Odwodowa armia Poznań

Andrev
Posty: 132
Rejestracja: 2005-08-03, 14:23

Odwodowa armia Poznań

Post autor: Andrev »

Nowy wątek, żeby nie zaśmiecać tego o korpusach.

Jeśli niektórzy twierdzą, że A Poznań była odwodowa, to niech powiedzą, czy radzieckie Armie 60 i 65 w lipcu 1943 roku też były odwodowe, może Francuska 3 armia również była odowodowa w maju 1940? W końcu 3 dywizje odeszły 15 maja do dyspozycji 1 GA.

Łatwo zauważyć, że A Poznań mogła działać na korzyść swoich sąsiadów (przede wszystkim A Łódź) ale to niczego nie dowodzi. Nie zachował się (jak twierdzi Ksenofont) żaden Plan obrony w formie papierowej. Został on odtworzony już po wojnie 1939 roku z zapamiętanych urywków rozmów z WN oraz, domyślano się go z przebiegu kampanii. Plan obrony nie był znany dowódcom armii. NIE WIADOMO nawet, czy A Poznań w zamyśle WN miała kontratakować na granicy na korzyść A Łódź, bo mimo ponawianych wielokrotnie próśb gen. Kutrzeby i mimo alarmujących meldunków o sytuacji A Łódź już w dniach 2-4.9.1939 marszałek NIE ZEZWOLIŁ na to. I prawdopodobnie A poznań nie weszłaby do walki 9.9.1939 gdyby nie nachalność gen. Kutrzeby w prośbach o zgodę na przeciwuderzenie.

Skąd więc biorą się te stwierdzenia, że A Poznań była odwodem? Z chciejstwa?

Andrev
Awatar użytkownika
KWidziu
Posty: 75
Rejestracja: 2006-06-07, 13:40
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: KWidziu »

Nie z chciejstwa, tylko ze wspomnień uczestników wydarzeń oraz z realnej sytuacji jaka się wytworzyła 1 września. O A. Poznań jako odwodowej piszą Godlewski, Porwit, Rómmel, Pragłowski itd. Nie była może ona w zamiarze odwodem, ale stała się nim de facto.

I prawdopodobnie A poznań nie weszłaby do walki 9.9.1939 gdyby nie nachalność gen. Kutrzeby w prośbach o zgodę na przeciwuderzenie.
A. Poznań musiała wejść do walki inaczej nie otworzyłaby sobie drogi na Warszawę. Pamiętajmy o różnicy pomiędzy akcjami proponowanymi przez Kutrzebę do 6 IX i po 6 IX. Pierwsze to zaangażowanie sił w bitwie walnej, drugie to akcja mająca pobić 8A., dać swobodę operacyjną i umożliwić odejście za Wisłę zgrupowaniu Poznań-Pomorze.
Plan obrony nie był znany dowódcom armii.
Nie przesadzajmy. Cały plan znany nie był, ale zadania swoje jak i sąsiadów już tak.
[/quote]
"Możesz liczyć tylko na siebie albo na cud. A pamiętaj co mówi towarzysz Stalin: Cudów nie ma."
Awatar użytkownika
TOŁDI
Posty: 68
Rejestracja: 2006-07-20, 11:45
Lokalizacja: Varsowia

Post autor: TOŁDI »

