Tiaaaa zerżnięty , ale się chłopaki popisujecie wiedzą.... Jakieś tam pukawki to na pamięć znacie a o największym artylerzyście w historii no ni be ni me ni kukuryku.Zulu Gula pisze:Eee tam, pewnie pomysł zerżnięty z V3.
Wystrzeliwanie satelitów?
Ciekawe ile prób musiałoby się odbyć, żeby ustawić je na należytej orbicie.
A potem gadają o deszczach meteorytów.
Bull przerobil po swojemu stare dobre jankeskie Mk 7 na superguna i strzelał z niego w 1963 roku na wysokość 92 km!!! pociskiem Martlet 2. Koszt jednego strału wynosił ówczene 3000 dolców i można był ekspediować 1 pocisk na godzinę. Po obcięciu funduszy Bull pracował w Arizonie i tam zainstalowany tzw Yuma gun strzelał pociski na wysokość (nie żeby odległość) ... 180 km !!! (W 1961 roku Alan Shephard został wystrzelony w Merkurym na wysokość 185 km i to liczyło się za pierwszą amerykańską podróż kosmiczną....szczęki opadły ?) a był to rok 1966. Wtedy też Bull tworzył pierwsze szkice koncepcji pocisków scramjet do swych dział, które miały w ciągu kilku lat dopełnić system wystrzeliwania małych satelitów. navy i rząd kanady skasowały jednak program. Yuma gun poszedł na żyletki... do dzis został tylko HARP z Barbadosu. Dziś wygląda mniej więcej tak... (nie został złomowany)
Wlatach późniejszych Bull stworzył kilka fajnych dział np dla RPA (za co go posadzono) a w latach 80-tych budował działo dla Sadama. Stworzył wtedy próbny "miniaturowy" Baby Babylon Gun
a po jego udanych testach rozpoczął budowę dużego babylona... tyle tuz przed końcem prac że stuknęli go Izraelczycy a ostatnie elementy Babylona przejęli angole...