Grzechu, jedziesz..
A propos De Grassa;
Rzeczywiście, podobne rozmieszczenie artylerii wydaje mnie się uzasadnione.
Oczywiście, przy złożeniu, że nasz okręt (choć nie wiem, czy określenie "okręt" najlepiej oddaje jego charakter) będzie pełnił rolę baterii plot oraz szkoły artylerii. Chciałbym podziubać to co w pewnym momencie, przed wybuchem wojny, brano pod uwagę nim zarzucono.
Wtedy, jako główne uzbrojenie miały zostać zamontowane francuskie 75-tki. Bo właśnie przypłynęły.
Pomysł upadł bo były lepsze i ważniejsze miejsca dla nich a szansa na stracenie całej baterii za jednym zamahem spora.
Na korzyść takiego rozwiązania przemawiały natomiast spore bunkry amunicyjne w kadłubie i nienajgorsza platforma w postaci Bałtyku.
O napędzie zapomnimy - to nie będzie okręt. Chyba, że wraz z agregatami wstawimy jakiś nieduży do samodzielnego przemieszczania się po porcie lub pomiędzy portami. O roli okrętu konwojowego nie myślę.
Ale gdybyśmy założyli, że jednak chcemy zmienić hulka w baterie plot to może coś większego kalibru niż 75 mm.
Te borsfowskie 105-tki, choć bez szału, to jednak proste i wystarczające do tej roli.
Mamy już to działo na Orle i Sępie w wersji do zwalczania żeglugi.
A Szwedy już wcześniej zrobili uniwersalne i za chwilę sami zrobią znów tylko lżejsze i pojedyńcze.
Ja właśnie takie lekkie, bym chciał (M41):
-
http://zapodaj.net/9b7603be39467.jpg.html
-
http://zapodaj.net/79aa2a2a3d53b.jpg.html
Tu wstępne rozmieszczenie artylerii w widoku z góry:
-
http://zapodaj.net/371276d24a9a7.jpg.html
Pozdrawiam,
Maciej