Połączenie czołgu i superszybkiej łodzi
- Edward Teach
- Posty: 804
- Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
- Lokalizacja: Gdańsk
Połączenie czołgu i superszybkiej łodzi
Edward Teach www.pdf-model.pl
- SmokEustachy
- Posty: 4481
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Połączenie czołgu i superszybkiej łodzi
z czołgiem to ma wspólnego tylko lufę. Amfibia to jest.
Re: Połączenie czołgu i superszybkiej łodzi
Kanonierkę rzeczną w takim "czołgowym" układzie zbudowali jeszcze w latach 60. ub. wieku Amerykanie podczas wojny wietnamskiej - Sikorsky ASPB (Assault Support/Patrol Boat) http://snafu-solomon.blogspot.com/2013/ ... sault.html Ostatecznie nie weszła do produkcji, ani też nie trafiła na wojnę - wykorzystywana była w ośrodku szkolenia sił specjalnych na Florydzie do treningu operacji rzecznych gdzieś tam do lat 80.
Pozdro
Speedy
Speedy
Re: Połączenie czołgu i superszybkiej łodzi
Gdzieś kiedyś widziałem (czytałem artykuł?) kuter z dwulufową wieżą z haubico-armatami 100-120mm ( nie pamiętam dokładnie było to już po 2000 roku), miało to być część floty któregoś z państw leżących nad Bałtykiem. Wyglądało to na ciekawe połączenie..
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie.
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
Re: Połączenie czołgu i superszybkiej łodzi
Plywajacymi czalgami nazywano sowietskie pancerne kanonierki zu dzialami czolgow T-34
http://www.wio.ru/fleet/ww2armorb.htm
http://www.wio.ru/fleet/ww2armorb.htm
Re: Połączenie czołgu i superszybkiej łodzi
Zapewne chodzi ci o SB90 z AMOSemKpt.G pisze:Gdzieś kiedyś widziałem (czytałem artykuł?) kuter z dwulufową wieżą z haubico-armatami 100-120mm ( nie pamiętam dokładnie było to już po 2000 roku), miało to być część floty któregoś z państw leżących nad Bałtykiem. Wyglądało to na ciekawe połączenie..
Re: Połączenie czołgu i superszybkiej łodzi
Tak, "to je to".
Paskudna niespodzianka dla wrogiego niszczyciela kiedy nie wiadomo skąd wypada ci kilka takich i daje kilka salw i zmyka..
Paskudna niespodzianka dla wrogiego niszczyciela kiedy nie wiadomo skąd wypada ci kilka takich i daje kilka salw i zmyka..
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie.
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
Re: Połączenie czołgu i superszybkiej łodzi
Ale czy AMOS nie jest moździerzem ?oskarm pisze:Zapewne chodzi ci o SB90 z AMOSem
Kiedyś czytałem o nim i chyba Szwedom chodziło o obronę w szkierach.
Jednostki miały mieć możliwość ostrzelania przeciwnika ponad wyspami.
Jednak pamięć może mnie zwodzić.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Połączenie czołgu i superszybkiej łodzi
Zgadza się. To skrót od Advanced MOrtar System. Później powstała jeszcze lekka wersja NEMO (NEw MOrtar) oparta o te same mechanizmy i podzespoły, ale z pojedynczym moździerzem 120 mm (za to wieży nadano cechy obniżonej wykrywalności radarowej - "stealth").Peperon pisze:Ale czy AMOS nie jest moździerzem ?oskarm pisze:Zapewne chodzi ci o SB90 z AMOSem
Pozdro
Speedy
Speedy
Re: Połączenie czołgu i superszybkiej łodzi
Nawet nie musi "wypadać" bo strzeli gdzieś "zza sosen" ukryty między szkierami. Jeszcze ciekawiej będzie jak zastosuje sposób strzelania stosowany dziś w artylerii lądowej, czyli kilka salw, każda pod trochę innym kątem i z innym ładunkiem miotającym, wszystko tak dobrane żeby wszystkie pociski spadły na przeciwnika w jednym czasie (w którym jednostki strzelającej nie będzie już w miejscu z którego strzelała i nie będzie nawet komu "oddać".Kpt.G pisze:Tak, "to je to".
Paskudna niespodzianka dla wrogiego niszczyciela kiedy nie wiadomo skąd wypada ci kilka takich i daje kilka salw i zmyka..
Re: Połączenie czołgu i superszybkiej łodzi
Z tym niszczycielem tobym jednak nie przesadzał. Trafienie z moździerza w ruchomy cel punktowy to coś z pogranicza niemożliwości. Co innego jakieś np. jednostki desantowe, które w kluczowym momencie swej działalności zawodowej są praktycznie unieruchomione przy brzegu. I pod tym chyba kątem te szwedzkie wynalazki wymyślano, do obrony przed taktycznymi desantami i wsparcia ogniowego własnych desantów.Adam pisze:Nawet nie musi "wypadać" bo strzeli gdzieś "zza sosen" ukryty między szkierami.Kpt.G pisze:Tak, "to je to".
Paskudna niespodzianka dla wrogiego niszczyciela kiedy nie wiadomo skąd wypada ci kilka takich i daje kilka salw i zmyka..
Pozdro
Speedy
Speedy