Spirala niepokoju
Moderator: nicpon
Spirala niepokoju
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... omosc.html
i wszystkie tematy poboczne do całej sprawy, wraz z korzeniami w postaci tarczy antyrakietowej to klasyczny przykład nakręcania spirali niepokoju, wzajemnego zbijania interesów na de facto mało istotnych i czasami wirtualnych kwestiach. W polskim rządzie histeria ćwiczenia ZAPAD 2009 trwa.
A wszystko rozbija się o to, że jesteśmy za głupi by samemu sobie kupić sprzęt i chcemy się wyręczyć wujem Samem, jednocześnie wierząc, że obecność wojsk amerykańskich zapewni nam absolutny spokój. Może jak już tu będą to tak, ale zanim tu będą to zrobi się małe piekiełko.
i wszystkie tematy poboczne do całej sprawy, wraz z korzeniami w postaci tarczy antyrakietowej to klasyczny przykład nakręcania spirali niepokoju, wzajemnego zbijania interesów na de facto mało istotnych i czasami wirtualnych kwestiach. W polskim rządzie histeria ćwiczenia ZAPAD 2009 trwa.
A wszystko rozbija się o to, że jesteśmy za głupi by samemu sobie kupić sprzęt i chcemy się wyręczyć wujem Samem, jednocześnie wierząc, że obecność wojsk amerykańskich zapewni nam absolutny spokój. Może jak już tu będą to tak, ale zanim tu będą to zrobi się małe piekiełko.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Sam nic nie chcę kupić. Natomiast w kontekście poruszanego zagadnienia polskie SZ potrzebują pilnej wizji rozwoju systemów OPL dalekiego i średniego zasięgu.Saddam pisze:A za co chcesz sam kupić
Gdziekolwiek i od kogokolwiek kto zaoferuje korzystną cenę za dobry sprzęt.Saddam pisze: gdzie i od kogo?
Zdradź mi, kto to są Ruchole?Saddam pisze:Rucholi nie musimy pytać, co sądzą o tarczy czy innych projektach militarnych w Polsce; bo wiemy co sądzą. Są aż zbyt przewidywalni.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Kacapy jak kto woli. Zakupów na taką skalę nie robi się "gdziekolwiek". Tu w grę wchodzą wielkie pieniądze, pieniędzy zawsze jest za mało i wielka polityka, której zawsze jest dość (albo więcej). Piszesz o pilnej wizji, ale musi ona być dobrze przemyślana, może już istnieje. Kto wie, co MON ma w zanadrzu? Mam nadzieję, że ma. Szybkość jest ważna, ja również boję się, że kiedy system OPL będzie potrzebny, nie będzie jeszcze gotowy, ale jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy. Trzeba wiedzieć przed czym ma nas bronić. Wywiad powinien dostarczyć informacji o najnowszych samolotach i rakietach naszych wrogów (wszystkich potencjalnych wrogów). Tę ostatnią (właściwie pierwszą) kwestię czarno widzę.
Saddamie, z Twojego postu tak niewiele wynika w kontekście tego czego dotykam, że nawet nie ma na co odpowiadać, prócz tego na co uwagę zwrócił Grom. Tyle, że tu nie nazwałbym tego rasizmem tylko kompletnym brakiem podstaw kultury osobistej. Jeżeli lubisz wystawiać sobie takie świadectwo to Twoja sprawa. Mnie jednak przeraża, że są tacy ludzie, bo to uprzedzenia obok pieniędzy są główną przyczyną wojen.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Nie zamierzam prowadzić takiej dyskusji na forum. Nigdy nie ukrywałem, że jestem antyrosyjski (przyczyny niech zostaną moją sprawą), jeśli ktoś to uważa za przejaw rasizmu i zupełnego braku kultury, to już jego problem. Mógłbym się powołać na Józefa Piłsudskiego, ale nie chcę mieszać bohaterów do rozmów tego poziomu. Co do tematu, sam pokazałeś, że nie masz w nim nic do powiedzenia. Od kolejne pokazanie problemu ku przerażeniu serc. Bez żadnych pomysłów na rozwiązanie.
Super. Trzymam Cię za słowo.Saddam pisze:Nie zamierzam prowadzić takiej dyskusji na forum.
