Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Techniczne zagadnienia okrętowe

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 790
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: Edward Teach »

https://businessinsider.com.pl/technolo ... ny/yd50x48

Trzymam kciuki za powodzenie tego projektu. :gazeta:
Edward Teach www.pdf-model.pl
Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 790
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: Edward Teach »

Edward Teach www.pdf-model.pl
Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 790
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: Edward Teach »

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/gigant ... ku/2yd6rnn

W tym samym temacie. Teraz odnośnie sieci rybackich. Są one źródłem 10% mikro-plastiku.
Edward Teach www.pdf-model.pl
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: jogi balboa »

No no… jak to powiedzieli w TV "Jak tylko ludzie posegregują śmieci i wymienią stare kopcące piece na nowe kopcące gaz, to od razu znikną wszystkie anomalie pogodowe" :czarodziej:
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: Marek T »

Edward Teach pisze:https://businessinsider.com.pl/technolo ... ny/yd50x48
Trzymam kciuki za powodzenie tego projektu. :gazeta:
Projekt będzie sukcesem, zbierze się plastik. A potem co z nim zrobić?
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4092
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Re: Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: crolick »

Marek T pisze:
Edward Teach pisze:https://businessinsider.com.pl/technolo ... ny/yd50x48
Trzymam kciuki za powodzenie tego projektu. :gazeta:
Projekt będzie sukcesem, zbierze się plastik. A potem co z nim zrobić?
No normalnie - przerobi na nowe butelki, a potem jako śmieci wyrzuci się do oceanu.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: Marmik »

Marek T pisze:Projekt będzie sukcesem, zbierze się plastik. A potem co z nim zrobić?
A to świetne pytanie. Podobno już nie nadążamy z recyklingiem plastików i trzeba wywalać na zwykłe wysypiska z założeniem "na później". Chyba jednak rozsądniej byłoby ograniczyć produkcję... ale jak to zrobić w świecie, w którym nieograniczona konsumpcja stała się głównym motorem wszelkiej działalności?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: Marek T »

W zasadzie to samo pytanie należy zadać w odniesieniu do naszych śmieci domowych.
Na przykład - co się dzieje z makulaturą albo ze szkłem z pojemników podwórkowych?
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 959
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Re: Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: Gregski »

I dlaczego to my musimy placic za odbior surowcow wtornych? To nam powinni placic za zlom, makulature itp.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: Marek T »

W strasznych czasach PRL-u, w latach 60-tych, co jakiś czas pod dom podjeżdżała ciężarówka i agenci reżymu nas gnębili, odbierając od ludności makulaturę, złom, szkło. Dla niepoznaki dawali za to pieniądze.
Potem było détente i ciężarówki już nie przyjeżdżały. Już nie można było podreperować domowego budżetu.
A teraz weszliśmy na wyższy poziom wolności i nareszcie możemy płacić za to, że ktoś łaskawie zabierze od nas makulaturę, złom, szkło.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6373
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: Peperon »

Marek T pisze:W strasznych czasach PRL-u...
W latach 80-tych przez działalność reżimu uzbierałem na kolejkę elektryczną. A wszystko przez skupy szkła i makulatury...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: Marek T »

Gregski pisze:I dlaczego to my musimy placic za odbior surowcow wtornych? To nam powinni placic za zlom, makulature itp.
Problem polega na tym, że odpady domowe nie nadają się do recyklingu. Parę (15?) lat temu w Gazecie Wyborczej był krótki artykulik - tłumaczenie z jakiegoś angielskiego profesora. Sens sprowadzał się do tego, że do recyklingu nadają się tylko odpady z fabryk (bo są jednorodne), natomiast śmieci "domowe" nadają się tylko do spalenia.
No, ale żaden decydent tego nie powtórzy, bo to by potwierdzało, że cała dotychczasowa polityka (a przede wszystkim domowe segregowanie) jest bez sensu. A decydent zawsze idzie w zaparte, że tylko on ma rację, no bo jest decydentem.
Awatar użytkownika
wpk
Posty: 707
Rejestracja: 2004-02-23, 20:58
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: wpk »

Przeklejam Wam post kolegi z innego forum - jako komentarz bez komentarza ;):

