Dalszy ciąg tych rozważań - za Joe Monsterem:Ksenofont pisze:http://wiadomosci.onet.pl/1335875,11,item.html
"Gazeta Wyborcza": "Bez Rosjan w 17. minucie nie dacie nam rady! Cedynia 972 - Grunwald 1410 - Dortmund 2006" - takie koszulki mogą kupić kibice jadący na mundialowy mecz Niemcy - Polska.
"Bez Rosjan w 17. minucie nie dacie nam rady! Cedynia 972 - Grunwald 1410 - Dortmund 2006"
To już znamy. Czas na wersję rozbudowaną:
Jeżeli ma być tak jak w 1939 to w 17 minucie wpadną na boisko Ruscy.
W 3 minucie Anglicy z Francuzami powiedzą, że bardzo im szkoda Polski, ale nic nie zrobią.
Wkrótce potem Janosik z Listkiem zwieją do Rumunii
W 44 minucie Rasiak przez 63 sekundy samotnie dryblował, ostatecznie Niemcy zabiorą mu piłkę, ale przynajmniej pokaże, co to jest heroizm
W 45 minucie trener Niemców popełni samobójstwo.
W 45 minucie nawet popiołu po Niemcach nie zostanie ale do 89 minuty będziemy się z Ruskimi męczyć.
w 45 minucie trenerzy Rosji, USA i Anglii dogadują się na temat podziału boiska i rosyjskiej pomocy dla Polski na kolejne kilkadziesiąt minut meczu.
W 45 minucie i 9 sekundzie juz prawie będziemy świętować zwycięstwo, ale od 47 minuty będzie zimna wojna nerwów.
Od 61 minuty do 89 minuty ciężko będzie strzelić Nam gola bowiem pojawi się solidny mur.
W 81 minucie na boisko wejdzie dziwnie ubrany, smutny polski rezerwowy w ciemnych okularach z wielkimi szkłami. W dłoni będzie miał kartkę ze wskazówkami trenera.
W tej samej minucie zgaśnie światło i nie będzie porannego meczu dla dzieci na TELERANEK STADIUM.
W 82 minucie wróci światło i nadzieja.
W 93 minucie Ruscy opuszczą boisko, a my zostaniemy na murawie sami kompletnie wyczerpani całym spotkaniem i będziemy powoli regenerować siły. W 106 minucie do akcji wkroczy 2 fizykoterapeutów bliźniaków i tak nas zaczną odnawiać, że sami zaczniemy zwiewać z boiska.