Hipotetyczna polska flota XIX wieku
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
Witam,
W kwestii Madagaskaru to nie przesadzajmy - moze warto zauwazyć jak wspaniale dogodny jest tam dla Europejczyków klimat? Nie sądzę aby tak nam zazwyczaj życzliwa i pomocna Francja robiła jakikolwiek problem z odstąpieniem - o ile mielibyśmy faktycznie pomysł co z tym fantem zrobić?
W kwestii flot - nie zrozumieliśmy się - chodzi o to, że floty europejskie na odległych akwenach były prawie że symboliczne i dla przykładu trzymając się Rosji może warto przypomnieć co trzymała w Chinach przed 1894?
W kwestii zas ekspanji i dlaczego Afryka dla nas Be to przypominam, że budujemy flotę jako państwo stowarzyszone z Rosją. Zapomina się często, że ekspanja rosyjska w XIX wieku takze miała stricte gospodarczy charakter i często stawała się inspiracją/motywatorem dla "odpowiedzi" krajów zachodnich. Tylko, że te miały bliżej własnie Afrykę Jeżeli my jesteśmy w układzie z Rosją to może warto zacząć od już istniejącej ekspansji, w której zresztą i tak mieliśmy jako jednostki całkiem imponujący udział (wstyd, że o tych ludziach komletnie sie nie pamięta). Tak po prostu godnie z ideą kolonizacji dzikiego wschodu -Inny kierunek ekspansji Rosji to cieśniny Bosfor - może przy tej okazji udało by się coś dla siebie urwać? Przpomnę tylko, że za Kasi i Gieorgija rodzimy plan otrzymania na Turkach Mołdawii wcale nie wzbudził politowania a jedynie został odrzucony z uwagi na niezgodność z rosyjskimi planami...
A co do Portugalii i jej całkiem sporych kolonii - a nie zainteresował kolegi fakt dlaczego dokonujące ekspansji Niemcy mające z roku na rok potężniejszą flotę jakoś nie odważyły się uszczknąć niczego Portugalii , której kolonii "pilnowały" zazwyczaj pojedyncze kanonierki? Portugalia w XIX wieku mistrzowsko lawirowała pomiędzy interessami silniejszych raz popierając innych raz drugich i obroniła stan posiadania aż do bodaj 1974...
Tu faktycznie trzeba ciut sięgnąć głębiej do historii mało u nas popularnego XIX wieku...
Pozdrawiam
W kwestii Madagaskaru to nie przesadzajmy - moze warto zauwazyć jak wspaniale dogodny jest tam dla Europejczyków klimat? Nie sądzę aby tak nam zazwyczaj życzliwa i pomocna Francja robiła jakikolwiek problem z odstąpieniem - o ile mielibyśmy faktycznie pomysł co z tym fantem zrobić?
W kwestii flot - nie zrozumieliśmy się - chodzi o to, że floty europejskie na odległych akwenach były prawie że symboliczne i dla przykładu trzymając się Rosji może warto przypomnieć co trzymała w Chinach przed 1894?
W kwestii zas ekspanji i dlaczego Afryka dla nas Be to przypominam, że budujemy flotę jako państwo stowarzyszone z Rosją. Zapomina się często, że ekspanja rosyjska w XIX wieku takze miała stricte gospodarczy charakter i często stawała się inspiracją/motywatorem dla "odpowiedzi" krajów zachodnich. Tylko, że te miały bliżej własnie Afrykę Jeżeli my jesteśmy w układzie z Rosją to może warto zacząć od już istniejącej ekspansji, w której zresztą i tak mieliśmy jako jednostki całkiem imponujący udział (wstyd, że o tych ludziach komletnie sie nie pamięta). Tak po prostu godnie z ideą kolonizacji dzikiego wschodu -Inny kierunek ekspansji Rosji to cieśniny Bosfor - może przy tej okazji udało by się coś dla siebie urwać? Przpomnę tylko, że za Kasi i Gieorgija rodzimy plan otrzymania na Turkach Mołdawii wcale nie wzbudził politowania a jedynie został odrzucony z uwagi na niezgodność z rosyjskimi planami...
