Mistrale dla Rosji
Trochę czasu minie zanim powstaną te mityczne Ka-52 (obecnie jest tylko 10 sztuk i to każdy z innym wyposażeniem). Prędzej Gawron będzie operacyjny.
A odnośnie politycznych interesów to Francuzi chcieli zarobić (to takie słowo nieznane polskim zakładom zbrojeniowym).
A odnośnie politycznych interesów to Francuzi chcieli zarobić (to takie słowo nieznane polskim zakładom zbrojeniowym).
Ostatnio zmieniony 2011-01-28, 17:27 przez szafran, łącznie zmieniany 1 raz.
Rosja kupuje technologie budowy nowoczesnych okrętów a okręty otrzyma jako załącznik. W pakiecie dostaje nowoczesne systemy łączności i dowodzenia co , zdaje się, jest w tym interesie najważniejsze. Przecież wojnę z Gruzją prowadzili prawie w ciemno a dowodzili wojskami za pomocą ichniego plusa czy innego play'a bo łączność mają archaiczną. Podobnie jest z systemami dowodzenia czy wspomagania dowodzenia i planowania.
Całą ich armia to w zasadzie połączenie nielicznych systemów nowoczesnych i licznych muzealnych albo nieperspektywicznych. Na Mistralach mają stacjonować śmigłowce ale pytanie jakie? Podstawowym śmigłowcem transportowym jest znany nam Mi 8/17 który na okręcie się nie zmieści (choć musiałbym sprawdzić ) a do latania nad morzem jest "mało zdolny". Bojowy Mi 24 i pochodne tak samo jak wyżej. Pojedyncze nowsze Mi28 nie mają wersji morskiej. Zostają stare Kamowy czyli prawie nic przydatnego dla grupy bojowej(lądowej czy morskiej). Flota otrzyma więc 4 duże desantówki a śmigłowce będą z nich operować doraźnie. Chyba, że niedługo usłyszymy o zakupie 50 Eurocopterów albo innych August bez względu na to jak się obecnie zwą...
A czym mają dowodzić Mistrale-ano brygadami piechoty morskiej bo na taki system chcą przejść. Tylko, że dziś najnowocześniejsze ich wyposażenie to słynne podkoszulki w paski. Więc dowodzenie raczej skończy się po wyokrętowaniu i będzie po staremu. Pamiętać trzeba, że okręty powstaną najszybciej a tzwn. ciąg dalszy to praca na lat kilka albo kilkanaście zanim cały system powstanie.
Całą ich armia to w zasadzie połączenie nielicznych systemów nowoczesnych i licznych muzealnych albo nieperspektywicznych. Na Mistralach mają stacjonować śmigłowce ale pytanie jakie? Podstawowym śmigłowcem transportowym jest znany nam Mi 8/17 który na okręcie się nie zmieści (choć musiałbym sprawdzić ) a do latania nad morzem jest "mało zdolny". Bojowy Mi 24 i pochodne tak samo jak wyżej. Pojedyncze nowsze Mi28 nie mają wersji morskiej. Zostają stare Kamowy czyli prawie nic przydatnego dla grupy bojowej(lądowej czy morskiej). Flota otrzyma więc 4 duże desantówki a śmigłowce będą z nich operować doraźnie. Chyba, że niedługo usłyszymy o zakupie 50 Eurocopterów albo innych August bez względu na to jak się obecnie zwą...
A czym mają dowodzić Mistrale-ano brygadami piechoty morskiej bo na taki system chcą przejść. Tylko, że dziś najnowocześniejsze ich wyposażenie to słynne podkoszulki w paski. Więc dowodzenie raczej skończy się po wyokrętowaniu i będzie po staremu. Pamiętać trzeba, że okręty powstaną najszybciej a tzwn. ciąg dalszy to praca na lat kilka albo kilkanaście zanim cały system powstanie.
Dodatkowo udało się im pozyskać technologię bezpilotowców rodem z Izraela. I to tylko za rezygnację z dostaw S-300 dla Iranu.pasza2 pisze:Rosja kupuje technologie budowy nowoczesnych okrętów a okręty otrzyma jako załącznik. W pakiecie dostaje nowoczesne systemy łączności i dowodzenia co , zdaje się, jest w tym interesie najważniejsze.