To tak aby nie było , że A Poznań to miała przed sobą pustkę :
W myśl założeń OKH Wielkopolska nie miała być bezpośrednio atakowana . Chciano ją obejść po przekroczeniu przez 4 A Noteci i poprzez sforsowanie Prosny pod Kaliszem przez 8 A . Wokół Wielkopolski rozrzucono wiec słabe odziały straży Granicznej i Landwehry podporządkowane 4 i 8 A Nakazano im aktywność w celu związania jednostek WP znajdujących się wokół Poznania .
8A otrzymała dwa rozbieżne zadania operacyjne :
- energiczne natarcie na Sieradz
- osłona płn. Skrzydła GA Południe
Słabość 8A ( 4 DP i pułk SS LA-H ) uniemożliwiała efektywne wykonanie obu zadań . Jej dowódca położył wiec nacisk na wykonanie pierwszego zadania . W tym celu wzmocnił jednostkami szybkimi swój prawoskrzydłowy XIII KA ( wbrew zaleceniu OKH , które przewidywało ich użycie do osłony lewego skrzydła armii ) .
Całkowita szerokość pasa natarcia 8A wynosiła 220 km ( od Sulechowa do Wschowy ) .
Do wykonania natarcia na głównym kierunku działania armii wyznaczono wiec dwa KA :
- na prawym skrzydle XIII KA w składzie 17 i 10 DP ( dywizje I Fali – jak ktoś nie wie co to takiego to niech sobie sprawdzi – mnie się nie chce robić szczegółowej rozpiski wyjaśniającej różnice pomiędzy DP kolejnych fal mobilizacyjnych ) , pułk SS LA-H ( dowództwo , 3 bp zmot. I komp.ckm , 13 komp. dział piechoty , 14 komp. dział ppanc. , 15 komp. strz. motocyklowych pl. samochodów panc. , saperów , łącznikowy ) wzmocniony 2/46 part. 1/23 pcz ( 3 k. czołgów ) czasowo przydzielony do 17 DP i oddziały korpuśne .
- na lewym miał nacierać X KA w składzie 24 DP i oddziały korpuśne .
Odziały te miały nacierać w pasie szerokości 30 km ( 14% pasa armii ) . XIII KA wykonywał natarcie główne zaś X KA wykonywał zadanie pomocnicze . Aby upozorować obecność znacznych sił na płn. Od Baryczy polecono ześrodkować 24 DP w rejonie Milicza a dopiero w ostatniej chwili , o zmierzchu w przeddzień ataku oddziały te miały wyruszyć na właściwe podstawy wyjściowe . Po opuszczeniu rejonu Milicza przez 24 DP dowództwo nad wszystkimi siłami na północ od Barycza przejął 14 Odcinek Ochrony pogranicza ( OOP ) .
Po rozpoczęciu ataku trzymana dotychczas w odwodzie 30 DP z rejonu Trzebnicy miała przesunąć się na lewo od 24 DP z zadaniem osłony płn. Skrzydła armii .
Na pozostałym odcinku ( 190 km ) rozlokowano oddziały 14 ( ok. 17.5 tys. ) i 13 ( ok. 17 tys. ) OOP których zadanie ograniczało się do odsłony granicy i węzłów kolejowych na zapleczu .
Tu pan Rezmer wysuwa wniosek , że dowódca 8 A podejmował w ten sposób spore ryzyko , ponieważ 30 DP oraz 13 i 14 OOP nie zapewniały wystarczającej osłony przez A Poznań .
Liczył prawdopodobnie , że w razie zagrożenia będzie można rzucić 213 DP ( 318 , 354 , 406 pp. i 213 part. ) i 221 DP ( 350 ,l 360 , 375 pp. i 221 part. ) mobilizowane w 3 fali na obszarze VIII OW Wrocław od 28 sierpnia a znajdujace się w odwodzie GA Południe .
Dowództwo 13 OOP ( gen. por. Max von Schenkendorff mp. Głogów ) zostało zmobilizowane 26 sierpnia na terenie OW VIII Wrocław przez KU Głogów . Dysponowało :
- 108 p . Grenzwachtu w składzie 3 bp. ( 2 kompanie w każdym ) zmobilizowany 24 sierpnia . Przy pułku były 9 i 10 kompanie dział ppanc. , które w chwili rozpoczęcia działań wojennych przekazano do nowo tworzonego pułku Grenzwachtu ‘Schade’ ( w ich miejsce sformowano nowe pododdziały ) .
- 118 p . Grenzwachtu w składzie 2 batalionów ( w pierwszym były 4 kompanie w drugim tylko 2 ) Po mobilizacji pułk kilkakrotnie reorganizowano ; część pododdziałów włączono w skład formowanych pułków Grenzwachtu ‘Schade’ i ‘Sinz’ , cześć utworzono ponownie . 118 p Grenzwachtu przeformowano 6 września w pułk G. ‘Gusech’ ( dwa bataliony piechoty i batalion ckm )
- 138 p forteczny ( Głogów ) w składzie 3 batalionów po 3 kompanie ckm . Na bazie pułku utworzono 25 sierpnia pułk G. ‘Schade’ ( części 2 i 3 batalionu 108 p G , 1 batalion 118 p G. i 1 batalion 138p.fort )
- 148 p. fort. – 2 bataliony po 3 kompanie ckm . mobilizację przeprowadzono 25 sierpnia a 30 sierpnia przekształcono w p. G ‘Sinz’ ( 2 bataliony piechoty i batalion ckm )
- 184 kompania ppanc. Landwehry
- 16 kompani zaporowych pionierów ( 3k. z 11/VIII bat zaporowego pionierów ( bzp ) przy 148p. fort. W Kożuchowie , 3 i 4 kompanie z 10/VIII bzp , 1 i 2 kompanie z 9/VIII bzp oraz 2 i 3 kompanie z 8VIII bzp w Wschowie przy 118 p. G. 1 , 2 , 4 kompanie z 7/VIII bzp oraz 1 i 2 kompanie 10/VIII bzp w Górze przy 108 p. G.
- 313 oddział łączności Landwehry
- 2 dywizjon 66 pac zmot. ( bez jednej baterii ) wchodzący w skład X KA - tuż przed wojna większość jego sił oddano pod dowództwo 13 OOP w celu wsparcia natarcia na Rawicz i Leszno . Obecność niemieckiej artylerii ciężkiej w rejonie tych miast miała wprowadzić w błąd stronę polska co do składu atakujących sił . Jedną baterię oddano 14 OOP dla wsparcia 183 pp. Landwehry w kierunku Krotoszyna i Sulmierzyć .
Do zadań 13 OOP należało :
- obrona granic od Babimostu do Żmigrodu
- utrzymanie łączności z 12 OOP ( podległy 4 A )
- obrona węzłów i dróg transportowych przed polskimi wypadami
- pozorowanie natarcia na Rawicz – Leszno w celu związanie sił polskich na tym odcinku

