Wojna obronna

Awatar użytkownika
Krzysztof Miller
Posty: 206
Rejestracja: 2005-08-08, 11:25
Lokalizacja: Łańcut

Post autor: Krzysztof Miller »

domek pisze:
_______________
• - pytanie, kogo po takiej "przerwanej wojnie" szybciej wykończyłyby gospodarcze skutki przeprowadzonych mobilizacji?

Niemcy bo byliśmy bardziej krajem rolniczym. Zajmowane tereny przemysłowe można było zamienić w kupę gruzów co by dodatkowo obciążyło Niemców
A kto by posiał oziminy, jak Polacy w kamaszach? W sierpniu zdarzały się już samowolki w oddziałach uzupełnionych rezerwistami.

A wracając do tematu - fortyfikacje mają swoje zalety, ale w przypadku Polski - nie było wykonalne ekonomicznie jednoczesne utrzymywanie potężnych fortyfikacji i armii na poziomie 30 dywizji. Samo wybudowanie potężnych fortyfikacji wymagałoby wieloletniego planu finansowania i olbrzymich nakładów. O silnym lotnictwie jako pomocy możemy już tylko pofantazjować. Popatrz jak długo Francuzi wznosili Linię Maginota i ile ich to kosztowało, i jaka była króciutka w porównaniu do granic II RP. Wskazane byłoby ufortyfikowanie kilku wybranych odcinków z dala od granicy - co zrobiono (Wizna ?) - umocnienia tuż nad granicą (a więc i rzeki tuż nad granicą) mają wadę polegającą właśnie na bliskości wroga, który może z łatwością prowadzić rozpoznanie systemu obrony w czasie pokoju.
[...] prawdziwa wojna — a kilka prawdziwych wojen widziałem — pod względem porządku i ładu do złudzenia przypomina ogarnięty pożarem burdel.
Jaskier, Pół wieku poezji
Tzaw1
Posty: 640
Rejestracja: 2006-05-03, 17:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tzaw1 »

Popatrzyłem sobie do Zaborowskiego* i do Kaufmanna**.
Wygląda na to, ze fortyfikacje we wrześniu były/miały być tam gdzie powinny.
Jedyne co uderzające, i moim zdaniem był to błąd kardynalny, to brak pozycji tyłowej. Gdzieś pewnie na linii Krzna-Wieprz-Wisła-San.

* Rogalski, Zaborowski Fortyfikacja wczoraj i dziś
** Kaufmann, Jurga Twierdza Europa
Obrazek
specjalista ds. ogólnych
Posty: 117
Rejestracja: 2006-06-02, 17:49
Lokalizacja: emigracja
Kontakt:

Post autor: specjalista ds. ogólnych »

Popatrz jak długo Francuzi wznosili Linię Maginota i ile ich to kosztowało, i jaka była króciutka w porównaniu do granic II RP. Wskazane byłoby ufortyfikowanie kilku wybranych odcinków z dala od granicy - co zrobiono (Wizna ?) - umocnienia tuż nad granicą (a więc i rzeki tuż nad granicą) mają wadę polegającą właśnie na bliskości wroga, który może z łatwością prowadzić rozpoznanie systemu obrony w czasie pokoju.
Chyba, że decydowanoby sie o obronę ośrodków miejskich na wzór niemiecki. Miałoby to sens ale to decyzja polityczna jak najbardziej.
Zablokowany