Tanczacy Admiral i inne historie

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
MacGreg
Posty: 592
Rejestracja: 2013-04-24, 19:58
Lokalizacja: Scotland

Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: MacGreg »

Po raz kolejny zainspirowany dyskusja na FOW, tym razem na temat czasopism marynistycznych chcialbym zapodac pewien pomysl.
Wiekszosc dyskutantow narzekala na monotonnosc tematow w MsiO OW i Okrety. Ze caly czas o II Wojnie Swiatowej lub o U-bootach i w ogole nuda.
Moze jednak pojsc za rada Macieja3
Maciej3 pisze:Jest jeszcze alternatywa "zejścia do podziemia"
Jak mainstream nie chce pisaniny o niebyłych, to łaski bez. Można wydawać samemu.
W końcu tak czy smak pisze się "dla sławy", jak to już było poruszane w innym wątku, więc czemu nie pójść o krok dalej?
oraz deVillars'a
de Villars pisze:Jest to jakieś wyjście - pisać dla tych którzy chcą czytać, powielać na ksero i rozprowadzać we własnym zakresie. Tak przecie zrobił Krzysztof Gerlach ze swoją książką o bitwie pod Lissą i to był strzał w 10!
Crolicka
crolick pisze: Heh - super ja też mam "kilka" pomysłów na dobre teksty. Tylko co z tego?? Ktoś to musi napisać. A z tym już jest problem, bo do podejścia mało znanych tematów trzeba się samemu natrudzić. W przypadku oklepanych tematów wystarczy copy => paste i po zabawie. A łamy 3 czasopism mar-woj czymś trzeba zapełnić...
Panowie, czas wziac sprawy w swoje rece. Kazdy z Was posiada olbrzymie zasoby wiedzy ktore bardzo czesto leza odlogiem. Niech kazdy z Was napisze pare zdan na temat ktory go bardzo interesuje a jest oryginalny, malo znany a jednoczesnie ciekawy, nawet moze byc o Bismarcku, pod warunkiem ze to bedzie cos zupelnie nowego i malo znanego.I niech zamiesci w tym nowo zalozonym watku.
Mozna zauwazyc ze czesto nasze forum jest przegladane przez niezalogowanych gosci ktorzy sa zainteresowani tematyka, ale byc moze oniesmieleni poziomem niektorych watkow nie maja odwagi zalogowac sie ( znam dobrze to uczucie !!!). Moze takze w ten sposob mozemy pozyskac nowych czlonkow.
Ja tez mam 'kilka' pomyslow na ciekawe tematy, ale chroniczny brak czasu stanowi w tym wypadku pewien problem.
Na poczatek pare faktow historycznych o postaci ktora wciaz frapuje swoja osobowoscia...

Wiec Panowie -
'' Nie patrzcie na to co Forum moze zrobic dla Was, ale co Wy mozecie zrobic dla Forum!!!''
'There seems to be something wrong with our bloody ships today!' - Vice Admiral Sir David Beatty
Morskie Opowiesci YouTube
Awatar użytkownika
MacGreg
Posty: 592
Rejestracja: 2013-04-24, 19:58
Lokalizacja: Scotland

Re: Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: MacGreg »

“Tanczacy Admiral “

Admiral of the Fleet John Arbuthnot "Jacky" Fisher, 1st Baron Fisher of Kilverstone, byl jednym z najwybitniejszych w historii reformatorow Royal Navy I ... najlepiej tanczacym oficerem Brytyjskiej Floty Wojennej.

Fisher zmienil oblicze wszystkich Brytyjskich Flot Wojennych, poprzez wprowadzenie ‘Dreadnougth’a’, nazywano go rowniez „Ojcem „ Brytyjskiej Home Fleet, ktora wygrala, lub co najmniej nie przegrala I Wojny Swiatowej.
„Jacky” wprowadzil bezlitosne i drakonskie ciecia i reformy w XIX- wiecznej, niezwykle przywiazanej do tradycji , zachowawczej Royal Navy. W chwili smierci, w 1920 roku, byl jedna z najbardziej kochanych i jednoczesnie najbardziej znienawidzonych postaci w Wielkiej Brytanii.

Admiral Fisher byl postacia pelna przeciwstawienstw. Z jednej strony,w sprawach zawodowych był to bezwzgledny, msciwy i pelen intryg czlowiek. Jego sluzbowe listy slynne były z kwiecistego, czesto dosadnego stylu, w ktorym, bez zenady, okreslal przeciwnikow : te „ pasozyty !”,”zarazy alfonsow”, „skunksy, smierdziuchy, parszywce”albo te „- pulchne, male kundle”. Epitety, jakimi obrzucal swoich przeciwnikow, nie przeszkadzaly mu jednakze być bardzo religjinym.
Codziennie mial w zwyczaju brac udzial w porannym nabozenstwie a nastepnie szedl do Admiralicji i zaczynal pisac listy.

Z drugiej strony, w prywatnym zyciu, Fisher byl lagodny jak baranek, uwielbiany przez większość kobiet i wszystkie, bez wyjatku, dzieci.

Bylo jednak cos, co laczylo te przeciwienstwa i te dwa , rozne oblicza Admirala Fishera, była to jedna z jego najwiekszych pasji – taniec.
Mozna powiedzec, ze Admiral przetanczyl swoje życie. Czesto sam mowil o sobie, ze taniec dodaje mu wigoru i utrzymuje go mlodym.Nawet w czasie gdy skoczyl siedemdziesiat lat, szczycil sie tym, ze tanczyl do trzeciej nad ranem, co noc, przez trzy tygodnie. Raz nawet przetanczyl, bez przerwy, osiem razy walca z ta sama partnerka (‘She was only seventeen, so it didn’t signify!’- Ona miala tylko siedemnascie lat, wiec to nie było trudne ! )
„Jacky” gotowy był tanczyc z kazdym , niewazne czy z kobieta, czy z mezczyzna
i niewazne czy przy muzyce, czy bez. Gdy nie bylo orkiestry, gwizdal i mruczal znane sobie melodie, najczesciej ulubione walce. Oczekiwal tego samego od swoich oficerow. Uwielbial improwizowane tance na pokladzie swoich okretow. Gdy byl Admiralem jednego z flagowych okretow, mial wydzielone specjalne miejsce na parkiet taneczny.

Jego pasje taneczne z poczatku spowodowaly, ze przylgnelo do niego miano „hulaki”. Jego koledzy oficerowie czesto byli zaszokowani jego maniera przetanczenia calego wieczoru z jedna tylko partnerka - to w Wiktorianskiej Angli szokowalo.
Gdy wybieral sie na bal taneczny, organizowany przez Royal Navy, bral ze soba pare mlodych kadetow na wypadek gdyby nie bylo tam odpowiedniej dla niego partnerki. Jego styl tanca byl niezwykle zywiolowy – ‘extremely vigorious’ i nie kazda tancerka bylaby w stanie przetanczyc z nim wiele godzin w tak zywiolowy sposob.