Dowództwo 14 OOP ( gen. kaw. Kurt Ludwik von Gienath , m.p. Wrocław ) zmobilizowane 26 sierpnia na terenie OW VIII Wrocław przez KU Wrocław miało pod swoimi rozkazami :
- 98 p. G. ( Trzebnica ) zmobilizowany 25 sierpnia w składzie 2 batalionów po 2 kompanie , 3 kompanie dział ppanc. ( 8-10 / 14 )
- 88 p. G. ( Oleśnica ) zmobilizowany 26 sierpnia w składzie 2 batalionów ( 1 dwukompanijny , 2 trzykompanijny ) , siedem kompani ppanc. ( 1-7 / 14 ) i po jednej kompani z 4/VIII i 6/VIII bzp.
- 128 p. fort. ( Wrocław ) doprowadzony do gotowości bojowej 26 sierpnia miał 2 bataliony ( w każdym 3 kompania piechoty i kompania ckm )
- 183 pp. Landwehry zmobilizowany przez KU Wrocław 26 sierpnia w składzie 2 batalionów po 4 kompanie i kompani ppanc.
- 308 kompana zaporowa pionierów
- 314 oddział łączności Landwehry
- 1 bateria 2 dywizjonu 66 pac zmot.
Do zadań 14 OOP należało :
- osłona granicy od Żmigrodu do Byczyny
natarcie w kierunku Krotoszyna i Sulmierzyc siłami 183 pp. Landwehry , 1 baterii 2/66 pac zmot. W celu rozpoznania i związania sił polskich w tym rejonie .

