deglocku,
1. Ktoś, kto pisze tylko recenzje, z definicji pisze teksty. Czy spełnia warunki przez Ciebie postawione?
2. Poczytaj sobie przedwojenne recenzje Słonimskiego albo Boya. To co się dzieje na FOW, to mały pikuś.
Z pamiętnika czytelnika MSiO 1/08
Oj widzę, że podpadłem generalnie i na całej linii!
Malkontentem zasadniczo jestem (I tak będzie lało!), ale uważam, że niereagowanie na błędy jest przejawem braku szacunku dla tekstu i Autora. Jeśli w tekście jest błąd oczywisty (np. rzeczowy, terminologiczny czy ortograficzny) to jego zignorowanie jest dowodem, że tekstu się nie przeczytało, albo zrobiło się to nieuważnie.
W swoim żywocie marnym jestem zarówno autorem i znam bóle tworzenia tekstu (moje tempo: jedno zdanie na pół godziny), jak i recenzentem (głównie prace dyplomowe studentów Politechniki). A poza tym nie lubię bylejakości.
Czytelnikiem MSiO jestem od numeru 1 i naprawdę zależy mi na tym, żeby teksty w nim nie były bylejakie, bo jest to najlepsze czasopismo zajmujące sie moimi ulubionymi statkami i okrętami.
I tyle by było na teraz, bo czekam na numer 2/2008.
wojtekp
Malkontentem zasadniczo jestem (I tak będzie lało!), ale uważam, że niereagowanie na błędy jest przejawem braku szacunku dla tekstu i Autora. Jeśli w tekście jest błąd oczywisty (np. rzeczowy, terminologiczny czy ortograficzny) to jego zignorowanie jest dowodem, że tekstu się nie przeczytało, albo zrobiło się to nieuważnie.
W swoim żywocie marnym jestem zarówno autorem i znam bóle tworzenia tekstu (moje tempo: jedno zdanie na pół godziny), jak i recenzentem (głównie prace dyplomowe studentów Politechniki). A poza tym nie lubię bylejakości.
Czytelnikiem MSiO jestem od numeru 1 i naprawdę zależy mi na tym, żeby teksty w nim nie były bylejakie, bo jest to najlepsze czasopismo zajmujące sie moimi ulubionymi statkami i okrętami.
I tyle by było na teraz, bo czekam na numer 2/2008.
wojtekp