"Właśnie w Galileo widziałem filmik o recyklingu w półtoratysięcznym, górskim miasteczku na japońskiej wyspie Sikoku. Śmieci są tam segregowane - przez MIESZKAŃCÓW!!! - na, uwaga! - 45 (słownie: czterdzieści pięć!) kategorii!
Śmieci w miasteczku były kiedyś spalane, co powodowało nieznośne zadymienie w mieście, położonym w dolinie, postanowiono więc segregować śmieci i oddawać je do recyklingu, obciążając tym mieszkańców. Rzecz w tym, że śmieci czyste i posortowane mają większą wartość, tzn. trzeba mniej płacić za ich odbiór, a nawet na niektórych można minimalnie zyskać. Mieszkańcy więc sami sortują śmieci na rozmaite rodzaje plastików, metali, włókien, itd., sami je też myją i sami odwożą do punktu zbiórki. W efekcie w każdym domu stoi 45 (!) koszy na śmieci, co jest raczej wątpliwą dekoracją, no i zabiera miejsce, a mieszkańcy muszą poświęcić dodatkowy czas i wodę na mycie i segregowanie śmieci. Pracownik w punkcie odbioru poprawia błędy mieszkańców w sortowaniu, czasem też sam myje i suszy śmieci, jeśli oddający o to nie zadbali prawidłowo. Brudne odpady są mało warte, a ponadto śmierdziałyby i przywabiały zwierzęta i insekty.
Oddając odpowiednią ilość śmieci mieszkańcy otrzymują kupony, które mają jakąś swoją (niewielką) wartość, a których można użyć w różnych sklepach w mieście.
Wszystko to jest dość uciążliwe, ale mieszkańcy podporządkowali się i uczestniczą w tym.
Ja sobie jakoś nie wyobrażam 45 pojemników na śmieci w mieszkaniu, no i tego starannego mycia i sortowania wszystkiego, co się wyrzuca. Trzeba by było skończyć kurs materiałoznawstwa."
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: Marek T »

wpk pisze:Oddając odpowiednią ilość śmieci mieszkańcy otrzymują kupony,
No właśnie - pieniądze (jakkolwiek male) zaczynają płynąć we właściwym kierunku.
...mieszkańcy muszą poświęcić dodatkowy czas i wodę na mycie i segregowanie śmieci.
I w tym momencie zaczyna to nieco tracić sens, bo mieszkańcy zużywają wodę i energię (założę się, że ta woda - a przynajmniej jej część - jest podgrzewana), a na dodatek ścieki są zanieczyszczone detergentami. No, ale te spływają do morza, więc ich nie widać... Niech się martwi Polinezja.
W sumie mniej szkodziłaby jakaś centralna myjnia. Ale wtedy nie trzeba byłoby mieć 45 pojemników.
Śmieci w miasteczku były kiedyś spalane, co powodowało nieznośne zadymienie w mieście
Dlatego powinno się spalać w sposób kontrolowany, w odpowiednich urządzeniach.
Pierwszy z brzegu link: https://spalarnie-odpadow.pl/palenie-sm ... ologiczne/
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: Marmik »

Przed "reformą" śmieciową miesięcznie płaciłem około 18 złotych za wywóz odpadów zmieszanych (plastiki można było za darmo wrzucać do drucianych koszy rozstawionych po mieście). Przestrzegałem zasady, że już na etapie kupowania muszę uwzględnić ile odpadów zostanie mi po zużyciu produktu. Dziś z przyzwyczajenia postępuję podobnie i ilość odpadów mam nieznacznie większą (dzieciaki rosną). Płacę 125 zł miesięcznie i w piśmie od p. burmistrz czytam, że to nie koniec podwyżek. Czytam też, że ilość odpadów wzrosła o 40% (miasto się nie powiększyło). Co prawda nie podano okresu, ale pozostałe dane są od 2018 roku, więc wnioskuję, że za ten okres. Prowadzi to do dość oczywistej konkluzji, że ustawa śmieciowa i rozwiązania związane z naliczeniami opłat może i nieco zmniejszyły liczbę dzikich wysypisk oraz do pewnego stopnia ograniczyły spalanie odpadów w domowych kotłowniach (po prawdzie ludzie nadal palą syfem, a sporadyczne kontrole palenisk nie działają prewencyjnie), ale "oduczyła" ludzi, że z odpadami też trzeba zachować umiar. Świadomie, czy podświadomie ludzie wyszli z założenia, że skoro płacą niezależnie od tego ile tych śmieci będzie to w sumie nie ma co na to zwracać uwagi. Jedynym sposobem na zmniejszenie liczby odpadów jest ograniczenie wytwarzania opakowań i zmiana nawyków. Oczywiście łatwiej sięgnąć do kieszeni konsumentów i np. zamienić im słomki plastikowe za 2,99/100 szt na papierowe za 5,99/20 szt. (choć to w sumie jest efekt edukacyjny).
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 790
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Maszyna do sprzątanie plastikowych śmieci z oceanu.

Post autor: Edward Teach »

W ramach mojej pracy zawodowej wożę czasem odpady plastikowe z Niemiec do Polski lub z Polski do Polski. (nie martwcie się wszystko legalnie). Rozmawiałem z odbiorcą i pytałem co z tym robią. Okazuje się, że o ile z plastiku nie da się czego sensownego zrobić (Worki na śmieci, Pudełka plastikowe i kosze, Ekrany akustyczne, Doniczki, Meble ogrodowe) to reszta jest wykorzystywana do tworzenia paliwa alternatywnego.
Sam osobiście mam długopis z plastiku pochodzącego w 75% z recyklingu. Kosztował mnie całe 10 PLN wybrałem go tylko z tego powodu spośród 15 innych w Empiku.
Edward Teach www.pdf-model.pl
ODPOWIEDZ