Od 28 sierpnia oddziały 14 OOP , rozmieszczone w pasach działania X i XIII KA , podlegały bezpośrednio dowódcom tych korpusów . Z chwilą opuszczenia rejonu Milicza przez 24 DP dowództwo nad oddziałami granicznymi znajdującymi się na płn. Od Baryczy miał ponownie przejąć dowódca 14 odcinka . Po wyruszeniu obu korpusów oddziały 14 OOP – stojące w ich pasach – miały pozostać na granicy i wejść znowu pod rozkazy gen. von Gienantha .
Na północ od Bydgoszczy nacierała 4 A Niemiecka . Jej ugrupowanie determinowane było w dużym stopniu warunkami geograficznymi – siły należące do zgrupowania uderzeniowego musiały nacierać skosem w prawo . Okoliczność ta była dla Niemców bardzo niekorzystna ponieważ dawał wojskom polskim możliwość wykonania przeciwuderzenia spod Bydgoszczy w kierunku północnym , na skrzydło nacierających wojsk 4 A . Dotyczyło to szczególnie XIX KPanc gdyż korpus ten mając krótszą drogę do przebycia ( w porównaniu z innymi związkami armii wynosiła ona do Wisły- pierwszego celu uderzenia – 70 km zaś dla innych związków od 80 do 95 km ) i dysponując znacznie wie4kszą szybkością marszową niż związki taktyczne piechoty , w końcowej fazie operacji musiałby nacierać ku Wiśle odwrócony tyłem do Bydgoszczy . Aby wiec zabezpieczyć działania zaczepne tego korpusy II KA gen. Staraussa musiał przełamać polską obronę na linii jezior Koronowskich . po wykonaniu tego zadania polskie działania w kierunku płn. Z rejonu Bydgoszczy były już niemożliwe . Korpusowi gen. Staraussa zagrażał jednak polski zwrot zaczepny z rejonu Bydgoszcz – Nakło . Jeszcze w czerwcu sadzono w dowództwie GA Północ , że do osłony II KA wystarczą siły 2 OOP , który brygadą Netze ( Noteć ) miał obsadzić rejon Nakła , resztą zaś oddziałów obsadzić linię Noteć od Nakła do Czarnkowa oraz linię jezior między Czarnkowem a Krobielewkiem . Kiedy jednak dowiedziano się , że w rejonie Bydgoszcz – Nakło znajdują się oprócz 15 DP i Pom. BK także 9 DP a od lipca 26 DP uznano , że słabe i rozciągnięte na długim odcinku oddziały 2 OOP mogą nie podołać postawionemu im zadaniu. Wobec powyższego osłonę od południa II KA powierzono III KA w składzie brygady Netze i 50 DP . Swoje zadanie III KA mógł najlepiej zrealizować poprzez opanowanie rejonu Nakła i mocne obsadzenie Noteci od Nakła do Ujścia . Szachowałoby to polskie natarcia z rejonu Bydgoszczy jak i uniemożliwiałoby dokonanie takowych z rejonu Kcynia – Wągrowiec ( a dlaczego to odsyłam szanownych kolegów do mapy ) .
Ostatecznie wiec dowódca 4 A postanowił dokonać głównego uderzenia trzema korpusami z rejonów wyjściowych Człuchów – Debrzno – Złotów – Krajenka – Piła . :
- XIX KPanc w składzie 2 i 20 Dzmot oraz 3 Dpanc ześrodkowany w rejonie Człuchów – Debrzno miał przez Chojnice – Tucholę dotrzeć do Wisły w rejonie Świecia .
- II KA w składzie 2 i 32 DP z rejonu Debrzno – Złotów miał nacierać przez Koronowo na Strzelce Dolne
- III KA w składzie brygady Netze , 50 DP , 8 bat. ckm i szkolnego bat. rozp. Z rejonu Złotów – Piła miał nacierać na wschód w celu uchwycenia linii Noteci od Nakła do Ujścia
- 1 OOP miał osłaniać granicę na długości 150 km od styku z XIX KPanc do Bałtyku
- 2 OOP ( ok. 19 tyś. ) miał osłaniać płd. Skrzydło 4 A , utrzymując linię Noteci od Ujścia do Czarnkowa oraz wysuwając cześć swych sił na linię jezior i rzek mieczy Czarnkowem a Krobielewkiem
- 12 OOP ( ok. 20 tyś. ) otrzymał zadanie osłony granicy od Krobielewka do Babimostu
Jak widać dowódca 4 A zamierzał wykonać główne uderzenie w centrum frontu swojej armii – w pasie działania A Pomorze - osłaniając się tak od północy jak i od południa .
W wyniku tej decyzji przed A Poznań znalazły się tylko oddziały 2 , 12 OOP i III KA – a w praktyce tylko te pierwsze gdyż III KA nacierając na południowy wschód wchodził w styczność tylko z A Pomorze na kierunku Bydgoszczy .
Pod rozkazami gen Haasego ( III KA ) znajdowały się :
- brygada Netze sformowana 26 sierpnia ( w tzw. 3 fali mobilizacyjnej ) z części oddziałów 2 OOP obsadzających fortyfikacje pomorskie ; były to : 22 p. G. ( Wałcz – 2 ) w składzie 2 batalionów po 3 kompanie , batalion ckm ( 3 kompanie ) oddział ppanc. ( 13-19 kompanie ppanc. ) 22 batalion zaporowy ( 3 kompanie ) , 52 p. G. ( Wałcz – 3 ) w składzie 3 batalionów po 3 kompanie , oddział ppanc. ( 20-27 kompanie dział ppanc. ) i 52 batalion zaporowy ( 4 kompanie )
- 50 DP ( 1 fala mobilizacyjna ) z jednostek które w czasie pokoju obsadzały MRU . Były to jednostki graniczne : 121 pp. ( Krosno ) , 122 pp. ( Międzyrzecz ) , 123 pp. ( Skwierzyna ) 101 zmot. Dywizjon artylerii ciężkiej ( Kostrzyn ) , 71 bat. pion. ( Świebodzin ) , 71 bat. łączności ( Frankfurt ) . Podczas mobilizacji każdy z pułków potrajał swój stan z 6 kompani do 18 . Z 9 kompanii formowano 3 batalionowy pułk piechoty ( 121 , 122 , 123 pp. ) . 9 kompani do których wcielono starszych rezerwistów ( tzw. B Bataliony ) pozostawało na pozycjach umocnionych . Etatowo wystawione pp. Nie różniły się od innych z ta jednak różnicą , że nie było w nich batalionowej kompani ckm ; zamiast niej w każdej kompani był pluton broni ciężkiej z 9 ckm wz. 34 , 1 ckm wz. 08 , 1 armatę ppanc. 37 mm i 3 granatniki 50 mm . Na bazie 101 zmot. dyw. art. ciężkiej sformowano 3 dac zmot. : 101 , 102 , 103 . dwa pierwsze weszły w skład 50 DP zaś trzeci zatrzymano w MRU . Dywizjony miały strukturę : bat, armat 100 mm ( 4 działa ) , 2 bat. haubic 150 mm ( po 4 haubice ) , 71 bat. pion. składał się z 3 kompani pion. zmot. , kol. mostowej i pionierskiej ( w czasie pokoju 71 bpion. składał się z 2 kompanie – w wyniku mobilizacji rozrósł się do 5 kompani z czego 2 pozostały w MRU ) . 71 batalion łączności miał 3 kompanie , 8 bat ckm zmot : 3 kompanie ckm i kompania dział ppanc. ; 2 /39 pac zmot. i 2/59 pac zmot.
Podstawowym zadaniem III KA była osłona płd. skrzydła zgrupowania 4 A . W tym celu korpus miał jak najszybciej opanować linie Noteci od Ujścia do Nakła .
Pod rozkazami 2 OOP gen. por. Fritza Buchsa ( m.p. Walcz) znalazły się :
- 2 p. G. ( Dobiegniew ) w składzie 3 batalionów po 4 kompanie ( z tego 7 kompanii ckm i 6 kompani dział ppanc. )
- 2 batalion zaporowy ( 4 kompanie )
- 12 p. G. ( Wałcz-1 ) w składzie 4 bataliony ( w 1 bat. 2 kompanie , w 2 bat. 3 kompanie , w 3 i 4 bat. po 2 kompanie ckm ) 6 kompanii dział ppanc.
- 12 bat. zaporowy ( 3 kompanie )
Zadaniem tych oddziałów była osłona 80 km granicy poprzez utrzymanie linii Noteci oraz wysuniecie części sił na linię Krucz – Krobielewko nawiązując łączność z 12 OOP .
Do dyspozycji dowódcy 12 OOP gen. por. Hermana Metza ( m.p. Międzyrzecz ) oddano :
- 3 p. G. ( Sulechów ) ; sztab , 5 kompani piechoty ( bat. ) 5 komp. ppanc.
- 13 p. G. ( Świebodzin ) ; 2 bat. po 2 komp. 7 kompanii dział ppanc.
- 23 p. G. ( Międzyrzecz ) ; sztab , 3 kompanie piechoty ( batalion ) , 4 kompanie dział ppanc.
- 103 dywizjon art. ciężkiej zmot. ; 1 bateria dział 100 mm , 2 i3 bateria haubic 150 mm
Siły te miały zabezpieczyć granicę od Krobielewa do Babimostu ( 50 km ) a po rozpoczęciu wojny prowadzić działania zaczepne na kierunku Zbąsztyń i Międzychód , pozorując natarcie większych sił .
Przypuszczalnie liczebność sił niemieckich przed A Poznań dnia 1 września była następująca :
8 A
13 OOP – 17 tyś.
14 OOP – 17,5 tyś.
4 A
2 OOP – 19 tyś.
12 OOP – 22 tyś.
III KA – 30 tyś.
RAZEM – 105,5 tyś
W tym samym czasie A Poznań liczyła 115 tyś ludzi – po mobilizacji miało przybyć jeszcze kilka tysięcy ludzi ponieważ dopiero wtedy wystawiani znaczą część służb i pododdziałów zabezpieczenia .
Siły i środki obu stron ( pierwsza cyfra to A Poznań , druga to siły niemieckie )
Bataliony piechoty - 55 ; 58
Szwadrony kawalerii - 34 ; -
Działa ppanc. – 153 ; 531
Działa i moździerze – 336 ; 78
Wozy bojowe - 94 ; 30
Pociągi panc. – 2 ; 1
Działa plot. – 24 ; -

