Strona 1 z 1

Wojna Rosyjsko-Japońska

: 2020-04-29, 12:25
autor: MacGreg
Witam.
Mam pytanie do kolegów mających dostęp do źrodel rosyjskich, może japońskich???
Czy w wojnie Rosyjsko-japońskiej, a konkretnie podczas obrony Port Artura dochodziło do abordażu i walki wręcz na pokładach rosyjskich niszczycieli.
Wiem że do takiego wypadku doszło na pokladzie niszczyciela Reszytielnyj w Chefou.
Jest jednak kilka ilustracji pokazujących walki wręcz na pokladzie rosyjskiego niszczyciela bedącego na pełnym morzu.
Czy jest to caly czas incydent na Reszytielnym czy tez na pokładzie innego okrętu.
Źrodła angielsko-języczne (dostępe dla mnie), bardzo mało mówią na ten temat.

Re: Wojna Rosyjsko-Japońska

: 2020-04-29, 15:35
autor: dessire_62
Схватка на борту миноносца «Решительный» при попытке захвата его японцами в 1904 году.

Re: Wojna Rosyjsko-Japońska

: 2020-04-30, 12:46
autor: MacGreg
Wielkie dzięki za materiały o Reszitielnym.
Ale wciąż pozostaje pytanie, czy do walki wręcz dochodziło na innych okrętach.
Na przykład przy próbie przejęcia przez Japończyków i wzięcia na hol niszczyciela Strieguszczyj?

Re: Wojna Rosyjsko-Japońska

: 2020-05-29, 15:44
autor: Napoleon
Zdecydowanie nie dochodziło do abordażu.
Na Rieszitielnym też sytuacja była wyjątkowa, bo okręt poddano procedurom związanym z internowaniem i w momencie wkroczenia na jego pokład Japończyków obecna na okręcie załoga rosyjska była rozbrojona. Rosjanie protestowali, Japończycy zachowywali się prowokacyjnie no i doszło może nie tyle do walki ile do bijatyki (momentem zapalnym była próba podniesienia na niszczycielu japońskiej bandery). Ponieważ Japończycy byli uzbrojeni a Rosjanie nie, sytuacja dla tych ostatnich była beznadziejna i odpalili oni wcześniej przygotowany ładunek wybuchowy, który jednak nie zatopił jednostki. Ostatecznie Rosjanie ratowali się skacząc do wody - wyłowieni zostali przez Chińczyków. Niszczyciel zaś został odholowany przez Japończyków i później wcielony do ich floty (choć jego zajęcie w świetle prawa międzynarodowego było bezprawne). Zginął w tym zdarzeniu 1 Rosjanin i 1 Japończyk, po kilku z z każdej strony odniosło mniejsze lub większe obrażenia.
Nie wiem więc czy cała tą sytuację można nazwać typowym abordażem.

Na Stierieguszczim do walki na pokładzie nie doszło. Po osaczeniu go przez Japończyków walczył on ponad godzinę i był bardzo mocno postrzelany. Poniósł też ogromne straty w ludziach (z 53 członków załogi uratowano tylko 4 - większość strat poniesiono od ognia artyleryjskiego). Obezwładniony niszczyciel został wzięty na hol, ale zatonął w wyniku poniesionych uszkodzeń. Nieprawdziwa jest legenda o tym, że rzekomo został samozatopiony przez 2 nieznanych marynarzy, którzy zabarykadowali się w jego wnętrzu i otworzyli kingstony idąc na dno wraz z niszczycielem. Japończycy na jego pokładzie pojawili się na krótko by założyć hol (rosyjski okręt już wówczas tonął i był opuszczony przez załogę). Do żadnej walki nie doszło.

Jedną i drugą sprawę opisuję w nowym, poprawionym wydaniu "Wojny rosyjsko-japońskiej 1904-1905. Działania na morzu" (trochę zmian w tekście, trochę poprawionych błędów, parę dodatkowych fragmentów i mapek plus bardzo dużo ilustracji).

Re: Wojna Rosyjsko-Japońska

: 2020-05-29, 22:15
autor: MacGreg
Dzięki za odpowiedź.
To mniej więcej zgadza się z tym co znalazłem w dostepnych mi źródłach.
Muszę przyznać że różne żródła podają czasami bardzo różniące się dane.
Np liczbę zabitych w tzw incydencie Hitachi Maru.
Trudno się w tym wszystkim połapać. :co:

Re: Wojna Rosyjsko-Japońska

: 2020-05-30, 13:33
autor: MacGreg
10th March 1904: Japanese sailors jump onto a hostile ship to fight hand to hand at the Port Arthur
(plate 38, March 1904)
???

Re: Wojna Rosyjsko-Japońska

: 2020-06-01, 09:50
autor: Napoleon
Ten rysunek to czysta fantazja. W Japonii produkowano takie ilustracje "ku pokrzepieniu serc" (także wcześniej) - była to dość popularna forma propagandy. Ale abordaż (w takim wydaniu!) na początku XX wieku to już absolutny anachronizm.
Natomiast sugerowałbym zwrócić uwagę na pewną ciekawostkę. Ci abordażujący rosyjski niszczyciel marynarze mają w rękach nie samurajskie miecza a szable wzoru europejskiego. Co wynika z prostego faktu, że w armii (i flocie) miecze samurajskie były wręcz zabronione i szable (wzorowane bodajże na francuskich) były bronią regulaminową. Zmieniło się to dopiero w drugiej połowie lat 20.