Fisher staral sie podtrzymywac swoja reputacje „grzesznika” mowiac do Krola Edwarda VII, ze w Londynie posiadl kazda dziewice - co krol skomentowal krotko : ‘Splendid if true!”- wyborne, jesli prawdziwe !
Rosyjska Wielka Ksiezna Olga, siostra cara Mikolaja II, napisala w jednym ze swoich listow, ze moglaby isc nawet pieszo do Anglii, aby tylko moc zatanczyc choc jeszcze jednego walca z Admiralem Fisherem.

Umiejetnosci taneczne i pasja tanca Fishera były raz wykorzystane w celach dyplomatycznych.
W roku 1899 Rosyjski Minister Spraw Zagranicznych Ksiaze Michail Nikolajewicz Murawiow,w imieniu Cara Mikolaja II, zaprosil wszystkie liczace sie mocarstwa do udzialu w konferencjii poswieconej ograniczeniu zbrojen i zlagodzeniu zasad prowadzenia wojen i ustanowienia mechanizmow (komisji) do rozwiazywania problemow miedzynarodowych. Znakomita wiekszosc panstw uwazala to zo pomysl zupelnie nonsensowny, ale wyslala swoje delegacje, aby nie urazic Cara. Konferencja obyla się w Hadze.
Przewodniczacym Brytyjskiej delegacji zostal Sir Julian Pauncefote, Brytyjski ambasador w USA. Mial on dokladne wytyczne:

1. Zadnych ograniczen w zbrojeniach morskich, Wielka Brytania ma pozostac niezagrozona w swojej polityce ‘Two Power Standard’
2. Zadnych ograniczen co do wprowadzania nowych broni lub materialow wybuchowych

Obecnosc Fishera miala byc gwarancja ze sprawy beda zalatwione zgodnie z Brytyjskimi wytycznymi. Jego 45-letnie doswiadczenie w Royal Navy, gwarantowany przyszly awans na dowodztwo Eskadry Srodziemnomorskiej i dodatkowo jego barwna osobowosc mialy byc widocznym symbolem potegi Wojennej Floty Brytyjskiej.

Towarzysko ‘Jacky’ mogl uznac swoj 10- tygodniowy pobyt na konferencji za sukces.Byl tam najwyszym ranga oficerem marynarki i jednoczesnie najbardziej milym i pogodnym czlowiekiem.
Wymienial oficjalne zaproszenia na nieformalne spotkania z innym delegatami, jadl obiad z reprezentantem Syjamu, wymienial poglady z kpt. Machan’em (USA), wychodzil na dlugie spacery nad morzem z gen. Juliusem von Schwarzhff’em –Niemieckim delegatem. Wmienial i dzielil sie ze wszystkimi najnowszymi dopiero co zaslyszanymi ploteczkami. Przetanczyl do wczesnych godzin porannych wszystkie bale i wieczory taneczne, a jednoczesnie marudzil gdy podano mu, jego zdaniem,zbyt maly befsztyk i gdy musial zaplacic za niego i piwo cale piec frankow. Byl zabawny, witalny i przyjacielski do wszystkich.





Jednoczesnie uczestnicy spotkania w Hadze zdawali sobie sprawe, ze na barkach Admirala Fishera , tuz po zakonczeniu konferencji, bedzie spoczywala olbrzymia odpowiedzialnosc , a mianowicie dowodzenie najsilniejsza wowczas eskadra liniowa swiata (Commander-in-Chief of the Meditterranean Fleet).
Gdy tanczyl z wigorem do bialego rana wszyscy wiedzieli, ze tanczy z „dwunastoma pancernikami za plecami.” Na oficjalnych sesjach i posiedzeniach Fisher zachowywal doskonala dyplomatyczna poprawnosc. Dopiero na korytarzach i w tzw. kuluarach jasno i bez ogrodek, czesto w kwiecistym stylu, przedstawial swoj i nieoficjalnie rzadu Wielkiej Brytanii, punkt widzenia. Juz nie jako czarujacy tancerz ale jako bezwzgledny i krwi rzadny wojownik.
Glowne jego tezy to :
1. trzy zasady prowadzenia wojny na morzu :- Give no quarter - bez litosci
- Take no prisoners- zadnych
jencow
- Sink everything- zatapiac
wszystko
2. humanizacja wojny? Mozecie rownie dobrze mowic o humanizacji piekla
3. esencja wojny jest przemoc, lagodzenie tego to kretynizm
4. zamierzam zawsze uderzyc przeciwnika pierwszy najpierw w brzuch a gdy padnie kopac lezacego
5. wziete do niewoli zalogi okretow podwodnych beda wieszane bez sadu
6. jency wojenni (jesli beda jacys) beda gotowani w goracym oleju
7. a ich kobiety i dzieci beda torturowane
8. to wtedy wszyscy potencjalni wrogowie beda czuli respekt do nas.

Zapalczywosc i gwaltownosc Fishera wywolala wielkie wrazenie na delegacji Niemieckiej, ktora w raporcie wyslanym do Berlina napisala miedzy innymi:

1. Anglia jest przekonana, ze jej sila i dominujaca pozycja na swiecie zaleza glownie od jej floty wojennej
2. Obecnie sila ich floty spelnia wszystkie wymagania i jest gotowa zmiazdzyc dowolna kombinacje flot pozostalych panstw
3. Anglia jest zdecydowana uzyc cala swoja posiadana flote z absolutna bezwzglednoscia w/g zasady, ze zwyciezcy nikt nie bedzie sadzil, a prawo jest zawsze po stronie silniejszego.

Po zakonczeniu konferencji Brytyjski przewodniczacy Sir Julian Pauncefote napisal w swoim rapocie do Londynu :
‘ Dzieki energicznym i nieustajacym wysilkom Sir John’a Fisher’a wszystkie klauzule, ktore moglyby krepowac lub utrudniac nasza wolna reke w w rokowaniach zostaly wyeliminowane.’

Dwa miesiace potem Admiral 'Jacky' Fisher zostal dowodca Floty Srodziemnomorskiej.


To be continued...
Załączniki
fisherja.jpg
fisherja.jpg (36.16 KiB) Przejrzano 28344 razy
'There seems to be something wrong with our bloody ships today!' - Vice Admiral Sir David Beatty
Morskie Opowiesci YouTube
Awatar użytkownika
MacGreg
Posty: 592
Rejestracja: 2013-04-24, 19:58
Lokalizacja: Scotland

Re: Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: MacGreg »

Mewy i Lwy Morskie czyli niezwylke pomysly Admiralicji !!!

