Japońskie lotniskowce II wojny światowej.

[deglock]

Obiecałem bliżej zaprezentować wam książkę z serii arsenał kollekcja o japońskich lotniskowcach typu Soryu i niniejszym z przyjemnością to czynię.
najpierw link: http://www.ozon.ru/context/detail/id/5028393/
Specjalnie napisałem z przyjemnością bo książka robi bardzo dobre wrażenie, choć do kilku rzeczy można się przyczepić.
Po pierwsze jest to pierwsza publikacja o tym typie lotniskowca jaka się ukazała to już duży plus. Minusem oczywiście jest język rosyjski, którego znajomość jest coraz rzadsza. We wstępniaku wydawca zapewnia że niniejsza publikacja powstała nie w oparciu o utrwalane przez amerykanów mity, ale podstawą były materiały zaczerpnięte ze źródeł japońskich. I rzeczywiście w spisie literatury mamy sporo publikacji japońskich (osiemnaście) z których mniej więcej połowa to opracowania nie historyczne, ale przeznaczone dla modelarzy (o czym dalej). W tej pierwszej kategorii mamy wymienione na przykład dziennik bojowy lotniskowca Hiryu lub raporty z Unryu z 19 grudnia 1944 roku. reszta literatury (39 pozycji) to książki amerykańskie i europejskie w tym także artykuły naszego Rafała M. Kaczmarka, Mirosława Skwiota ,a nawet starą publikację pana Zalewskiego traktującą o lotniskowcach.
Książka zawiera bardzo dużo zdjęć w większość już wcześniej publikowanych. Ciekawostką są natomiast liczne rysunki. Wydawały mi się one jednak dosyć znane… Kilka dni temu pożyczyłem sobie serię publikacji o flocie japońskiej nie rozeznaję się tych krzaczkach więc powiem tylko że składa się ona z 5 tomów gdzie zaprezentowano konstrukcję wszystkich typów japońskich dużych okrętów (dwa tomy o pancernikach i po jednym o lotniskowcach, krążownikach i niszczycielach). I właśnie rysunki z tego tomu o lotniskowcach są bogato reprodukowane w tej monografii. Bardzo szczegółowo zaprezentowano konstrukcję nadbudówek i innych detali opisywanych okrętów (ciekawe jak z prawami autorskimi). Jedyną różnicą pomiędzy japońskimi oryginałami, a rosyjską książką jest to, że w tej ostatniej rysunki są czano-białe, a nie kolorowe. Nie najgorzej prezentują się także plany japońskich lotniskowców które są kopiami z takiej serii japońskich rysunków wydawanych mniej więcej 20 lat temu w charakterystycznych pudełkach. Jak zwykle planiki nie są na wkładkach tylko przeciągnięto je przez środek co moim zdaniem jest irytujące.
Nie jestem kompetentny aby wypowiadać się na temat treści, ale liczę, że nasi forumowi specjaliści będą w stanie się kiedyś wypowiedzieć w tej materii. Brakuje niestety kolorowych plansz barwnych. No chyba że okręty tego typu nie były jakoś specjalnie malowane… brakuje także choćby pobieżnego zaprezentowania samolotów jakie na okrętach bazowały.
Reasumując za jakieś 40-50 zeta dostajemy na prawdę fajną książkę. Obowiązkową dla wszystkich fanów wojny na Pacyfiku, oraz dla modelarzy (ze względu na świetne japońskie rysunki).
PZDR
MG

[MiKo]

Autor zacny - Eugen Pinak z Kijowa, a i przy pisaniu pomagali mu zacni ludzie. Podobno głównym atutem jest właśnie tekst. Ja nie mam i mieć pewnie nie będę - niestety rosyjski dawno poszedł u mnie w odstawkę...

[deglock]

Znajomość rosyjskiego to jak jazda na rowerze. Wystarczy znać bukwy, a dalej już pójdzie. Bo gdybyś był zainteresowany to zawsze któryś z nas może pożyczyć ci egzemplarz abyś napisał coś mądrego.
PZDR
MG

[MiKo]

Popatrzeć chętnie mogę, ale czytać się nie podejmuję

[radarro]

Popatrzeć chętnie mogę, ale czytać się nie podejmuję

Właśnie wróciłem z Turcji, pa ruski dużo gadałem ale mało czytałem i b. chętnie bym się pochylił
pzdr z placu budowy

RO

[dessire_62]

pa ruski dużo gadałem ale mało czytałem i b. chętnie bym się pochylił

Tutaj jest trochę.


http://u-boat-laboratorium.com/index.ph ... artal-2010

[radarro]

Dziękuję

Czy w książce przedstawiono rzuty hangarów wszystkich typów, z rozmieszczeniem samolotów
pzdr
RO

[deglock]

Informuję, że są rysunki hangarów i rozmieszczenia samolotów na Unryu i na Hiryu. Gdybyś potrzebował czegoś z tej książki to pisz na priv.
PZDR
MG