Witam!
W 1925 roku zamówiono 9 OP i 2 KT.
Sejm nawet uchwalił na to kredyty. Sejm uchwalił, minister nie przyznał. W 1925 zamówiono więc 3 OP i 2 KT, zamówienie kolejnych 6 odkładając na czas poźniejszy. Gdy koniunktura sie poprawiła zamówiono kolejne okręty podwodne.
Jak widzisz Seawolfie - Wichry to nie bonusy z okazji braku kolejnych Wilków.
Co do artylerii - 130 były potrzebne raczej na sowieckie krążowniki. Na Nowiki wystarczyłyby i 120 ale takich Francuzi chwilowo nie mieli.
A inny kraj raczej nie byył rozważany - Wielka Brytania była dla nas krajem obcym, a Francja - najbliższym sojusznikiem. Sojusznikiem, który zapewnial nam raczej pomoc materiałową niż operacyjną. wchodziły też w grę inne sprawy - działanie z baz francuskich, działanie we wspólnych zespołach...
seawolf pisze:Tak, powtarzamy argumenty, ale te argumenty to też są wnioski, które ktoś kiedyś wyciągnął, po co robić 2 razy to samo?:D
I argumenty te powtarzają się, m.in. u Marka i Łubkowskiego, więc myślę, że można je uznać za w miarę poprawne.
Za to Karol wyciąga wnioski, które poprawne są chyba tylko dla niego (i Ksena może
). Ja się z nimi nie zgadzam, podaje swoje (czy tam powtarzam te, z którymi się zgadzam). Od tego są chyba fora i takie dyskusje nie?:D Zresztą i tak wiadomo, że się nawzajem nie przekonamy, ale podyskutować można
Dyskutuje się po to, aby wymienić się opiniami i więcej wiedzieć.
Z faktami nie można się nie zgadzać: a faktem jest, że Burza pływała po Atlantyku, więc nie mogła nie być zdolna do pływania po Atlantyku
Argumenty mozna powtarzać, ale czemu robić to bez zastanowienia się?
Które z argumentów Freivogla, odnoszących się do francuskich Bourrasque, odnoszą się do polskich Wichrów?
Zasięg?
Naprawdę taki ważny na Bałtyku? Szczególnie jeśli polskie KT miałyby działać głównie na zachód od Gdyni.
Stateczność?
Przy Gromach też poświęcono statecznośc na rzecz skuteczności. Można też zadać sobie pytanie, na ile wady wynikały z projektu - a na ile z wykonania...
Złe warunki atmosferyczne?
Na Bałtyku chyba słabiej dmie niż na Biskajach?
A argumenty Łubkowskiego?
Sam kilka wykreśliłeś (ponoć słabe uzbrojenie plot. i ponoć zbyt małą prędkość).
Innne można zracjonalizować (małą szybkostrzelność artylerii głównej), czy wykazać nieprawdziwość (jakoby zbyt duża sylwetka - 3 kominy i 2 maszty)
Co pozostaje?
- rozplanowanie na okręcie pomieszczeń załogi wg starszeństwa, a nie zgodnie z miejscem wykonywania zadań bojowych
- wadliwy system zdalnego odpalania torped
Które z tych wad wynikają z konstrukcji, a które z wadliwego wykonania?
Ja nie twierdzę, że wszystkie w/w sprawy nie mają znaczenia, ale pewna specyfika jednak była. I specyfikę tę należy brać pod uwagę.
__________________
Czy w 1929 KMW widziało w Wichrach optimum polskiego kontrtorpedowca?
To był pierwszy nowoczesny okręt - pewnie myśleli, że gwiazdkę z nieba dostali. Rozczarowanie musiało być spore - marzenia nie zawsze zgadzają się z rzeczywistością.
Pozdrawiam
Ksenofont