W Wielkiej Brytanii, jak rowniez w innych krajach z chwila wybuchu I Wojny Swiatowej nie było opracowanych skutecznych metod wykrywania i niszczenia okretow podwodnych.

W Wielkiej Brytanii sytuacja stała sie bardzo powazna, gdy Niemcy rozpoczely nieograniczona wojne podwodna, a straty w zatopionym tonazu rosly w alarmujacym tempie. Mialo to bardzo negatywny wplyw na sytuacje ekonomiczna i wywolalo wielkie zaniepokojenie opinii publicznej. Rozwoj wypadkow zmusil wladze Brytyjskie do poszukiwania zdecydowanych srodkow zaradczych.

Systematyczne prace i eksperymenty rozpoczely sie w 1915 r z chwila ustanowienia Board of Invention and Research (BIR) i kontynuowane były w 1916 r pod nadzorem ustanowionej Anti-Submarine Division (ASD).

Od czasu powstania az do rozwiazania we wrzesniu 1917r, BIR otrzymala (co zostalo zarejestrowane) 37.000 sugestii i pomyslow dotyczacych usprawnien w prowadzeniu wojny z czego14.000 dotyczylo wykrywania okretow podwodnych .

Zanim powolano ASD ,sprawy obrony przeciwpodwodnej byly traktowane jako mniej wazne i nieistotne. Jednakze, po spektakularnej porazce, tuz na poczatku wojny , specjalnej zapory sieciowo -bonowej na Kanale La Manche (English Channel) zaczeto większe nadzieje pokladac w zaporach minowych i malych pomocniczych jednostkach plywajacych (przybrzezne jachty i lodzie motorowe) . Jednoski te byly zorganizowane w specjalne patrole przeciwpodwodne pod dowodztwem Admirala Sir Frederic'a Inglefielda. Z chwila jednak gdy Admiral skonczyl 61 lat w czerwcu 1916r i przeszedl na emeryture,patrole rozwiazano, a sprawe koordynacji obrony przeciwpodwodnej przejela ASD.

Metody patroli przeciwpodwodncyh stosowanych przez Admirala, były okreslane jako ''zalosnie nieefektywne'' – tylko jedna na dziesiec jednostka byla uzbrojona(lekko), jedna na 85 miala radiostacje, i generalnie bylo ich za malo aby patrolowac wieksze obszary. Pod kierownictwem Admirala opracowano taktyke , która polagala na umieszczeniu w kazdej lodzi motorowej dwuosobowych zespolow plywakow. Jeden z plywakow był wyposazony w czarny worek a drugi w mlotek. Plan byl taki, aby po dostrzezeniu peryskopu U-boota lodz miala zblizyc sie mozliwie blisko do okretu wroga, aby umozliwic plywakom wskoczenie do wody. Pierwszy z nich mial za zadanie nalozyc czarny worek na peryskop a drugi rozbic wspomnianym mlotkiem jego szkla.

Kolejnym pomyslem realizowanym przez Admirala bylo naklonienie mew (seagulls) do obs*ywania peryskopow U-bootow. W ten sposob, na jakiś czas, U-booty bylyby oslepione.W jaki sposob sklonic mewy do zainteresowania wynurzonym peryskopem i zmusic do umiejscowienia ich ''aktywnosci'' na tychze nie było do konca wiadomo. Aby wytresowac mewy i podniesc ich ''wydajnosc'' ,przez jakis okres jeden z odleglych zakatow portu Pool w Dorset był wypelniony makietami peryskopow oczekujacymi na seagull'e z „problemami trawiennymi”.



W powyzej opisanych okolicznosciach , powolanie BIR i pozniej ASD wiazano duze nadzieje.
Wszystkie pomysly i sugestie zgloszone do BIR zostaly pogrupowane w trzy kategorie:

1. Proposals by Officers of the Fleet – Propozycje Oficerow
2. Device and Suggestion from the Admiralty – Urzadzenia i Sugestie Admiralicji np.
- uzycie plywajacych lin z korka
- uzycie makiet okretow podwodnych
- uzycie wybuchowych tralow
3. Suggestion by arm-chair critics – czyli cala reszta (lacznie z czlonkami FOW)

W punkcie trzecim znajdujemy najciekawsze pomysly:

- wyslanie na patrole malych uzbrojonych lodzi majacych burty zabezpieczone metrowej grubosci (three-foot-thick) plytami wykonanymi ze sprasowanej slomy i pokryte pomalowanym plotnem.
- wyslanie do boju specjalnie dobranych wyjatkowo sprawnych plywakow potrafiacych nurkowac, uzbrojonych w ostro zakonczone mloty/kilofy, ktorymi mieli za zadanie przedziurawiac kadluby wrogich okretow podwodnych
- rozlewanie zielonej farby na powierzchnie morza. Farba ta miala na celu pokrycie szkiel peryskopu a tym samym wywolac zdezorientowanie dowodcy U-boota co do glebokosci zanurzenia okretu.
- czeste byly rekomendacje, aby uzyc bardzo silnych magnesow do unieruchomienia U-bootow
- zniwelowanie silnej poswiaty ksiezyca w pelni, poprzez skierowanie na jego tarcze swiatla z 24 silnych reflektorow
- w jednym przypadku kobieta -jasnowidz zostala zaproszona do ''Admiralty's submarine tracking room'' (pokoju gdzie sledzono ruch okretow podwodnych) w celu wskazania pozycji okretow. Niestety jasnowidz miala swoje ''wizje'' ukierunkowane gdzies na srodkowy Atlantyk, wiec dalszych prob nie podejmowano
- sugerowano zastosowanie blizej nie sprecyzowanej ''zdalnej radiestezji''

I tu przechodzimy do dwoch propozycji , które były traktowane bardzo powaznie
tzn. zostaly zakwalifikowane do serii prob morskich i zostaly objete scisla tajemnica wojskowa.

1. Uzycie lwow morskich (sea lions)do wykrywania obecnosci okretow podwodnych
2. Uzycie mew (seagulls) do wykrywania tychze okretow

Idee uzycia lwow morskich do wykrywania okretow podwodnych, zglosil do BIR znany i popularny w tamtym czasie music-hallowy treser tych zwierzat ‘Captain’ Joseph Woodward . Profesor W.H. Bragg, przewodniczacy sekcji II BIR zatwierdzil ten projekt i wkrotce rozpoczely się pierwsze proby w basenach w Glasgow i Westminster, kolejnie na jeziorze Bala w Walii i w koncu na morzu przy wyspie Wight.
Zwierzeta były trenowane tak aby ignorowac obecnosc ryb jako pozywienia i aby podazaly za zrodlem dzwieku (w tym przypadku okretem podwodnym) za co bylyby nagradzane specjalnym pozywieniem.

