Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Techniczne zagadnienia okrętowe

Moderatorzy: crolick, Marmik

Speedy
Posty: 552
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: Speedy »

Gregski dzięki za informacje na temat manewrowania na żaglach. Te opinie zacytowałem bezkrytycznie za jakąś książką czy artykułem o rotorowcach. Żagle to nie moja specjalność...
p11c pisze:Pisząc o gąsienicach miałem na myśli projekty batyskafów poruszających się po dnie.
Był taki amerykański wynalazca, Simon Lake, działający na przełomie XIX-XX w. Budował on m.in. okręty podwodne; niektóre z nich wyposażone były w koła do jazdy po dnie.
http://www.simonlake.com/html/argonauts.html W 1898 jego Argonaut I odbył 2000-milowy rejs w zatoce Chesapeake i wzdłuż atlantyckiego wybrzeża USA, płynąc w jego trakcie na powierzchni i pod wodą, jak też jadąc po dnie.
p11c pisze:
2. ślimak umieszczony na pływaku w kształcie walca. Poruszanie odbywało się przez kręcenie pływakiem ( o wiele ciekawsze rozwiązanie )
Masz na myśli takiego ślimaczka :)? (jakiś rosyjski chyba model)

Obrazek

Jako "wszędołaz" to nawet nie jest taki głupie. Porusza się po dowolnym w zasadzie miękkim podłożu (woda, błoto, piasek, śnieg...) natomiast przy samym pływaniu sprawność takiego napędu podobno nie jest wielka. No i po twardej nawierzchni nie bardzo da się jeździć. Współcześnie, jakaś brytyjska ekspedycja arktyczna, pracująca bodajże w Cieśninie Beringa zabrała ze sobą właśnie jakiegoś ślimakowca i to z ciekawego powodu: zamierzali badać pokrywę lodową w strefie przybrzeżnej, gdzie jest za płytko dla statków, i lód jest na tyle cienki, że normalne amfibie nie mogą po nim jeździć, a zarazem na tyle gruby, że płynąć też za bardzo nie mogą (amfibia to nie lodołamacz przecież). A ślimak dawał radę - na większych kawałkach lodu jechał, nawet jak pękały pod nim to co z tego, przepychał je pod sobą i płynął, a także przez lodową "kaszę" swobodnie sobie ślimakował.
p11c pisze: Co do tego talerzowego poduszkowca to spotkałem się kiedyś z okrągłym poduszkowcem ze stałym opuszczanym fartuchem ( był on pod kątem ).
Dzięki temu po opuszczeniu na wodę mógł w miarę normalnie pływać.
Jest takie pojęcie jak poduszkowiec bocznościenny. Ma on sztywne burty, zanurzone w wodzie, a elastyczny fartuch tylko z przodu i z tyłu. W porównaniu z normalnym poduszkowcem taki bocznościan ma większą dzielność morską i jest bardziej sterowny, nie wymaga też aż tak silnych dmuchaw do wytworzenia poduszki. Natomiast nie ma możliwości amfibijnych - tylko po wodzie może się poruszać.
Pozdro
Speedy
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 964
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: Gregski »

Wiesz, Speedy teraz to pewnie niewielu ludzi potrafiłoby takie manewry przeprowadzić (nawet jeśli byłoby wolno).
Gdy się jednak poczyta choćby o generale Mariuszu Zaruskim to można się przekonać, że jeszcze w pierwszej połowie ubiegłego wieku takie rzeczy robiono.

Ciekawym pędnikiem jest pędnik cykloidalny.
Inne dziwadło to pędnik Schottera.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: p11c »

A możesz coś bliżej o nich napisać ?
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 964
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: Gregski »

Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: p11c »

Takie coś jeszcze znalazłem. Napęd włoskich kutrów torpedowych.
Załączniki
cmb40e.jpg
cmb40e.jpg (18.63 KiB) Przejrzano 16770 razy
cmb40.jpg
cmb40.jpg (15.23 KiB) Przejrzano 16769 razy
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: p11c »

Dziś był program w TV o radzieckich ekranplanach. To też nietypowy napęd jednostek pływających :)
Aldrin
Posty: 46
Rejestracja: 2009-03-21, 14:04

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: Aldrin »

Tutaj można dyskutować czy to napęd wodny. W końcu istota ruchu polega w nim na tym, żeby tej wody nie dotykać. :)

Dodatkowo, w zasadzie pojazd taki mógłby teoretycznie poruszać się nad każdym rodzajem w miarę gładkiego terenu np. nad wyschniętym jeziorem, czy też nad lodem, woda jest po prostu jednym z czynników mogących umożliwić efekt przypowierzchniowy.
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: p11c »

Też o tym myślałem, ale jedna istotna rzecz przekonała mnie do klasyfikacji tego jako napędu wodnego. Mianowicie cel w jakim były one budowane. Owszem mogły teoretycznie latać nad terenem stałym, jednak budowano je dla osiągnięcia przewagi militarnej na morzu. Zarówno jako okręty ( pojazdy?) przełamania i niszczycielskie dla lotniskowców. Jak i jako morskie jednostki desantowe.
Ale nie przeczę, że może to być kontrowersyjny napęd.
Speedy
Posty: 552
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: Speedy »

p11c pisze:Też o tym myślałem, ale jedna istotna rzecz przekonała mnie do klasyfikacji tego jako napędu wodnego. Mianowicie cel w jakim były one budowane. Owszem mogły teoretycznie latać nad terenem stałym, jednak budowano je dla osiągnięcia przewagi militarnej na morzu. Zarówno jako okręty ( pojazdy?) przełamania i niszczycielskie dla lotniskowców. Jak i jako morskie jednostki desantowe.
Ale nie przeczę, że może to być kontrowersyjny napęd.
Chodziło o to, że ekranoplan jest specyficzną formą jednostki pływające czy też latającej, natomiast co do samego napędu to nie ma w nim nic niezwykłego - typowe lotnicze silniki turboodrzutowe lub turbośmigłowe (albo i tłokowe w jakichś maluchach).

