Darth Stalin pisze:Ksenofont pisze:T-34 był gorszy od każdego czołgu średniego (czy może lepiej MBT), co nie znaczy, że T-34 był gorszy od Crusadera
Ekhmm.... mógłbyś to wyjaśnić? Ja to rozumiem tak: [nalezy wybrac jedną możliwość
]
1) Crusader nie był czołgiem średnim i nie liczy się przy porównaniu z T-34 (który czołgiem średnim był)
albo
2) Crusader był równie zły jak T-34
ewentualnie
3) T-34 był lepszy od Crusadera
Skoro wsadzasz do porównania Crusadera, to znaczy, że jednak czołgiem średnim był, zatem możliwośc 1) odpada. A pozostałe odpowiedzi 2) lub 3) oznaczają, że T-34 NIE BYŁ NAJGORSZYM CZOŁGIEM ŚREDNIM.
Q.E.D.
Przepraszam, za szybko pisałem: chodziło mi o to, że T-34/85 nie był gorszym czołgiem od Crusadera, bo T-34/85 to rok 1944, a Crusader - 1941. Później nawet następuje wyliczenie, jakie czołgi powinno się - według mnie porónywać (nb zgadzam się że w 1944 roku jeszcze z PzIVH-J, ale w 1945 już raczej z panterą, która była w tym czasie podstawowym czołgiem niemieckich d.panc. - bo PzIV zostały rozstrzelane).
Natomiast T-34 (model 1941) spokojnie można porównywać z Crusaderem i jak się zdaje wyjdzie z tego porównania zwycięsko raczej czołg brytyjski.
Warto jednak zwrócić uwagę, że jeśli mamy porównywać T-34 w roku 1941 z wozami brytyjskimi, to należy odnosić się do pary Churchill/Crusader. (swoją drogą ostatnie wersje Churchilla byly jednymi z najlepszych czołgów wojny: najlepiej opancerzone czołgi wojny, najlepiej pokonujące teren (nieco zbyt wolne), dość dobrze uzbrojone)
W zadaniach przełamania linii obrony Churchill jest - tu się chyba ze mną zgodzisz - bezkonkutencyjny przez całą wojnę, i gdzie tam się T-34 z nim mierzyć.
Natomiast w działaniach manewrowych Crusader sprawdzał się lepiej niż T-34 - był po prostu bardziej niezawodny, dwufuntówka (nie wspominając już o 6pdr) wystarczała do niszczenia WSZYSTKICH ówczesnych niemieckich wozów bojowych, a niemożlność strzelania szrapnelami nie była tak istotnym problemem po wtargnięciu w przestrzeń operacyjną - po za tym były przecież czołgi CS. Większa grubość pancerza T-34 była wyrównywana przez większą podatność na pożary tego czołgu.
Tak więc w 1941 roku T-34 był czołgiem porównywalnym do czołgów zachodnich, choć uważam, że od nich gorszym.
Co się jednak działo w następnych latach?
Niemcy zamontowali na swoich wozach długolufowe działa, na co Brytyjczycy odpowiedzieli dodaniem na Crusadera dwóch-trzech cali stali i wymianą silnika na taki, co by to uciągnął - stąd masz te 9 ton róznicy w masach Crusadera i Cromwella (nie zapominajmy o cięzszym dziale). Mogli to zrobić, bo dysponowali odpowiednim silnikiem a pancerz był nitowany do ramy. Natomiast sowieci nie mieli ani odpowiedniego silnika, a technologia wyrobu kadłuba tety była niezmiernie wyżyłowana i nie dało się już go wzmocnić.
Dlatego też Cromwell w 1944 roku był pełnokrwistym czołgiem (jednym z lepszych w tej wojnie), a odpowiadający mu generacyjnie T-34/85 nie - miał zbyt słabą odporność na przeciwdziałanie wroga. Warto jednak zwrócić uwagę, że czołgi te wywodziły się z jednego wozu i wiele kłopotów było wspólnych - tyle tylko, że do 1944 Brytyjczycy sobie z nimi poradzili, a Sowieci nie. I dlatego musiał powstać zupełnie nowy T-44, gdyż T-34 nie mógł być dalej modernizowany. Natomiast Cruiser TankII/Covenanter/Crusader/Cavalier/Centaur/Cromwell mógł być dalej modernizowany poprzez Cometa aż po Challengera.
To że zbudowano ich niewiele wynika z tego, że wojna się kończyła, a do produkcji wkraczał zupełnie nowy czołg, oparty na zupełnie innych założeniach taktycznych - Centurion. (Który jednak miał chyba więcej rozwiązań z Cromwella niż T-44 z T-34). I jeślibyśmy chcieli Centuriona porównywać z czołgami sowieckimi - to raczej z T-44, niż z T-55!!! Sowierckim ersatz tankiem był właśniee T-34/85.
Cieszę się, że dyskusja z powrotem stała sie merytoryczna, a nie emocjonalna.
Milreku, ja rozumiem, że T-34 zostały wyprodukowane w 30 000 egzemplarzy (w czasie wojny). Zwróć jednak uwagę, że takich Shermanów zbudowano jeszcze więcej. A przeciez Sowietom - w przeciwieństwie do Amerykanów - zależało na jak największej ilości wyprodukowanych czołgów, a nie lotniskowców. Bardzo łatwego w produkcji T-70 w przeciągu roku natrzaskano w jednej chyba tylko fabryce ponad 8000 sztuk. Porównywanie potencjału niemieckiego z sowieckim jest bardzo trudne, szczególnie biorąc pod uwagę OLBRZYMIE ilości alianckich dostaw. Nie można zapominać i o tym, że Niemcy na masową skalę produkwali działa szturmowe - na masową skalę.
No i o tym, że W czasie wojny zmarło blisko 15 000 000 sowieckich cywilów - z których tyllko część została zamordowana przez Niemców. jeśli każdy sowiecki czołg kosztował setkę zagłodzonych Rosjan, to jego cena jest potwornie (dosłownie) wysoka.
Pozdrawiam
Ksenofont