Ostatni rejs krążownika "Magdeburg" / MSiO 12/2008

Omówienia i recenzje nowych książek, artykułów, publikacji

Moderatorzy: crolick, Marmik

Tadeusz Klimczyk
Posty: 1177
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Ostatni rejs krążownika "Magdeburg" / MSiO 12/2008

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Bardziej w trybie uzupełnienia niż korekty czy recenzji przekazuję kilka uwag i poprawek do w/w artykułu.

Książe Konstantyn Benckendorff, syn ambasadora Rosji w Wlk.Brytanii w swoich wspomnieniach twierdził, że to on przywiózł do Hull egzemplarz kodu sygnałowego na rosyjskim statku handlowym. On także jest autorem wersji, iż został on znaleziony na Magdeburgu na swoim miejscyu w kabinie nawigacyjnej. Natomiast dokumenty Grand Fleet podają, że SKM został przywieziony na pokładzie krążownika Theseus pod opieką dwóch rosyjskich oficerów – Kredowa i Smirnowa.

Autor pisze tylko, że w ręce Rosjan, a za ich sprawą także w ręce Brytyjczyków wpadła książka sygnałowa floty niemieckiej oraz szyfr do kodowania sygnałów radiowych. Warto napisać kilka słów co tak naprawdę otrzymali alianci. Otóż była to Signalbuch der Kaiserlichen Marine (SKM) zawierająca, oprócz instrukcji dla sygnalistów, ponad 34.000 trzyliterowych kodów, z których każdy oznaczał jakiś rozkaz. Była najbardziej tajnym ale jednak jednym z trzech używanych w 1914 r. przez Niemców kodów (pozostałe to Verkehrsbuch i Handelsverkehrsbuch – oba także wpadły w ręce Brytyjczyków w 1914 r.). SKM używano tylko podczas bardzo ważnych operacji i była na pokładach jedynie dużych jednostek. Była bardzo starą książką sygnałową, przeznaczoną oryginalnie do sygnalizacji flagowej. Większość komend w niej zawartych nie była już w 1914 r. w użyciu ale zastąpienie jej nową przy tej ilości materiału nie było łatwe, dlatego ku uciesze Anglików, SKM pozostała w użyciu do maja 1917 r ( a więc nie przez całą wojnę, jak czytamy w artykule) . I teraz najważniejsze – wszystkie sygnały z SKM były dodatkowo szyfrowane a szyfr był okresowo zmieniany. To co Autor nazywa „szyfrem do kodowania sygnałów radiowych” było aktualną „nakładką” na SKM, która pozwoliła na wejście pracownikom Room 40 na natychmiastowe wchodzenie do przechwytywanych niemieckich meldunków. Prawdopodobnie dzięki temu Niemcy stracili cztery dni później swój najważniejszy kod sygnałowy (VB), wyłowiony z zatopionego 17 października niszczyciela S 119. Jednakże po zmianie szyfru zabezpieczającego Brytyjczycy utracili „automatyczny” wgląd w rozkazy – musieli każdy kolejny kod zabezpieczający łamać.

Co warto jeszcze dodać – Niemcy niesamowicie zlekceważyli sprawę Magdeburga, mimo iż kontradm. Behring w swoim raporcie nie wykluczył faktu, iż szyfr do SKM nie został zniszczony a raport komisji dochodzeniowej także nie wykluczył wpadnięcia tajnych materiałów w rosyjskie ręce. Jedyną reakcją była bardzo późna zmiana kodu zabezpieczającego dokonana 20 października, a więc tydzień po przekazaniu SKM Royal Navy.

Mapy, które Rosjanie „odzyskali” z Magdeburga także miały dużą wartość bowiem miały naniesioną siatkę umożliwiającą szybkie określanie akwenów działania – rzecz nie do przecenienia przy odkodowywaniu rozkazów operacyjnych.

Autor pisze, że SKM przekazano Churchilowi 13 pażdziernika, a ten oddał ją szefowi Naval Intelligence Division – wicead. Olivierowi. Mogło tak być, ale 14 października przestał on być szefem NID a jego miejsce zajął kmdr „Blinker” Hall. Ale to już zupełny drobiazg.
ODPOWIEDZ