A co do Portugalii i jej całkiem sporych kolonii - a nie zainteresował kolegi fakt dlaczego dokonujące ekspansji Niemcy mające z roku na rok potężniejszą flotę jakoś nie odważyły się uszczknąć niczego Portugalii , której kolonii "pilnowały" zazwyczaj pojedyncze kanonierki? Portugalia w XIX wieku mistrzowsko lawirowała pomiędzy interessami silniejszych raz popierając innych raz drugich i obroniła stan posiadania aż do bodaj 1974...
Tu faktycznie trzeba ciut sięgnąć głębiej do historii mało u nas popularnego XIX wieku...
Pozdrawiam
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
I tak też zamierzam – żadnych eskadr pancerników, tylko parę kanonierek dla starszenia tubylców i krązowników do jako-takiej ochrony linii komunikacyjnych miedzy koloniami a metropolią.W kwestii flot - nie zrozumieliśmy się - chodzi o to, że floty europejskie na odległych akwenach były prawie że symboliczne
Zgadza się, I dlatego nie możemy też Rosji za bardzo wchodzic w paradę;-) „Dziki wschód” raczej sama sobie zechce kolonizować (nie wyobrażam sobie by nam odstępowała z własnej woli jakąś część swojego terytorium), a nam pozostaną z konieczności inne kierunki ekspansji..W kwestii zas ekspanji i dlaczego Afryka dla nas Be to przypominam, że budujemy flotę jako państwo stowarzyszone z Rosją.
Te tereny Rosja wzięła dla siebie po wojnie z Turcją w latach 1877-78 i też raczej trudno się spodziewać, żeby nam je oddawała - w końcu, jako zwycięskie mocarstwo, chciała coś dla siebie mieć jako efekt poniesionego wysiłku wojennego. Oczywiście, to nie wyklucza naszego udziału w tej wojnie – wręcz przeciwnie, sądzę, że jakaś eskadra mogła by zostać wysłana na wody tureckie, a już na pewno jako sojusznik musielibyśmy dostarczyć wojsk lądowych, ale na specjalne korzyści (zdobycze terytorialne) bym tu nie liczył.Tak po prostu godnie z ideą kolonizacji dzikiego wschodu -Inny kierunek ekspansji Rosji to cieśniny Bosfor - może przy tej okazji udało by się coś dla siebie urwać? Przpomnę tylko, że za Kasi i Gieorgija rodzimy plan otrzymania na Turkach Mołdawii wcale nie wzbudził politowania a jedynie został odrzucony z uwagi na niezgodność z rosyjskimi planami...
Bo Niemiec (czyli Bismarcka) kolonie w zasadzie w ogóle nie intersowały, jeśli na chwilę zmienił on swoje nastawienie to tylko ze względów taktycznych, po to by wbić klina pomiędzy Anglię a kronprinza, co do którego obawiał się, że po śmierci Wilhelma I będzie prowadził pro-angielską politykę. Dlatego to co w połowie lat 80-tych Niemcy zarezerwowali dla siebie, w zupełności im wystarczało i wcale nie chcieli już więcej. Tych kolonii które mieli, i tak nie byli w stanie zapełnić własnymi kolonistami (emigranci z Niemiec woleli Stany niż niepewną egzystencję na afrykańskich pustkowiach), i jak gdzież wyczytałem – do 1914 r. ta inwestycja ekonomicznie wcale im się nie zwróciła..A co do Portugalii i jej całkiem sporych kolonii - a nie zainteresował kolegi fakt dlaczego dokonujące ekspansji Niemcy mające z roku na rok potężniejszą flotę jakoś nie odważyły się uszczknąć niczego Portugalii , której kolonii "pilnowały" zazwyczaj pojedyncze kanonierki?