Nie mieszaj dwóch różnych pojęć. Jak wspomniałem antyrosyjskość czy rasizm mnie ani ziębią ani grzeją w kontekście tego forum, ale brak kultury owszem. Od razu przestrzegam przed takimi zapędami w innych działach niż psychole.Saddam pisze:Nigdy nie ukrywałem, że jestem antyrosyjski (przyczyny niech zostaną moją sprawą), jeśli ktoś to uważa za przejaw rasizmu i zupełnego braku kultury, to już jego problem.
Na poparcie swoich problemów wyciągasz argumentum ad verecundiam, którego jednak nie napiszesz, bo i po co.Saddam pisze:Mógłbym się powołać na Józefa Piłsudskiego, ale nie chcę mieszać bohaterów do rozmów tego poziomu.
Znamy i te sztuczki.
I tym razem chwyt został zidentyfikowany. Oczywiście ma to poprawić Twoje samopoczucie i postrzegalność wywodu na forum przez innych. Jedno z nich zapewne Ci się udało.Saddam pisze:Co do tematu, sam pokazałeś, że nie masz w nim nic do powiedzenia. Od kolejne pokazanie problemu ku przerażeniu serc. Bez żadnych pomysłów na rozwiązanie.
Łatwo też wyodrębnić stary numer z poszerzeniem na ogólne zagadnienia, których adwersarz nie jest w stanie rozwiązać z braku danych, więc w rezultacie pozornie triumfujesz.
Jak wspomniałem, jeżeli poprawia Ci to samopoczucie to ekstra.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
W sumie niewiele. Nikt sraczki nie dostał z tego tytułu. Wszyscy wiedzą, że Rosja pręży muskuły na wszystkie możliwe sposoby by wrócić do pozycji mocarstwa globalnego. A to roześle swoja flotę po Atlantyku czy Oceanie Indyjskim, a to złomoci jakiegoś małego przeciwnika co to nie ma wsparcia, ale ma poparcie, a to poprztyka się o obszary arktyczne z sąsiadami itd, itd, itd.Grom pisze:Wracając do tematu, to są jakieś sygnały z NATO co układ na te manewry ?
Tylko w jednym kraju postanowiono to wykorzystać do rozegrania małej partyjki w karty (niestety, w ręku same blotki, wiec przy stole się nie liczy).
Co do traczy to Rosjanie wysłali jasny sygnał, że są gotowi na pokera i będą grać z wykorzystaniem wszystkich sposobów. I blefując, i wyciągając karty z rękawa.
Pojawia się pytanie: Czy dla USA tracza w tym konkretnie zakątku Europy jest aż tak ważna, by podbijać stawkę i sprawdzić? IMO, nie. Działanie w zaparte Rosja wykorzysta jako sygnał, że tarcza w tym miejscu to działanie o charakterze ofensywnym. Stąd też Amerykanie będą grać o niskie stawki. Pojawił się jednak mały problem. Pewien dość kontrowersyjny polityk obiecał coś pewnemu państwu o specyficznym podejściu do polityki. Jak tu teraz wybrnąć z takiej obietnicy, by ów kraj, słynący z zacietrzewienia, nie pokazał że już teraz ma gdzieś wszystkie inicjatywy wuja Sama. Bo powszechnie wiadomo, że w tym kraju ludzie kochają na zabój, ale jak już się obrażą to na maksa.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Gdzieś czytałem w linku z innego wątku na FOW, że Rosja chce wynająć NATO swoje helikoptery w Afganistanie. Również komentarz na temat ZAPAD 2009 był obojętny, w przeciwieństwie do panikarskich artykułów z linka, który podrzuciłeś.
To, że politycy matuszki Rosiji chcą powrotu do mocarstwowości chyba tajemnicą dla nikogo nie jest, ale panikowanie naszych polityków chyba nie najlepiej o nich świadczy. Chociażby pomysł ze stacjonującym kontyngentem amerykańskim w Polsce. Bo i po co oni byliby potrzebni ? Bezpieczeństwa i tak to nie zwiększy.
No znalazłem na Defence Talk pisali o tym:
http://www.defencetalk.com/russian-heli ... tan-22857/
To, że politycy matuszki Rosiji chcą powrotu do mocarstwowości chyba tajemnicą dla nikogo nie jest, ale panikowanie naszych polityków chyba nie najlepiej o nich świadczy. Chociażby pomysł ze stacjonującym kontyngentem amerykańskim w Polsce. Bo i po co oni byliby potrzebni ? Bezpieczeństwa i tak to nie zwiększy.
No znalazłem na Defence Talk pisali o tym:
http://www.defencetalk.com/russian-heli ... tan-22857/