MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Omówienia i recenzje nowych książek, artykułów, publikacji

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: Marmik »

Artykułów S. Lipieckiego nie czytam, więc nie mam problemu ;).
A kalendarze mogłyby być ciekawe. Zwłaszcza pewnego znanego mi kapitana :)

A tak na serio to przecież jest tyle osób do opisania. Takie artykuły jak o Werce w Misiu czy MiO czy o Gorch Focku w OW to aż fajnie sobie przeczytać. A już połączenie postaci w wydarzeniami tak jak to zrobił ostatnio Tadeusz Klimczyk to już po prostu odjazd.
Przywołano w tym wątku Mahana - czy czytaliście kiedyś jakiś artykuł o nim? Morza, statki, okręty... a gdzie ludzie?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: SmokEustachy »

Marmik pisze:Artykułów S. Lipieckiego nie czytam, więc nie mam problemu ;).
No i błąd.
Przypominam tez, że podobna akcja odkłamywania zakończyła się zbanowaniem forum lotnictwa i wojsk lądowych, które było fajne. Nieustannie protestuję przeciw temuż zbanowaniu.
tom
Posty: 845
Rejestracja: 2011-05-07, 10:52

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: tom »

SmokEustachy pisze:
2Discman pisze:Ludzie!
Ja wiem, że wy macie już lekki dystans oraz "znieczulinę" na takie teksty ale na litość boską to czytają też młodzi, zaczynający swoją przygodę z okrętami ludzie! Ktoś w pewnym momencie zaczyna przygodę z historią i czasami są to całe pokolenia! Pokolenia, które mogą wiele wnieść do świadomości historycznej.
Słusznie. Sam to postulowałem wielokrotnie. Mam nadzieję, że w jakimś czasopiśmie morskim pojawi się ten problem opisany w sposób sensowny. Gdzie można snuć wizje to można, ale artykuły o podstawach muszą być bezbłędne.

Pancerniki słabe, niegotowe się niby nie liczą a Glorious stary, mały, nie gotowy to się niby liczy?
U mnie takie podejście - "że to zatopienie czy tamto (ważnej jednostki) się nie liczy" budzi rozbawienie, bo przypomina dialogi chłopców bawiących się w strzelanki koło bloków. Zawsze mi się wydawało, że właśnie efekt jakiegoś konkretnego działania wojennego jednej ze stron, gdy procentował zatopieniem ważnej jednostki przeciwnika, liczył się jak nic innego. I nie obchodziło wtedy nikogo, czy to był w czyimś odczuciu "fuks" (szczęście w wojnie też było potrzebne) czy skutek akcji z "precyzją zegarmistrza". Posłany na dno okręt (czy to Bismarck, czy Yamato czy inny) przestaje zagrażać i to się liczy. A naturalne, że jedna ze stron stara się przy tym wykorzystać wszystkie atuty - przewagi liczebnej (w okrętach, samolotach, ilości armat), pancerza, szybkości, wyszkolenia załóg, nowe bronie i technologie. Po to się tę przewagę gdzieś tworzy, by ją wykorzystać. Naiwnością jest też myślenie, że podczas wojny własna baza to "azyl neutralności i spokoju" dla okrętów i bicie wroga tam jest nie fair (bo okręty - tu w przekonaniu Sławka - są tam bardziej bezbronne i "niegotowe" do walki). A właśnie powinny być gotowe w jak największym stopniu, skoro to wszyscy wiedzą. Po to się rozeznaje "słabe punkty" u strony przeciwnej, by właśnie jak najboleśniej ją "ukłuć". Tak było w Scapa Flow z Royal Oak, w Tarencie z okrętami włoskimi, z torpedą lotniczą "wsadzoną" Gneisenauowi w Breście itd.
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: jogi balboa »

Naiwnością jest też myślenie, że podczas wojny własna baza to "azyl neutralności i spokoju" dla okrętów i bicie wroga tam jest nie fair (bo okręty - tu w przekonaniu Sławka - są tam bardziej bezbronne i "niegotowe" do walki).
No błagam cię. Musi być jakiś azyl gdzie załoga będzie mogła spokojnie i bez pospiechu skorzystać z wychodka, poczytać gazetę i oddawać się różnym lokalnym przyjemnościom. Jeżeli będą to robić w pośpiechu i nerwowo, to po pierwsze nabawią się hemoroidów a po drugie zapaskudzą kibelek i jak potem z niego korzystać? A tu sieczkobrzęki robią ci zadymę z samego rana, w niedzielę, że nawet po wstaniu z wyrka nie zdążysz się odlać :dupa:
tom
Posty: 845
Rejestracja: 2011-05-07, 10:52

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: tom »

Chłopakom na przepustkach to raczej nie groziło :) A reszta (na służbie) to była od czego?
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: jogi balboa »