W sumie racja, dlatego odpuszczam te awantury z Portugalią, w zamian za to mam inną propozycję: Togo W rzeczywistości na kongresie berlińskim przypadło ono Niemcom, ale w naszej wersji historii łatwo można sobie wyobrazić, że skoro mamy już Liberię (mimo wszystko skłaniam się do jej zajęcia w latach 70-tych) to jesteśmy postrzegani jako kraj o kolonialnych aspiracjach, któremu coś z podziału Afryki też winno przypaść. Ale nie za dużo – bo gdzie nam do potęg takich jak Anglia, Francja czy Niemcy. Zatem dostajemy ten skrawek lądu (można sobie wyobrazić, że Bismarck wcale się przy nim nie upiera, bo otrzymuje przecież ziemie obecnego Kamerunu, Namibii, Tanzanii), jest to właściwie ochłap z kolonialnego tortu, ale dla nas w sam raz – niedaleko już posiadanej Liberii, nie duży powierzchniowo, więc kolonizacja nie będzie tak kosztowna jak wielkich obszarów innych kolonii, a do tego jest tam złoto;)Portugalia w XIX wieku mistrzowsko lawirowała pomiędzy interessami silniejszych raz popierając innych raz drugich i obroniła stan posiadania aż do bodaj 1974...
Poza tym, myslę że coś w Chinach też by się nam przydało – ale co konkretnie, to jeszcze muszę się zastanowić..
ps. trzeba by się zastanowic, jak nazwać te nasze kolonie - bo na pewno nazwa Liberia zostać nie może
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
Witam,
Z tymi nazwami to akurat chyba najmniejszy problem - ot np. Nowy Zamość czy Nowy Kudak
Problem mógłby jednak byc z samymi kolonistami bo choć nadwyżki ludności mieliśmy i to spore to jednak wcale nie oznacza, że byłyby tłumy chętnych do takich wyjazdów. Tu przypomnę, że nie tylko Niemcom się nie zwróciły nakłady ale też Francji a i GB z tym miała często problem. Tak, ze chyba musimy założyć jeszcze jeden "cud" a mianowicie przynajmniej dobrą kondycję finansową metropolii Pozostaje tez bardzo ważne pytanie po co te kolonie miałyby być - bo tak po prawdzie dla każdego z kolonizatorów było to coś wiecej niż tylko ekspansja dla ekspansji.
Na kierunek wschodni zwróciłem uwage nie bez powodu - mało u nas znane sa szczegóły planów kolonizatorskich Aleksandra I czy Mikołaja I w których Polacy odgrywali bardzo isitoną rolę i w których uważani byli za bardzo cennych kolonistów. Co więcej organizowanie stricte polskich (czy ukrainno-polskich) zespołów kolonizatorskich miało miejsce już w latach 80-tych XVIII wieku. Czy by się nie dało przekuć tego w obszary kolonizowane należące do RON - przy mądrej polityce raczej byłoby to wykonalne a obszary nad M. Czarnym co do których naprawdę mało nam brakowało w latach 1789-90 chyba jednak ciekawsze niż coś gdzieś z chmarami much tse-tse... W każdym razie port prawie na pewno przy taki stopniu zaangażwoania byśmy wytargowali
Ale jeżeli kolega chce kolonizaowac ta Afrykę to ja nie mam nic przeciwko zwłasza, że owocuje to bardzo ładnymi i ciekawymi pomysłami okrętowymi
Pozdrawiam
Z tymi nazwami to akurat chyba najmniejszy problem - ot np. Nowy Zamość czy Nowy Kudak
Problem mógłby jednak byc z samymi kolonistami bo choć nadwyżki ludności mieliśmy i to spore to jednak wcale nie oznacza, że byłyby tłumy chętnych do takich wyjazdów. Tu przypomnę, że nie tylko Niemcom się nie zwróciły nakłady ale też Francji a i GB z tym miała często problem. Tak, ze chyba musimy założyć jeszcze jeden "cud" a mianowicie przynajmniej dobrą kondycję finansową metropolii Pozostaje tez bardzo ważne pytanie po co te kolonie miałyby być - bo tak po prawdzie dla każdego z kolonizatorów było to coś wiecej niż tylko ekspansja dla ekspansji.