Idea uzycia seagull'i opierala sie na podobnych zalozeniach. Byla ona promowana przez Thomas'a Mills'a ( Thomas Mill był milionerem, który dorobil się swojego majatku poszukujac i znadujac zloto w Australii)

Jego pomysl polegal na tresowaniu seagull'i i innych ptakow morskich, które bylyby w stanie wykryc nie tylko peryskop a nawet calkowicie zanurzony okret podwodny. Do tego celu skonstuowal specjalne urzadzenie imitujace wynurzony peryskop ,które było ciagnietne przez statek. Specjalny mechanizm zegarowy uwalnial, co jakiś czas, pozywienie, które mialo za zadanie przyciagnac uwage ptakow i po dluzszym treningu powinno wywolac odruchowe skojarzenia wynurzonego peryskopu i latwo dostepnego pozywienia.
Nastepnym etapem szkolenia mialo być uwalnianie pozywienia przez zanurzony okret podwodny (specjalnie do tego celu oddelegowany HMS. ''B3'' z 1 Flotylli Okretow Podwodnych stacjonujacych w Firth of Forth), co mialo sklonic morskie ptaki do podazania za widocznym z pewnej wysokosci cieniem okretu podwodnego.
30 sierpnia 1917r Trzeci Lord Morski Rear Admiral Lionel Halsey wstrzymal wszystkie proby, odwolujac caly projekt.
Pomyslodawca Thomas Mills był tym faktem bardzo oburzony, probowal się odwolywac, ale bezskutecznie. Uwazajac swoj pomysl za co najmniej epokowy, opatentowal swoje urzadzenie do trenowania seagull'i i kontynuowal proby morskie na wlasny koszt. Po wojnie w 1919r rozgoryczony wynalazca opublikowal ksiazke ''The Fateful Sea-Gull'' , w której bez pardonu opisal swoje frustracje.

Dalsze badania nad obiema powyzszeymi metodami zostaly wstrzymane w związku z rownoleglym i gwaltownycm rozwojem innych srodkow wykrywania okretow podwonnych jak sonar i hydrofon.

Pomimo, ze opisane wyzej pomysly i proby wydawac by się mogly smieszne , rodem z kabaretu, wcale tak nie musialo być.
W czasie I Wojny Swiatowej na szeroka skale uzywano golebi pocztowych i tresowanych psow. Po wojnie w USA były prowadzone badania naukowe na temat przydatnosci uzycia zwierzat do operacji wojskowych, w których to badaniach korzystano nie tak jak w Wielkiej Brytanii z pomocy cyrkowego tresera, czy tez przyrodnikow, ale zaangazowano eksperow z dziedziny psychologii zwierzecej. Wspolczesnie ,pomimo obowiazujacej klauzuli tajnosci, wiemy, ze zwierzeta są nadal wykorzystywane do badan w armiach na swiecie. Może koledzy zajmujacy się zagadnieniami wspolczesnych flot mogliby powiedziec cos więcej na ten temat.

PS.
Jeszcze jedna, istotna moim zdaniem informacja.Otoz przewodniczacym i szefem Board of Invention and Research był wspomniany przy innej okazji ''tanczacy admiral'' Admiral of the Fleet John Arbuthnot "Jacky" Fisher .
Załączniki
seagull decoy2.jpg
seagull decoy2.jpg (17.16 KiB) Przejrzano 28008 razy
'There seems to be something wrong with our bloody ships today!' - Vice Admiral Sir David Beatty
Morskie Opowiesci YouTube
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1169
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Re: Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Gdy tanczyl z wigorem do bialego rana wszyscy wiedzieli, ze tanczy z „dwunastoma pancernikami za plecami.” Na oficjalnych sesjach i posiedzeniach Fisher zachowywal doskonala dyplomatyczna poprawnosc. Dopiero na korytarzach i w tzw. kuluarach jasno i bez ogrodek, czesto w kwiecistym stylu, przedstawial swoj i nieoficjalnie rzadu Wielkiej Brytanii, punkt widzenia. Juz nie jako czarujacy tancerz ale jako bezwzgledny i krwi rzadny wojownik.
Glowne jego tezy to :
1. trzy zasady prowadzenia wojny na morzu :- Give no quarter - bez litosci
- Take no prisoners- zadnych
jencow
Te dość sławne występy Fishera nie były wyrazem jego bezwzględności ale przekonania, (które niestety mocno się sprawdziło), że kolejne wojny będą miały charakter totalny i pozbawiony reguł. I tu zagadka. W Genewie Fisher spotkał Polaka, który towarzyszył delegacji rosyjskiej i którego książka oraz poglądy wywarły na nim bardzo duże wrażenie. Do tego stopnia, że nieco naciągając można powiedzieć, że strategia Royal Navy przyjęta w wojnie z Niemcami ma polskie korzenie.
Awatar użytkownika
MacGreg
Posty: 592
Rejestracja: 2013-04-24, 19:58
Lokalizacja: Scotland

Re: Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: MacGreg »

Hm, pewnie chodzi o Jana Bogumila Blocha ktory napisal ksiazke wydana najpierw po rosyjsku pod nazwiskiem
Ivan Stanislawowicz Bloch '' Buduszczaja woina'', potem przetlumaczona na angielski jako '' Is War Now Imposible ?''.
Opisal on w swojej ksiazce przyszla wojne jako dluga,glownie pozycyjna i totalna.
'There seems to be something wrong with our bloody ships today!' - Vice Admiral Sir David Beatty
Morskie Opowiesci YouTube
Awatar użytkownika
MacGreg
Posty: 592
Rejestracja: 2013-04-24, 19:58
Lokalizacja: Scotland

Re: Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: MacGreg »

5 min kpt.Prata ktore przeszlo do historii Chile !!!

Chcialbym przyblizyc jeden z najbardziej kuriozalnych przypadkow w historii wojen morskich z udzialem okretow pancernych.
Byla to proba abordazu, nieudana zreszta.

