Darth Stalin pisze:1. Jak na razie to w udowadnianiu jest co najwyżej 0:0 - Ty też swojej tezy, Ksenofoncie, nie udowodniłeś tylko ją podałeś ot tak, po prostu...
Ale się starałem
Piłka była w moim posiadaniu przez 90% czasu gry
Darth Stalin pisze: A co do rezygnacji ze szczebla korpusu to się w pełni zgadzam z przedmówcami - głupota kompletna.
Mitoko pisze:Chyba nie muszę mówić jak głupim pomysłem była rezygnacja z korpusów.
Krzysztof Miller pisze:Stałe, permanentne dowództwa korpusów istniejące przed wrześniem (czyli od kilku lat) pozwoliłyby zorganizować dowodzenia na poziomie niższym niż armia w sposób planowy, a nie ad hoc w ostatnich dniach sierpnia. Przebieg kampanii wyraźnie udowodnił, że system dowodzenia w oparciu o doraźnie tworzone GO nie zdał egzaminu, dowodzenie opierało się na prawach chaosu i czystego przypadku z nielicznymi jasnymi chwilami.
Wy też się postarajcie i podajcie jakieś przyklady, odwołajcie sie, wskażcie, gdzie i co możnaby porawić...
Gdzie porażka została doznana z powodu braku korpusu, itp, itd...
Czekam juz drugi miesiąc i ciągle brak jakichkolwiek argumentów na poparcie tych tez - ale to jakoś mnie nie dziwi
A teraz spadam na wakacje - cześć!
(Mam nadzieję, że tym razem mi się uda , bo ciągle zawalają mnie robotą)
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Czytałem gdzieś, że na konferencji inspektorów armii w dniu 30 maja 1931 roku Marszałek Piłsudski przyznał, że popełnił błąd eliminując szczebel korpusu w organizacji armii, ale żadnych reform to stwierdzenie za sobą nie pociągnęło.
19 września 1931 roku rozkazem MSWojsk. została określona organizacja DOK na stopie pokojowej i nie przyznano dowódcom DOK żadnych uprawnień dowódczych w stosunku do jednostek stacjonujących w danym okręgu. Mieli zajmować się tylko sprawami administracyjno-gospodarczymi i mobilizacyjnymi.
Zmieniać się to zaczęlo dopiero po śmierci Marszałka Piłsudskiego, czyli po roku 1935. Żeby nie zanudzać to powiem, że nowa organizacja DOK na stopie pokojowej z 17.02.1939 roku została wprowadzona 4.05.1939 roku i miała charakter tymczasowy. Dowódcy poszczególnych okręgów mieli czas do 1 maja 1940 roku, żeby przedstawić swoje uwagi i spostrzeżenia. Planowano, iz po zakończeniu reorganizacji, wszystkie dowództwa OK ponownie powrócą do roli, jaką odgrywały przed rokiem 1926. Niestety wybuch wojny zniweczył te zamiary.
Więc wcale nie było tak, że nasze dowództwo uważało GO za wzorowe rozwiązanie. Szczebel korpusu miał być przywrócony tylko zabrakło na to czasu.
Co do tezy, że dowództwa korpusów nic by nie zmieniły w porównaniu do dowództw GO to zależy o czym mówimy. Bo, tak jak kiedyś napisał Andrew na forum DWS, w dupę od Niemców w 1939 roku i tak byśmy dostali. Kwestia jak. Gdyby było więcej gotowych dowództw korpusów czy GO (mniejsza o nazwę) to dywizje nie walczyłyby samodzielnie tylko byłyby przydzielone do wyższych związków taktycznych. Przykłady dywizji walczących samodzielnie: 7 DP pod Częstochową, 20 DP pod Mławą, 27 DP w korytarzu. Gdyby w czasie pokoju były stałe wyższe związki taktyczne szczebla korpusu, to te związki, a nie samodzielne dywizje byłyby przydzielane do poszczególnych armii. Myślę, że wpłynęłoby to na zgranie tak sztabów dowództw korpusów, jak i na zgranie podległych im dywizji, jak i na zgranie pierwszego z drugim. Skutkiem ubocznym, byłoby to, że nie byłoby samodzielnie rozkawałkowanych dywizji.