Na kierunek wschodni zwróciłem uwage nie bez powodu - mało u nas znane sa szczegóły planów kolonizatorskich Aleksandra I czy Mikołaja I w których Polacy odgrywali bardzo isitoną rolę i w których uważani byli za bardzo cennych kolonistów. Co więcej organizowanie stricte polskich (czy ukrainno-polskich) zespołów kolonizatorskich miało miejsce już w latach 80-tych XVIII wieku. Czy by się nie dało przekuć tego w obszary kolonizowane należące do RON - przy mądrej polityce raczej byłoby to wykonalne a obszary nad M. Czarnym co do których naprawdę mało nam brakowało w latach 1789-90 chyba jednak ciekawsze niż coś gdzieś z chmarami much tse-tse... W każdym razie port prawie na pewno przy taki stopniu zaangażwoania byśmy wytargowali
Ale jeżeli kolega chce kolonizaowac ta Afrykę to ja nie mam nic przeciwko zwłasza, że owocuje to bardzo ładnymi i ciekawymi pomysłami okrętowymi
Pozdrawiam
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
Oczywiście – oprócz prestiżu także dla spodziewanych korzyści ekonomicznych, o czym już wspominałem. My wiemy post factum, że to niekoniecznie wychodziło tak jak zakładano – ale w XIX w. nikt tak nie myślał, każdy kto mógł to jednak dążył do posiadania kolonii, bo liczył na eksploatację surowców, tereny do osadnictwa, rynki zbytu itd..Pozostaje tez bardzo ważne pytanie po co te kolonie miałyby być - bo tak po prawdzie dla każdego z kolonizatorów było to coś wiecej niż tylko ekspansja dla ekspansji.
W przypadku fiaska kolonizacji, m możemy być w o tyle lepszej sytuacji od innych, że nasze kolonie tak czy siak nie będą bardzo rozległe, zatem nakłady na nie poniesione będą znacznie mniejsze niż w przypadku trzech największych mocarstw kolonialnych. A więc potencjalna strata – o ile by wystąpiła – byłaby mniej dotkliwa.
Dzięki, cieszę się, ze okręty się podobająAle jeżeli kolega chce kolonizaowac ta Afrykę to ja nie mam nic przeciwko zwłasza, że owocuje to bardzo ładnymi i ciekawymi pomysłami okrętowymi
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
Kilka kolejnych okrętów, w tym kutry minowe, w które postanowiłem wyposażyć naszą flotę pod wpływem niniejszej dyskusji
- Załączniki
-
- korweta z 1870 r., 1656 ton, 4x203, 13.8 w.
- KOR porewit 1870.PNG (10.61 KiB) Przejrzano 10292 razy
-
- kuter minowy z 1869 r., 114 ton, 2 miny wytykowe, pp 51, 12.6 w.
- ST sęp 1869.PNG (3.18 KiB) Przejrzano 10292 razy
-
- kuter minowy z 1867 r., 41 ton, 2 miny wytykowe, 15.0 w.
- ST wilk 1867.PNG (3.32 KiB) Przejrzano 10292 razy
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
- Jacek Bernacki
- Posty: 431
- Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
- Lokalizacja: Siecień k/Płocka
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
Kuter minowy z 1869 r. rządzi!!!
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Co za różnica ważne, że są!
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
Gdyby nie komin bym powiedział że to dzieło pana Hollanda
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie.
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
No to jedziem dalej
- Załączniki
-
- pancernik kazamatowy z 1871 r., 6408 ton, 13.4 w., 6x279, 4x229, pb 250, pag 250.
- BB bolesław chrobry 1871.PNG (29.52 KiB) Przejrzano 10242 razy
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
Taranowiec z 1872 r.:
- Załączniki
-
- RAM zawisza czarny 1872.PNG (14.27 KiB) Przejrzano 10212 razy
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
- pothkan
- Posty: 4479
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
Bo była niepodległa? Zresztą de facto znajdowała się pod protekcją USA.de Villars pisze:Np. Liberia (nikt inny się nią nie "zaopiekował")
Słabi, ale z silnym sojusznikiem - Wielką Brytanią. Z grubsza przez cały XIX wiek.de Villars pisze:myślałem żeby coś zakosić Portugalczykom którzy byli już wtedy słabi, a kolonie wciąż mieli spore
W Afryce chyba tylko ten Kamerun, choć i to mało prawdopodobne. Poza tym może kilka wysepek na Pacyfiku, tam kolonizacja nastąpiła późno... ale to conieco daleko. No i może koncesja gdzieś w Chinach? Oczywiście, to bardzo nierealistyczne wizje... ale skoro i tak już poruszamy się w oparach ahistorii...de Villars pisze:A może jeszcze coś innego było by w naszym zasięgu?