Podczas Wojny o Pacyfik – ''Guerra Del Pacifico 1879-83'' ( Peru +Boliwia & Chile )
doszlo do bitwy morskiej pod Iquique 21.05.1879

Uczestnicy bitwy:

Strona Peruwianska:
- ''Huascar'' pancernik wiezowy/monitor 1,180 long tons (1,199 t), vice adm. Miguel Grau
- '' Independencia'' pancerna korweta - 3,500 long tons (3,600 t), kpt. Guillermo Moore

Strona Chilijska :
- ''Esmeralda'' drewniany sloop, kpt. Arturo Prat
- ''Covadonga'' drewniany szkuner, kpt. Carlos Condell

Okrety Chilijskie byly znacznie slabsze i nie mogly rownac sie z bardziej nowoczesnymi, lepiej uzbrojonymi i opancerzonymi okretami Peru.
Esmeralda miala opinie ''most wretched ship of the fleet'', czyli bedacego w najgorszym stanie okretu floty, a oba okrety byly obsadzone zbieranina oficerow przetransferowanych z calej floty.
Podczas starcia trwajacego 3 godz 40 min Esmeralda walczyla z Huascarem, natomiast Covadonga podjela walke a nastepnie probe ucieczki przed Independencia.

Kpt. Prat od poczatku spotkania staral sie trzymac ze swoim okretem na plytkiej wodzie mozliwie blisko portu w Iquique, ktory byl w rekach Peruwianskich, po to aby zmusic artylerzystow na Huascarze do duzej ostroznosci przy prowadzeniu ognia, aby nie razic swoich wlasnych zolnierzy na ladzie. Na poczatku taka taktyka sprawdzala sie bardzo dobrze, ale z uplywem czasu peruwianskie odzialy ladowe zaczely zasypywac Esmeralde lawina ognia karabinowego i arylerii polowej. Wtedy to kpt. Prat podjal decycje o opuszczeniu swojej pozycji blisko brzegu, co skrzetnie wykorzystal adm. Grau, skracajac dystans swoim Huascarem, ( na poczatku walki peruwianski okret trzymal sie z dala od Esmeraldy, poniewaz obawial sie prwizorycznej zapory minowej, ktorej nota bene nie bylo ).

W tym samym czasie doszlo do dwoch fatalnych w skutkach zdarzen. Najpierw eksplodowal jeden z dwoch kotlow na Esmeraldzie, redukujac jej predkosc do niecalych trzech wezlow, a nastepnie Huascar uzyskal pierwsze (i jedyne!!!) trafienie w przedzial maszynowy zabijajac cala jej zaloge i powodujac praktyczne unieruchomienie okretu.
Wowczas . Grau zdecydowal sie staranowac unieruchumionego przeciwnika. Pierwsza proba byla nieudana, druga zostala uwienczona powodzeniem.
Gdy oba okrety byly jeszcze zlaczone ze soba kpt.Prat mial swoje 5 min.ktore umiescily go w panteonie slawy w Chile na wieki.
Ok godz. 11.00 wydal okrzyk '' chlopcy za mna na nieprzyjacielski okret'' i wskoczyl na poklad Huascara. Za nim podazyl jedynie podoficer Juan de Dios Aldea.
Oczywiscie tylko we dwojke nie mieli zadnych szans na przezycie.
Prat zdolal jeszcze zastrzelic peruwianskiego oficera sygnalowego ze swojego pistoletu, zanim sam zginal na pokladzie.
Same okolicznosci jego smierci, sa przedmiotem wielu hipotez.
Jedna z wersii mowi ze lezacego na pokladzie smiertelnie rannego i bezradnego kpt. Prata dobil jeden z marynarzy peruwianskich - '' apparently administered coup de grâce ''

Przy nastepnej probie staranowania, na poklad Huascara wskoczyla kolejna grupa 12 marynarzy chilijskich dowodzona przez por. Ignacio Serrano. Spotkal ich taki sam los jak ich dowodcy kilkanascie minut wczesniej.
Po kolejnej probie staranowania, gdy taran Huascara niemal rozcial na dwie czesci nieszczesna Esmeralde o godz. 13.30 ostatecznie zatonela, majac caly czas podniesiona bandere, ktorej nie pozwolil opuscic na znak poddania okretu, nastepny w kolejnosci dowodzenia kpt. Luis Uribe. Gdy smiertelnie ranny okret powoli pograzal sie w wodzie z jego pokladu nastoletni kadet Ernesto Riquelme oddal ostatni symboliczny strzal z jednego z dzial na znak ze okret i zaloga zginela walczac do konca.

Do niewoli dostalo sie 63 marynarzy a 169 zginelo wraz z okretem.
Do dzis 21 maja jest celebrowany w Chile jako swieto narodowe.
Kpt. Prat zostal po tym zdarzeniu ogloszony bohaterem narodowym w Chile. Przerodzilo sie to nawet w tzw. ''pratomanie''. Jego imieniem zostaly nazywane okrety, statki, szkoly, place i ulice, organizacje, nawet nowonarodzone dzieci byly nazywane jego imieniem.
Podczas calego starcia skutecznosc ognia artylerii okretow Peruwianskich byla bardzo, bardzo marna. Podczas calego starcia Huascar uzyskal jedno trafienie w Esmeralde ( na 40 salw jake oddal podczas calej bitwy) i jedno w Covadonge. Ogien Independencii byl nawet gorszy. Z odleglosci 300-200 yardow, czasami nawet 125 yardow zdolala uzyskac zaledwie jedno trafienie w Covadonge.
Ogien okretow Chilijskich byl o wiele gardziej celny, choc z powodu malego kalibru calkowicie nieskuteczny.

Po czasie adm. Grau przyznal ze podczas walki jego zaloga byla zdemoralizowana przez celny choc nieskuteczny ( 40- funtowe dzialka) ostrzal chilijski, oraz nieporadnoscia i nieskutecznoscia wlasnej artylerii.
W/g niego gdyby proba abordazu byla przeprowadzona bardziej zdecydowanie i z wiekszym zdeterminowaniem to byc moze mogla zakonczyc sie powodzeniem.

Podczas poscigu za Covadonga znacznie wieksza, lepiej uzbrojona i opancerzona Independencia rozprula dno i utkwila na dobre na powodnej skale. Uciekajacy na Covadondze kpt. Carlos Condell zawrocil i utrzymujac pozycje poza zasiegiem dzial rozmieszczonych tylko na burtach Independencii, zasypal te ostatnia ogniem ze swoich dzial, a w zasadzie dzialek i broni recznej.
Peruwianski dowodca kpt. Guillermo Moore opuscil flage na znak poddania okretu.
Co ciekawe Esmeralda drewniany i calkowicie nieopancerzony okret, ktorego kapitan odmowil jego poddania stracil tego dnia prawie ¾ zalogi, natomiast Independencia, okret opancerzony opuscil swoja flage, czyli poddal sie tracac 5 zabitych i 18 rannch z 300 osobowej zalogi!
Wkrotce jednak Huascar pojawil sie na miejscu walki po to by uratowac reszte zalogi.

