Strona 1 z 1

Znalezisko wraku Karlsruhe

: 2020-09-08, 20:28
autor: karol
Nieoczekiwanie natrafili na krążownik! https://www.portalmorski.pl/inne/46243- ... -karlsruhe

Re: Znalezisko wraku Karlsruhe

: 2020-09-09, 13:17
autor: MiKo
W całkiem niezłym stanie
https://www.cbsnews.com/news/wreckage-k ... nd-norway/
Clipboard01.jpg
Clipboard01.jpg (37.09 KiB) Przejrzano 6401 razy

Re: Znalezisko wraku Karlsruhe

: 2020-09-09, 19:07
autor: Peperon
Wody chłodne to i wrak sie trzyma całkiem nieźle.
Z drugiej strony zastanawiające jest, że go nie odkryli w czasie, kiedy układali kabel. Podobno leży tylko 15 metrów od niego...

Re: Znalezisko wraku Karlsruhe

: 2020-09-09, 20:27
autor: jogi balboa
Niemiecka solidność :-D

Re: Znalezisko wraku Karlsruhe

: 2020-09-09, 21:27
autor: karol
jogi balboa pisze:Niemiecka solidność :-D
Nie ten typ ;) Miał tyle wad, że aż trudno jest uwierzyć, ze powstał w niemieckich stoczniach ;) Ale marszowe diesle, to robi wrażenie!

Re: Znalezisko wraku Karlsruhe

: 2020-09-09, 22:26
autor: Peperon
Według mnie krążowniki tego typu były po prostu przekombinowane.
A o ich jakości niech świadczy to, że podczas patroli w wojnie domowej w Hiszpanii, pękały im kadłuby na większej fali.

Re: Znalezisko wraku Karlsruhe

: 2020-09-10, 17:00
autor: jogi balboa
Jego jedyną wadą był traktat wersalski. A to że kadłub był zbyt lekki, nie było w tym czasie jedynie domeną Niemców :wink:

Re: Znalezisko wraku Karlsruhe

: 2020-09-10, 19:48
autor: Peperon
jogi balboa pisze:Jego jedyną wadą był traktat wersalski. A to że kadłub był zbyt lekki, nie było w tym czasie jedynie domeną Niemców :wink:
Zwróć uwagę, że najczęściej przytrafiało się to na okrętach, które miały zbyt wiele ambitnych założeń...

Re: Znalezisko wraku Karlsruhe

: 2020-09-10, 20:18
autor: jogi balboa
Niemce mieli wiele ambitnych założeń, aż im para bokiem wychodziła :wink:
Jak mówiłem Wersal. Na początku stulecia, gdy sobie "pomału" rozwijali flotę, też mieli ambitne pomysły. Ale wprowadzali je jakby wolniej, czekając aż sobie powoli dojrzeją do życia na okrętach liniowych (nie liniowych ;) ) W latach trzydziestych, chcieli być od razu bardzo "naj" i zrobili po francusku. Może nie wyszła totalna kaszanka, ale na pewno lepiej było robić wszystko trochę gorzej i trochę pewniej.

A Karlsruhe... no cóż. Gdy chcesz upchnąć w kadłubie krążownika 6tys. ton, krążownik 8tys. ton, to wychodzi... Karlsruhe. Dobrze by tańczył na rurze bo gibki, ale facet na rurze? :wc:
To samo było z niszczycielami.

Re: Znalezisko wraku Karlsruhe

: 2020-09-10, 22:53
autor: wpk
Wszyscy wiedzą, że był strasznie słaby i rozłaził się w szwach.
Jednak nie zatonął od razu po trafieniu dwiema torpedami, lecz dopiero po ciosie łaski z dalszych dwóch.
A wrak poza brakiem dziobu - co jest chyba całkiem często spotykane - wygląda bardzo spójnie jak na tak lekką tarczę dla czterech torped...
Czyżby te torpedy - 2 angielskie + 2 niemieckie - były równie słabe?

Re: Znalezisko wraku Karlsruhe

: 2020-09-11, 20:27
autor: Peperon
Za Wikipedią o Karlsruhe: "...W styczniu i lutym, a następnie w czerwcu 1937 pełnił służbę patrolową na wodach ogarniętej wojną domową Hiszpanii w ramach Komitetu Nieinterwencji (w rzeczywistości wspomagając blokadę Republiki). W związku z nadwerężeniem kadłuba, od czerwca 1938 rozpoczęto na "Karlsruhe", jako jedynym okręcie typu, głęboką modernizację w celu wzmocnienia kadłuba, polegającą na poszerzeniu go o 1,4 m. Ukończono ją pod koniec 1939, już po wybuchu II wojny światowej..."
Zapewne w tym tkwi tajemnica jego odporności.

Re: Znalezisko wraku Karlsruhe

: 2020-09-11, 20:51
autor: karol
Gdyby za każdą falą nie widziano brytyjskich krążowników, to okręt nie byłby stracony ;) Skala uszkodzeń nie była taka, aby go dobijać zamiast ratować.