Ci na służbie to real american hero niesłusznie skazany na szorowanie pokładu za niesubordynację i łamanie jakiegoś głupiego regulaminu - czyli: niedorozwinięty społecznie i emocjonalnie nieuk z predyspozycjami do uratowania świata przed druzgocącym atakiem imperium, kosmitów albo mutantów. Jeden taki z jego dzielną drużyną potrafi w ciągu 15 minut rozkonserwować, wyremontować i uruchomić rdzewiejący od 20 lat superpancernik by stoczyć zwycięską walkę z przeważającymi siłami wroga (zwykle anemicznego z powodu jak sądzę z powodu oszołomienia blaskiem chwały bohatera).
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: SmokEustachy »

A czemu to nie pancerniki atakowały w Tarencie i Pearl Harbour?
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: Marmik »

No, tu akurat odpowiedź jest prosta. Bo pancerniki atakują honorowo, od poniedziałku do piątku w godzinach 08:00-16:00, a nie tak jak te przebrzydłe lotniskowce co to nie mają wstydu by robić to podstępnie w nocy lub w niedzielę.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
tom
Posty: 845
Rejestracja: 2011-05-07, 10:52

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: tom »

Dobre :D Muszę to sobie zapisać. Choć w przypadku działań Niemców przeciwko żegludze na Atlantyku ( np. wypadu S i G), tej "honorowości" coś nie było. Chyba, że ataki nocne na statki wychodziły im tak "niechcący".
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1169
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Marmik pisze: A już połączenie postaci w wydarzeniami tak jak to zrobił ostatnio Tadeusz Klimczyk to już po prostu odjazd.
Przywołano w tym wątku Mahana - czy czytaliście kiedyś jakiś artykuł o nim? Morza, statki, okręty... a gdzie ludzie?
No jeszcze ze dwie takie pochwały i może się porwę na tego Mahana. Może się wtedy skończy "machanie Mahanem" przy każdej okazji.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: SmokEustachy »

Tadeusz Klimczyk pisze:
No jeszcze ze dwie takie pochwały i może się porwę na tego Mahana. Może się wtedy skończy "machanie Mahanem" przy każdej okazji.
+1
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: Peperon »

Tadeusz Klimczyk pisze:...Może się wtedy skończy "machanie Mahanem" przy każdej okazji.
Wydaje się, że to oczywista oczywistość. :diabel:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: jogi balboa »

Marmik pisze:No, tu akurat odpowiedź jest prosta. Bo pancerniki atakują honorowo, od poniedziałku do piątku w godzinach 08:00-16:00, a nie tak jak te przebrzydłe lotniskowce co to nie mają wstydu by robić to podstępnie w nocy lub w niedzielę.
A przerwa o 11:00 to co... nie łaska? :czytaj:
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6384
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: Peperon »

jogi balboa pisze:
Marmik pisze:No, tu akurat odpowiedź jest prosta. Bo pancerniki atakują honorowo, od poniedziałku do piątku w godzinach 08:00-16:00, a nie tak jak te przebrzydłe lotniskowce co to nie mają wstydu by robić to podstępnie w nocy lub w niedzielę.
A przerwa o 11:00 to co... nie łaska? :czytaj:
Przerwa w połowie dniówki, czyli od 12:00 do 12:30. :lol:
Admirał chapnie lunch i łyknie Brandy na lepsze trawienie, bo słonko już wysoko na rejach. :D
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: SmokEustachy »

O tym mówiłem kilka razy:

Gdyby Amerykanie mieli by coś takiego mogliby zdobyć Iwo-Dzimę i Okinawę bez strat własnych
Awatar użytkownika
clavdivs
Posty: 110
Rejestracja: 2011-07-19, 22:50

Re: MSiO 2/2016 Pancerniki kontra lotniskowce

Post autor: clavdivs »

Smoku nie doceniasz amerykańskiej determinacji w posiadaniu "naj". :)
T-12 Cloudmaker
Dwa razy większa zabawka.

Artykuł Sławka jest jego najsłabszym dziełem. Shiploverzy moim zdaniem ewoluowali i interesują ich inne zagadnienia, niż technologiczny pojedynek lotniskowca z pancernikiem. Usa nie jest zbyt zainteresowane wprowadzeniem takich okrętów jak zumwalt, a co dopiero większych jednostek. Pancerniki są już tylko obiektami muzealnymi, a coraz bardziej precyzyjna broń powoduję że reaktywacja Iowek staje się zupełnie mało atrakcyjna.

Osobiście wolał bym przeczytać artykuł o realnym aspekcie użytkowania Iowek. Eksplozja w dziobowej wieży na Iowa w 1989 wskazuję, że nie było tak super.

Moim zdaniem. Na to że amerykanie się zdecydowali na budowę lotniskowców, aż do czasów obecnych miał większy wpływ kampania w Korei i Wietnamie, niż zmagania na pacyfiku.
ODPOWIEDZ