Re: Niezbudowane okręty - przed 1914 r.
: 2017-01-23, 22:18
Dokładnie, @Peperon , a wszystkich twoich fotkach morze jest jak stół, zresztą taki jest podawany powód przebudowy dziobów G&S
Warship Discussion Board
https://fow.pl/forum/
Czy ty aby ostro nie przegiąłeś?Her stern broke off abaft "Dora" turret, leaving her dead in the water.
Myślę, że mogło to mieć związek z rozkładem mas i wyporu.cochise pisze:No, może i tak, ale zobacz wszystkie pancerniki pierwszowojenne mają tępe nosy, wszystko co zbudowano w trakcie i niewiele przed II w mają dzioby kliprowe. Z tego w zasadzie wyłamują się jedynie amerykańskie Big V i New Mexico. Ciekawi mnie z czego wynikała ta zmiana, jakieś badania czy moda?
Mea culpa, mea maxima culpade Villars pisze:Queen Victoria z postu Peperona to fotomontaż...
Wydaje się sensowne, ale skąd ta zmiana po pierwszej wojnie? No i S&G miały całkiem długie dzioby.Grzechu pisze:Myślę, że mogło to mieć związek z rozkładem mas i wyporu...........
W wielkiej 5-ce trzecia kotwica była zamontowana wzdłuż osi kadłuba okrętu. Dziob klipprowy wysunięty umożliwiał swobodne spuszczenie kotwicy i jej wybieranie.cochise pisze:No, może i tak, ale zobacz wszystkie pancerniki pierwszowojenne mają tępe nosy, wszystko co zbudowano w trakcie i niewiele przed II w mają dzioby kliprowe. Z tego w zasadzie wyłamują się jedynie amerykańskie Big V i New Mexico. Ciekawi mnie z czego wynikała ta zmiana, jakieś badania czy moda?
Patrząc retrospektywnie to nie całkiem jest tak, jak piszesz. Zwróć uwagę, że Brytyjczycy już w czasie I wojny stosowali dzioby lekko wychylone np. na krążownikach lekkich, czy na Hoodzie. Późniejsze projekty (zrealizowane lub nie) powtarzały ten kształt dziobnicy, co raczej dobrze świadczy o tym rozwiązaniu. Zwłaszcza na krążownikach, na których dodatkowo zastosowano przeciwbryzgowe załamanie poszycia w części dziobowej.cochise pisze: No, może i tak, ale zobacz wszystkie pancerniki pierwszowojenne mają tępe nosy, wszystko co zbudowano w trakcie i niewiele przed II w mają dzioby kliprowe. Z tego w zasadzie wyłamują się jedynie amerykańskie Big V i New Mexico. Ciekawi mnie z czego wynikała ta zmiana, jakieś badania czy moda?
Bo przestano opancerzać linię wodną i pokłady w części dziobowej?cochise pisze:Wydaje się sensowne, ale skąd ta zmiana po pierwszej wojnie?
Czyżby to było aż tak istotne by zmieniać radykalnie dziób?clavdivs pisze:W wielkiej 5-ce trzecia kotwica była zamontowana wzdłuż osi kadłuba okrętu. Dziob klipprowy wysunięty umożliwiał swobodne spuszczenie kotwicy i jej wybieranie.
Myślę, że to jest dobry tor, dlatego:Peperon pisze: Patrząc retrospektywnie to nie całkiem jest tak, jak piszesz. Zwróć uwagę, że Brytyjczycy już w czasie I wojny stosowali dzioby lekko wychylone np. na krążownikach lekkich, czy na Hoodzie. Późniejsze projekty (zrealizowane lub nie) powtarzały ten kształt dziobnicy, co raczej dobrze świadczy o tym rozwiązaniu. Zwłaszcza na krążownikach, na których dodatkowo zastosowano przeciwbryzgowe załamanie poszycia w części dziobowej.
Ale obstawiam, że to nie tylko moda, a właśnie prędkości miały największy wpływ. Z tego co mi się wydaje, jako pierwsze kliprowe dzioby zaczęły otrzymywać lekkie krążowniki, podejrzewam, że wynikało to ze wzrostu prędkości i poszukiwania zwiększenia dzielności morskiej. Nie pamietam czy coś o tym było w opisach pierwszych krążowników liniowych, które jako pierwsze duze jednostki zaczęły osiągać większe prędkości, ale wyraźnie kliprowe dzioby zaczynają się pojawiać począwszy od pary Renown/Repulse a one zdaje się miały osiągać coś ok 30w. Wychodziło by na to, że wraz z zwiększaniem prędkości zaczęto się bardziej interesować hydrodynamika kadłuba i dziobu zgadzało by się to, bo wszystkie szybkie pancerniki miały już dzioby kliprowe widocznie przy niższych prędkościach nie było to tak dokuczliwe. Ciekawostka pozostają w takim razie Amerykanie, bo kształt kadłuba Big Fife odbiega mocno od poprzedników, a prędkości im nie zwiększono, sama kotwica była by tego uzasadnieniem?jogi balboa pisze:To raczej aktualnie panująca moda. Wcześniej zmniejszano powierzchnię nieopancerzonych lub słabo opancerzonych części okrętu. W okresie międzywojennym zaczęto przywiązywać większą wagę do dzielności morskiej. W przypadku wszystkich niemieckich pancerników związek jest bezpośredni, przy dużych prędkościach prosta dziobnica produkowała duże ilości pyłu wodnego który osadzał się na optyce i w ogóle wszędzie, włącznie z zasysaniem przez chwyty powietrza. Dziobnica "atlantycka" przynajmniej w jakimś stopniu ograniczała ten problem. A prędkości dużych okrętów wzrosły bardzo niemal z generacji na generację.