[P] Przebudowa doku pływającego ....

Techniczne zagadnienia okrętowe

Moderatorzy: crolick, Marmik

cieciwa
Posty: 106
Rejestracja: 2004-09-21, 13:03

[P] Przebudowa doku pływającego ....

Post autor: cieciwa »

No właśnie bardzo proszę o "oświecenie", z czym wiąże się zwiększenie nośności doku pływającego?
Bo w kilku miejscach jest wspomniane o takich przebudowach. O ile gabaryty zewnętrzne doku się nie zmieniają to rozumuję że chodzi o zwiększenie objętości samych zbiorników które unoszą dok. Ale skoro ich długość i szerokość jest ograniczona, to czy poprawnie rozumuję, że zwiększana jest ich "wysokość" ?
Awatar użytkownika
polsteam
Posty: 1552
Rejestracja: 2005-09-16, 21:03
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [P] Przebudowa doku pływającego ....

Post autor: polsteam »

dok można po prostu przedłużyć

tak powiększono np. parę lat temu największy dok pływający Remontowej (nr 6) - przedłużono mu "ponton" i baszty...

dok można też rozciąć wzdłuż, dać wstawkę i tym samym poszerzyć...

- tak czy inaczej zwiększy się wyporność, a więc i nośność doku..

można też zwiększyć nośność bez powiększania gabarytów wewnętrznych doku
- można dobudować sponsony.


nie wiem, czy tak robiono gdzieś, ale teoretycznie można też zwiększyć "wysokość" pontonu - konstrukcja pontonu jest dwuposzyciowa (jak na statku z podwójnym dnem) - dno wewnętrzne i dno zewnętrzne - teoretycznie można dodać trzecie poszycie... czyli "podwyższyć" ponton... pod warunkiem, że nie ma problemu z głębią dokową.
cieciwa
Posty: 106
Rejestracja: 2004-09-21, 13:03

Re: [P] Przebudowa doku pływającego ....

Post autor: cieciwa »

Hmm....
To jak mam rozumieć ten fragment opisu:
Dok nr 1, własność Gdańskiej Stoczni Remontowej, został zbudowany w 1940 roku w Hamburgu przez firmę Gute Hofnungs Hutte, jako dok o nośności 2700t. Przez pewien czas stał w Gdyni, potem w Szczecinie, skąd w 1959 przyholowano go do Gdańska. Tu w 1961roku Biuro Konstrukcyjne Taboru Morskiego opracowało dokumentację przebudowy na nośność 6400t, a w roku 1962 przebudowy dokonała Stocznia Gdańska.
A znalezione w sieci wymiary (długość x szerokość x wysokość) są bez zmian.
adyrian
Posty: 137
Rejestracja: 2007-08-12, 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Re: [P] Przebudowa doku pływającego ....

Post autor: adyrian »

Mogło chodzić po prostu o jego wzmocnienie. Wg Sawickiego jeden z doków wydobytych i przyznanych Polsce pierwotnie został zaklasyfikowany jako dok o nośności 5000t, potem jego nośność zrewidowano na 2700 t być może ze względu na kwestie wytrzymałościowe (zły stan techniczny). Na 99% jest to ten sam, który w 1957 roku jest wykazywany w PRS w Szczecinie jako dok nominalnie 2700 t ale faktycznie 4000 t. Trzeba pamiętać, ze Polsce przyznano głównie te doki, które Rosjanie uznali za mało przydatne lub wręcz nadające się do złomowania, a na gruntowne remonty zaraz po wojnie nie było warunków. Wiec w tym przypadku być może dok został solidnie wyremontowany, wzmocniony i w efekcie przeklasyfikowany.
Awatar użytkownika
polsteam
Posty: 1552
Rejestracja: 2005-09-16, 21:03
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [P] Przebudowa doku pływającego ....

Post autor: polsteam »

adyrian pisze:Mogło chodzić po prostu o jego wzmocnienie. Wg Sawickiego jeden z doków wydobytych i przyznanych Polsce pierwotnie został zaklasyfikowany jako dok o nośności 5000t, potem jego nośność zrewidowano na 2700 t być może ze względu na kwestie wytrzymałościowe (zły stan techniczny).
- to bardzo sensowne i wysoce prawdopodobne.

ale mógł być też jakiś błąd w dostępnych / publikowanych danych - wcześniejszych lub nowszych.

- - - - -

tak przy okazji... niedawno stary dok Norwegom zatonął... praktycznie spod wprowadzanego na niego statku...

poważne awarie czy wypadki doków się zdarzają... ten w Naucie nie był aż tak nadzwyczajny, jak to przedstawiono w większości mediów w Polsce (od razu "dobra zmiana topi doki", etc.)
cieciwa
Posty: 106
Rejestracja: 2004-09-21, 13:03

Re: [P] Przebudowa doku pływającego ....

Post autor: cieciwa »

Hmm...

Czyli można przyjąć, że zewnętrznie nie będzie widać różnic?
ODPOWIEDZ