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
Wszystkie kolonie, zanim stały się koloniami, były de facto niepodległe:) A USA bym się specjalnie nie przejmował – wojny nam raczej nie wypowiedzą, a nawet jeśli to co – przecież nawet floty w tym czasie nie mieli z prawdziwego zdarzenia, a w ogóle to w tamtym czasie raczej niewiele ich obchodziło, co tam się w świecie dzieje.Bo była niepodległa? Zresztą de facto znajdowała się pod protekcją USA.
Zgadza się, dlatego już ładnych parę postów temu zrezygnowałem z awantur z PortugaliąSłabi, ale z silnym sojusznikiem - Wielką Brytanią. Z grubsza przez cały XIX wiek.
Kawałek Kamerunu też chętnie powitam w naszym “imperium kolonialnym” Cały to chyba jednak za dużo jak na nasze skromne możliwości.. Jakieś wysepki na Pacyfiku też mogą być, ale z nimi nie wiązałbym większych nadziei na ekonomiczną opłacalność - bo daleko to i mało terenów. Już bardziej bym wolał te koncesje w Chinach..W Afryce chyba tylko ten Kamerun, choć i to mało prawdopodobne. Poza tym może kilka wysepek na Pacyfiku, tam kolonizacja nastąpiła późno... ale to conieco daleko. No i może koncesja gdzieś w Chinach?
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
Cuś nowego:
- Załączniki
-
- Monitor z 1873 r., 1801 ton, 4x203, 10.4 w., pb 152, pag 279.
- MON połąga 1873.png (10.21 KiB) Przejrzano 10145 razy
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
-
- Posty: 83
- Rejestracja: 2012-07-19, 14:34
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
Z taką burtą to bym dzioba poza zatokę, a i to osłoniętą mierzeją, nie wystawiał. Zwłaszcza gdyby było powyżej zera w skali Beauforta.
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
Autentyczne.Aleksander pisze:Z taką burtą to bym dzioba poza zatokę, a i to osłoniętą mierzeją, nie wystawiał. Zwłaszcza gdyby było powyżej zera w skali Beauforta.
W Poslsce zbudowano scigacze typu SZkwal dla WOPu (MSW)
Ale w MSW w czsie dyskusji, gdy scigacze byly juz w budowie
- Do jakiego stanu morza moga ony plywac
Chwila ciszy, nikt nie chcial zapbarc glosu
- No do stanu morza JEDEN
- Panowie to sabotaz
Zaczely sie dzialania sprawdzajace , ale jak to zrobic
1) Pomiary
Z CTO pojechala ekipa mierzyc drgania, ale magnesy do sensorow okazaly sie zbyt slabe
Gienek wiec lezal i je trzymal aw kadlubie na duiobie, a ze przyspieszania byly duze zygal bez przerwy
2) Obliczenia
Do CTO przyszli zeby to policzyc. Nie bylo jeszcze w Polsce programow typu LS-Dyna (tak, tym co liczyli brzeze bez dokumentacji)
Ale WSMW zgodzila sie policzyc "taniiej" , nie wiem jak i czym
PS. Nawet w dzisiejszych czasach trudnpo policzyc cos co jest zbudowane, zeby wyniki jako tako sie zgadzaly
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
Znając nas miałby u nas dożywocie XD tylko Harmaty by się zmieniały..
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie.
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
Re: Hipotetyczna polska flota XIX wieku
Ale przecież Amerykanie na takich pływali po Atlantyku. I jakoś to przeżywaliAleksander pisze:Z taką burtą to bym dzioba poza zatokę, a i to osłoniętą mierzeją, nie wystawiał. Zwłaszcza gdyby było powyżej zera w skali Beauforta.
I nie szukali później sportów ekstremalnych
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.