Co jest niewatpliwie ciekawe to ze watek opuszczania bendery, czyli poddania okretu przewijal sie podczas calej Wojny o Pacyfik – ''Guerra Del Pacifico 1879-83''

Ostatecznie 8.10.1879 w bitwie pod Angamos po zacietym i krwawym pojedynku z kazamatowymi okretami pancernymi Blanco Encalada i Almirante Cochrane.
Huascar, ktorego dowodca adm. Grau zginal w tym starciu, opuscil swoja flage na znak poddania sie.
Do tej pory pozostaje w rekach Chile jako okret muzeum, choc Peru nie przestaje czynic wysilkow aby odzyskac swoj byly okret.
Załączniki
kpt.Prat.jpg
kpt.Prat.jpg (80.02 KiB) Przejrzano 27251 razy
miejsce,gdzie,zginal.Prat.jpg
miejsce,gdzie,zginal.Prat.jpg (158.68 KiB) Przejrzano 27251 razy
mapa1.jpg
mapa1.jpg (49.31 KiB) Przejrzano 27251 razy
'There seems to be something wrong with our bloody ships today!' - Vice Admiral Sir David Beatty
Morskie Opowiesci YouTube
Awatar użytkownika
MacGreg
Posty: 592
Rejestracja: 2013-04-24, 19:58
Lokalizacja: Scotland

Re: Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: MacGreg »

Unusual Gift – Niezwykly podarunek

W 1909 r w Wielkiej Brytanii narastal ekonomiczny i polityczny kryzys. Liberalny rzad premiera Asquith'a probowal przeprowadzic rozlegle reformy spoleczne, ktore wymagaly ogromnych srodkow finansowych. W cieciach budzetowych na pierwszy ogien poszla Royal Navy.
Stwierdzono ze po anihilacji floty rosyjskiej pod Cushima w chwili obecnej Royal Navy komfortowo zachowuje tzw. ''Two Power Standard'', wiec eskalowanie wydatkow na nowe okrety nie ma wiekszego sensu.
Oczywiscie nie zadowalalo to ambicji adm Fishera ktory byl w tym czasie Pierwszym Lordem Admiralicji odpowiedzialnym za rozwoj floty. Robil co mogl aby nie dopuscic do oslabienia morskiej potegi W. Brytanii.
W marcu 1908r podczas debaty parlamentarnej Asquith przejezyczyl sie nazywajac zaaprobowany do budowy krazownik pancerny – krazownikiem liniowym. Fisher nie przepuscil takiej okazji i powolujac sie na wypowiedz Asquith'a podmienil przewidziany kr. pancerny na kr. liniowy ''Indefatigable''.
Prowadzil tez kampanie propagandowa majaca na celu sklonienie tzw. ''Dominions'', czyli dawnych lolonii Angielskich do pomocy w finansowaniu budowy nowych okretow.
Kanada i Australia sfinansowaly budowe okretow ktore w pozniejszym okresie stanowily rdzen ich narodowych flot wojennych.
Troche inaczej bylo w przypadku Nowej Zelandii.

22 Marca 1909r premier Nowej Zelandii Sir Joseph Ward oglosil ze jego kraj sfinansuje budowe jednego okretu liniowego (jesli trzeba to nawet dwoch), jako przyklad dla innych krajow.
Ward byl tak przekonany o poparciu Parlamentu dla jego idei, ze wyslal te oferte bez jego aprobaty.
Propozycja zostala przyjeta z olbrzymim entuzjazmem.
Wspomnianym okretem byl krazownik liniowy klasy ''Indefatigable'' - HMS ''New Zealand''.
Koszt budowy okretu wynosil £1,706,000 . Aby sfinansowac cale to przedsiewziecie rzad N.Zelandii zaciagnal pozyczke, ze splata rozlozona na 18 lat. Koncowa rata splaty tej pozyczki byla uwzglediona w budrzecie na rok 1944/45, a wiec sporo lat po zlomowaniu okretu w grudniu 1922 roku.
Natychmiast po zakupieniu okretu rzad Nowej Zelandii przekazal go w darze W.Brytanii i Royal Navy.

HMS New Zealand mial stacjonowac w Chinach w tzw. ''China Station'' ale pogarszajaca sie sytuacja miedzynarodowa spowodowala wycofanie okretu do W. Brytanii.
W lutym 1913 roku okret zostal oddelegowany w rejs dookola swiata, po czesci aby zaciesnic wiezy W. Brytanii z dawnymi koloniami, wzbudzic wiecej uczuc patriotycznych, a po czesci by zaprezetowac okret spolecznosci N. Zelandii.
Caly ten 9-cio miesieczny rejs okazal sie wielkim sukcesem. W jego trakcie okret zawinal do 47 portow z czego do 17 w N.Zelandii.
Wszedzie wizyta krazownika wzbudzala wielka sesacje i nieokielznane wybuchy uczuc patriotycznych oraz narodowej dumy.
Wystarczy powiedziec ze okret zwiedzilo 368.118 mieszkancow N.Z. z lacznej populacji ok 800.000.
Zalodze okretu przekazano wiele darow z czego dwa najcenniejsze i najbardziej oryginalne zachowane sa do dnia dzisiejszego jako pamiatki narodowe.
Sa to Maori piupiu, czyli spodnica/przepaska wojownikow Maori (Maori warrior’s skirt), i Hei Tiki wykonany z zielonego kamienia - wisiorek/amulet.
Podarunek ten zostal przekazany dowodzacemu okretem -
Captain Lionel Halsey , przez wizytujacego okret wodza lokalnego plemienia.
Przez tego samego wodza zostalo przekazane proroctwo ze:
1. okret bedzie uczestniczyl w trzech bitwach morskich
2. zostanie trafiony tylko raz
3. nikt z zalogi nie zostanie zabity.
Przepowiednie mialy sie sprawdzic pod warunkiem ze dowodzacy okretem bedzie nosil wspomniane piupiu i Hei Tiki podczs akcji bojowej.
Tak tez sie stalo. Captain Lionel Halsey podczas bitwy pod Heligolandem 28 07. 1914 oraz pod Dogger Bank 28.01.1915r.mial na sobie piupiu oraz Hei Tiki.
Gdy w maju 1915 Captain JFE Green zostal mianowany nowym dowodca okretu, oba talizmany zostaly przekazane, wraz z przepowiednia i odpowiednimi instrukcjami.
Podczas bitwy Jutlandzkiej Captain Green podobnie jak jego poprzednik byl odpowiednio przyodziany.
Dobre duchy nadal czuwaly nad okretem.
Pomimo iz ''New Zealand'' bral bardzo aktywny udzial w bitwie – (wystrzelil 420 pociskow 12'' , najwiecej ze wszystkich okretow uczestniczacych w bitwie,z czego tylko uzyskal 4 trafienia, 3 w Seydlitz'a i 1 w Schleswig-Holstein'a), zostal trafiony tylko jednym pociskiem w wieze dzialowa X, przez SMS Von Der Tann.
Uszkodzenia nie byly rozlegle i nie bylo ofiar wsod zalogi.
Jak powaznie zaloga traktowala proroctwa Wodza Maori swiadczy fakt, gdy okret przygotowywal sie do wziecia udzialu w drugiej bitwie pod Heligolandem 17.11.1917r, zaloga wydelegowala jednego z marynarzy aby sprawdzil na mostku czy Captain Green ma na sobie piupiu i Hei Tiki.