No czasami tak jest w kolko.szafran pisze:Dodatkowo udało się im pozyskać technologię bezpilotowców rodem z Izraela. I to tylko za rezygnację z dostaw S-300 dla Iranu.pasza2 pisze:Rosja kupuje technologie budowy nowoczesnych okrętów a okręty otrzyma jako załącznik. W pakiecie dostaje nowoczesne systemy łączności i dowodzenia co , zdaje się, jest w tym interesie najważniejsze.
Niechacy sie dowiedzialem zae chinczycy kupili elektromagnetyczna kolejke dla Szanghaju,za kilka miliatrdow , ale nie ze wzgledu na EXPO. W ramach licencji byly tez metody produkcji wysokowytrzymalych betonod dobrej jakosci potrzebnych do tego typu konstrukcji
I tu mamy zasadnicze pytanie - co Rosja dostanie z Mistralami? Bo to, że rosyjskie Mistrale będą różniły się od francuskich jest oczywiste. Praktycznie na 100% można przyjąć, że uzbrojenie będzie rosyjskie, nie francuskie. Systemy łączności też raczej rosyjskie, bo przecież muszą być kompatybilne z tym co mają. Nawet jeśli część systemów elektronicznych będzie francuska, to też należy zakładać, że będzie w wersji "eksportowej" (czyli zubożonej), a nie tej przewidzianej dla Marine Nationale. Ciekawe kiedy dowiemy się jaka jest dokładna specyfikacja Mistrali dla Rosjan?pasza2 pisze:Rosja kupuje technologie budowy nowoczesnych okrętów a okręty otrzyma jako załącznik. W pakiecie dostaje nowoczesne systemy łączności i dowodzenia co , zdaje się, jest w tym interesie najważniejsze.
Niech oni to wszystko jeszcze wpasują w swój system to bedzie git... tylko nie wiem czy rdza nie zeżre tych mistrali zanim im sie to uda, ale oczywiście masa hiper "patriotycznych" portali bedzie histeryzować i powoływac na bliżej nie sprecyzowana historię, bo to takie medialne ... "ruskie kupili łokręt i przygotowują inwazję na zachód a zwłaszcza na lechistan zagrożenie dla ełropy"...pasza2 pisze:..... W pakiecie dostaje nowoczesne systemy łączności i dowodzenia co , zdaje się, jest w tym interesie najważniejsze......
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
No cóż, na razie nie ma ani jednego rosyjskiego Mistrala i nic nie wskazuje na to by w trybie ekspresowym pojawił się w którejkolwiek z flot.szafran pisze:Trochę czasu minie zanim powstaną te mityczne Ka-52 (obecnie jest tylko 10 sztuk i to każdy z innym wyposażeniem).
Tu nie chodzi o "wielka zdolność". Ten śmigłowiec ma przewieźć żołnierzy z punktu A do punktu B, przy czym oddalenie punktu A od B jest mniejsze niż 200 km, co oznacza, że nad morzem będą przez jakieś 60 Mm.pasza2 pisze:Podstawowym śmigłowcem transportowym jest znany nam Mi 8/17 który na okręcie się nie zmieści (choć musiałbym sprawdzić ) a do latania nad morzem jest "mało zdolny".
A że da się tym latać nad wodą to pokazują polskie Mi-8, które latały na platformy Petroblaticu.
I to jest kluczowe pytanie, bo sam szkielet w sumie niczym specjalnym nie różni się od jednostek cywilnych (zresztą tak budowano Mistrale).Adam pisze:I tu mamy zasadnicze pytanie - co Rosja dostanie z Mistralami? Bo to, że rosyjskie Mistrale będą różniły się od francuskich jest oczywiste.pasza2 pisze:Rosja kupuje technologie budowy nowoczesnych okrętów a okręty otrzyma jako załącznik. W pakiecie dostaje nowoczesne systemy łączności i dowodzenia co , zdaje się, jest w tym interesie najważniejsze.
-------------------------------------------
Jak zwykle widzę, że mamy do czynienia ze zrywaniem boków z rosyjskiej technologii. Owszem, nigdy nie byli tu mistrzami miniaturyzacji, ale nadal są liderami w eksporcie. Piszecie o systemie dowodzenia, o którym tak naprawdę niewiele wiadomo. Owszem, rosyjska flota wpadła w ponad dziesięcioletni okres skrajnej zapaści i teraz próbuje to nadrobić za pomocą wszelkich możliwych środków. Jednakże transakcja na Mistrale ma bardziej wymiar polityczny (zbliżenie z Francją; podobny cel miały wspólne ćwiczenia Floty Północnej z Marine Nationale), niż militarny. Wcześniej podobne podchody robiono z Hiszpanią.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Tak najprościej rzecz ujmując. Dwa okręty kupią u producenta, dwa kolejne postawią u siebie. Ale na opracowaniu jednostek tej klasy zaoszczędzą masę czasu i kasy. Czas zasuwa, a Rosjanie już od dłuższego czasu nie opracowali projektów nowych dużych (wielkich) okrętów. Kupując Mistrale i licencję na budowę kolejnych dostaną gotowy projekt, z którym będą mogli pokombinować. I to jest głównym zyskiem w tej transakcji.
