Porównanie ilości czołgów w 1939 roku

Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

domek pisze:Ursus? To ja postawie zasadnicze pytanie. Dlaczego był tylko jeden Ursus ?
W grę wchodził jesze Żeleniewski

Sorki jeżeli coś źle - ale płaczę nad niezasłużoną porażką Orłów
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Awatar użytkownika
kwato
Posty: 49
Rejestracja: 2004-09-28, 15:33
Lokalizacja: Łódź

Post autor: kwato »

Ja tylko na chwilę:
PANCERNY pisze:A może zrezygnować z nich na rzecz na SP na podwoziu PZInż 312 z silnikiem Sauera z 1935r rozwiniętego w 1938 w PZInż342. Czy udało by sie na nich zmieścić wieże Boforsa czy pozostalibyśmy przy wieży 1 osobowej z nkm 20mm i ckm?
O ile wiem badania PZINż 342/343 nie zostały zakończone do wojny więc trudno przesądzać o wykorzystaniu podwozi do budowy sam. panc. czy wersji specjalistycznych.
Czy na bazie podwozia PZInż 303 nie dało się by stwożyć polskiego odpowiednika Dingo? Nie musze mówić że dla względów budżetowych to roziązanie było by tańsze i zunifikowane z planowanymi podstawowymi pojazdami WP.
Pomyślano o tym i próbowano, a owszem:

Obrazek
Prawdopodobnie zaniechano projektu ze względu na słabe uzbrojenie i opancerzenie.
Nie tłumacz mi mój Aniele co znaczy pieniądz...
Jedno wiem, ciepłe piwo to grzech...
Obrazek
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

Żeby zrobić odpowiednika Dingo trzebaby zrobić konstrukcję od podstaw, a nie adaptację.
Podstawowe ALE to wywalenie motoru na tył - upraszcza to kontrukcję opancerzenia przodu i daje możliwość zainstalowania grubszego pancerza
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

PiterNZ pisze:
domek pisze:Ursus? To ja postawie zasadnicze pytanie. Dlaczego był tylko jeden Ursus ?
Dlaczego doprowadzono do tak klasycznie chorej sytuacji. Nawet rosyjscy komuniści mieli rywalizujące ze sobą zakłady .


:( :( :(
Rosyjscy komuniści, żeby kupic maszyny byli gotowi wygłodzić własną ludność. Myślę, że w II RP nikt by się na to nie zdecydował.
Nie zgadzam się z tym bo w sumie to załatwiła ich kolektywizacja.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Mitoko pisze:
domek pisze:Ursus? To ja postawie zasadnicze pytanie. Dlaczego był tylko jeden Ursus ?
W grę wchodził jesze Żeleniewski

Sorki jeżeli coś źle - ale płaczę nad niezasłużoną porażką Orłów
Na stronie firmy widziałem tylko fotki: kompresorów, mostów ,ciągnik rolniczy , kotły,..... więc co oni tam mogli robić a co robili?

i się doczytałem że firma była prawie niemiecka ech jakie to polskie
specjalista ds. ogólnych
Posty: 117
Rejestracja: 2006-06-02, 17:49
Lokalizacja: emigracja
Kontakt:

Post autor: specjalista ds. ogólnych »

Żeby zrobić odpowiednika Dingo trzebaby zrobić konstrukcję od podstaw, a nie adaptację.
Podstawowe ALE to wywalenie motoru na tył - upraszcza to kontrukcję opancerzenia przodu i daje możliwość zainstalowania grubszego pancerza
Ale po co nam ten Dingo był potrzebny? Nastepcą czołgów TK powinień byc wóz klasy 7 TP.
A po co nam graty? Ich walka wraz z 7 TP jest nierealna....
Za wolne.
Graty w jakim sensie? Technologicznie to własnie R35 był bardziej zaawansowany no i dobrze użyty narobił by więcej pasztetu, niż te marnotrawione np. pod Tomaszowem 7TP.
specjalista ds. ogólnych
Posty: 117
Rejestracja: 2006-06-02, 17:49
Lokalizacja: emigracja
Kontakt:

Post autor: specjalista ds. ogólnych »

Żeby zrobić odpowiednika Dingo trzebaby zrobić konstrukcję od podstaw, a nie adaptację.
Podstawowe ALE to wywalenie motoru na tył - upraszcza to kontrukcję opancerzenia przodu i daje możliwość zainstalowania grubszego pancerza
Ale po co nam ten Dingo był potrzebny? Nastepcą czołgów TK powinień byc wóz klasy 7 TP.
A po co nam graty? Ich walka wraz z 7 TP jest nierealna....
Za wolne.
Graty w jakim sensie? Technologicznie to własnie R35 był bardziej zaawansowany no i dobrze użyty narobił by więcej pasztetu, niż te marnotrawione np. pod Tomaszowem 7TP.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