Przez caly okres sluzby okretu az do czasu zlomowania w grudniu 1922r. HMS New Zealand byl uznawany za wyjatkowo ''lucky ship''- ''szczesliwy okret''.

Kolejnym niecodziennym a jednoczesnie istotnym dla zalogi okretu darem byl buldog Perolous Jack – maskotka okretowa podarowany zalodze przez rodaka z Nowej Zelandii mieszkajacego w Londynie.
Buldog byl nazwany imieniem slynnego w Nowej Zelandii bialego delfina , ktory towarzyszyl statkom plynacym przez Marlborough Sounds w latach 1888 – 1912.

Perolous Jack towarzyszyl zalodze w rejsie dookola swiata w 1913 r. Zakonczyl swoj zywot w tajemniczych okolicznosciach wpadajac do przedniego komina (nie zostalo to nigdy wyjasnione w jaki sposob tam sie dostal).
Zostal ''Discharged dead'' from the Navy''- uznany za zabitego 24.04.1916r.
Zgodnie z jego ostatnia wola jego nastepca moglby byc ''bull pup of honest parentage, clean habits, and moral tendencies'' – szczeniak buldoga o odpowiednim pochodzeniu, czystych nawykach i wlasciwych tendencjach moralnych.
Bylo rowniez zyczeniem Jack'a - ''no Dachshound or other dog of Teutonic extraction' be permitted on board HMS New Zealand '' - obecnosc zadnego Jamnika ani innego psa pochodzenia Teutonskiego nie jest zezwolona na pokladzie HMS New Zealand.

Jego nastepca zostal ''Perolous Jack the Second'' – P.J. Drugi.
Byl obecny na pokladzie podczas bitwy Jutlandzkiej. Byl absolutnie przerazony hukiem dzial I odglosami bitwy.
Osiagnal status ''Leading Sea Dog'' – czyli ''Przodujacego Psa Morskiego'', przed zwolnieniem ze sluzby w pazdzierniku 1919r.
Powrocil do Nowej Zelandii na pokladzie swojego okretu podczas jego ostatniego zagranicznego rejsu.
Jego z pamiatkowe zdjacia razem zesrebrna obroza sa zachowane w Auckland War Memorial Museum .
Załączniki
Pelorus_Jack_Mascot_of_HMS_New_Zealand_HS85-10-29327-350x250.jpg
Pelorus_Jack_Mascot_of_HMS_New_Zealand_HS85-10-29327-350x250.jpg (24.91 KiB) Przejrzano 26579 razy
Damage to X turret at Jutland 525x273-350x182.jpg
Damage to X turret at Jutland 525x273-350x182.jpg (20.18 KiB) Przejrzano 26579 razy
CM2-E132_16_Hei_Tiki.jpg
CM2-E132_16_Hei_Tiki.jpg (31.75 KiB) Przejrzano 26579 razy
piupiu.jpg
piupiu.jpg (35.9 KiB) Przejrzano 26579 razy
2007.1.1-HMS-NZ-Piupiu-worn-by-the-CO-during-battle-350x192.jpg
2007.1.1-HMS-NZ-Piupiu-worn-by-the-CO-during-battle-350x192.jpg (59.5 KiB) Przejrzano 26579 razy
ABT 0053 HMS New Zealand arriving Auckland 1913.jpg
ABT 0053 HMS New Zealand arriving Auckland 1913.jpg (79.04 KiB) Przejrzano 26579 razy
'There seems to be something wrong with our bloody ships today!' - Vice Admiral Sir David Beatty
Morskie Opowiesci YouTube
Napoleon
Posty: 3981
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: Napoleon »

obecnosc zadnego Jamnika ani innego psa pochodzenia Teutonskiego nie jest zezwolona na pokladzie HMS New Zealand.
Muszę zaprotestować! Jak wszystkim wiadomo, światową stolica wszystkich jamników jest Kraków. A ze mną mieszkał przez prawie 16 lat pewien jamnik, który szczekał po polsku i ewidentnie uważał się za naszego krajana. No ale co się można spodziewać po Anglikach, nawet jak są buldogami....
Awatar użytkownika
MacGreg
Posty: 592
Rejestracja: 2013-04-24, 19:58
Lokalizacja: Scotland

Re: Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: MacGreg »

Musze przyznac ze przez pewien czas zamieszkiwala z nami pewna jamniczka. Dzxieki niej poznalem i zapamietalem na cale zycie pewna prawde o jamnikach.

Jezeli wlasciciel jamnika twierdzi ze jego pies nie spi w jego lozku to klamie! ;)
'There seems to be something wrong with our bloody ships today!' - Vice Admiral Sir David Beatty
Morskie Opowiesci YouTube
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1169
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Re: Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

A ten kawałek pancerza z wieży X leży sobie w malutkim ale przepięknym Muzeum Marynarki Nowej Zelandii w Davenport pod Auckland.
Załączniki
IMG_5187.jpg
IMG_5187.jpg (278.08 KiB) Przejrzano 26398 razy
Awatar użytkownika
MacGreg
Posty: 592
Rejestracja: 2013-04-24, 19:58
Lokalizacja: Scotland

Re: Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: MacGreg »

Tadeusz Klimczyk pisze:A ten kawałek pancerza z wieży X leży sobie w malutkim ale przepięknym Muzeum Marynarki Nowej Zelandii w Davenport pod Auckland.
Czy jest to moze ten kawalek pancerza z wiezy X ktorego oficerowie na okrecie uzywali jako ''dinner gong'' - gong wzywajacy na obiad ?
'There seems to be something wrong with our bloody ships today!' - Vice Admiral Sir David Beatty
Morskie Opowiesci YouTube
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1169
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Re: Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

To prawdopodobnie on, choć w muzeum o tym wykorzystaniu ważącego 483 kg "odłamka" nic nie wspominają. Na pewno pochodzi z trafienia w wieże X - zablokował na jakiś czas mechanizm obrotowy wieży.
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4094
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Re: Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: crolick »

Zgodnie z prośbą temat wyczyszczony.
Howgh!
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
MacGreg
Posty: 592
Rejestracja: 2013-04-24, 19:58
Lokalizacja: Scotland