Co do szczebla frontu to chyba lepiej gdyby istniał niż gdyby go nie było. W polskich warunkach chyba było łatwiej zapewniać łączność na bliższą odległość niż na dalszą. Niemcy wszystkie swoje siły na froncie wschodnim przeciwko Polsce podzieli na dwie Grupy Armii i jakoś nie utrudniło im to dowodzenia. My mogliśmy spokojnie utworzyć trzy fronty. Północny z generałem Piskorem (SGO "Narew", Armia "Modlin" i odwód "Wyszków"), Południowy z generałem Berbeckim (albo z Fabrycym) w składzie Armia "Kraków" (może bez 7 DP), Armia "Karpaty" i odwód "Tarnów" oraz Front Zachodni z generałem Sosnkowskim (Armie "Pomorze", "Poznań", "Łódź", odwód "Kutno", może 7 DP). Być może do Frontu Zachodniego należałoby przydzielić również Armię odwodową. Wtedy Śmigły mając 3 fronty, mógłby łatwiej koordynować ich pracę, może nawet znalazłby czas na wizyty na froncie?
p.s. czy 27 DP nie miała być przydzielona do Armii "Pomorze" jako dywizja odwodowa?
Zelint pisze:nowa organizacja DOK na stopie pokojowej z 17.02.1939 roku została wprowadzona 4.05.1939 roku i miała charakter tymczasowy. Dowódcy poszczególnych okręgów mieli czas do 1 maja 1940 roku, żeby przedstawić swoje uwagi i spostrzeżenia. Planowano, iz po zakończeniu reorganizacji, wszystkie dowództwa OK ponownie powrócą do roli, jaką odgrywały przed rokiem 1926. Niestety wybuch wojny zniweczył te zamiary.
Więc wcale nie było tak, że nasze dowództwo uważało GO za wzorowe rozwiązanie. Szczebel korpusu miał być przywrócony tylko zabrakło na to czasu.
To chyba definitywnie rozstrzyga pytanie postawione na początku, czyli dla przypomnienia: Czy rezygnacja z korpusów była mądrą decyzją?
oraz subtelnie przedefiniowanie problemu za pomocą tego zdania W warunkach 1939 roku to, czy mieliśmy korpusy, czy Grupy Operacyjne, miało marginalne znaczenie
Zelint pisze:na konferencji inspektorów armii w dniu 30 maja 1931 roku Marszałek Piłsudski przyznał, że popełnił błąd eliminując szczebel korpusu w organizacji armii, ale żadnych reform to stwierdzenie za sobą nie pociągnęło.
Zelint pisze:Szczebel korpusu miał być przywrócony tylko zabrakło na to czasu.
Zabrakło czasu? 8 lat to mało?
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów
Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
Wiesz dobrze, że moje stwierdzenie dotyczy okresu 1939-1940, a nie 1931-1939. Smigły-Rydz po roku 1935 zaczął przebudowywać armię i w pewnej części odbiegało to od tego co robił wcześniej Piłsudski.
Sam Piłsudski w okresie 1931-1935 to już chyba nie był w pełni świadomy tego co się wokół niego dzieje. Był schorowany po wylewie i najlepiej by zrobił gdyby przeszedł na emeryturę, nadzorując sprawy "z tylnego siedzenia". Przynajmniej nie byłoby walki o następstwo po jego śmierci.
Wiem.
Jednak mimo wszystko pokazuje to, jak skostniała była nasza armia - skoro Piłsudski sam przyznał się do błędu, ale niczego nie zrobiono przez kolejne 4 lata jego życia, a potem przez kolejne 4 takze nic... to coś tu było nie tak. => znaczy, nasze WP wcale nie było tak wspaniałą armią, jak to usiłuje się nam przedstawiać...
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów
Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
Udanych wakacji, Ksenofont. Oby cię nie zapędzili do malowania, jak mnie ... na szczęście ja w środe do pracy
A my w tym czasie przegrupujemy siły zgromadzimy dowody i rozpoczniemy kontrofensywę
[...] prawdziwa wojna — a kilka prawdziwych wojen widziałem — pod względem porządku i ładu do złudzenia przypomina ogarnięty pożarem burdel.
Jaskier, Pół wieku poezji