Nieudane desanty

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Nieudane desanty

Post autor: Ksenofont »

Witam!

Czy dobrze przygotowane lądowanie z morza zawsze musi być udane?

Nie mogę sobie przypomnieć zbyt wielu nieudanych desantów, to znaczy takich, w których ogniem z brzegu obrońcy zmusili do odwrotu siły lądujące.

Nie liczę to oczywiście desantów sowieckich...

Jakieś przykłady?

Np. włoski desant na Durres, w kwietniu 1939 roku. Z tym że tam Włosi spodziewali się, że Abas Kupi przywita ich kwiatami, a nie ogniem.

Inne pomysły?

Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1624
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Post autor: Grzechu »

Dieppe?
Wiem, że w planach było dość szybkie wycofanie lądujących sił, ale chyba nie AŻ TAK szybkie? No i część wojsk nie wylądowała, bo już nie było sensu...
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

to i Gallipoli można na swój sposób w to wliczyć ?.
Awatar użytkownika
Glasisch
Posty: 433
Rejestracja: 2007-09-08, 17:37
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: Glasisch »

1) Nieudany radziecki desant na wyspę Someri 08. - 09.07.1942.

2) Nieudany niemiecki desant na wyspę Hogland we wrześniu 1944 r.
1) Dies sind die Tage, von denen wir sagen sie gefallen uns nicht - D. Noll - Die Abenteuer des Werner Holt. 2) Wir sind dem Russen zu weit in den Rachen gefahren KL Buch, Kommandant von "T 30".
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Np. włoski desant na Durres, w kwietniu 1939 roku. Z tym że tam Włosi spodziewali się, że Abas Kupi przywita ich kwiatami, a nie ogniem.
Raptem 5 godzin opóźnienia

A skoro już jesteśmy przy desantach. Dyskant wspomina, że kilka albańskich miast zostało opanowanych przez desanty lotnicze. Byli to spadochroniarze czy piechota "aeromobilna"?
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Emden pisze:Byli to spadochroniarze czy piechota "aeromobilna"?
Urzędnicy, którzy w drodze na nowe stanowiska skorzystali z oferty Alitalii...

A chodzi mi nie o nieudane operacje lądowe, które wymusiły ewakuację przyczółka, tylko o desanty odparte ogniem z brzegu.

Durress się ledwie nadaje, Hogland się nadaje bardzo dobrze...

Czy każdy dobrze przygotowany desant MUSI się udać, czy też można się przed nim obronić?

X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Darius
Posty: 40
Rejestracja: 2006-04-22, 23:23
Lokalizacja: Stuttgart

Post autor: Darius »

Byl jeszcz
-Dakar 1940 oraz
-Tobruk 1942.

Darius
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4479
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

W Durres nie było "klasycznego" desantu - Włosi mieli zamiar przybić statkami do nabrzeża, i normalnie wyładować wojsko. Ale artyleria albańska spłatała im psikusa...

Obrazek Obrazek Obrazek

Co do desantu lotniczego: o ile wiem, jedyną akcją było zajęcie 8 IV lotniska w Tiranie (swoją drogą jedynego w kraju...). Głowy nie dam, ale chyba wylądowano samolotami, nie zrzucano spadochroniarzy.

bersalierzy "wkraczają" do Tirany:
Obrazek
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Darius pisze:-Dakar 1940 oraz
-Tobruk 1942.
W Dakarze odstąpiono od desantu, ze względu na skomplikowaną sytuację polityczną. (Nie wspominam o próbie lądowania w Rufisque).

Tobruk (operacja Agreement) - to rajd komandosów. Spory rajd (~700 ludzi) ale rajd. Fakt że rozstrzelany w wodzie.

Podobne były próby zajęcia Oranu i Algieru w listopadzie 1942.

Tak więc lądowanie w porcie można odeprzeć.
A desant na plaże?

Względem Włochów w Albanii:
Drogą powietrzną zostały przerzucone na zajęte już lotnisko w Tiranie dwa bataliony włoskie:
1º Battaglione Granatieri
2º Battaglione Granatieri
I sobie tam grenadierzy stacjonowali do 1943 roku ;)

Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Post autor: deglock »

W imieniu radzieckich desantów na wszystkich frontach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej protestuję przeciwko takiej dyskryminacji…;-)))))))
MG
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

No tak, bo Mała Ziemia powstała na skutek nieudanego desantu głównego, czyli faktycznie dyskryminacja! :D Nieudanymi desantami nazwałbym też te na Krymie, gdy Krasnyj Kawkaz wlazł do Eupatorii i rozstrzelał dosłownie obronę portu strzałami na wprost, gdyż wysiłek był obliczony na doraźny efekt, który zresztą też zmarnowano z powodu niskich kwalifikacji dowodzących tam ówcześnie!
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
dakoblue
Posty: 1556
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

ja kiedys wyladowalem u Miko :lol:
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

Dako sugerujesz zgodnie z tytułem że "nieudany desant" ? :lol:
cochise
Posty: 959
Rejestracja: 2005-11-03, 22:07
Lokalizacja: daleko stąd nie widać

Post autor: cochise »

Pewnie altylerią go z plaży przegoniono :>
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Post autor: deglock »

Rosjanie mięli na morzu czarnym kilka innych dużo bardziej nieudanych desantów tak jak na przykład na Sudaku gdzie trzykrotnie wysadzano desanty i za każdym razem marynarze byli wybijani do nogi.
A tak celem sprostowania to Krasnyj Kawkaz ogniem na wprost ostrzeliwał Teodozję a nie Eupatorię. W Eupatorii gdzie Rosjanie dostali w skórę wręcz popisowo największym okrętem jaki wspierał oddziały desantowe był trałowiec T-405 Wzrywatiel’, oczywiście tam też utracony.
MG
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

deglock pisze:Rosjanie mięli na morzu czarnym kilka innych dużo bardziej nieudanych desantów tak jak na przykład na Sudaku gdzie trzykrotnie wysadzano desanty i za każdym razem marynarze byli wybijani do nogi.
W czasie I wojmy swiatowej?

A jak to było na Pacyfiku?
Panowie Japończycy?

X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
ODPOWIEDZ