Re: Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: MacGreg »

Jest jeszcze jedna pamiatka z HMS New Zealand.
Jest to kawalek lancucha z HMS Queen Mary ktory wyladowal na pokladzie New Zealand, kiedy Krolowa wyleciala w powietrze w bitwie Jutlandzkiej.
Załączniki
GBI-0005-Mounted-piece-of-ring-bolt-from-HMS-Queen-Mary-which-landed-on-the-quarterdeck-of-HMS-New-Zealand-during-the-Battle-of-Jutland-350x293.jpg
GBI-0005-Mounted-piece-of-ring-bolt-from-HMS-Queen-Mary-which-landed-on-the-quarterdeck-of-HMS-New-Zealand-during-the-Battle-of-Jutland-350x293.jpg (56.05 KiB) Przejrzano 26055 razy
'There seems to be something wrong with our bloody ships today!' - Vice Admiral Sir David Beatty
Morskie Opowiesci YouTube
Awatar użytkownika
MacGreg
Posty: 592
Rejestracja: 2013-04-24, 19:58
Lokalizacja: Scotland

Re: Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: MacGreg »

Małpi Szpieg

Od ponad 200 lat w miejscowości Hartlepool we wschodniej Anglii egzystuje opowieść, przekazywana z pokolenia na pokolenie, o mrożących krew w żyłach wypadkach.
Podczas wojny Anglii z Napoleonem na początku XIX wieku na wybrzeżu przy miejscowosci Hartlepool został dostrzeżony tonący statek, najprawdopodobniej typu Chasse-marée, nosił on francuską banderę.
Mieszkancy Hartlepool i okolic stawili sie tlumnie na plaży, bardzo obawiali się nieprzyjacielskich okrętów, byli wręcz sparaliżowani strachem przed ewentualną francuska inwazją.
W szczątkach rozbitego statku odnaleziono tylko jednego ocalałego z katastrofy rozbitka. Była to małpka ubrana w uniform uszyty na wzór wojskowy, najprawdopodobniej maskotka okrętowa. Hartlepool leży daleko od Francji i jego mieszkańcy raczej nie mieli okazji spotkać lub nawet zobaczyć prawdziwego Francuza.
Podejrzanie wyglądającego osobnika jednogłośnie uznano za prawdziwego ‘‘żabojada’’, a skoro znalazł sie na angielskiej ziemi to na pewno jest szpiegiem.
Ponieważ praworządni mieszkańcy Hartlepool uważali, że wszystko powinno odbywać się zgodnie z prawem, odbył się prawdziwy proces sądowy mający ustalić czy podejrzany osobnik jest szpiegiem, czy też nim nie jest.
Podejrzany jednak nie był w stanie odpowiedzieć na żadne, nawet najprostsze pytanie, wiec sąd jednogłośnie uznał go winnym i skazał go na śmierć przez powieszenie.
Tłum zawlókł nieszczęsną małpkę na rynek w miasteczku i tam odbyła się egzekucja.
Czy ta historia jest prawdziwa?
Czy rzeczywiście poczciwi mieszkańcy Hartlepool byliby zdolni do popełnienia tak niegodziwego czynu?
Jest też jeszcze możliwa druga, znacznie ciemniejsza strona medalu.
W tamtych czasach na okrętach wojennych czesto zatrudniani byli młodzi chłopcy, prawie dzieci.
Ich zadaniem bylo dostarczanie prochu dla dział podczas prowadzenia przez załogę ognia. Nazywani oni byli ‘‘powder monkey’’ czyli ‘‘prochowe małpki’’.
Byc może bohaterem tej histori nie była prawdziwa małpka, ale całkiem realny człowiek: ‘‘powder mokey’’.
Przez wieki określenie używane przez mieszkańców Hartlepool: ‘‘monkey hangers’’, było uważane jako wielka zniewaga.
Czasy sie jednak zmieniły i obecnie znakomita większość mieszkańców, kocha tą historię.
W miasteczku, postawiono nawet dwa małe posągi przedstawiające nieszczęsną małpkę.
Miejscowy klub piłkarski Hartlepool United jako swoją maskotkę wybrał małpkę zwaną ‘H’Angus the Monkey’.
Jak popularny jest ten mit pomiędzy mieszkańcami miasteczka świadczy fakt, że startujacy w lokalnych wyborach na burmistrza Hartlepool niejaki Stuart Drummond, wygrał je w tzw. cuglach. Udalo mu się to poniewaz użył bardzo przebiegłej strategii. Na wiecach wyborczych zawsze pojawiał się przebrany za małpkę ‘H’Angus the Monkey’, maskotkę klubu Hartlepool United. Jego hasłem wyborczym był slogan ‘‘free bananas for schoolchildren’’ – ‘‘darmowe banany dla dziatwy szkolnej’’.
Oczywiście, jak większość polityków, nie dotrzymał swojej obietnicy wyborczej. Nie przeszkodziło mu to jednak w dalszej karierze politycznej, był bowiem wybierany na to samo stanowiskono przez następne dwie kadencje.
Legenda która powstała 200 lat temu trzyma się nadal mocno!!!

Po blisko pół roku przygotowań wczoraj otworzyłem swój prywatny kanał na YouTube.
Jest on jakby kontynuacją tych morskich opowieści które były zamiaszczane na tym forum.
Poszczególne tematy są tam bardziej rozwinięte i wzbogacone o liczne zdjęcia i filmy.
Jest to dopiero początek. Mam ambitne plany o zamieszczaniu kolejnych odcinków co 2 tygodnie.
Jestem bardzo ciekaw waszych opini i komentarzy.
Cała koncepcja jest bardzo nowa i każdy głos krytyki pomoże mi w udoskonalaniu kolejnych odcinków.
Zapraszam wszystkich chetnych do oglądania

https://www.youtube.com/watch?v=43slhirvcvI
Załączniki
Powder monkey by gun of U.S.S. New Hampshire.jpg
Powder monkey by gun of U.S.S. New Hampshire.jpg (79.04 KiB) Przejrzano 20485 razy
Hartlepool-Front-016.jpg
Hartlepool-Front-016.jpg (101.22 KiB) Przejrzano 20485 razy
Ostatnio zmieniony 2019-03-23, 16:18 przez MacGreg, łącznie zmieniany 1 raz.
'There seems to be something wrong with our bloody ships today!' - Vice Admiral Sir David Beatty
Morskie Opowiesci YouTube
Awatar użytkownika
wpk
Posty: 707
Rejestracja: 2004-02-23, 20:58
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Tanczacy Admiral i inne historie

Post autor: wpk »

To drugie...
Dziękuję!
ODPOWIEDZ