Rakietowe bomby głębinowe

Okręty Wojenne po 1945 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Grzegorz
Posty: 4
Rejestracja: 2014-10-15, 11:08

Rakietowe bomby głębinowe

Post autor: Grzegorz »

Zastanawia mnie popularność rbg po II WŚ we flocie radzieckiej (+ sojusznicy). Odnoszę wrażenie, że Zachód odszedł od tego typu uzbrojenia wcześniej. Co spowodowało takie różnice? Operowanie na płytkich akwenach?
oskarm
Posty: 1417
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Rakietowe bomby głębinowe

Post autor: oskarm »

Tak na chlopsko-inzynierski rozum, to:
1) Zdolnosc OP do dzialania na wiekszych glebokosciach. By to robic musialy miec grubszy kadlob sztywny. Stad by przebic sie torpedy ZOP maja glowice kumulacyjne. Pewnie bomby z ladunkami o dzialaniu sferycznym maja niewielkie szanse na zatopienie okretu.
2) Wiekszy zasieg torped, powoduje, ze OP moze zaatakowac z wiekszej odleglosci. Dluzszy czas lotu + czas opadania na dana glebokosc powoduja, ze trzeba pokryc spory obszar by OP znalazl sie w strefie razenia.
Grzegorz
Posty: 4
Rejestracja: 2014-10-15, 11:08

Re: Rakietowe bomby głębinowe

Post autor: Grzegorz »

Rozumiem powody (a przynajmniej tak mi się wydaje), dla których odchodzono od tego rodzaju uzbrojenia - wymusił to postęp technologiczny tak w zakresie unikania ataku/odporności na uszkodzenia, jak i w zakresie systemów naprowadzania. Skąd jednak upór jednej strony do utrzymywania go?
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6401
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Rakietowe bomby głębinowe

Post autor: Peperon »

Kiedyś wyczytałem w jednej z książek - bodaj Jacka Krzewińskiego - że RBG we flocie ZSRR spełniały bardziej funkcje obronne niż ZOP. Jeśli dobrze pamiętam to po wykryciu zbliżającej się torpedy można było postawić barierę między nią, a atakowanym okrętem. Chodziło o stworzenie zakłóceń i rozmycie sygnału od celu.
Ale mogę się mylić.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
oskarm
Posty: 1417
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Rakietowe bomby głębinowe

Post autor: oskarm »

Przy dzisiejszych mozliwosciach demodulacji sygnalu, zaklucenie torpedy w taki sposob to raczej pobozne zyczenie. Byc moze realne jest jej uszkodzenie poprzez bliska eksplozje.

Moim zdaniem uzycie miotaczy bomb glebinowych nadal moze byc tanim sposoben zwalczania OP na zamknietych akwenach (pewnie ddlatego nadal znajduja sie na wyposarzeniu Finow czy Szwedow). Miedzy szkierami czy fiordami mozliwosci sonarow i tak sa ograniczone geografia.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6401
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Rakietowe bomby głębinowe

Post autor: Peperon »

Logicznie rzecz biorąc samej demodulacji nie przeceniałbym za bardzo. Tym bardziej, że mamy w przypadku RBG z dynamiczną zmianą właściwości środowiska. Nie chcę się wymądrzać, ale po eksplozji głowicy mamy do czynienia z zakłóceniami fal dźwiękowych w praktycznie całym zakresie częstotliwości. Poza tym mamy do czynienia z zaburzeniami wody przez kulistą w kształcie falę uderzeniową oraz pęcherzem gazowym. Przy salwie stawiającej barierę wszystko to ulega zwielokrotnieniu, a fale uderzeniowe mogą interferować między sobą. Nie twierdzę, że cel zniknie na zawsze za takimi zakłóceniami, ale kilkanaście do kilkudziesięciu sekund może decydować o skuteczności ataku.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1200
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Re: Rakietowe bomby głębinowe

Post autor: Darth Stalin »

Z kwestią używania RBG do "działań przeciwtorpedowych" to ja się spotkałem w jakimś materiale dot. krążowników typu "Kirow" (projekt 1144) - one mają na dziobie bodaj dwie wyrzutnie standardowych ówcześnie RBG typu RBU-6000 (obecnie IIRC wymieniane na nowsze RBU-12000), a na burtach nadbudówki gdzieś za kominem są wyrzutnie (po jednej na burcie) RBU-1000.
I to te ostatnie były używane do zwalczania torped, przy czym miało to następować zarówno "fizycznie" (poprzez uszkodzenie/zniszczenie samej torpedy), jak i poprzez jej zakłócenie (bodaj w pociskach z tych wyrzutni były też głowice zakłócające, ale jak to miało działać - nie wiem).
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
ODPOWIEDZ