specjalista ds. ogólnych pisze:
Żeby zrobić odpowiednika Dingo trzebaby zrobić konstrukcję od podstaw, a nie adaptację.
Podstawowe ALE to wywalenie motoru na tył - upraszcza to kontrukcję opancerzenia przodu i daje możliwość zainstalowania grubszego pancerza
Ale po co nam ten Dingo był potrzebny? Nastepcą czołgów TK powinień byc wóz klasy 7 TP.
A po co nam graty? Ich walka wraz z 7 TP jest nierealna....
Za wolne.
Graty w jakim sensie? Technologicznie to własnie R35 był bardziej zaawansowany no i dobrze użyty narobił by więcej pasztetu, niż te marnotrawione np. pod Tomaszowem 7TP.
1. Vmax.
2. Peryskop.
3. Armata.
4. Dizel/?/
Andrev
Posty: 132
Rejestracja: 2005-08-03, 14:23

Post autor: Andrev »

Cze Smoku!!!!!!
:)
Kopę lat!

Diesel to taki przypadek i w tym wypadku sam nie wiem czy zaleta.
3 osobowa załoga a w R35 2 ludzi (plus dla 7tp).
No ale opancerzenie (duży plus dla R35).

No i jeszcze kwestia ceny. Tego nie znam, choć spodziewam się, że ceny bedą albo porównywalne, albo 7tp będzie tańszy.

Tak czy siak 7tp rulez :)

Andrev
specjalista ds. ogólnych
Posty: 117
Rejestracja: 2006-06-02, 17:49
Lokalizacja: emigracja
Kontakt:

Post autor: specjalista ds. ogólnych »

Cze Smoku!!!!!!

Kopę lat!

Diesel to taki przypadek i w tym wypadku sam nie wiem czy zaleta.
3 osobowa załoga a w R35 2 ludzi (plus dla 7tp).
No ale opancerzenie (duży plus dla R35).

No i jeszcze kwestia ceny. Tego nie znam, choć spodziewam się, że ceny bedą albo porównywalne, albo 7tp będzie tańszy.

Tak czy siak 7tp rulez

Andrev
No nie wiem. Technologicznie to R35 nie był taki zły, technologia produkcji była postępem w stosunku do 7TP.
Czy był gratem?
Wcale nie.
1.Vmax ? była taka,że mogł sie poruszać w szykach piechoty w przeciwieństwie do 7tp. to plus a nie wada.
2. Działo?
ale do czego? do wsparcia piechoty było ok.
3.Peryskop? a po co on komu
4.Dziel?
a co z tego dizla wynikło u nas? nic
podsumowując - R35 był znacznie lepszym wozem dla Bcl ( których zadaniem było wspieranie piechoty a przydzielanie ich oddziałom panc-mot tak tutaj modne to beletrystyka) niż 7TP, który sie do tego poprostu nie nadawał.
Najciekawsze jest pytanie ile tych wozów można by w ramach kredytu ściagnąć. gdybyśmy nie marudzili tak jak w realu.
Pamiętam liczbę 160 wozów, czyli jakieś 3 bataliony.
do tego 100(120?) D1/D2 dawałoby kolejne 2 bataliony
to co mieliśmy ( 7TP) - 2 bataliony. Czyli w sumie 7, brakuje 1 ego do planu.
Tak czy inaczej wszyskie te siły zgrupowane w ramach armii odwodowej narobiłyby sporego pasztetu XVI kpanc.
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

spe ds. og pisze:No nie wiem. Technologicznie to R35 nie był taki zły, technologia produkcji była postępem w stosunku do 7TP.
Czy był gratem?
Wcale nie.
1.Vmax ? była taka,że mogł sie poruszać w szykach piechoty w przeciwieństwie do 7tp. to plus a nie wada.
2. Działo?
ale do czego? do wsparcia piechoty było ok.
3.Peryskop? a po co on komu
4.Dziel?
a co z tego dizla wynikło u nas? nic
podsumowując - R35 był znacznie lepszym wozem dla Bcl ( których zadaniem było wspieranie piechoty a przydzielanie ich oddziałom panc-mot tak tutaj modne to beletrystyka) niż 7TP, który sie do tego poprostu nie nadawał.
A niżej napisałeś
spe ds. og pisze:Tak czy inaczej wszyskie te siły zgrupowane w ramach armii odwodowej narobiłyby sporego pasztetu XVI kpanc.
Czyli wóz do wsparcia piechoty - ale ewentualnie ma walczyć z czołgami :P
A poważniej:
1.
Vmax - nie wiem czemu 7TP jest gorszy bo szybszy - przecież raczej nie było problemu by jechał w razie potrzeby wolniej. Za to szybciej mógł dołączyć do formacji piechoty.
No i do tego zawieszenie
2.
Działo (czy raczej działko) - no cóż - na temat wartości Putauxów (do tego jednoosobową) nie ma co się wypowiadać.
3.
Peryskop - skoro niepotrzebny to po co w ogóle wieżyczka ??
spe ds. og pisze:Najciekawsze jest pytanie ile tych wozów można by w ramach kredytu ściagnąć. gdybyśmy nie marudzili tak jak w realu.
Pamiętam liczbę 160 wozów, czyli jakieś 3 bataliony.
do tego 100(120?) D1/D2 dawałoby kolejne 2 bataliony
to co mieliśmy ( 7TP) - 2 bataliony. Czyli w sumie 7, brakuje 1 ego do planu.
Nie tyle myśmy marudzili co dostawca sprawiał problemy jak zwykle.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
specjalista ds. ogólnych
Posty: 117
Rejestracja: 2006-06-02, 17:49
Lokalizacja: emigracja
Kontakt:

Post autor: specjalista ds. ogólnych »

spe ds. og napisał:
No nie wiem. Technologicznie to R35 nie był taki zły, technologia produkcji była postępem w stosunku do 7TP.
Czy był gratem?
Wcale nie.
1.Vmax ? była taka,że mogł sie poruszać w szykach piechoty w przeciwieństwie do 7tp. to plus a nie wada.
2. Działo?
ale do czego? do wsparcia piechoty było ok.
3.Peryskop? a po co on komu
4.Dziel?
a co z tego dizla wynikło u nas? nic
podsumowując - R35 był znacznie lepszym wozem dla Bcl ( których zadaniem było wspieranie piechoty a przydzielanie ich oddziałom panc-mot tak tutaj modne to beletrystyka) niż 7TP, który sie do tego poprostu nie nadawał.

A niżej napisałeś
spe ds. og napisał:
Tak czy inaczej wszyskie te siły zgrupowane w ramach armii odwodowej narobiłyby sporego pasztetu XVI kpanc.

Czyli wóz do wsparcia piechoty - ale ewentualnie ma walczyć z czołgami Język
i? gdzie zarzut bo nie dostrzegam ?

1.
Vmax - nie wiem czemu 7TP jest gorszy bo szybszy - przecież raczej nie było problemu by jechał w razie potrzeby wolniej. Za to szybciej mógł dołączyć do formacji piechoty.
No i do tego zawieszenie
wszystko można, tylko z wolno i ostrożna, powiedział zajączek.....a jak miał zestopniowaną skrzynie? i dlaczego właśnie wspierające piechotę 7TP zwykle sie od niej odrywały - vide Tomaszów?
2.
Działo (czy raczej działko) - no cóż - na temat wartości Putauxów (do tego jednoosobową) nie ma co się wypowiadać.
Podobnie jak nad wartością kmów bądź 2 cm w PI i PII :-)))
3.
Peryskop - skoro niepotrzebny to po co w ogóle wieżyczka ??
i wtedy otrzymujemy całkiem udany np. ciągnik artyleryjski :-)))


Nie tyle myśmy marudzili co dostawca sprawiał problemy jak zwykle.
a nie chcieliśmy modyfikacji? np. wymiana uzbrojenia?
ile w końcu chcieli nam sprzedać tych R35? 100 czy więcej?
D1 było 150
D2 - 100
Andrev
Posty: 132
Rejestracja: 2005-08-03, 14:23

Post autor: Andrev »

Jakby niepatrzeć, nam był potrzebny wóz o charakterystyce bardziej ppanc niż "antipersonel". Czyli szybszy, z większą załogą, z długolufową armatą.

Andy
Tzaw1
Posty: 640
Rejestracja: 2006-05-03, 17:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tzaw1 »

Hm... coś mi się wydaje, że ta armata w R-35 rozwalała większość niemieckich czołgów z 500 m.
Więc może nie tak źle z jej przeciwpancernością?
Obrazek
Andrev
Posty: 132
Rejestracja: 2005-08-03, 14:23

Post autor: Andrev »

Tzaw1 pisze:Hm... coś mi się wydaje, że ta armata w R-35 rozwalała większość niemieckich czołgów z 500 m.
Więc może nie tak źle z jej przeciwpancernością?
Tylko najpierw trzeba trafić :). Poa tym sytuacja z 1939 z każdym miesiącem pogarszałaby się dla R-35. PzI i PzII szybko ustępowałyby PzIII i PzIV. I co wtedy? A bofors jeszcze sobie z tymi czołgami radził(szczególnie pierwsze wersje).

Andrev
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1200
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darth Stalin »

A czy można było zrobić z 7TP "czołg artyleryjski" na wzór BT-7A?
Sowieci próbowali to zrobić z T-26, ale z tego zrezygnowali; za to wdrożyli na BT (armata 76,2mm - chyba mutacja pułkowej wz. 26?).
Czy mo0żna było takie działo opracować u nas na bazie np. putiłowki?
I ile amunicji mógłby taki wóz zabierać?

Wtedy mielibyśmy bcl-e uzbrojone do wali i ppanc i ppiech.
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
Zablokowany