Krew i Żelazo

Omówienia i recenzje nowych książek, artykułów, publikacji

Moderatorzy: crolick, Marmik

deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Krew i Żelazo

Post autor: deglock »

Kupiłem sobie książkę o tytule jak wyżej autorstwa niejakiego C. G. Sweetinga i z przykrością muszę przyznać że wyrzuciłem 45 zeta w błoto.
Książka mająca traktować o walkach na Krymie opisuje tylko dosyć pobieżnie działania sił niemieckich. Jestem zdziwiony że o walkach na Krymie można napisać książkę nie widząc na oczy żadnej rosyjskiej publikacji (choć autor wspomina o nich we wstępie). Niestety ten domorosły historyk wydaje się nie wiedzieć kto dowodził obroną Sewastopola (nazwisko Oktjabrski vel Iwanow nie pojawia się chyba ani razu), wojska frontu Krymskiego zostały uszczuplone przez autora o całą 47 Armię (w tekście i na mapkach pojawia się tylko 51 i 44 Armia), natomiast Flota Czarnomorska chyba wypłynęła już z Morza Czarnego, gdyż pojawia się w książce epizodycznie (choć miała kluczowe znaczenie dla utrzymania Sewastopolskiej twierdzy).
Mam wrażenie że autor przepisał żywcem wspomnienia gen. Mansteina (Stracone Zwycięstwo) i pominął co ciekawsze fragmenty...
Z 300 stron tekstu tylko jakieś mniej więcej 160 traktuje o walkach na Krymie reszta to załączniki traktujące o uzbrojeniu walczących stron. Przyznam że na pewno wielu z was mogłoby się uzupełnić informacje tam zawarte przez p. Sweetinga o wiele interesujących i ważnych elementów.
Takich błędów i niedomówień jest w tym „Dziele” jest jeszcze wiele więcej.
Żeby nie było że się czepiam to w książce są całkiem ładne obrazki… i chyba nic więcej dobrego o tej publikacji nie powiem.
Na koniec mam dwie małe refleksie.
Książkę pana Sweetinga deklasuje kilka razy skromna, ale poprawna merytorycznie książeczka panów Skotnickiego i Nowkowskiego pt Sewastopol.
Trzeba mieć nadzieje że nikt z tego typu publikacji nie zechce się uczyć historii II wojny światowej bo mogą z tego powodu wyniknąć jeszcze jakieś niepotrzebne tragedie…;-))))))))))
MG
ODPOWIEDZ