Jeśli uważasz taki napęd za nietypowy, to przypomniała mi się historia takich amerykańskich eksperymentalnych... trałowców, chyba należałoby powiedzieć. Niestety czytałem o tym bardzo dawno temu i już nie pamiętam wszystkich szczegółów; zdaje się że nie weszły w końcu do użytku. Były klasyfikowane jako "łamacze zagród minowych". Zbudowano je na kadłubach statków Liberty, stosują typowe zabiegi przystosowujące w sensie niezatapialności: ładownie wypełniono bodajże blokami styropianu i zaspawano, wprowadzono rozbudowany system grodzi oraz pomp do usuwania wody itp. Okręty mogły pracować z załogą lub na zdalnym sterowaniu. holować rozmaite trały lub samemu na te miny wpadać itp. No i właśnie kwestia napędu: jako że klasyczne śruby i stery wskutek wybuchu miny mogłyby ulec uszkodzeniu, okręty otrzymały napęd w postaci 2 silników turbośmigłowych po 6000 KM z przeciwbieżnymi śmigłami, zamontowanych na pokładzie dziobowym i rufowym na pylonach obrotowych w zakresie 360 st. Zapewniały one zarówno napęd jak i sterowanie.
Pozdro
Speedy
Aldrin
Posty: 46
Rejestracja: 2009-03-21, 14:04

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: Aldrin »

natomiast co do samego napędu to nie ma w nim nic niezwykłego - typowe lotnicze silniki turboodrzutowe lub turbośmigłowe (albo i tłokowe w jakichś maluchach).
Chyba nie koniecznie mówimy tutaj o samych silnikach ale także o tym, na jakiej zasadzie ich moc jest wykorzystywana do wprawiania jednostki pływającej w ruch. Wymieniłeś silniki różnych rodzajów, które mają zastosowanie i w poduszkowcach i w różnych innych wszędołazach (którego zdjęcie zamieściłeś).

Nietypowe dla ekranoplanów jest wykorzystywanie zjawisk, które w praktyce są pomijane w innych napędach.
W zasadzie można by oddzielić nietypowe silniki (np. silnik Stirlinga itd.) i nietypowe "przeniesienie napędu" (np. śruby, strumienice itd.).
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: p11c »

No i będziemy mieć własny okręcik z pędnikiem cykloidalnym .
Fajnie :)
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: p11c »

Czy ktoś z was może mi wyjaśnić zasadę działania tego pędnika >?
Obrazek
Awatar użytkownika
polsteam
Posty: 1552
Rejestracja: 2005-09-16, 21:03
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: polsteam »

... jak rotor flettnera


ale to nie jest pędnik, to raczej pełni funkcję steru...

lub wspomaga efekt hydrodynamiczny płetwy przy indirect escort



to, że akurat na tym rysunku / na tym modelu 3D nie ma pędników NIE znaczy, że "w ogóle" tam ich ma nie być, a cylinder na płetwie jest pędnikiem...
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: p11c »

Acha, Czyli ten cylinder się obraca i daje podciśnienie?
Czego tam jeszcze brakuje na tym rysunku ?
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: p11c »

Szczerze mówić to nadal nic nie rozumiem :oops:
1.Z tyłu mam niby ster ale to wygląda jak jedna wielka płetwa ogonowa, w dodatku nieruchoma.
2. Na tej płetwie mam walec, który ma działać jak rotor? O ile pamiętam to rotor wykorzystuje siłę wiatru, a tu co ma pełnić podobną rolę? Prądy wodne, czy ten niezamontowany pędnik?
3. Z przodu mam skrzydełka jak w wodolocie, ??
4. i podobno nie ma jeszcze tam zamontowanych pędników, choć na tym zdjęciu nie widzę gdzie miały by one być?
5. Mamy jeszcze jakieś dość spore stępki, albo płetwy boczne, w dodatku nie równolegle z dnem, które chyba nie ułatwiają manewrowania ?

Wszystko to jakieś potwornie tajemnicze i na prawdę niewiele z tego rozumiem, a bardzo bym chciał :?
Załączniki
turbo1.png
turbo1.png (510.2 KiB) Przejrzano 14466 razy
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Re: Nietypowe napędy jednostek wodnych.

Post autor: Maciej »

To ujęcie od rufy.
Pędniki będą blisko dziobu, pomiędzy spoilerami a poszyciem dna kadłuba.
Natomiast stępki przeciwprzechyłowe zawsze mają kształt "łukowy" - ale w widoku od dziobu lub rufy są proste.
ODPOWIEDZ