Celność artylerii flot II WS

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 184
Rejestracja: 2007-01-01, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Celność artylerii flot II WS

Post autor: ragozd »

Witam wszystkich - wracam do marynistyki po 12 latach przerwy i jeszcze nie odswiezylem sobie wszystkiego :( - licze wiec na pomoc bo fachowosc tego forum powalila mnie na kolana, a temat raczej jest kompilacyjny wielu informacji

Spotkalem sie z twierdzeniem, ze najcelniej strzelali Niemcy i Amerykanie, potem Brytyjczycy, potem reszta nacji. Mi wydaje sie ze japonczycy powinni co najmniej dorownac Royal Navy (albo i przewyzszyc, co pokazala bitwa na morzu jawajskim, gdzie Exeter sie nie popisal). O Francuzach to ciezko chyba cos powiedziec z dokonan bojowych, Wlosi - wiadomo w nocy dno, w dzien chyba tez nie najlepiej.
Wiadomo ze okret okretowi w flocie nierowny (np artlerzysci Repulse mieli opinie najlepszych), ale chyba mozna jednak nacjami szeregowac?
Np. Niemcy - swietna optyka, dalmierze, wyszkolenie - slawa Jutlandii i Hooda ...
Interesuje mnie tez celnosc ognia wg radarow - czy byl on w stanie namierzyc gejzery wodne, czy raczej tylko dodatkiem do optyki?
Ostatnio zmieniony 2007-01-10, 23:38 przez ragozd, łącznie zmieniany 1 raz.
PawBur
Posty: 490
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PawBur »

Mi wydaje sie ze japonczycy powinni co najmniej dorownac Royal Navy (albo i przewyzszyc, co pokazala bitwa na morzu jawajskim, gdzie Exeter sie nie popisal)
W tej bitwie to celnością artylerii chyba nikt się nie popisał.
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1326
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

Tyle razy rozmawialiśmy o gigantach czyli o kilku krajach, a jak do tego się ma celność artylerii mniejszych krajów takich jak Polska, Holandia, czy Grecja. Chyba też miały dobrych artylerzystów. A jak z nszczycielami Niemiec, USA, WB, czy byli lepsi od naszych? I jak się miało się ich strzelanie do strzelań pancerników.
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 184
Rejestracja: 2007-01-01, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ragozd »

PawBur pisze:
bitwa na morzu jawajskim, gdzie Exeter sie nie popisal)
W tej bitwie to celnością artylerii chyba nikt się nie popisał.
Nic dziwnego, skoro zaczynali na 28 000 yardow, najdalsze trafienie w ruchomy cel jakie znalazlem to Gneisenau i Scharnhorst w HMS Glorious na 26,400 - 26,465 yardow - cel wiekszy niz krazowniki.
Poza tym tropikalne warunki powodowaly wielkie zmeczenie zalogi wiec nie wymagajmy za wiele.

janik41 - dla mniejszych flot to juz chyba o poszegolnych okretach mozna mowic
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1326
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

ragozd pisze:
PawBur pisze:
bitwa na morzu jawajskim, gdzie Exeter sie nie popisal)
W tej bitwie to celnością artylerii chyba nikt się nie popisał.
Nic dziwnego, skoro zaczynali na 28 000 yardow, najdalsze trafienie w ruchomy cel jakie znalazlem to Gneisenau i Scharnhorst w HMS Glorious na 26,400 - 26,465 yardow - cel wiekszy niz krazowniki.
Poza tym tropikalne warunki powodowaly wielkie zmeczenie zalogi wiec nie wymagajmy za wiele.

janik41 - dla mniejszych flot to juz chyba o poszegolnych okretach mozna mowic
Dlaczego, statystycznie było więcej potyczek między zespołami od krężownika w dół niż pancerników, ocene wyszkolenia dają takie bitwy jak Narwik, Hel i inne z początkowego okresu wojny, gdy jeszcze załogi okrętów było mało nasycone rezewistami.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4040
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Wydaje mi się, że przy pancernikach celność bardziej odzwierciedla jakość samego strzelania. Jest w tym mniej przypadkowości niż przy pojedynkach nieszczycieli.

Co do celności ognia Niemców to coś w tym jest. Oni zawsze zaczynali strzelać z wysokiego C ale z drugiej strony często mówi się o stopniowym wzroście jego niedokładności podczas bitwy. W przeciwieństwie np. do ognia RN. Amerykanie niewątpliwie pod koniec wojny też osiągali świetne rezultaty. Ale i Włochom i Franzuzom też zdażało się dobrze strzelać.