Jak wynika z powyższego A Poznań miała tylko nieznaczną przewagę nad przeciwnikiem . Liczebnością prawie nie ustępujące , wsparciem artyleryjskim znacznie ustępowały . Nie były zdolne do wykonania poważniejszych uderzeń ( brak artylerii i broni pancernej ) , ale były zdolne do skurcznej obrony na umocnionej granicy państwowej gdyż dysponowały liczną bronią ppanc. i maszynową .

Powyzsze jest streszczeniem artykułu autorstwa dr. Waldemara Rezmera - „Zadania , skład i ugrupowanie wojsk niemieckich rozwiniętych wokół Wielkopolski w 1939 roku „ . Nie wiem gdzie to było wydane , wpadło mi w ręce przez przypadek , jak zabrałem jedną ksiązkę z biblioteki .
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1200
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darth Stalin »

Potem to zestawienie weszło do jego monografii Armii Poznań wydanej w serii monografii armii wrześniowych przez WIH.
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
Awatar użytkownika
TOŁDI
Posty: 68
Rejestracja: 2006-07-20, 11:45
Lokalizacja: Varsowia

Post autor: TOŁDI »

:-( :-( :-( :-( - Tak to już jest gdy się nie ma na półce owego czegoś tylko zamiennik 2 autorów .
Awatar użytkownika
KWidziu
Posty: 75
Rejestracja: 2006-06-07, 13:40
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: KWidziu »