Ale oczywiście mogę się mylić.
Ale oczywiście mogę się mylić.
A przecież Rosjanie, jako pierwsi zastosowali kadłubowe wyrzutnie rakiet przeciwokrętowych i przeciwlotniczych na jednostkach nawodnych (Kirow). W przeróbkach projektów okrętów też mają sporą tradycję.marmik pisze:Jak zwykle widzę, że mamy do czynienia ze zrywaniem boków z rosyjskiej technologii.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Moim zdaniem te 4 Mistrale nie spowoduja skokowego zwiekszenia mozliwosci bojowej WMF. Transfer technologii też nie będzie zapewne imponujacy, bo uzbrojenie i elektronika zapewne beda rosyjskie, częśc wyposażenia pewnie francuska (Rosjanie od lat kupują optoelektronike od Francji). Panikarskie protesty polskich polityków (wide p. Fotyga) i żadania zablokowania transakcji są przesadzone i bezpodstawne. Dla nas nie ma wielkiego wzrostu zagrożenia (kto jeszcze na poważnie traktuje desant rosyjski w Polsce?), dla republik bałtyckich również niewiele się zmienia (jesli Rosjanie zechcieliby. to poprzez Łotwę zajeliby wszystkie 3 państwa w 2-3 dni). Ponadto na jakiej podstawie zakazać Francji sprzedaży uzbrojenia do Rosji?
Sądzę że zakup wynika z checi obłaskawienia Francji (jesli Dixmunde ratuje przemysł to 4 rosyjskie zamówione okręty ratują go ze 2 razy bardziej -zakładam 50% wkład Rosjan). Drugim powodem moze być chęć terminowego i zgodnego z planowanym kosztem pozyskania okretów z zagranicznych stoczni i transfer nowoczesnej organizacji i kultury produkcji okrętów do stoczni własnych. Wiadomo ze zakup okretów bojowych nie wchodził w grę: Rosja nie może tego zrobić ze wzgledów prestiżowych, Francja ze wzgledów strategicznych.. Kontrakt na niszczyciele, fregaty byłby niemozliwy bo takiej klasy okret to system gdzie trudno wymienić elementy na rosyjskie a ortginalnych nie sprzedaje się obcym. Ponadto rosja jako eksporter jednostek tych klas nie może być ich importerem równocześnie.
Zakup 4 w sumie nieskomplikowanych jednostek desantowych, choć dużych, nie niesie ze soba tych problemów. Eksporterem takich jednostek Rosja nigdy nie była, a kwestia integracji rosyjskiego uzbrojenia i wyposażenia nie jest trudna do pokonania gdyż na takich jednostkach to właściwie systemy samoobrony.
Ostatni argument za niewielkim znaczeniem (dla nas) tej transakcji jest fakt że w wymiarze operacyjnym i taktycznym taki okret wymaga sformowania silnej eskorty oraz wywalczenia panowania w powietrzu przez Rosjan w rejonie jego działania ( w charakterze desantowca).
Jak wiemy obecnie i w niedalekiej przyszłości Rosjanie nie bedą mieli za dużo nowoczesnych eskortowców i samolotów bojowych.
Pozostaje zatem, moim zdaniem, patrzenie na Mistrale jako na doskonały środek prezentacji bandery i realizowania interesów Rosji na akwenach gdzie przeciwnikiem moga być terorysci , piraci itp. w takiej sytuacj Mistral w asyscie fregaty czy niszczyciela może przebywac w rejonie miesiącami i realizowac zadania nie potrzebując ochrony powietrznej czy przeciwko du żym i średnim jednostkom wojennym.