PS
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale pod Helem to polska artyleria się zbytnio nie popisała ;)
MiKo
Admin FOW
Posty: 4040
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Re: Celnosc artylerii flot II WS

Post autor: MiKo »

ragozd pisze: Interesuje mnie tez celnosc ognia wg radarow - czy byl on w stanie namierzyc gejzery wodne, czy raczej tylko dodatkiem do optyki?
Tak co lepsze radary artyleryjskie miały taką możliwość. Zdaje się California w Surigao strzelała według gejzerów West Virgini.
Z kolei pod Savo radar był raczej dodatkiem do optyki na Washingtonie.
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1326
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

PS
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale pod Helem to polska artyleria się zbytnio nie popisała
Bardziej chodziło mi o przykłady walk artyleryjskich, może czepiam sie tych niszczycieli ale tyle razy już była mowa o celności strzelań pancerników :D dlatego ciekawi mnie jak z tym było na tak niestabilnych platformach jakimi były niszczyciele. Moze ktoś ma rozpiske trafień pod Narwikiem w bitwie niszczycieli z podziałem na nacje.
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

MiKo pisze:Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale pod Helem to polska artyleria się zbytnio nie popisała ;)
Ano się nie popisała. Ale czy mamy dokładne dane poza enigmatycznymi zapisami o wystrzeleniu 27 i 26 pełnych salw (odpowiednio dla Gryfa i Wichra) i 38 pociskach Laskowskiego?! Jak strona niemiecka?! Straty i trafienia?! (2:3?!?)
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
MiKo
Admin FOW
Posty: 4040
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Chodziło mi o to iż na niszczycielach główną bronią sa torpedy na pancernikach artyleria. Niszczyciel zawsze będzie strał się wykonać atak torpedowy, spychając artylerie na drugi plan (nie będzie płynął stałym kursem i prędkością majestatycznie pukając ze 120-ek).
PawBur
Posty: 490
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PawBur »

Zdaje się California w Surigao strzelała według gejzerów West Virgini.

A nie był to Maryland?
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

crolick pisze:
MiKo pisze:Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale pod Helem to polska artyleria się zbytnio nie popisała ;)
Ano się nie popisała. Ale czy mamy dokładne dane poza enigmatycznymi zapisami o wystrzeleniu 27 i 26 pełnych salw (odpowiednio dla Gryfa i Wichra) i 38 pociskach Laskowskiego?! Jak strona niemiecka?! Straty i trafienia?! (2:3?!?)
śmiałe twierdzenie, nawet bardzo śmiałe, gdyż niepopisująca się artyleria zmusza te niszczyciele do odwrotu pod przykryciem zasłon dymnych, no faktycznie "Ano się nie popisała.", po prostu wykonała swoje zadanie. :D
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

zas odnośnie celności, to muszę przyznać, że wielkie wrażenie na mnie robią działania na Morzu Śródziemnym, gdzie artyleria była co najmniej numerem dwa w działaniach po lotnictwie! Zarówno Włosi, jak i Limies and Co. pokazywali niezłe wyniki w strzelaniach, weźmy choćby Bartolomeo Colleoni vs Sydney, Ajaks vs torpedowce i niszczyciele, Vittorio vs lekkie krążowniki Toweya itd
ps. Ragozd witamy na pokładzie, to miło, że wróciłeś :-D
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

karol pisze:śmiałe twierdzenie, nawet bardzo śmiałe, gdyż niepopisująca się artyleria zmusza te niszczyciele do odwrotu pod przykryciem zasłon dymnych, no faktycznie "Ano się nie popisała.", po prostu wykonała swoje zadanie. :D
Hmm. To popatrzmy na stosunek sił:
4 x 152 mm / 0
4 x 130 mm / 10 x 127 mm
6 x 120 mm / 0

Łącznie 10 luf wagi piórkowej + 4 wagi lekkiej vs 10 luf wagi piórkowej. No faktycznie sukces co się zowie!

A jak myślisz po co te niszczyciele się pod Helem pojawiły?! No bo raczej abordażem Helu chyba nie chciały zdobywać?!
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

dobrze wiesz, że pojawiły się z konkretnym zadaniem i go nie wykonały, bo dostały w pięty zanim dotarły na pozycję umożliwiającą im wykonanie zadania, a wyliczanka nie zawierająca czasów i zadań poszczególnych wag jest zwykłą manipulacją, o czym też wiesz aż za dobrze :-D i nie myśl, że kiedykolwiek zdejmę flagę, nigdy i nigdzie :D Po prostu cytujesz swoje opinie jako pewniki, a nie każdy jest je w stanie zaakceptować :)
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

tak na marginesie crolick, zastanawia mnie pewna proporcja tutaj zawarta, to jakby echo innej dyskusji o polskich konstrukcjach
27 i 26 pełnych salw (odpowiednio dla Gryfa i Wichra)
zauważasz to? :-D zdumiewające, nieprawdaż!, a Wicher jeszcze czekał do upadku pierwszej salwy Gryfa (co daje Gryfowi teoretyczną przewagę dwóch salw?!), bo był przekonany, że jego DO jest na pokładzie (czyżby znaku dowócy nie ściągali nawet bez jego obecności na burcie?)
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
ODPOWIEDZ