Torpedowce vs kontrtorpedowce.

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Choleslaw Brobry
Posty: 4
Rejestracja: 2016-03-10, 11:32

Torpedowce vs kontrtorpedowce.

Post autor: Choleslaw Brobry »

Często powtarzająca się debta dotycząca września 1939 i tego czy PMW powinna posiadać niszczyciele czy ścigacze torpedowe na którą natknąłem się przeglądając forum uzmysłowiła mi że nie orientuję się w historycznych precedensach dotyczących obu typów jednostek.

Jakie są dobre przykłady "kamieni milowych" w rozwoju koncepcji obu jednostek oraz jaka była ich skuteczność na przestrzeni lat ( od prototypów do końca 2wś). Podkreślę że chodzi mi o użycie w praktyce czyli bitwy morskie i zmiany w taktyce raczej niż zmiany w detalach konstrukcji okrętów, ewentualnie zmiany fundamentalne (np ilość torped, montaż lub brak uzbrojenia artyleryjskiego etc). Niszczyciele (ujmując zbiorczo kilka klas okrętów) okazały się jednostkami uniwersalnymi ale jakie były największe sukcesy ścigaczy torpedowych w warunkach wojennych? Mówię tu też o ujęciu ogólnym, strategicznym, mało spektakularnym takie jak np kampania podwodna USNavy na Pacyfiku.
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 795
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Re: Torpedowce vs kontrtorpedowce.

Post autor: Zelint »

ale jakie były największe sukcesy ścigaczy torpedowych w warunkach wojennych?
Np. storpedowanie austro-węgierskiego pancernika Szent Istvan przez włoski kuter torpedowy MAS-15 10 czerwca 1918, w czasie nieudanej próby przerwania blokady Cieśniny Otranto.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Torpedowce vs kontrtorpedowce.

Post autor: Peperon »

W drugiej wojnie to np. udział w największej bitwie, czyli o Leyte. Atakowały japońskie pancerniki Fuso i Yamashiro w cieśninie Surigao. Poza tym liczne ataki ścigaczy na konwoje w kanale La Manche (z obu stron) oraz w cieśninie Sycylijskiej na konwoje maltańskie. To takie najbardziej znane akcje ścigaczy.
Nie ukrywam, że to bardziej sygnalizacja tematów, niż ich rozwiązanie. ;)
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
MacGreg
Posty: 592
Rejestracja: 2013-04-24, 19:58
Lokalizacja: Scotland

Re: Torpedowce vs kontrtorpedowce.

Post autor: MacGreg »

W 1919 w wyniku dzialalnosci brytyjskich kutrow torpedowych w ataku na Kronsztad zostaly zatopione radzieckie krazowniki Oleg i Pamiat' Azowa, uszkodzone pancerniki Pietropawlowsk i Andriej Pierwozwannyj.
Byla to pierwsza nocna kombinowana operacja morsko - lotnicza.
'There seems to be something wrong with our bloody ships today!' - Vice Admiral Sir David Beatty
Morskie Opowiesci YouTube
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Torpedowce vs kontrtorpedowce.

Post autor: Maciej3 »

Może po kolei, żebyśmy mówili o tym samym.
Torpedowiec i kuter torpedowy, to trochę co innego.
Będzie tu dużo uproszczeń, bo się śpieszę.
Torpedowiec powstał w XIX wieku jak wymyślono torpedy.
Jednym z pomysłów na użycie tej broni, było budowanie małych stateczków ( wielkości dobrej szlupy ), wyposażonych w torpedy.
Oczywiście z czasem ich wielkość rosła.
Bronią przeciwko torpedowcom były szybkostrzelne działka różnych kalibrów. Na początku raczej niewielkich. Torpedowiec musiał podejść naprawdę blisko, tak na kilkaset metrów, albo i mniej, żeby mieć szanse na sukces. Z tej odległości nawet 37 mm działko było dla takiej szalupy z torpedą śmiertelną bronią. Takie działka montowano na każdym szanującym się dużym okręcie.
Z czasem jak osiągi i wielkość torpedowców rosła to i wielkość tych działek też.

W pewnym momencie ktoś wpadł na pomysł, że te działka przeciwko torpedowcom warto byłoby umieścić na jakimś innym okręcie, żeby torpedowce zwalczać w bezpiecznej odległości od dużych okrętów.
Tak powstały pierwsze niszczyciele torpedowców, z czasem po prostu zwane niszczycielami ( lub kontrtorpedowcami, zależy gdzie jaka nazwa się przyjęła ).
Z czasem stwierdzono, że taki niszczyciel torpedowców jakby dostał torpedy to byłby sam fajnym torpedowcem. I niszczycielem torpedowców zarazem.

