Chodzi więc zapewne nie tyle o pontony, co pojazdy amfibijne z rozkładanym "bieżniami", które same będą wjeżdżać do wody, łączyć się ze sobą, a po przeprawie i rozłączeniu wyjeżdżać o własnych siłach z drugiej strony. Samodzielnie zaś taki pojazd mógłby pełnić rolę promu. Gdyby rzeczywiście chodziło o takie rozwiązanie, powstaje pytanie,
"czy dla tych kilku sztuk, których nikt inny nie kupi, warto się w to bawić samemu?" Jak wszyscy wiemy, takie pytania padają zawsze, gdy chodzi o prace badawczo-rozwojowe i produkcję czegokolwiek w niewielkiej liczbie. Patrz chociażby Tryton