To tak aby nie było , że A Poznań to miała przed sobą pustkę :
Nikt nie pisał, że tak było.
Jak wynika z powyższego A Poznań miała tylko nieznaczną przewagę nad przeciwnikiem . Liczebnością prawie nie ustępujące , wsparciem artyleryjskim znacznie ustępowały . Nie były zdolne do wykonania poważniejszych uderzeń ( brak artylerii i broni pancernej ) , ale były zdolne do skurcznej obrony na umocnionej granicy państwowej gdyż dysponowały liczną bronią ppanc. i maszynową .
Jak sam napisałeś zdolne do obrony. Oznacza to, że poza sporadycznymi wypadami w rejonie Rawicz - Bojanowo - Leszno, Odolanów - Krotoszyn - Kobylin, i natarciem na Zbąszyń większych działań zaczepnych nieprzyjaciel nie prowadził. Natarcia w wymienionych rejonach wiązały i to słabo oddziały i pododdziały 14 i 25 DP oraz Wielkopolskij BK. Trzeba powiedzieć, że polskie WJ nie wprowadziły do walki swych gównych sił, a starcia prowadzono najwyżej siłą pułku pichoty, częśćiej plutonami i kompaniami. Czasami do odparcia npla wystarczał opór Straży Granicznej.

Oznacza to, że w skali operacyjnej A. "Poznań" miała znaczną swobodę działania. Skoro była słbo lub wcale naciskana przez npla to mogła zostać użyta do innych działań. Była więc de facto armią odwodową.
"Możesz liczyć tylko na siebie albo na cud. A pamiętaj co mówi towarzysz Stalin: Cudów nie ma."
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 796
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Post autor: Zelint »

Dobrze napisane KWidziu. Armia Poznań stała się armią odwodową de facto, czyli już po rozpoczęciu działań wojennnych.

Wątpliwe czy Śmigły-Rydz przewidywał takie zadanie dla Armii "Poznań" przed wybuchem wojny. Założenia z marca 1939 przewidywały jedno z głównych uderzeń właśnie z Pomorza. Armie Poznań i Pomorze działając wspólnie miały to uderzenie powstrzymać. Zwróccie uwagę na ugrupowanie wyjściowe Armii "Poznań" - przydzielona jej 26 DP z mobilizacji marcowej znalazła się właśnie na skrzydle północnym.

Jeśliby główne uderzenie niemieckie poszło właśnie z Pomorza wzdłuż Wisły to wspólne silły Armii "Poznań" i "Pomorze" mogłyby się okazać za słabe by się im przeciwstawić. Potrzebne byłyby do tego i 25 DP i odwód "Kutno" i być może coś jeszcze. Dla wsparcia Armii "Łódź" zabrakłoby już sił.

Na marginesie w marcu 1939 roku uderzenie niemieckie ze Śląska było przewidywane przez Polaków wyżej niż poszło w rzeczywistości. Przewidywano, że pójdzie ono w pasie obrony Armii "Łódź" i stąd wzięła się luka w rejonie Częstochowy. Dopiero w sierpniu jak już mieliśmy dość dokładne dane z rozpoznania ugrupowania niemieckiego zaczęto robić nieśmiałe próby załatania tej dziury (projekt grupy operacyjnej kawalerii w składzie trzech brygad). Oczywiście nic nie zrobiono. Lukę miała załatać armia odwodowa. Piszę to w kontekscie tego jak to rzekomo dokładnie przewidzieliśmy kierunki uderzenia Niemiec w 1939 roku.
krzysiek65
Posty: 19
Rejestracja: 2006-08-10, 13:08

Post autor: krzysiek65 »

Myślę, że sprawa przewidywanych przez NW kierunków uderzeń jest tutaj kluczowa, a jest dokładnie tak jak napisał Zelint - przewidywano uderzenie wzdłuż Wisły. Dlatego trudno nazywać armię umieszczoną na jednym z głównych kierunków natarcia armią odwodową.

Ale oczywiście Armia Poznań w pewnym sensie przeszła do odwodu w wyniku rozwoju sytuacji.

Nijak się ma to do pierwotnych planów polskich.

Pozdrawiam
Krzysiek
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1200
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darth Stalin »

@Zelint:
Jakie BK miały wejść w skłąd tej grupy? [rozumiem, ze sztab miał być albo Dreszera albo Przewłockiego) => wg mnie Krakowska, Wileńska... i Kresowa czy raczej Wołyńska?

BTW: sztab drugiej GO Kaw powinien był objąć albo dwie BK Armii Poznań albo dwie BK SGO Narew.
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
Andrev
Posty: 132
Rejestracja: 2005-08-03, 14:23

Post autor: Andrev »

Odwód można użyć na jeden z kilku sposobów:
-Blokować, ryglować przeciwnika który wdarł się w głąb obrony własnej
-Kontratakować na przeciwnika, który przełamał obronę na kluczowej pozycji
-Wzmacniać oddziały pierwszej linii, lub wymieniać te oddziały, które utraciły zdolność bojową
-Utrzymywać najważniejsze rejony w głębi własnego ugrupowania, co jest równoznaczne z zabezpieczaniem tyłów wojsk