W międzyczasie wielkość torpedowców też rosła w jednych flotach w innych torpedowce zanikały.

Potem ktoś wpadł na pomysł uzbrojenia motorówki w torpedy i tak powstał kuter torpedowy. Wielkości pewnie pierwszych torpedowców, ale nieporównywalnie od nich szybszy i zwinniejszy.
W tym czasie torpedowce, o ile jeszcze istniały, przerosły wielkością pierwsze niszczyciele.
W zasadzie koło II Wojny klasyfikacja torpedowiec/niszczyciel była dość umowna i czasem ciężko powiedzieć dlaczego coś tam klasyfikowano tak a część tak.
Oczywiście były też jednostki oczywiste, ale na granicy były jakieś takie, że przy odrobinie dobrej woli można by dołączyć i do tej i do tej klasy.
Ale generalnie torpedowce były mniejsze i ich głównym uzbrojeniem miały być torpedy, a artyleria pomocniczym. Do tego generalnie miały mniejszy zasięg i słabszą dzielność morską więc były raczej do działań przybrzeżnych.
Niszczyciele były raczej większe i raczej przeznaczone do działań na otwartych akwenach a z uzbrojeniem bywało różnie, ale artyleria była raczej ważniejsza. ( a teraz czekam na listę jednostek temu przeczących ;), dlatego napisałem „raczej” i że granica jest płynna )

Kutry torpedowe to już tylko wody przybrzeżne, takie naprawdę przybrzeżne. Wyobraź sobie przerośniętą motorówkę i gdzie ona może operować. To będzie miejsce działań kutrów torpedowych ( oczywiście powstały też kutry artyleryjskie wielkości kutrów torpedowych, ale z szybkostrzelnymi działkami, przeznaczone do zwalczania kutrów torpedowych, ale to już inna historia )

Co do sukcesów, to koledzy już wyliczyli.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
brylzap
Posty: 32
Rejestracja: 2011-10-17, 00:04

Re: Torpedowce vs kontrtorpedowce.

Post autor: brylzap »

Książka Witold SUPIŃSKI, Mieczysław LECHOWSKI - TORPEDOWCE I NISZCZYCIELE wydana w 1971 roku przez Wydawnictwo Morskie może będzie pomocna.
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Torpedowce vs kontrtorpedowce.

Post autor: de Villars »

Maciej3 pisze:
W pewnym momencie ktoś wpadł na pomysł, że te działka przeciwko torpedowcom warto byłoby umieścić na jakimś innym okręcie, żeby torpedowce zwalczać w bezpiecznej odległości od dużych okrętów.
Tak powstały pierwsze niszczyciele torpedowców, z czasem po prostu zwane niszczycielami ( lub kontrtorpedowcami, zależy gdzie jaka nazwa się przyjęła ).
Z czasem stwierdzono, że taki niszczyciel torpedowców jakby dostał torpedy to byłby sam fajnym torpedowcem. I niszczycielem torpedowców zarazem.
Z tego co pamiętam, to niszczyciele chyba od początku miały torpedy? Tzn. nie było chyba takiego, który byłby ich pozbawiony? Uważany za pierwszy, brytyjski Havock z 1893 r. miał 3 wyrzutnie. Potem chyba już nikt nie wpadł na pomysł, by niszczyciela pozbawić tego rodzaju uzbrojenia?
Chyba, że wynajdziesz jakiś proto-niszczyciel przed Havockiem, ale te z okrętów tego typu które mi przychodzą na myśl (Destructor, Kotaka), też miały torpedy na swoim wyposażeniu.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Torpedowce vs kontrtorpedowce.

Post autor: Maciej3 »

No dobra, jestem w stanie się zgodzić, że niszczyciele od razu jakieś torpedy miały
Potem powstawały czasem wynalazki bez torped, w postaci jakiś "niszczycieli eskortowych" czy jakoś tak.
Ale parafrazując mojego wykładowcę "niszczyciel eskortowy" ma tyle wspólnego z "niszczycielem", co "demokracja ludowa" z "demokracją" 8)
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Torpedowce vs kontrtorpedowce.

Post autor: SmokEustachy »

Niszczyciel eskortowy wyróżniał się zaś spośród innych eskortowcow jak fregaty, korwety i tzw sloopy. I często miał torpedy
ODPOWIEDZ