Sądzę że zakup wynika z checi obłaskawienia Francji (jesli Dixmunde ratuje przemysł to 4 rosyjskie zamówione okręty ratują go ze 2 razy bardziej -zakładam 50% wkład Rosjan). Drugim powodem moze być chęć terminowego i zgodnego z planowanym kosztem pozyskania okretów z zagranicznych stoczni i transfer nowoczesnej organizacji i kultury produkcji okrętów do stoczni własnych. Wiadomo ze zakup okretów bojowych nie wchodził w grę: Rosja nie może tego zrobić ze wzgledów prestiżowych, Francja ze wzgledów strategicznych.. Kontrakt na niszczyciele, fregaty byłby niemozliwy bo takiej klasy okret to system gdzie trudno wymienić elementy na rosyjskie a ortginalnych nie sprzedaje się obcym. Ponadto rosja jako eksporter jednostek tych klas nie może być ich importerem równocześnie.
Zakup 4 w sumie nieskomplikowanych jednostek desantowych, choć dużych, nie niesie ze soba tych problemów. Eksporterem takich jednostek Rosja nigdy nie była, a kwestia integracji rosyjskiego uzbrojenia i wyposażenia nie jest trudna do pokonania gdyż na takich jednostkach to właściwie systemy samoobrony.
Ostatni argument za niewielkim znaczeniem (dla nas) tej transakcji jest fakt że w wymiarze operacyjnym i taktycznym taki okret wymaga sformowania silnej eskorty oraz wywalczenia panowania w powietrzu przez Rosjan w rejonie jego działania ( w charakterze desantowca).
Jak wiemy obecnie i w niedalekiej przyszłości Rosjanie nie bedą mieli za dużo nowoczesnych eskortowców i samolotów bojowych.
Pozostaje zatem, moim zdaniem, patrzenie na Mistrale jako na doskonały środek prezentacji bandery i realizowania interesów Rosji na akwenach gdzie przeciwnikiem moga być terorysci , piraci itp. w takiej sytuacj Mistral w asyscie fregaty czy niszczyciela może przebywac w rejonie miesiącami i realizowac zadania nie potrzebując ochrony powietrznej czy przeciwko du żym i średnim jednostkom wojennym.
...nie dostaje pieniędzy za bycie zdenerwowanym...
witte pisze:Moim zdaniem te 4 Mistrale nie spowoduja skokowego zwiekszenia mozliwosci bojowej WMF. Transfer technologii też nie będzie zapewne imponujacy, bo uzbrojenie i elektronika zapewne beda rosyjskie, częśc wyposażenia pewnie francuska (Rosjanie od lat kupują optoelektronike od Francji). Panikarskie protesty polskich polityków (wide p. Fotyga) i żadania zablokowania transakcji są przesadzone i bezpodstawne. Dla nas nie ma wielkiego wzrostu zagrożenia (kto jeszcze na poważnie traktuje desant rosyjski w Polsce?)
a kto poważnie bierze deklaracje Rosji, że jest państwem w pełni demokratycznym i pokojowo, nieekspansywnie nastawionym w stosunku do wszystkich ?...
tu nie chodzi o faktyczną wartość bojową akurat tych konkretnych 4 okrętów...
chodzi o generalny kierunek polityki międzynarodowej...
takie 4 okręty (może i nie wzmacniające znacząco siły militarnej) mogą być ziarenkami piasku uruchamiającymi lawinę...
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
skończże już te histerie. Rosja to niepodległy kraj, w dodatku sporo znaczący w świecie i ma prawo się zbroić, tak samo jak inni mają prawo z nią robić interesy. proste jak budowa cepa. jak sie to komu nie podoba to niech się sam zbroi i najlepiej najedzie Rosję i zrówna ją z ziemia, a nie pomstuje tylko po forach internetowych
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Pan chyba nie zaklada uderzen na cela ladowe rosyjskich komandosow bo jedynie do takiego niszczenia piratow i terrorystow to to sie nadajewitte pisze:... gdzie przeciwnikiem moga być terorysci , piraci itp. w takiej sytuacj Mistral w asyscie fregaty czy niszczyciela może przebywac w rejonie miesiącami i realizowac zadania nie potrzebując ochrony powietrznej czy przeciwko du żym i średnim jednostkom wojennym.
A sama obstawiajaca fregata wystarczyla by na wszystko czym do tej pory dysponowali piraci
Patrząc przez rosyjskie definicje powstania w Czeczenii to spełniamy ten wymóg - w końcu mieliśmy powstania anty-rosyjskie - więc jesteśmy narodem terrorystycznym.witte pisze:Pozostaje zatem, moim zdaniem, patrzenie na Mistrale jako na doskonały środek prezentacji bandery i realizowania interesów Rosji na akwenach gdzie przeciwnikiem moga być terorysci
Wykopany z DWS za żądanie prawdy