Armaty
Nie, przynajmniej po jednym zmotoryzowany dyonie na szczeblu wyższym niz dywizja - dla szybkiego manewru samym sprzętem, przy wykorzystaniu amunicjji dywizyjnej.Darth Stalin pisze:Haubice 100mm powinny być wyłącznie na szczeblu DP; no, może jakby się jakaś nadwyżka zrobiła, to możnaby dać do odwodu OND dla wspierania jakichś nowoformowanych jednostek, doraźnych grup itp.
Niekoniecznie zdobywać - chociaż cele też by się znalazły.Darth Stalin pisze:Tylko po grzyba nam te 3 sztuki najcięższych moździerzy? Co myśmy chcieli tym zdobywać?
Po to, aby zmusić sąsiadów do opracowania mocniejszych fortyfikacji albo zasiać wątpliwośc, czy stare fortyfikacje obliczone na 220mm będą skuteczną osłoną.
Chociaż miało ich być 12+zapas(6?)
Już dwa dawały przewagę nad Sowietami, ktorzy moździerze wprowadzali dopiero po 1939 roku.specjalista ds. ogólnych pisze: 8 sztuk dawałoby przewagę ogniową nad przeciwnikiem
I to jest bardzo mądre stwierdzeniespecjalista ds. ogólnych pisze:zawsze przy takich manewrach rodzi się pytanie czy standaryzacja ma być celem samym w sobie czy tylko środkiem do celu.
Można jeszcze dodać, że należy rozpatrywać artylerię jedynie w aspekcie całej organizacji wojennej.
Chociaż oczywiste jest, że zmierzano do standaryzacji: haubice 100mm, haubice 155mm, armaty 105mm miały być podstawowym sprzętem.
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Dodatek do fragmentu o moździerzu 120 mm
http://www.wojsko18-39.internetdsl.pl/w ... erz120.htm
http://www.wojsko18-39.internetdsl.pl/w ... erz120.htm
To w zasadzie to o czym mówiłemjanik41 pisze:Dodatek do fragmentu o moździerzu 120 mm
http://www.wojsko18-39.internetdsl.pl/w ... erz120.htm
Wykopany z DWS za żądanie prawdy