To jest naprawdę drugorzędny ... nie trzeciorzędny (drugorzędny to jet problem Kadulskiego) kłopot, ale przypominam, że Polska w tym czasie była jednym z nielicznych państw europejskich z działająca telewizją (to taki symbol sprawności przemysłu "elektromechanicznego"), a matematycy z Uniwersytetu Poznańskiego potrafili konstruować matematyczne urządzenia pomocnicze do kryptografii.pd pisze:Tego typu urządzeń (powyżej poziomu suwaka logarytmicznego) nie produkował przemysł, a bardzo wąsko specjalizowane firmy, albo równie wąsko specjalizowane oddziały dużych koncernów, z długim doświadczeniem w branży.Ksenofont pisze: Podkreślanie w specjalnym przypisie, że Polacy nie mieli komputera, "a jego konstrukcja przerastała możliwości polskiego przemysłu" nie jest potrzebne. Akurat zarówno polski przemysł elektromechaniczny,
Matematyka (powyżej poziomu gimnazjalnej trygonometrii) wtargnęła w ten zamknięty światek tuż przed wybuchem wojny, a tak naprawdę dopiero w trakcie. Ale nie w Polsce.Ksenofont pisze: jak i polska matematyka stały wówczas na najwyższym światowym poziomie.
Zarówno polski przemysł elektromechaniczny, jak i polska matematyka stały w latach trzydziestych XX wieku na najwyższym światowym poziomie. Rzeczpospolita nie miała kłopotów z opracowaniem "komputerów" do dekryptażu Enigmy, można więc sądzić, że nie miałby też kłopotu z opracowaniem "komputerów" do strzelań torpedowych.
Dicit.
Wracając do drugorzędnych tematów związanych z Kadulskim.
Jeśli nie mamy jego metody zapisanej na papierze - to trzeba uznać decyzję Kierownictwa Marynarki Wojennej (Dowództwa Floty?) o nieprzyjęciu jej - za słusznąi umotywowaną.
Ludzie, którzy wówczas podejmowali decyzje nie byli kretynami, znali się na swojej pracy, a poza tym płacono im za to, żeby stan gotowości polskiej floty był jak najwyższy.
Z jednej strony mamy oficjalną decyzję fachowców, z drugiej zaś - relacje sfrustrowanych krewnych i znajomych samego zainteresowanego.
Wnioskowanie, że metoda Kadulskiego została odrzucona z przyczyn ambicjonalnych jest zupełnie niepoważne i widać w tym - niestety - wpływ propagandy komunistycznej.
Metoda Kadulskiego została odrzucona z racjonalnych powodów: może zawierała jakieś wewnętrzne błędy, może - w związku z przygotowaniem do wprowadzenia w 1940 roku elektromechanicznych kalkulatorów strzelań torpedowych wz. 1940 (PIT) - uznano, że się nieopłaca robić zamieszania?
Pozdrawiam
Ksenofont
P.S. Czy mogę prosić dyskutantów o używanie pełnej formy nazwiska kmdra Kłoczkowskiego? Wódki z nim nie piliśmy, nie nazywajmy go "Kłoczem".
X