W tym celu odwód powinien:
-być w stałej gotowości
-mieć co najmniej porównywalne siły ze spodziewanym zgrupowaniem przełamującym przeciwnika
-nie powinien być zgrupowany w pobliżu pierwszej linii obrony

Armia Poznań ani nie była armią odwodową, ani się nią nie stała, nawet pobieżna analiza rozwinięcia tej armii wyraźnie pokazuje jak widziano jej zadania (jedna DP osłaniająca skrzydło armii Łódź, jedna DP ryglująca ewentualną próbę włamania się nieprzyjaciela przez inowrocław, jedna DP w obronie Poznania, jedna DP w okolicach gniezna w odwodzie armii, jedna BK w obronie Rawicza i Leszna z opcją cofnięcia się za linię warty jedna BK również w odwodzi). Nie stała się armią odwodową, tylko armią przeskrzydloną (wymanewrowaną) przez nieprzyjaciela i tyle.

Poza tym ja uważam, że dowódcy poszczególnych armii nierzadko domyślali się swoich zadań, a nie rzeczywiście je znali. Najlepszy przykład gen Rómmel.

Andrev
Awatar użytkownika
KWidziu
Posty: 75
Rejestracja: 2006-06-07, 13:40
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: KWidziu »

W tym celu odwód powinien:
-być w stałej gotowości
-mieć co najmniej porównywalne siły ze spodziewanym zgrupowaniem przełamującym przeciwnika
-nie powinien być zgrupowany w pobliżu pierwszej linii obrony
Powinien, ale nie musi. Tak samo jak obrona nie wyklucza zwrotów zaczepnych, a natarcie nie wyklucza obrony.

"Odwód, siły i środki wydzielone ze składu wojsk będących do dyspozycji, nie zaangażowane początkowo w walce i zachowane: a) na wypadek konieczności zadań nieprzewidzianych, które mogą wyniknąć dopiero w toku działań boj.; b) w celu ich użycia w momencie rozstrzygającym." za: Mała Encyklopedia Wojskowa, t. 2, Warszawa 1970, s. 493.

Tak więc A. Poznań była słabo, bądź wcale zaangażowana w walce, była zachowana, co umożliwiało jej wykorzystanie do innych zadań, a nawet do wykorzystania na kierunku rozstrzygającym. Spełniała warunki jakie stawia odwodowi definicja encyklopedyczna.
Armia Poznań ani nie była armią odwodową, ani się nią nie stała, nawet pobieżna analiza rozwinięcia tej armii wyraźnie pokazuje jak widziano jej zadania (jedna DP osłaniająca skrzydło armii Łódź, jedna DP ryglująca ewentualną próbę włamania się nieprzyjaciela przez inowrocław, jedna DP w obronie Poznania, jedna DP w okolicach gniezna w odwodzie armii, jedna BK w obronie Rawicza i Leszna z opcją cofnięcia się za linię warty jedna BK również w odwodzi).
Po pierwsze ugrupowanie nie znamionuje roli, można było przegrupować siły i wykorzystać brak wyraźnego nacisku npla, co też zrobiono, przegrupowaując siły na przedmoście "Koło" i później do "kopnięcia się do części głowy bydlęcia".

Załóżmy następującą sytuację: 3(trzy) DP(zgrupowane w GO) mają bronić rejonu:
Zawady(włącz.) - Czarny Las(włącz.).

Ugrupowane są w następujący sposób:
1 DP rajon Krzepice(włącz.) - Opatów(włącz.), 2 DP Wilkowiecko(wyłącz.) - Kłobuck(włącz.), 3 DP Kłobuck(wyłącz.) - Czarny Las(włącz.). Wszystkie trzy dywizje mają za zadanie utrzymać rejony, które nakazano obroną na miejscu. Nad nimi znajduje się dowództwo GO/Korp. jak kto woli, to nieistotne. Pierwszego dnia wojny zaznacza sie nacisk przeciwnika po osiach Panki - Kłobuck w kieruku na Kuźnicę, oraz Turkolasy - Czarny Las. Jak widać 1 DP nie jest naciskana przez nieprzyjaciela, a jego naciks idzie na styk 2 i 3 DP, a takzę na 3 DP. Na styk 2 i 3 DP naciera jedna DP npla, na 3 DP dwie DP npla. Dowódca Go orientując się według raportów z dywizji wie, że przed 1 DP nie ma nieprzyjaciela(podjazdy stwierdziły słabe siły osłonowe pospolitego ruszenia), 4 pp z 2 DP też nie jest naciskany a rozpoznanie nie stwierdza nieprzyjaciela. Wobec powyższego 1 DP wobec niezaangażowania w walce może być wykorzystana na innym kierunku. Dowódca GO podejmuje decyzję, aby 1 DP przegrupowała się do rejonu Opatowa frontem na południe i uderzyła w ogólnym kierunku na Turkolasy. Dowódca 2 DP nakazuje przegrupowanie się 4pp frontem na południe i uderzenie na tyły npla nacierającego na Kłobuck. Oba działania następują następnego dnia. 1 DP nie była odwodem, ale stała się nim w momencie kiedy uwidocznił się nacisk npla, to samo tyczy się 4 pp.

