Vincent O'Hara "Struggle for the Middle Sea"

Omówienia i recenzje nowych książek, artykułów, publikacji

Moderatorzy: crolick, Marmik

MiKo
Admin FOW
Posty: 4040
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Vincent O'Hara "Struggle for the Middle Sea"

Post autor: MiKo »

Postanowiłem napisać krótką notkę na temat ksiązki, ponieważ została ona w jakiś sposób polecona na fow. Jeszcze jej w całości nie przeczytałem, ale po przejrzeniu kilku tematów mam już pierwsze uwagi.

Po pierwsze, ksiażka nieco rozczarował mnie objętościowo. To trochę moja wina - bo wystarczyło dokładniej spojrzeć - format był podany w calach i choć człowiek ma jakieś pojęcie, ile to jest 9 cali, to jakoś nie skojarzyłem. Inaczej mówiąc format coś koło A5. W opisach stoi, że książka posiada 352 strony, u mnie jest 324, a nie wygląda na niekompletną. Samej treści jest 253 strony. Reszta to rozbudowane przypisy, bibliografia i indeksy. O ile biblografia interesująca, to przypisy nie zawsze (w znaczeniu braku dodatkowych informacji, choć zdarzają się wyjątki jak na przykład prawdopodobne storpedowanie Naida w czasie bitwy o Kretę). Czcionka jest normalna jednak wydaje mi się, że większe są wszystkie marginesy, co znacznie ogranicza ilość tekstu.

Dość mało fotografii, zaledwie 23, ale mało znane (jak dla mnie). Mapki raczej ubogie i również nie zawiele.

Teraz rzecz najważniejsza - nie jest ksiażka kompendium o walkach na Morzu Śródziemnym. Wojna na tym teatrze jest oczywiście potraktowana od początku do końca (wraz z rozdziałem German's war 1943-45) jednak ze względu na objętość wszystkie opisy bitew są niestety dosć pobieżne. Dla przykładu: potyczka Espero jest na 1,5 strony, Bitwa pod Calabrią na na 7 stron, storpedowanie Kenta zostało opędzone jednym zdaniem. Żadna z bitew nie jest opisana w sposób kompletny i nawet jak na mój skromny stan wiedzy wiele rzeczy trzeba by dodać (na co autor raczej nie miał miejsca). W każdej można, za to znaleźć wiele cennych i całkiem (jak dla mnie) nowych informacji, których nigdy wcześniej nie słyszałem. Co ważne, Vincent O'Hara jako świetny badacz historii, niepopełnia błędów - przynajmniej ja nie znalazłem żadnego.

Reasumując książka jest bardzo cennym uzupełnieniem wiedzy o walkach na Morzu Śródziemnym. Jest pisana bardziej w włoskiej perspektywy (opisane maniejsze akcje włoskiej marynarki, przy pominięciu znacznie większych angielskiej) i stara się burzyć mity angielskiej propagandy o tchórzliwych marynarzach i dowódcach-nieudacznikach. Nie jest jednak przegięciem w drugą stronę - każda informacj jest konfrontowana ze źródłami angielskimi (w bibliografii jest dwie strony ADM-ek, w przypisach to co druga pozycja).
ODPOWIEDZ