Zaznaczam, że osie, ugrupowanie itd. nie uwzględniają ukształtowania terenu, drożni i innych ważnych czynników. Miały być tylko być tłem dla przykładu.
Nie stała się armią odwodową, tylko armią przeskrzydloną (wymanewrowaną) przez nieprzyjaciela i tyle.
A. Poznań od samego początku była przeskrzydlona przez siły 8 i 10 Armii. Zresztą czy jedno wyklucza drugie?
"Możesz liczyć tylko na siebie albo na cud. A pamiętaj co mówi towarzysz Stalin: Cudów nie ma."
Tzaw1
Posty: 640
Rejestracja: 2006-05-03, 17:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tzaw1 »

Kwidziu,
Armia Poznań nie spełniała warunków definicji encyklopedycznej.
siły i środki wydzielone ze składu wojsk będących do dyspozycji
Ani nie była wydzielona, ani nie była do dyspozycji. Już była rozdysponowana.
W haśle MEW jest milczące założenie, że z góry przewidujesz dane zgrupowanie do odwodu.
Inną sprawą jest to, że jednostki już rozdysponowane mogą być do odwodu wycofane (po to np. skraca się front).
Ale i tu z trudem można ją nazwać odwodem, bo po prostu wiała przed okrążeniem. A to że nie była bezpośrednio zbyt mocno naciskana nic w tej materii nie zmienia.
Zresztą czy jedno wyklucza drugie?
Tak, wyklucza. W pojęciu odwód ukryta jest swoboda działania (czy dysponowania), a nie okoliczności wymuszone. Patrz wyżej.
Obrazek
Awatar użytkownika
KWidziu
Posty: 75
Rejestracja: 2006-06-07, 13:40
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: KWidziu »

W pojęciu odwód ukryta jest swoboda działania
Armia Poznań zachowała swobodę działania.
A to że nie była bezpośrednio zbyt mocno naciskana nic w tej materii nie zmienia.
Patrz wyżej.
"Możesz liczyć tylko na siebie albo na cud. A pamiętaj co mówi towarzysz Stalin: Cudów nie ma."
krzysiek65
Posty: 19
Rejestracja: 2006-08-10, 13:08

Post autor: krzysiek65 »

Myślę, że dyskusja staje się troszkę skomplikowana...

Chciałbym zauważyć coś oczywistego: w trakcie działań wojennych wódz może przesunąć do odwodu jednostki niezaangażowane, jak również wyciągnąć z frontu jednostki zaangażowane, zastępując je innymi.

VIde - tworzenie odwodu NW nad Wieprzem w 1920 roku.

Na 1.09.1939 Armia Poznań armią odwodową nie była, bo spodziewano się uderzenia w jej pasie działania, zgoda?

Potem w skutek działań wojennych będąc armią niezaangażowaną stanowiła coś w rodzaju quasi-odwodu. Ale jeśli nazwiemy ją odwodem, to czy A Pomorze też jest armią odwodową? Bo spelnia te same warunki - odchodzi praktycznie nie naciskana przez nieprzyjaciela. Co więcej została potem przesunięta i użyta na innym froncie (Bzura).

To jak? Żeby tylko nie okazało się, że mieliśmy same armie odwodowe...

Pozdrawiam
Krzysiek
Awatar użytkownika
KWidziu
Posty: 75
Rejestracja: 2006-06-07, 13:40
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: KWidziu »

Ale jeśli nazwiemy ją odwodem, to czy A Pomorze też jest armią odwodową? Bo spelnia te same warunki - odchodzi praktycznie nie naciskana przez nieprzyjaciela. Co więcej została potem przesunięta i użyta na innym froncie (Bzura).
Wszystko prawda, ale(jak w radiu Erewań :P ): Armia Pomorze nie odchodzi bez kontaktu z nieprzyjacielem, trzeba pamiętać, że Bortnowski osłaniał się od północy GO Tokarzewskiego(nacierał bodajże 3 KA i inne jednostki), zaoszczędzając większość sił do działań na Warszawę, czy tak jak to ostatecznie miało miejsce nad Bzurą.
Żeby tylko nie okazało się, że mieliśmy same armie odwodowe...
Nie okaże się ;)
"Możesz liczyć tylko na siebie albo na cud. A pamiętaj co mówi towarzysz Stalin: Cudów nie ma."
Tzaw1
Posty: 640
Rejestracja: 2006-05-03, 17:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tzaw1 »

Miałbym też duże wątpliwości co do rzeczywistej swobody działania A Poznań. Jej odwrót był jakoś tam wymuszony, nieprawdaż?
Obrazek
Zablokowany